



-
Postów
158 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Mustaf90
-
Brnąłem w to rozwiązanie żeby zminimalizować szczelinę pomiędzy kadłubem a sterem kierunku. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić o którą średnicę chodzi możesz wskazać która to na obrazku: Jeżeli pierwsza to nie widzę problemu bo natarcia jeszcze nie zacząłem konstruować. Czytałem wielokrotnie że mocowanie linek powinno być dokładnie w osi obrotu i tak je wykonałem że wypada idealnie w osi obrotu czyli na wysokości drutu który jest zawiasem, o wyprzedzeniu jeszcze nigdzie nie przeczytałem;/ Na początku myślałem o zastosowaniu plecionki wędkarskiej ale znalazłem tą nić więc pomyślałem że się nada, jest bardzo wytrzymała i nierozciągliwa a to chyba te aspekty które są tutaj potrzebne. Snapy planuję kulowe a haczyki o których wspomniałem były by z popychaczy śmigłowcowych więc gwintowane, haczyki pozwoliły by na odjęcie steru w razie potrzeby bez rozcinania linek. Na spływie jest 5mm balsy ale planuję go jeszcze okleić balsą 1mm (ażurowaną między żebrami) zda taka konstrukcja egzamin?
-
Witajcie, dzisiaj popracowałem troszkę nad ogonem. Wklejoną do kadłuba wręgę st kierunku wymontowałem ponieważ nie miałem jak powycinać w niej mocowań do zawiasów. Następnie zabrałem się za rysowanie nowej, tutaj już w trakcie przymiarki zawiasów: I przymiarka do st kierunku, wychylenia powinny być wystarczające: Kolejna przymiarka do kadłuba: Napęd kierunku chcę zrealizować za pomocą linek. Wymyśliłem taki uchwyt, będzie on oczywiście zabudowany jeszcze balsą: I teraz mam do was pytanie, nie mam pomysłu jak poprawnie zamocować do tego linki (chcę użyć bardzo grubej nici, dokładnie tej co na ostatnim zdjęciu). Na początku myślałem aby z każdej strony zawiązać pętelkę na uchwycie, drugi pomysł to przewlec linkę przez oba oczka (jak na zdjęciu) i zakleić ją w sterze. Do serwa mam zamiar mocować je na haczykach przymocowanych do snapów aby była możliwość regulacji naciągu. Jak myślicie które rozwiązanie będzie lepsze? Pozdrawiam, Dawid.
-
Skrzydełka jak na razie czekają w takim stanie jakie je od Ciebie dostałem, ale mam już folię na nie kupioną. Oklejał będę dopiero jak zrobię całe mocowanie do kadłuba i mechanikę. Wybrałem oklejanie bo wyjdzie lżej a nie powinno źle wyglądać
-
Więc jak się okazuje węgiel nie był dobrym pomysłem. Stronę retroplane przeglądałem wiele razy, piękne modele i piękne konstrukcje. Oczywiście nie przypominam sobie żeby był tam stosowany węgiel w stateczniku poziomym. Nie wiem skąd wpadł mi do głowy taki pomysł, i nie wiedziałem też że Dźwigary powinny być symetryczne. Co się stało to się nie odstanie więc statecznik już taki zostanie ale zapamiętam tą radę na przyszłość Pozdrawiam i życzę wszystkim Wesołych Świąt, Dawid
-
Witaj;) Przemyślenia raczej tyczyły się mechanizacji (żeby nie skleić wszystkiego a później ciąć i upychać wszystko wewnątrz). Co do statecznika, miałem tylko wymiary zewnętrzne, żadnych planów a sam mam zerowe doświadczenie w projektowaniu jakichkolwiek konstrukcji;) Starałem się to jakoś sam rozrysować i coś takiego mi wyszło;) Nie twierdzę że jest to poprawne technicznie ale cieszę się że nie powinno się rozlecieć w powietrzu:D Jak nie będę nic budował to się nigdy nie nauczę Jeżeli masz możliwość napisz mi proszę jakie błędy popełniłem, będę się ich wystrzegał w przyszłości:) Pozdrawiam, Dawid.
-
No no ładna robota:) I w takim tempie zaraz mnie przegonisz. U mnie budowa na razie stoi ale chętnie pooglądam Twoją pracę Pozdrawiam i kibicuję Twojej budowie:) Dawid. Edit żeby nie pisać posta za postem, Ostatnio byłem w domu (niestety tylko na jeden dzień) ale zacząłem kombinować z napędem steru kierunku. Chciałem napędy schować całkowicie wewnątrz modelu dlatego wymyśliłem że ster kierunku będzie na linkach (push-pull). Tylko teraz mam problem, aby napęd był całkowicie schowany dźwignia schowana w sterze kierunku musiałaby mieć 20mm (po 10mm na stronę od osi obrotu steru) i tu moje pytanie, czy są jakieś przeciwwskazania żeby to tak zrobić? Oglądałem różne relacje z budowania modeli i wszędzie widziałem że linki były wypuszczone na zewnątrz i dźwignia wystawała z powierzchni steru przynajmniej na kilka mm? Dawid.
-
http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=45608 W połowie pierwszego posta masz urządzonko do szlifowania natarcia, jest to coś co wymyśliłem na poczekaniu i chyba jest poprawne bo natarcie wychodzi na całej długości jednakowe, nie da się okiem znaleźć różnicy w krzywiznach, masz przykład na zdjęciu;) Dawid.
-
Tomek_W o tym już myślałem ponieważ wybranie starych spoin mogę wykonać tylko dlatego że kiedyś ktoś o tym nie pamiętał i żywica ładnie odpryskuje nie wyrywając kawałków kadłuba. Też zamierzam mocno się nim zająć żeby choć trochę tą wagę zmniejszyć. Dawid.
-
Wojtku, znam tą metodę ale u mnie była by trochę nieskuteczna ponieważ musiałem do profilu z programu ręcznie dorysowywać wcięcia na dźwigary, miejsce odcięcia lotek itd. Musiałbym to zrobić na komputerze a tego nie umiem. Rysować umiem więc przy tej metodzie zostałem. karlheinz Nie mam pojęcia z jakiej to żywicy jest wykonany ponieważ jedyne moje doświadczenie z laminatami to łatanie dziury w podłodze samochodu rodziców:P Kadłub wygląda jakby właśnie był zrobiony z takiej maty szklanej a nie jak w dzisiejszych czasach z tkaniny. Pozdrawiam, Dawid.
-
Witam was ponownie;) Prace z racji mojego zajęcia idą bardzo powoli ale jak tylko jestem w domu to coś próbuję przy modelu zrobić. Po sterze wysokości zabrałem się za ster kierunku, jest już w dużym stopniu ukończony ale nie mam jego zdjęcia, zamieszczę przy następnej okazji;) Natomiast zamieszczę fotkę z przyrządem który udało mi się wymyślić Napotkałem problem jak wkleić symetrycznie żebra steru kierunku i wykombinowałem coś takiego: jest to ekierka przyklejona taśmą dwustronną to czegoś metalowego co ma kąty proste:) Tak to wygląda w trakcie "pracy": Dzięki temu żebra są wklejone równo na środku i są zachowane wszystkie kąty proste;) Ostatnio była mowa o wadze kadłuba. No i właśnie tutaj mam problem;/ po zważeniu kadłuba wyszła waga 935g co jest przegięciem przy sugerowanych przez kolegę 500g. Postanowiłem więc z tym troszkę powalczyć. We wnętrzu kadłuba zastałem dość sporą półkę ze sklejki, osłonę koła podwozia i wmontowane chyba wcześniej jako kieszenie na bagnet miedziane rurki. Wszystko bardzo mocno zapaćkane żywicą i matą szklaną. Tak to wyglądało: Po wielkich męczarniach za pomocą skalpela udało się to całe dziadostwo z wnętrza wygrzebać: Wspomniane rurki, do lekkich nie należą przy okazji zdrapałem też trochę farby z kadłuba, pięknie zrobiony to on nie jest ale mam nadzieję że kiedyś poleci:) Niestety w dalszym ciągu czeka mnie męczarnia z doczyszczeniem kadłuba i dopiero po tym zabiorę się za dokończenie ogona, tak żeby wszystko ładnie pasowało:) Pozdrawiam, Dawid.
-
Na pewno sprawdzę przy najbliższej okazji(jutro wyjeżdżam i wrócę dopiero w sobotę). Bardzo możliwe że to ten z tych "cięższych" ale zobaczę co się będzie dało z niego wyciągnąć, w ręce nie jest najlżejszy ale ma w środku bardzo dużo grubej sklejki i jak to wytnę to na pewno zrobi się lżejszy. Wojtkowi Junior wyszedł troszkę ponad 3kg i lata, mój mam nadzieję będzie lżejszy bo skrzydła będą oklejane a nie malowane i nie dam serw na ogon ( Wojtka Junior ma sporo ołowiu w dziobie).
-
Cześć wszystkim, w tym wątku chciałbym wam pokazać moje przygody z remontem/odbudową modelu SZD-51 Junior. Historia tego modelu prawdopodobnie zaczęła się jeszcze zanim pojawiłem się na tym świecie (kadłub to chyba ten ddr-owski), ja natomiast dostałem go jakieś 3 lata temu od kolegi który znalazł go gdzieś na strychu, wygląda on tak: Do tego otrzymałem jeszcze ster wysokości, jakiś taki krzywy był i poklejony więc go rozebrałem. Okazało się że zrobiony jest z pełnej deski balsowej, w krawędziach spływu miał powklejane metalowe płaskowniki. A tak się prezentuje: Jak widać na zdjęciu ten statecznik nie bardzo nadawał się do użytku a już na pewno nie do makiety/pół makiety. Więc na początek zabrałem się za statecznik, nie posiadam żadnych planów co zmusiło mnie do ich narysowania, ogólne wymiary ściągnąłem ze starego statecznika, posklejałem kartki papieru milimetrowego i usiadłem do dumnie brzmiącego "projektowania" :twisted: Starałem się jak mogłem aby zawczasu wszystko przemyśleć żeby było do czego lotki przymocować, jakoś je napędzić itd. Następnym krokiem było wydrukowanie profili, ja zastosowałem NACA009 bo taki mi wyszedł po pomiarach starego statecznika. Wydrukowałem wszystkie profile(statecznik jest trapezowy więc każde żeberko inne), dorysowałem im podstawki do klejenia, wpusty na dźwigary i po zdobyciu kalki przeniosłem żeberka na balsę 2mm: Następnie z użyciem zaawansowanej technologicznie wycinarki CNC pod postacią piłki włosowej wyciąłem żeberka i po oszlifowaniu wyglądały tak: Następnym krokiem było już składanie tego do kupy i klejenie. Trzeba zadbać, żeby wszystko było równo, nie miałem odpowiedniej deski w która można by wbijać szpilki więc pod papier zastosowałem styropian, o dziwo spisał się w tej roli znakomicie. Jako dźwigary zastosowałem z dołu sosnę 3x3mm a od góry płaskownik węglowy 1x3mm, dodatkowo wzmocnienie lotki dźwigarkiem z pręta węglowego 1mm. Tutaj proces klejenia: Następnym krokiem było oklejenie żeberek poszyciem, osobno statecznik i osobno lotki z zostawioną małą szczeliną(grubość szpilki). Nie spotkałem się wcześniej w relacjach z takim oklejaniem ale zaoszczędziłem prze to przecinania całego poszycia, no i wyszło równiutko:) po odcięciu lotek przyszedł czas na ich zamknięcie: I dopiero w tym momencie uwierzyłem że coś z tego może wyjść, przed zamknięciem lotka była bardzo gibka, ale już po wszystkim zyskała odpowiednią sztywność i tak się prezentuje: Następnie dokleiłem brakujące kawałki górnego poszycia i zeszlifowałem podpórki z żeber, zająłem się też ukrytym w stateczniku mechanizmem poruszania sterami:P Zrobiłem też teścik wychyleń, powinno być ok projektując dźwignię liczyłem na jakieś 30* wychyłu. Okleiłem dolną powierzchnię i przykleiłem krawędź natarcia. Gdy zabrałem się za jej obróbkę miałem mały problem, ja to zrobić równo na takiej długości gdy nie mam żadnego narzędzia. Postanowiłem sobie takie stworzyć i pochwalę się nim tutaj bo wiele relacji oglądałem ale jeszcze nigdzie nie znalazłem wskazówki jakim sposobem uzyskać ładną krawędź natarcia. Na dwa sklejone kawałek balsy 4mm naniosłem profil jaki chciałem uzyskać i wyciąłem go z możliwie dużą precyzją i na "pole robocze" nakleiłem na taśmę dwustronną kawałek dociętego papieru ściernego, tak to wygląda: podobną rzecz o większym łuku zrobiłem do szlifowania zakończeń płata, takie są efekty: i ostatnie już fotki gotowego steru wysokości z góry: i z dołu: Podsumowując ten etap prac jestem zadowolony z efektu, jak na pierwszą moją taką konstrukcję oraz fakt że oprócz kilku deproniaków ( z których nie wszystkie chciały latać ) nie mam żadnego doświadczenia w budowaniu modeli. Teraz czeka mnie kolejny wyjazd, ale w przyszły weekend planuję rozrysować i ruszyć z pracą nad sterem kierunku którego również brakuje mojemu Juniorowi. Pozdrawiam, Dawid.
-
MiG-29 EDF /lanxiang/
Mustaf90 odpowiedział(a) na waldi1973 temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Rozumiem;) Życzę powodzenia w budowie i jak pewnie większość czekam z niecierpliwością na dalszą relację Pozdrawiam, Dawid. -
MiG-29 EDF /lanxiang/
Mustaf90 odpowiedział(a) na waldi1973 temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
W specyfikacji silnika jest 4s?? Czy to przeoczenie czy ten silnik sobie z tym poradzi?? -
Jestem:) bardzo lubię śledzić relacje z budowy modeli i sam się tym też troszkę zajmuję ale nie mam się za bardzo czym pochwalić w tym temacie więc zbytnio się nie udzielam i mnie nie widać;P
-
To i ja się pochwalę :twisted: Oprócz modelarstwa, które pojawiło się później zajmuję się jeszcze tym: http://www.youtube.com/watch?v=PnAyEB1Dv1g&feature=related
-
Paweł zapowiedział że kompletuje sprzęt do docierania dla silnika 2,5ccm, mam nadzieję że pojawi się na forum relacja i wytłumaczy nam i pokaże jak to się robi, ciekawi mnie jak to wygląda w praktyce bo samo czytanie nie odda tego tak dobrze jak pokaz.
-
Z tego co udało mi się wygooglać to w tym Calibrze masz możliwość zastosowania 2 typów tarcz(można przekręcać kulki w tarczy) i teraz wszystko zależy od tego jakie masz serwa ale raczej i tak stawiałbym na tarczę 120*( kulki snapów w tarczy sterującej rozstawione w trójkąt). Na sam początek proponuję otworzyć instrukcję do aparatury i powinieneś dostać sporo informacji na temat co jak podłączyć prawidłowo. podstawą jest zmiana w nadajniku rodzaju modelu na helikopter, następnie ustawiasz w menu aparatury rodzaj tarczy sterującej na 120* i podłączenie serw do odbiornika zgodnie z instrukcją apki. Generalnie w każdej instrukcji do aparatury i helika jest wystarczająca ilość informacji na temat podłączania i ustawiania helikoptera do pierwszego lotu. Jak będziesz miał jakieś problemy pisz a postaramy się pomóc. Pozdrawiam, Dawid.
-
Juniora obloty i niskie przeloty czyli moje latanie JUNIOREM
Mustaf90 odpowiedział(a) na Wojtass_nt temat w Filmy modelarskie
A mojego minusa jak holowałeś to już nie pamiętasz??:PP BTW Junior wyszedł Ci super aż się nie mogę doczekać aż go zobaczę na żywo;) -
ok 300zł za ten żyroskop to nie jest jakaś strasznie niska cena. Jest to starsza konstrukcja ale sprawdzona i dobrze działa. A jak sklepy mają na stanie to chcą sprzedać bo powstają nowe modele. Poza tym pudełko wygląda na oryginalne, w identycznym je kiedyś kupowałem. pozdrawiam, Dawid.