Air

Uwielbiam takie projekty A to, że nikt nie budował, to nie "niestety" tylko "na szczęście" - możesz stworzyć coś nowego i niepowtarzalnego. Też mam już kilka tego typu konstrukcji zaplanowanych. Czekam na relację z oblotu i trzymam kciuki.

Jest OK. Lepiej kupić takie: http://allegro.pl/li...0&string=hxt900 - praktycznie dwa w cenie jednego, a one są sprawdzone i lubiane. Też OK. Weź od razu ze 3-4 sztuki w dwóch różnych rozmiarach. Do tego piasta "prop-saver". Pierwszy jest OK, drugi nie. Pakiet do tego modelu powinien być oznaczony 3S i 1300 mAh to najwyższa pojemność (a i ten może być trudno upchnąć w kadłubie). Jesteś z Katowic, to duże miasto i na pewno jest w nim nie jedna modelarnia, nie myślałeś przypadkiem o tym, żeby zapisać się do jakiejś? Np. http://modelarnia.ikar.eu.interia.pl/ ? Poza tym, że otrzymasz tam fachową pomoc i porady, jak zbudować coś, żeby latało dzięki czemu unikniesz już na początku rozczarowania - znajdziesz tam też kolegów, z którymi będziesz mógł dzielić to hobby.

Ostatnio kleiłem 3 mm izofloor klejem z pistoletu bez stabilizacji temperatury (klej się aż gotował) i co? I nic. Pianka nawet się nie nadtopiła, a spoiny były bardzo mocne (dużo mocniejsze od tych klejonych Soudalem 66A i żywicą Great Planes. Skąd wiem? No więc model się rozbił, to co było klejone klejem na gorąco przetrwało, reszta się rozpadła, inna sprawa, że ten klej na gorąco, który mam jest rewelacyjny, szkoda, że nie znam producenta ). Polimerowy do styropianu Dragona, to niestety straszny badziew jak dla mnie. Używam wyłącznie do klejenia dużych powierzchni, a to też tylko dlatego, że kiedyś kupiłem i szkoda mi go po prostu wyrzucić... Do sterowania Funbatem potrzebujesz trzech kanałów (napęd, ster wysokości, lotki). Twoja aparatura bardziej nadaje się do jakiejś łódki RC. Na Allegro czasem można bardzo tanio kupić proste aparatury 4-kanałowe, 35 MHz (np. http://allegro.pl/aparatura-sterujaca-4-kanalowa-firmy-e-sky-i2337348954.html ). Taka aparatura wystarczy Ci do wszystkich modeli treningowych dla początkujących modelarzy, takich jak ten Funbat, RWD-5, Lazybee itd. Sam używałem takiej aparatury przez ponad 2 lata, z kilkoma modelami i nie narzekałem...

O ile masz już nadajnik i odbiornik oraz pakiet Li-Pol (akumulator) 3S 1000-1300 mAh to się wyrobisz w okolicach 130-140 zł, potrzebujesz: arkusz depronu (może być IzoFloor 6 mm) - trudno mi powiedzieć jaki to może być koszt taśma pakowa - jakieś 4 zł trochę kleju (najlepiej taki do pistoletu na gorąco) - parę złotych silnik - np. taki http://abc-rc.pl/p/132/1133/silnik-ge-b2208-17t-1100kv-90w--do-100w-silniki-elektryczne.html - ~ 40 zł śmigło 7x4" np. http://abc-rc.pl/p/80/1631/smiglo-emp-7x4e-tgs-sport-propeller--emp-tgs-sport-electric-smigla-i-akcesoria.html - 9 zł regulator - np. http://abc-rc.pl/p/146/3303/esc-h18a-regulator-esc-prosty-nieprogramowalny-esc-silnikow-bezszczotkowych-regulatory-esc.html - ~ 40 zł pręt stalowy na popychacze - ~2 zł rurka węglowa - ~4-5 zł 2 serwomechanizmy - np. SG-90 http://abc-rc.pl/p/115/788/serwo-towerpro-sg-90-9g-1-8kg-cm-serwa-analogowe-serwa.html - 26 zł 3 dźwigienki do sterów - jakieś 3 zł kawałek sklejki - pewnie znajdziesz gdzieś pod ręką W praktyce tych śmigieł będzie potrzeba więcej, ten model z powodu swojej konstrukcji ma tendencję do ich łamania (ale można pokombinować z podwoziem). Zaleta jest taka, że jak rozbijesz tego FunBata (a rozbijesz, być może nawet przy pierwszym locie) to w zasadzie wszystko będziesz mógł wykorzystać przy kolejnych modelach (RWD-5 czy tam w innym LazyBee).

Oj mocno to naciągane... mocno...

Popierwsze - broda jak u ZZ Top (było to chyba już pół roku temu). Po drugie - wcale nie pierwszy: http://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Cornu http://en.wikipedia.org/wiki/George_de_Bothezat

Popierwsze - broda jak u ZZ Top (było to chyba już pół roku temu).Po drugie - wcale nie pierwszy:http://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Cornuhttp://en.wikipedia.org/wiki/George_de_Bothezat

Wiemy jakie są realia - ściągną sobie z torrentów...

Wiemy jakie są realia - ściągną sobie z torrentów...

Przy założeniu, że model się rozwali po 3-4 lotach, a ktoś ma manię kupowania co miesiąc 2-3 nowych modeli to faktycznie może i drogo... Ale jak ktoś podchodzi do tematu jak ja - raz na dwa lata coś kupuje, to cena jest całkiem spoko jak za model dobrej jakości...

No i Bixler zrobił review: Entuzjastyczny dość :]

Nie bardzo jestem sobie to w stanie wyobrazić... Taka kamera (zakładam, że to coś w stylu kinecta) ma dość ograniczone pole widzenia i mierzy odległość w dość ograniczonym zakresie. No chyba, że by znaleźć jakąś inną metodę na lokalizowanie dronów w przestrzeni (przy czym GPS jest zbyt mało dokładny, tak samo wszelkie czujniki baro it). Zgada się... Stać, chociaż moim zdaniem niekoniecznie tędy droga...

A mnie strasznie mierzi japa Rutkowskiego w związku z tą sprawą... znalazł sobie chłop sposób na postawienie interesu na nogi po wyjściu z pierdla... nie ma co...

Cieszy oko, niestety dość bezużyteczne poza robieniem ładnego show - drony sterowane są z centralnej "bazy", sterowane tylko dzięki temu, że w przestrzeni lokalizuje je kamera/kamery (więc pole manewru mają ograniczone do przestrzeni wyłożonej tkaniną). Do rojów dronów, które same będą lokalizowały kolejne jednostki w roju, dostosowywały się do otoczenia itd baaaardzo długa droga.

Jedna uwaga - ten model nazywa się Bixler a nie Blixer :]

Troszkę w temacie: http://www.cda.pl/video/2974583/Warszawiacy-cala-prawda ;]

Bzdura jakich mało. Wytłumacz w takim razie dlaczego auta sportowe, nie mające typowego grilla - muszą mieć pod chłodnicą "nagarniacz" powietrza, dzięki któremu podczas jazdy wymuszony jest jego przepływ (bez niego błyskawicznie się przegrzewają i włącza się wentylator - to samo dzieje się z resztą w korkach). Osobiście parę razy zasłaniałem chłodnicę (nie całą) w moim Volvo kawałkiem depronu 6 mm i odrobinę przyspieszało to nagrzewanie silnika przy dużych mrozach (jeżdżę na krótkich odcinkach zwykle po 10-12 km). Termostat nowy (chłodnica z resztą też), więc to nie jest tak do końca, że termostat wszystko załatwia (poza tym w zimę wskaźnik temperatury prawie nigdy nie wychodzi poza 1/4 skali, podczas gdy wiosną, latem stoi sobie zawsze w połowie).

I pomyśleć, że na ujęcia walki powietrznej budżet był zerowy...

Swego czasu? W sensie przed Gibraltarem?

To niech od razu pomyśli o zatrudnieniu pilota do tego, latanie platformą to nie jest takie myk myk

Może kiedyś jakimś cudem odnajdzie się szczegółowa dokumentacja i zbudują latającą replikę... ...bo to niestety nie robi na mnie większego wrażenia...

benzynowy Atom też by je powciągał bez wysiłku No więc właśnie o to mi chodzi... jak chcą coś porównywać do Gallardo... no to chyba tylko elektryczne Gallardo... Nie WTRYSK wody, tylko NATRYSK wody... a konkretnie na chłodnicę. Chodziło o zmniejszenie temperatury przegrzanego silnika i tym samym wydłużenie optymalnego zakresu jego pracy. Wtrysk też był, ale paliwa, a później też dodatkowy - metanolu. Ale to działała już jak NOS w samochodzie. Poczytaj: http://en.wikipedia.org/wiki/Water_injection_(engines)#Use_in_aircraft Kolega wyżej opisał już mniej więcej jak to działało...

No tak, tylko szkoda, że nie porównali go z benzynowym Ariel Atomem :roll: Bo tak to równie dobrze, mogli postawić obok Ikarusa... Poza tym trochę nie na temat chyba?

Tosh to bes sęsu. Na pewno ten silnik potszebóje 20 dwacieścia magnetyzerów rzeby fogóle ruszyć! Podsumowując: pseudonaukowy bełkot. :]