Air

Są wykorzystywane (straż graniczna, policja itd), może nie powszechnie, ale koszta też nie są znikome (150-250 tys euro za jednostkę ze stacją naziemną). Skąd takie koszta? Support, szkolenia, know-how, zdecydowanie bardziej zaawansowana elektronika od "amatorskiej" itd. vide np. http://www.microdrones.com

ECO - chłopaki z FliteTest cię ubiegli (i zrobili to w tydzień ;] ):

O, świetnie - dzięki za namiar. Dokładnie o taki laminat chodzi...

Opierałem się na tych planach: (miał być jamniczek, ale na chińskich częściach z HK wyszedł kotek :crazy: ) Nie spieszy mi się z konstrukcją (czekam na jeszcze jedną paczkę z HK z jakimiś drobiazgami), ale będę aktualizował jak coś zrobię... Generalnie wzoruję się luźno na tricopterach Davida Windestala, więc wyjdzie pewnie dość podobny ;] Teraz muszę skombinować skądś laminat na kadłub...

GoPro zapewne (od 1:00 jest o tym Y6) http://www.youtube.com/user/latajacakamera#p/u/15/rD3oeLNFYtE (Śmiech na sali z tego reportażu nieco - mówią o tym multikopterze jak by to był jakiś wynalazek z kosmosu ;] )

No i tu się mylisz. Rozrusznik to silnik prądu stałego i z powodzeniem może produkować elektryczność (niektóre stare samochody posiadały takie rozwiązanie). Po prostu napisałem, że jeśli to ma być gra warta świeczki - niech będzie to bardziej funkcjonalne. Ze złym kombinowaniem chodziło mi o podanie przykładu samochodów w których alternator gra rzekomo główne skrzypce jeśli chodzi o zasilanie ;] Należy też pamiętać, że alternator w samochodzie nie działa jeśli sam nie jest zasilany (prąd wzbudzania). A akumulator jest bardzo istotnym elementem układu elektrycznego - służy jako bufor i źródło zasilania o niskiej oporności wewnętrznej (uruchom auto i odłącz akumulator - pojeździj, przekonasz się, czy alternator uciągnie "samodzielnie" jego zapotrzebowanie na prąd i jak szybko zarżniesz układ elektryczny samochodu ;] ).

Według mnie trochę źle kombinujesz. Model to nie samochód, którego silnik produkuje sto-kilkadziesiąt i więcej KM, a czy alternator waży 10 czy 20 kg nie jest zbyt istotne. W zasadzie wszystkie modele RC są konstrukcjami eksperymentalnymi, więc jeśli z czymś je porównywać - to z eksperymentalnymi samochodami (np. mocno tuningowanymi), a w tych stosuje się układy nawet z dwoma alternatorami, a dodatkowe akumulatory zasilające układy to praktycznie "must-have". Za to w autach wyścigowych (np. 1/4 mili) często nie stosuje się alternatorów w ogóle. To nie jest tak, że masz "darmowe" wspomaganie akumulatora - prądnica, a tym bardziej alternator odbiera moc z silnika. Jeśli zastosujesz prądnicę zasilaną śmigłem - będzie ono stawiało dodatkowy opór... Tak więc zysk na wadze akumulatora i czasie jego ładowania masz okupiony wagą dodatkowego układu, dużo wyższą zawodnością i dodatkowymi oporami aerodynamicznymi/odbieraniem mocy z silnika... Jeśli ma to być gra warta świeczki - rozważ rozwiązanie wykorzystania tego silnika 3F od razu jako rozrusznika (po uruchomieniu spalinowego mógłby robić za generator elektryczności) - wtedy przynajmniej będą to wymierne korzyści...

Ja używam 3M - klej jest mocny, tyle że pianka słabo trzyma (bateria wyrywa rzep razem z pianką).

Trochę gratów przyszło tydzień temu: Flight Controller: 2 x HK KK V2 Silniki: Hextronik 4 x DT750s, 1 x Turnigy D3530/14 Serwo: 1 x HobbyKing 939 Metal Gear servo Żyroskopy: 2 x HobbyKing 401B Śmigła: 6 x APC style 10x5E ESC: 4 x Turnigy Plush 40A Kabelki ;] Oczywiście nie wszystko potrzebne jest do budowy tricoptera, ale planuję konwersję na quadro jak mi się już znudzi... Z drugą płytką będę robił eksperymenty z firmwarem (VTOL-e, dwuwirnikowce itp). - Mechanizm sterowania silnikiem na ogonie - jak widać niżej wykorzystałem: standardowe GWS-owe mocowanie silnika "na listwę" z wklejonymi na CA łożyskami ze śmigłowca 250-tki - Ośkę z dzwonka TowerPro (skrzywiona i w silniku nie do użycia, ale tutaj nie ma to znaczenia) - 2 x Samoblokujące nakrętki M3 - 1 x Dźwignię od serwomechanizmu - 2 x Blokadę koła ze średnicą wewnętrzną 3mm - 1 x Mosiężne "coś" co znalazłem w szufladzie W tej chwili projekt jest już nieco zmodyfikowany w stosunku do zdjęć poniżej (to mosiężne mocowanie zastąpiłem nagwintowanym profilem aluminiowym). Dźwignia będzie wklejona między blokady kół na CA - dostateczna wytrzymałość do obracania silnikiem, a jednocześnie w razie upadku modelu - klej zostanie zerwany oszczędzając serwo. Tricopter zmontowany będzie z rurek aluminiowych 10x10 mm. Kable poprowadzone wewnątrz ramion.

Ja zasilałem go pakietem 1000mAh (większy nie wchodził) ze standardowym rzepem wklejonym w kadłub i to wystarczało (pakiet lekki więc nie próbował się urwać - a niestety rzep do depronu nie za dobrze się trzyma).

Airwolf z czterołopatowym wirnikiem? Proszę, nie rób tego...

Całkiem fajny, znam ten śmigłowiec (w sensie Airwolfa) od podszewki i podoba mi się (poza przednim kółkiem, które psuje cały makietowy efekt)

No tak... pomijając fakt, że sporą rozróbę zrobiła w Warszawie niemiecka Antifa... ;] Co nie zmienia faktu, że zdecydowanie zgadzam się z komentarzem kadykianusa z tamtego linku... PS.: Z P11 się nieźle uśmiałem :lol2:

Drążki w Aurorze są na łożyskach kulkowych. Co więcej nadajnik pozwala w łatwy sposób ustawiać napięcie sprężyn drążków oraz grzechotki (zmiana Mode) bez otwierania obudowy nadajnika.

O ile nią dysponujesz (chodziło mi o wskazania na OSD, ale w temacie nie jestem dostatecznie mocno na czasie - być może od czasu jak go zgłębiałem - coś tu poprawili?).

Proszę Was... znowu taka akademicka dyskusja... Jak ktoś chce latać FPV na kilometrowe odległości, to i tak nie używa do tego fabrycznego 35 MHz ani fabrycznego 2,4 GHz. Zasięg 4 km? Możliwe. Wszędzie i w każdych warunkach? Wątpliwe! Zaleta 35 MHz to łatwe ustalenie momentu, w którym model "wychodzi" z zasięgu aparatury. Przy 2,4 GHz jest to o ile wiem trudne/niemożliwe. Jak ktoś lubi ryzyko - niech próbuje latać na granicy zasięgu. Ale z odpowiedzialnością nie ma to wiele wspólnego. Jeśli Cię stać - bierz Aurorę 9. Zasięg jest istotny tylko przy FPV - a to jak sam piszesz - w przyszłości . Moduł FrSky do Aurory z pomocą niewielkiej przeróbki (modułu) można zamontować bez większych problemów. Jeśli nie masz dostatecznych środków - bierz Turnigy (niekoniecznie z FrSky - bo to zawsze można dokupić później, a przyda się głónie do lotów FPV).

http://www.tvn24.pl/-1,1723596,0,1,msza-w-podziece-za-ladowanie,wiadomosc.html - Hipokryzji KRK ciąg dalszy ;] Kremować zwłok nie pozwalają, ale ćwiartowanie i noszenie przy sobie fragmentów zmarłego sankcjonują...

To pozostawiam Tobie - zapewne wyjdzie całkiem sensownie, jednak ja tego nie brałem pod uwagę, nie wczytywałem się na ten temat, więc się też nie wypowiadam na temat czegoś, czego nie znam (w sumie poniekąd z tego samego powodu nie brałem pod uwagę JR, Graupnera, Sanwy itd). A tak naprawdę to i tak wszystko sprowadza się do tego nie jaki instrument się ma, ale jak się go używa... ;]

Niedawno stałem przed podobnym dylematem. Wahałem się przez półtora roku, w międzyczasie rodziły się różne pomysły, ilość środków jakie na nią mogłem wydać się zmieniała... Moim założeniem przy wyborze aparatury było: - Minimum 6 kanałów - 2,4GHz - jestem początkujący, nie mam kolekcji odbiorników, z których bym chciał korzystać, jednocześnie zalety takiego systemu przeważają nad zaletami systemów FM. - Polska gwarancja i możliwość zakupu odbiorników w Polsce - Duża popularność w Polsce (a co za tym idzie wsparcie użytkowników) - Opinie na forach Polskich i zagranicznych - Renoma marki - Ilość funkcji - Cena i dostępność odbiorników - Dużym atutem była dla mnie wbudowana telemetria Wyszło mi coś takiego: +-----------------+---------------+--------+---------+------------+------+--------+--------+-------+ | Model | Popularność | Kanały| Funkcje | Telemetria | Cena | Opinie | Renoma | Razem | +-----------------+---------------+--------+---------+------------+------+--------+--------+-------+ | Turnigy 9X | 10 | 9+ | 8 | Nie | 10 | 7 | 3 | 47 | | Hitec Aurora 9 | 7 | 9 | 10 | Tak | 6 | 9 | 8 | 50 | | Spektrum DX6i | 10 | 6 | 5 | Nie | 9 | 8 | 8 | 46 | | Spektrum DX7 | 6 | 7 | 6 | Nie | 7 | 9 | 8 | 43 | | Spektrum DX8 | 6 | 8 | 9 | Tak | 6 | 7 | 8 | 45 | | Futaba T8FB | 5 | 8-14 | 10 | Nie | 5 | 8 | 10 | 46 | +-----------------+---------------+--------+---------+------------+------+--------+--------+-------+ I widać jak na dłoni dlaczego wybrałem właśnie Aurorę 9 (i w sumie nie żałuję żadnej wydanej złotówki). Oczywiście oceny są dość subiektywne w niektórych miejscach, ale generalnie opierają się na wiedzy zbieranej na forach przez okres, w którym zastanawiałem się nad wyborem nadajnika... W tej chwili mocno przemyślałbym zakup Futaby T8FG/T8FG Super - wtedy jeszcze nie było słychać o możliwości rozszerzenia jej do 14 kanałów, ale jednocześnie aż taka liczba kanałów raczej nigdy mi sie nie przyda, więc nie było by to decydujące. Za 600 zł nie kupisz nowej aparatury 8-9-kanałowej chyba, że będzie to Turnigy... jednak mając do wyboru Turnigy i Spektrum DX6i przy założeniu, że ma być to sprzęt na lata, wahałbym się mocno. Turnigy to wg. mnie mimo wszystko taki sprzęt dla dłubków-eksperymentatorów, co nie boją się usiąść z lutownicą czy programatorem. Umiem robić i jedno i drugie, ale w modelarstwie wolę poświęcać czas na budowę modeli, a nie dłubanie w softwarze aparatury ;] Możesz zajrzeć do mojego wątku sprzed dwóch lat - sporo tam aktualnych informacji http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=233633 PS.: Produktów JR, Graupner, Sanwy, Jeti w ogóle nie brałem pod uwagę. Bo nie.

Gwoli ścisłości - pręt węglowy jest też z laminatu (żywica + włókna węglowe). Zapewne masz na myśli pręty z laminatu szklanego (żywica i włókna szklane).

Fakt, też dość podobne, szkoda, że ten serial miał tylko 1 sezon :/

W Office Media do wyboru co najmniej 8 kolorów. Kupiłem niebieski, pomarańczowy i żółty i w sumie nie narzekam na to jak kryją. Co prawda Easycoat to to nie jest, ale jako tako daje radę. Widzę, że wysyłkowo też mają: http://officemedia.com.pl/pl/katalog/om_tas_om ale tylko 8 sztuk bez możliwości wyboru kolorów (zapewne mix znaczy, że po jednej każdego koloru).

http://laughingsquid.com/spherical-flying-drone-hovers-like-a-helicopter-flies-at-40-mph/ Kojarzy mi się z:

Zapewne nie można było uruchomić serwisu w dowolnej innej domenie, tak, aby nie budziło to wątpliwości i niesmaku? Co do znaku towarowego - nawet jeśli nie jest w Polsce objęty ochroną prawną - wydaje się trochę dziwne posługiwanie się nim (tym bardziej, że logo jest niemal identyczne, tematyka taka sama itd).

To już czwarty wątek o tym samym... Czy jakiś moderator zrobi z tym porządek? http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=46054 http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=46020 http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=46160