Skocz do zawartości

damek

Modelarz
  • Postów

    194
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez damek

  1. damek

    F5J zaczynamy

    No dobra to z lekkim opóźnieniem coś tam napiszę na temat zawodów w Nachodzie. Na początek wielkie dzięki dla wszystkich, którzy byli za mile spędzony czas no i bardzo fajna współpracę w team Poland . Co do zawodów i wyników to z mojego punktu widzenia, każdy z nas latał w miarę tak jak chciał i sobie wcześniej założył, niestety pogoda i problemy techniczne trochę to utrudniały bardziej lub mniej. Warunki z jednej strony były świetne z drugiej zdradliwe. W piątek podczas treningów gdzie ciut więcej wiało dało się utrzymywać na lekkiej fali od zboczy, natomiast w sobotę i niedzielę znikomy wiatr raczej to uniemożliwiał. Kominy były dosyć mocne jednak potrafiły się nagle skończyć, urwać lub przenieść w nieraz dosyć niespodziewanym kierunku. Z moich lotów jestem w miarę zadowolony, nie powiedziałbym że była to jakaś rewelacja(jakby była to bym latał w finałach z wysokiej pozycji) raczej taki solidny standard(z błędami). Wiele rzeczy mam do poprawy i podejrzenie jak latają inni lepsi i bardziej doświadczeni zawodnicy bardzo dużo daje. Były loty w których wyłączyłem silnik i byłem prawie pewny że dolatam, a były i takie w których dobre noszenie kończyło się po 30 sekundach i była ostra walka o przeżycie ? Ciekawie było obejrzeć finały, a zwłaszcza reflight 2 rundy, gdzie średnia wysokość wyłączenia to było pewnie z 20m i większość ten lot dolatała. Poniżej kilka zdjęć lekko wybranych przeze mnie plus link do dysku googla, gdzie możecie sobie przejrzeć wszystkie fotki, które udało mi się zrobić. Może być chwilami monotematycznie, bo na tapecie jest wojtek, ale tylko podczas finału miałem trochę spokoju na zdjęcia. Link: https://drive.google.com/drive/folders/1gR3skRT_6-vhnJjZ_cUJOltbmtNt528j?usp=sharing Mam nadzieję, ze takich imprez będzie więcej i będę mógł w takim jak i większym gronie doskonale się bawić i współzawodniczyć. PS. Trochę się przed finałami pobawiłem Vertigo w symulację co by było gdyby było lepiej i się udało takie cuś PS2. I to nie jeden raz
  2. damek

    F5J zaczynamy

    Ja sam latam na Taranisie i nie narzekam. Piotr miał horusa i nie wiem niestety jaki setup odbiornika. W frsky jest o tyle problem ze np. jak wziąłem do ręki horusa to menu itp. znacznie różniło się od mojego i np. u Piotra nie było podglądu na wartości ms na kanałach. Nie pamiętam dokładnie jak miał to Piotr zrobione, ale miałem wrażenie że miał oddzielnego beca na odbiornik i serwa, plus altisa wpiętego z zasilaniem też do odbiornika i to może się gryźć dosyć mocno. Jeżeli się mylę i źle widziałem to mnie poprawcie.
  3. damek

    F5J zaczynamy

    Ja od siebie dodam trochę później relację. Dodam tylko że ostatecznie radek malcik wygrał (sędziowie się walnęli przy wpisywaniu) podrzucę poprawną klasyfikacje poźniej z wszystkim
  4. Z mojego punktu widzenia to powinno się domiksowac wysokość oczywiście zależnie od tego jak się model zachowuje, ale ja w swoich szybowcach mam wysokosc domiksowaną na krzywej złożonej z kilku punktów
  5. Myślę, że najprościej będzie napisac do Konrada w wiadomości prywatnej na forum. Co do opłat to zgadza się gotówka na miejscu
  6. damek

    F5J zaczynamy

    Z tego co wiem można. Ja i Jarek na lotnisku na pewno śpimy
  7. damek

    F5J zaczynamy

    Loty od 9. W piątek zapisy 18-21,sobota 7:30-8:00
  8. damek

    F5J zaczynamy

    Z lekkim opóźnieniem, raport z piątkowego latania w grupie. Wczoraj po pracy udało się zebrać i polatać w teamie Vertigo 4/5. Kiedy przyjechałem po 17 Tomek z Konradem już wykręcali pojedyncze kominy z dosyć niskiej wysokości. Pogoda początkowo bardzo lekki wiatr max 3-4 m/s z małymi porywami i turbulencją od lasku. Moje pierwsze 2 loty super lightem (1090g) bez balastu wyglądały ok, jednak powroty z wiatrem nie były już takie proste. Na kolejne loty dorzuciłem balast 120g i to pomogło na powrotach i przelotach między małymi kominami. w okolicach 18:30 zaczęła się pogoda tzw. na obloty czyli brak kominów i ewentualne zerka bez duszeń. Dziś wszystkie loty na 5 min w celu ćwiczenia lądowań i niskiego szukania termiki. Większość startowała z okolic 30-50m, a pod koniec lotów z około 80-100m. Bardzo fajny trening przed zawodami nam się udał. Może koledzy tez coś dopiszą ze swoich spostrzeżeń po lotach. Poniżej kilka zdjęć i jakieś tam logi obrazujące warunki.
  9. damek

    F5J zaczynamy

    No wywołany przez kolegów z Wrocławia i okolic w innym wątku podrzucam mini relację z dzisiejszego latania team Vertigo. Team w liczbie 4 na 5 ( Konrada nam dziś zabrakło ) Pogoda wręcz wyśmienita zwłaszcza na te lżejsze modele. od 11 do 14 wiatr zerowy i dosyć ciekawe i wyczuwalne noszenia choć niekiedy bardzo wąskie. Początkowo lataliśmy dosyć nisko bo udawało się wylatać 10 min z około 40 m, a najniższe starty bywały bliżej 30. Mój najniższy start dziś z 34m, Tomekowi się chyba niżej nawet udało. Po 14 zaczęło wiać zimnym i kiedy się zbierałem chłopacy latali na żaglu od lasu, ale już ciut wyżej. Wrzucam kilka fotek i mój najniższy, dolatany save z około 10 m choć na oko wydaje mi się, że było ciut niżej.
  10. damek

    F5J zaczynamy

    W tej konfiguracji czyli z Tattu 850 3S jakieś 1095g. Z Tattu 650 3S mogę zejść do jakichś 1065g, ale z tym będę się bawił i sprawdzał ciut później.
  11. damek

    F5J zaczynamy

    Jedni się mijają, a jak po drugiej stronie Wrocławia wyskoczyłem na chwilę potestować lekkiego Vertigo. Warunki wręcz idealne poza temperaturą. Wylatane 4 akumulatory i trochę zimowej termiki.
  12. Według mnie wszystko będzie działać poprawnie. Serwo ma zakres od 3,5 do 8,4 V, czyli zasadniczo jak większość nowych serw HV może pracować prosto z 2 lub 1 celi baterii Li-pol. Jeżeli chcesz używać na 8,2 to śmiało. A to że podają dla 6 i 7,4 V parametry to dla tego, że są one po prostu najpopularniejsze. Dodatkowo dodam, że na serwo i tak nie dojdzie równe 8,2V bo zawsze jakieś straty będą na przewodach. Zostaje opcja spytania producenta, ale pewnie odpisze to co ja czyli że mieścisz się w zakresie
  13. Trochę z opóźnieniem podrzucam fotki z soboty. Latanie fajne chociaż przemarzłem strasznie no i powoli nabierałem zaufania do szybowca po ostatnim lądowaniu na drzewie bez mojej kontroli.
  14. damek

    F5J zaczynamy

    To jako ten pechowiec trochę opisze co i jak. Dzień piękny ciepło i liczyłem na ciekawe latanie w kominach. Początkowo średnio pracowało powietrze choć raz udało mi się wygrzebać z jakiś 27m i dolatać do 10 min. No i w jednym (w sumie ostatnim moim) locie wszystko było ok wisiałem nad drzewami na jakiś 50-60 m czyli dużo wyżej niż w większości wczorajszych lotów. Będąc blisko siebie jakieś 100-150 m aparatura zakomunikowała mi że straciła sygnał po max 1 sek odzyskała a następnie ponownie straciła i tyle z mojego latania. Jako, że failsafe mam ustawiony tak, że klapy idą na jakieś 45 stopni do dołu a lotki lekko do góry co spowalnia model i w razie czego jak uderzy to chociaż wolno. Niestety leciałem wtedy lekko z bocznym wiaterkiem i szybowiec po wyrzuceniu klap w failsafe zrobił 2 okręgi lecąc w las. resz opisał wyzej Tomek, bez jego jak i pomocy kolegów modelarzy do teraz pewnie bym tam był, albo i jutro walczył ze ściąganiem. Po oględzinach stwierdzam, że padła bateria. wskazuje na to urwanie się loga z altisa na około 50 m czyli tam gdzie straciłem kontrolę plus wykres napięcia idącego na altisa i silnik(na serwa mam oddzielny BEC). Teraz kwestia czy aku rozładowała jakaś zwora o np wegiel czy sama bateria nie podołała. Wrzucam 2 fotki sprzed lądowania na drzewie oraz logi jeden z ratowania niskiego drugi z felernego lotu.
  15. damek

    F5J zaczynamy

    Tak jak Tomek napisał kolejny dzień wylatany do cna. Pogoda przyjemniejsza, w ręce cieplej to i latanie szło. Dziś rzeczywiście miałem lepszy dzień i trochę więcej ryzykowałem, ale jak już się wlatałem w miarę w Vertigoo to też wiem na co je stać . Dziś poza pierwszymi litami moje starty miały max 60 m i to dzięki lekkiemu żagielkowi od lasu i noszeniom w zupełności wystarczało. Zbyt wielu zdjęć nie mam bo poza 2 lotami reszta dolatana to nie było komu robić. Na potwierdzenie, że jakoś szło wrzucam 3 logi z czego ostatni trochę zaszalałem bo miał być krótki locik na 5 min, a wyszło jak wyszło. Jutro walczymy dalej.
  16. damek

    F5J zaczynamy

    Jako, że dziś święto Niepodległości to trzeba było to uczcić z pompą dlatego też dziś w Mirosławicach pojawiło się 4 odważnych z jednym modelem tzn. kilkoma ale wszystkie to Vertigoo. Można powiedzieć, że powstał już Wrocławski klub Vertigoo. Początkowo pogoda zwiastowała loty pod sufit i spokojne spadanie jednak w miarę latania zaczynały się wybudowywać pojedyncze bąble i raz na jakiś czas coś w czym mógł się unieść nie pojedynczy samolot, a 3-4. Były loty blisko drzew, ale siekiera się nie przydała- i dobrze. Poniżej wrzucam kilka fotek plus standardowo logi z najniższego startu dolatanego i najniższy save z mojej strony może chłopacy tez coś wrzucą
  17. Ja także kibicuję i trzymam kciuki zwłaszcza, że ostatnio bawiłem się podobnie z moim Vertigoo.
  18. damek

    F5J zaczynamy

    Tak jak napisał Tomek termika wylatana do cna, a dziś to nawet można by powiedzieć, że zawodnicza rekreacja w postaci spacerów po modele się przytrafiła na szczęście nie daleka. Super mi się latało w nowym miejscu i w końcu nie samemu( poza Jaworem) co tez daje możliwość porównania umiejętności jak i modeli. Było to dziś świetnie widać ponieważ mój cięższy (ok.1550g) Vertigoo lepiej sobie radził na dolotach, ale gdy była flauta to Tomek wisiał a ja powoli spadałem ot taka różnica 250 g. Moje Vertigoo dalej w fazie ustawień oraz nauki jak to lata, ale że lata tak świetnie to nawet zbytnio mi się nie chce nic zmieniać heh. Musze poczekać na zero wiatru bo jak na razie zawsze coś wiało może wtedy co nico pozmieniam. Poniżej wrzucam 2 fotki zrobione na szybko telefonem plus najniższy start na 10 min i przy okazji najniższy save do 10 min. Udało mi się dziś dosłownie znad głowy Tomka (7m) wykręcić ale odpuściłem za wcześnie coby nie wlecieć zbyt nad oś pasa i nie dolatałem 10 min także się nie liczy
  19. damek

    F5J zaczynamy

    No coś tam było do zrobienia ale jak widać się da centro akurat calusieńkie było bo to wersja beton. No i oczywiście z chęcią polatam razem, a we Wrocławiu jestem cały czas
  20. damek

    F5J zaczynamy

    Jako, że po tygodniu deszczy dziś było dosyć ładnie to nie wytrzymałem i wybrałem się sprawdzić mojego nowego Vertigoo. Jeszcze potrzebuje podmalówek w różu, ale do latania mu to nie potrzebne było. Powiem tak dawno albo wcale nie latałem tak dobrym szybowcem, a niektórzy mogą rozpoznać, że nie jest to nówka tylko model powiedzmy po lekkich przejściach
  21. damek

    Zawody F5J Stary Jawor

    Jeszcze raz wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy byli za super atmosferę i bardzo dobre współzawodnictwo. Wrzucam parę wybranych zdjęć, a także link do dysku z wszystkimi chociaż nie ma ich zbyt dużo ( nie zawsze chciałem lądować za wcześnie ). Co do wyniku to się zbytnio nie spodziewałem, ale patrząc na wyniki pozostałych z tej rundy pomógł mi mój model w tym akurat( o zgrozo) po prostu nie byłem się w stanie wyżej wznieść w tej rundzie heh. Reszta to już przypadek. Zdjęcia modelu nie będę wstawiać bo się nie ma czym chwalić, ale na zdjęciach od Pawła jest on nawet widoczny na kilku klatkach także ciekawscy mogą zobaczyć. https://drive.google.com/drive/folders/1eMslK2gXI_x_0rf3ESmB1aFYBIvW6FrN?usp=sharing
  22. damek

    Zawody F5J Stary Jawor

    Nie prawda mi się udało kilka zdjęć zrobić. Specjalnie wcześniej lądowałem w kolejce żeby zrobić ? Podrzucę jutro w ciągu dnia co nieco
  23. damek

    F5J zaczynamy

    Też mam taką nadzieję ;). A tak serio chciałbym zacząć na poważnie od kolejnego sezonu zwłaszcza, że tegoroczny z wiadomych względów jest raczej spisany na straty. To jak są zdjęcia to by się tabelka z wynikami przydała coby ciekawość zaspokoić
  24. damek

    F5J zaczynamy

    Wielkie dzięki za możliwość spotkania się i sprawdzenia z innymi. Bardzo dużo nauki wyciągnąłem z naszego dzisiejszego latania, a i moje kolejne treningi zmienią formę. Co do mojego szybowca Konrad to ma on o dziwo prawie 3m, ale rzeczywiście jak na drewniaka i z częściami po wielu przejściach sam jestem lekko zaskoczony, że jakoś dawałem radę. Na kolejny rok będzie cos lepszego i treningów jeszcze więcej Poniżej wrzucam trochę zdjęć z tej bardzo fajniej miejscówki. Nie ma ich za wiele jak i może wszyscy się nie załapali, ale robiłem je z doskoku i akurat tym co byli w miarę blisko mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.