-
Postów
303 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez pepcio
-
RWD-5 bis 1:3,2 relacja z budowy
pepcio odpowiedział(a) na Henryk S. temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
"dla mnie i dla moich kolegów z lotniska wystarczy piękne wykonanie modelu." Śledzę tę dyskusję i tak myślę, pokażcie panowie swoje modele robione od podstaw. To co zrobiliście własnymi paluszkami. Wtedy inaczej się rozmawia. Henryk rób swoje bo i tak nikt Ciebie w tym temacie nie pobije. Jednak te cenne uwagi pod kątem konstrukcji można byłoby wykorzystać tworząc nowy dział w którym teoretycy mogli by dyskutować do woli z korzyścią dla historyków polskich samolotów. -
Marku! Wręgi to sklejka czy sklejkobalsa? Bo widzę że są" konkretne "za środkiem ciężkości.Pokrycie kadłuba to balsa 3.0? Pytam, bo podobne rozwiązania ja stosuję.Ale przy tej skali można przeholowac ciężar ogona.
-
Marek! W Krakowie nie powinno być problemu z kupieniem sprężyn.W sklepie metalowym gdzieś u siebie widziałem całe opakowanie sprężyn różnego typu dla majsterkowiczów. Od biedy samemu można nawinąć sprężynę z drutu fortepianowego w imadle.Trzeba tylko wziąć pod uwagę ,że po wyjęciu z imadła trochę dostaje większej średnicy.Robisz sobie korbę z drutu np o 1 mm mniejszej od zamierzonej średnicy wewnętrznej.Nacinasz końcówkę pod nawijany drut i obkładasz klockami bukowymi pakując do imadła z odpowiednim naciskiem.Obracając korbą i prowadząc drut zwój przy zwoju masz już sprężynę.Potem szczypcami robisz z nią co chcesz. Parametry masz poniżej. http://www.sodemann-...ezyny-naciągowa Namierzyłem w sklepie z narzędziami taki oto zestaw.Cena około 20 PLN.
-
Nie mam.Wszystko to kserowane, powiększane , rysowane oraz wycinane ręcznie.Często trzeba było dopasowywać idywidualnie. Warto byłoby takie plany stworzyć ale trzeba zaczynać od zera. Na to znowu potrzeba czasu a przede wszystkim zdolności w CAD. Młodemu szybciej to pójdzie. Ja mogę jedynie doradzić. Wychowałem się na "schierowskiej szkole" i moje konstrukcje na tym bazują.Jednak świat idzie to przodu i warto wprowadzać nowe technologie i materiały.Tutaj ja mogę się uczyć.Pytałeś mnie już o plany.Moje do rozpowszechniania w tym stanie nie nadają sie. Nie myślałeś o zakupie planów proponowanych przez pitera 216 we wcześniejszym poście?
-
Pirat obrósł w piórka tzn.skrzydełka.Do sprawdzenia geometrii musiałem poskładać wszystko do kupy. Okazało się że moje mieszkanie jest trochę przymałe do takiego modelu. Aby nie wejśc w konflikt z domownikami wykorzystałem moment kiedy ich nie było.Do wykończenia skrzydeł jeszcze droga daleka ale można to robić już na boku.To wszystko na razie waży niecałe 1500 g.Przyjdzie jeszcze troche balsy, kleju i lakieru i murowane netto 2000g. Liczyłem na trochę mniej ale nie jest tragicznie.
-
Tomasz! Nie będę chwalił Twojej pracy bo sama mówi za siebie.To jest prawdziwe modelarstwo! Przyglądajac się tej konstrukcji i oraz nakładu pracy w nią włożonej nie zdecydowałbym się pilotować bądź co bądż dość trudnego modelu.Jeżeli oblot zakończy się powodzeniem to czapki z głów panowie. Życzę powodzenia!
-
RWD-5 bis 1:3,2 relacja z budowy
pepcio odpowiedział(a) na Henryk S. temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Dzięki za informację.Używam podobnego zestawu tylko innej firmy (RAKOLL). Do klejenia poszycia balsoweg używam RAKOLLU do miękkiego drewna (ten akurat nie jest wodoodporny) ale po wyschnięciu pięknie się szlifuje - tak jak klej kazeinowy Certus.Tworzy kruchą (ale mocną spoinę) i nie niszczy balsy na złączeniach podczas szlifowania (tak jak inne kleje winylowe).Polecam.No, oczywiście przy miejscach mocnoobciążonych nie obędzie się bez Distalu (oczywiście tego wolnowiążącego). http://www.klejedodrewna.com.pl/ Mirek -
Dziękuję bardzo Andrzeju za tę interesującą informację z linkiem .Myślę że będzie ona cenna także dla innych szybowników z północy. Nie mamy gór ale są wydmy i klify.Propozycja warta rozważenia.. Pozdrawiam życząc udanch lotów. Mirek
-
Konstrukcja nadwyraz oryginalna.Bardzo jestem ciekawy jak sobie poradzisz z tym "mewim' wzniosem.Projekt wjątkowo ambitny. A na marginesie.Wspólczuję temu pilotowi widoczności.Latać tym to katorga.Kamikadze mieli lepszą widoczność. Bedę śledził temat bo kształtem szybowiec podobny jest do naszego Orlika. Życzę powodzenia.
-
RWD-5 bis 1:3,2 relacja z budowy
pepcio odpowiedział(a) na Henryk S. temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
No,no! Dzisiaj trochę pomodelowałem zadowolony z efektów swojej pracy siadłem do komputera i.....Kurde ale tak ładnie,czysto i schludnie to - jeszcze mi chyba brakuje.Wielki szacun Heniek. Podpowiedz na jakich klejach bazujesz. Mirek -
Kania 3 - skala 1:10
pepcio odpowiedział(a) na Wojtek I temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Ładnie ,ładnie.Ja kocham taką robotę.Czy te literki wycinasz samodzielnie czy komuś zlecasz na aristografie.Ja staram się robić to sam nożykiem bo firmy reklamowe trochę zdzierają.Czy to jest folia samoprzylepna dekoracyjna? -
Wojtek! Czym zamierzasz pomalować Bociana? Chodzi mi o to że dałeś mi do zastanowienia z tym zabezpieczeniem przed ewntualnymi badylami przy niefortunnym lądowaniu poza pasem.A może pokryć dół i boki wcześniej lakierem poliuratanowym? Takim do podłóg.Tylko nie wiem czy na to potem można kłaść cokolwiek. A może akryl samochodowy? Dzisiaj rozrysowałem skrzydła i kieszeń pod hamulec zrobię na 255 mm o szerokości 12 mm.Zmniejszyć zawsze można.
-
Niedawno przypadkowo będąc na zakupach w LIDLU namierzyłem szybkoschnący lakier kolorowy na bazie żywicy alkalidowej o dużej odporności na zarysowania (tak bylo napisane na opakowaniu).Producent niemiecki , więc kupiłem. Nazwy na razie nie podam bo gdzieś go zachomikowałem w piwnicy.Na ile wart to się okaże.Oryginał szybowca był malowany normaną farbą nitrocelulozową. Przy budowie skrzydeł rozważam opcję zastosowania hamulców aerodynamicznych.Takowych na razie nie posiadam ale może ktoś poda mi dokładne wymiary otworu w skrzydle pod hamulece do modelu orozpietości 3 metry w którym ewntualnie mógłybym je później zainstalować po usunięciu folii.Widziałem gdzieś proste , plastykowe wysuwane do góry i sterowane serwem.
-
Kadłub pokryty został balsą 2,0 średniej twardości.Po przeszlfowaniu i uzupełnieniu szpachlą wgłębień, położyłem papier japoński i kilkakrotnie pocellonawałem.Na wierzch przyjdzie farba w spraju na bazie zywicy.
-
Trochę posunęło się w budowie. Musiałem rozwiązać dylemat napędu sterów. Kombinowałem z różnymi wersjami aby uniknąć zbędnego ciężaru i dodatkowych luzów.W końcu wróciłem do pierwotnej wersji. Wykonałem dźwignię kątową z cienkiego duralu z ułożyskowaniem z brązu. Wykonałem asekuracyjnie miejsce do ewentualnego zamocowania serwa w ogonie. Trochę było doświadczeń ale starałem się aby przełożenie było jak najkorzystniejsze do zminimalizowania siły na sterze wysokości. Myślę że serwo o sile 5 kg nie powinno mieć kłopotów. Układ chodzi idealnie. W końcu oryginał miał też podobne rozwiązanie. Popychacze to bambus o odpowiedniej sztywności. Lekkie i przede wszystkim tanie. Kadłub praktycznie gotowy do malowania. Zabieram się za skrzydła.
-
Lucjan! Jaki zastosowałeś skłon i wykłon silnika.Na foto wygląda że zamontowany jest centrycznie.Zawsze mam kłopoty z prawidłowym ustawieniem w dopolnopłacie.Trzeba "salomonowego" wyjścia aby mieć start bez problemu i nie trymować za mocno w powietrzu.
-
Pan Luranc prowadził sprzedaż wysyłkową Teraz nie wiem.Na planach dokładnie są rozrysowane przekroje na podstawie których powiększając na ksero do odpowiednich wymiarów wyciąłem wręgi. Oczywiście przy tej metodzie nie obyło się bez błędów .W dwóch miejscach rozjechały się osiowo.Nie ma to jednak wpływu na konstrukcję.Najlepiej byłoby to rozrysować w CAD ale tutaj trzeba być dobrym komputerowcem. Na razie w tym stanie to trochę wstyd cokolwiek udostępniać. Mirek
-
Tak jak wspomniałem moja dokumentacja jest w formie warsztatowej. Jezeli projekt się powiedzie postaram się ją uporządkować.Polecam dokumentację z której korzystam przy projetowaniu (jest naprawdę super!) "Skrzydła w miniaturze" Wydawnictwo Avia-Press Zbigniew Luranc 80-461 Gdańsk ul.Startowa13a/6 tel/fax (0-58)5565176.Kwartalnik lotniczo-modelarski nr 19 SZD-30 Pirat.Są tam pięknie rozrysowane szczegóły w podziałce 1:20 i 1:5 takze wersji SZD-30C.
-
Dzięki za ten namiar.Chyba się skuszę na ten zakup. Ale przy okazji kupiłbym servo do ogona.Dysponuję aparaturą FUTABA 35MHz i chciałbym aby servo było compatobilne do odbiornika (przewód) i w miarę mocne. SW przy masie 2500g ma co robić.
-
Bedę się starał zmieścić w 2500g. U nas na Żuławach trudno o zbocza tak więc pozostaje termika.A waga tutaj się liczy.Mamy przepiękną Górę Chrobrego ze zboczem od strony zachodniej ale cóż z tego, jest potężnie zarośnięta samosiejkami kolczastych krzaków i kiedyś jakiś "mądry" za PRL-u pociągnął w jej poprzek linię wysokiego napięcia.Został w ten sposób zniszczony obiekt który nadawał się idealnie do sportów lotniczych.Radość w zimę mają tylko narciarze.Kolega milo z forum objeździł wszystkie możliwe kąty w okolicy Wysoczyzny Elbląskiej i nie udało mu się polatać na zboczu. Może spróbuję w przyszłości polatać wzdłuż wydm na Mierzeji Wiślanej.Wiem że próbowali tego koledzy z Gdańska na Piaskach. Janusz zrobił mi małą rewolucję w mózgu (warto się go posłuchać!) i bedę musiał zmienić swoją koncepcję. Na tym etapie budowy wszystkie chwyty dozwolone.Co do napędu steru kierunku. To popychacz nie wystarczy!? To nie akrobat. Ale prosiłbym o szczegóły gdyż nigdy tego nie montowałem.Chodzi mi o - rodzaj linek, sposób ich mocowania oraz jak je napiąć.Serwo w ogonie przekonuje mnie ale nadal przeraża mnie dodatkowy ciężar w ogonie ( już to przerabialiśmy na forum). Plany mam w wersji warsztatowej i trochę je wstyd udostępniać.Może uda mi się po sfinalizowaniu budowy jakoś je uporządkować. Jest to konstrukcja modelu prototypowa i zmiany mogą być częste. Mirek Poniżej loty nad morzem, http://www.orlik.sacz.pl/new_model.php
-
Witam! Powróciłem ponownie do tematu budowy modelu szybowca SZD-30 Pirat w skali 1:5.Po kilku poważnych niepowodzeniach z wykonaniem kadłuba laminatowego (o kosztach nie wspomnę) zarzuciłem ten projekt i nie chciałem o nim myśleć. Jednak podczas porządków znalazłem trochę galanterii którą wcześniej do tego modelu zrobiłem i zrobiło mi żal ze tak szybko się poddałem. Jaki problem zrobić kadłub konstrukcyjny? Chyba niewielki. Rozrysowałem konstrukcję i do roboty. Wykonałem wręgi ze sklejki 1,0 mm. W okolicy centropłata oraz w przodzie z 3,0 mm i sklejki gospodarczej. Całość pokryję deseczkami balsowymi 2.0 mm ( aby było z czego podszlifować). Nowością jest mocowanie skrzydeł. Wykonam je jako dwuelementowe z mocowaniem na bagnetach z tytanu fi 10 i fi 8 mm.W skrzydłach rurki alu 300 mm. Skrzydła będą konstrukcyjne kryte folią. Mam ambicję nie przekroczyć ciężarem wartości 3000 g do lotu. Na razie kadłub z usterzeniem waży 700g. Mirek
-
W ostatnich wersjach pod koniec wojny w Me 109 (m.inn.chyba F4) rzeczywiście wprowadzono częściowo chowane kółko - ale to zupełnie był już inny samolot. Budowa stateczników nie sprawi Tobie trudności.Wykonaj kratownicę z balsy na płasko a potem ją tylko przeszlifuj.Ja dodatkowo usztywniłem ją cienkimi listewkami sosnowymi w miejscu mocowania zawiasów tworząc dodatkowy dźwigar.Ale przy tej konstrukcji nie jest to konieczne.Zawiasy "zakotwiczyłem" wykałaczkami przed wysunięciem. Mirek.
-
Paweł! Me 109 nie miał chowanego tylnego kółka! Odpuść sobie.Pomyśl jedynie nad jego amortyzacją. Jeżeli chodzi o stateczniki poziome to wykonałem je z pasków szerokości około 15 mm balsy ogrubosci 10 mm a potem uformowałem lekki profil.Dla statecznika pionowego użyłem pasków szerszych aby uzyskac po szlifowaniu lekką zbieżność Całość pokryłem balsą 1 mm.Dokładnie tak jak proponuje Piotr. Mirek
-
Irek! Nie mieszaj koledze za bardzo w głowie.Te Twoje plany dotyczą "Gustawa" a nie "Emila". Zupełnie inna konstrukcja. Kolega Byczek buduje go na forum ( na razie zrobił pauzę).Te plany E4 to poniżej.Możemy mu pare rzeczy podpowiedzieć. Pozdrawiam Mirek. http://www.rcrevue.c...anek033_130.jpg http://www.rcrevue.c...anek033_131.jpg
-
Tomek! Zadroszczę Tobie czasu.Robota idzie jak burza! Lubię patrzeć na TO prawdziwe rzemiosło modelarskie.Czysto ,ładnie tylko mam watpliwości czy ten model uradzisz.Jakie silniki to wyniosą w powietrze.Przeciez przy tej konstrukcji waga imadła to pikuś. Nie szalej z tymi żebrami. Pozdrawiam Mirek.
