![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
3 906 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Odpowiedzi opublikowane przez kaszalu
-
-
Sterówka z barki usunięta i stała się holowaną szalandą. Zestaw dużo zyskał na wyglądzie, ponieważ różnica skali dwóch jego elementów już nie bije tak mocno po oczach. Dziękuję za uwagi i propozycje zmian.
Pozdrawiam
To super !
Przy okazji wstaw Ryszard fotkę w widoku z boku całego zestawu po modyfikacjach !!
-
Cały wekend "pod parą"
.
Dzisiaj próby siłowni parowej do bocznokołowca w zestawie z kotłem Saito B3 - TO JEST TEN WŁAŚCIWY POWER !!!
CZUĆ MOC I NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI !!
Mała relacja poniżej. Wszystko było zestawione na szybko, więc w końcowej fazie testu wyskoczył wąż parowy ( normalnie jest złączka na gwint, tu było tylko na wcisk) i spadło ciśnienie.
Ale po pierwszym razie widać, że MOC JEST Z MAMI !!
SAITO - dziękujemy !!
-
Lubię piątki !!!
Można spokojnie przy piwku podłubać w "szpejach parowych" !
Tym bardziej, że piłka nożna w kontekście ostatniego meczu raczej nie zachwyca .....
Dzisiaj więc wieczorem testy maszyny parowej Saito S3R - trzycylindrowej , radialnej i do tego nawrotnej.
Przeznaczenie - model bocznokołowca , statku uzbrojonego flotylli pińskiej !
Na razie poznawanie maszyny, docieranie i testy.
Ps1.
Docieranie maszyny parowej - nawet japońskiej - ma sens !
W trakcie pracy, przy obfitym smarowaniu maszyny wypłukało się dużo zanieczyszczeń !
Mam nadzieję, że to jej dobrze zrobi na wydłużenie czasu życia i eksploatacji !!
A co z niej wylazło widać na ostatnich fotkach przy lewym cylindrze i na czyściwie !
Ps2.
Jeszcze jedna próba na kociołku produkcji własnej.
Działa elegancko !!!
Ps3.
Dzisiaj rano na kociołku pionowym ( 100 ml wody w kotle + 40 ml denaturatu w zbiorniku paliwa) maszynka pracowała na zmienianych co ok 3 - 4 minuty rewersach łącznie 24 minuty.
Jedno jeszcze doświadczenie wynika z tych prób - do prawidłowego działania i sprawnej pracy konieczne jest dość wydajne źródło pary o ciśnieniu ok 1 bara - wtedy "mucha nie siada" i maszynka pokazuje pazury !!
W związku z powyższym dojrzewam do decyzji o zmianie koncepcji zasilania bocznokołowca z 2 kociołków OB1 na kocioł Saito B3 - testy wkrótce !!
-
Ale jesteś bohaterem domu !!!
No i miejsca na modele nie zabraknie !!!
-
Krótkie barki reż są w użyciu !
Po zdjęciu z barki tej małej sterówki problem "niekonweniującej" skali zniknie !!
-
Wymurowałeś ?
Widzę pozytywny wpływ Twojej żony po naszym modelarskim spotkaniu na działce z Moją żoną !!!
-
Paweł - masz dobre oko !
Barka jest OK , ale akurat w tym zestawie sterówka na niej powinna być większa !
Jej obecny gabaryt zakłóca trochę proporcje zestawu, w szczególności patrząc na drzwi wejściowe do sterówki holownika i wysokość członków załogi.
Ale to szczegół - sterówkę z barki można zdjąć i wtedy będzie bezzałogowa szalanda - lub powiększyć dostosowując do gabarytów sterówki holownika !
Ale i tak mi się podoba !!
Ps.
Można też sterówkę na barce przerobić na kolumnę koła sterowego o odp. średnicy i postawić przy nim matrosa takiego jak na holowniku.
Tu uwaga - koła sterowe na takich barkach (z uwagi na mechaniczne przełożenie na ster i występujące tam siły) - miały dość dużą średnicę !
Temu "szyprowi" z holownika w pozycji stojącej sięgały by pewnie do brody !
Rysunek mały ( poniżej) ale widać proporcje koła w sterówce !
-
Podglądam !!
-
I tak trzymać !!
Pozdrowienia !!
-
Fajnie wyszło - uzyskałeś Ryszard duży realizm holowania w systemie z krótkim holem !
Czekam teraz na film z pływania na długim holu z użyciem sterów na barce - powodzenia !!
-
Dzisiaj wykorzystując ładną pogodę drobne zajęcia popołudniowo - popracowe !
Wykonanie nasadki gaszącej na palnik spirytusowy do kociołka ( nie lubię jak mnie w paluchy parzy przy gaszeniu !
) w technologii
obróbki cieplno-plastycznej,
Fotki pokazują o co chodzi - nasadka trzyma się potem elegancko !!
Potem przygotowanie prefabrykatów pod trzy małe walczaki do kociołków na przyszłe realizacje
.
-
He, he, he, - takie tam małe "wędliniarskie" zboczenie ....
-
Gratulacje dla skipperów "na pudle" i dla pozostałych uczestników zawodów !!
-
Dzisiaj pogoda nieszczególna , więc zrobiłem od dawna zaplanowane próby pracy nowego kociołka produkcji własnej !
Do prób użyto jednocylindrowej maszyny parowej Saito T-1. Do smarowania maszyny zastosowano specjalny olej do maszyn parowych od Andrzeja z Aleksandrowa .
Kociołek zatankowany 100 ml wody destylowanej, zbiornik paliwa zatankowany 40 ml denaturatu.
Kociołek nie posiada jeszcze izolacji termicznej.
Czas od odpalenia do wytworzenia ciśnienia roboczego pary - 7 minut ( próba na tarasie domku, wiał silny, burzowy wiatr).
Maszyna pracowała na pełnej prędkości obrotowej 40 min, następnie palnik został wyłączony. Od zgaszenia palnika do całkowitego zatrzymania maszyny minęła 1 min i 20 s.
W kotle pozostało 5 ml wody, w palniku pozostało 10 ml denaturatu.
Jestem zadowolony !!
Teraz tylko armatura i ocieplenie i można się rozglądać za odpowiednim obiektem pływającym w który to cudo można wstawić !!
Pozdrowienia !
-
Ciekawostka !
Rozruch dwusilnikowej siłowni holownika z pędnikami Voitha - 5500 HP !
Zasada pracy pędnika Voitha !
i nieco inna technika "rozruchu siłowni" !!
-
Fajny !!
-
No i znowu nie wytrzymałem .....
Kociołek odpalony w "stanie surowym" w Pieczyskach na działce !
Jest szczelny i CHODZI ELEGANCKO !
Muszę tylko go wykończyć, zamontować na podstawie , przedłużyć komin , zamontować armaturę i izolację !
6 minut do uzyskania pary roboczej w odpowiednim ciśnieniu !
Do końca wody i paliwa nie jechałem bo się późno robiło, ale maszynka pracowała do zgaszenia palnika na pełnych obrotach ok 10 min.i po zgaszeniu do zatrzymania ok 1 min,
Dokumentacja pierwszej próby poniżej ( tylko jak ja jutro do pracy wstanę ...)
Filmik trochę "trzęsie" ale jedną ręką trzymałem aparat a drugą maszynę parową żeby nie uciekła !
-
-
-
-
No kto wie, kto wie ......
Ale gdzie tu i z kim starszy pan miałby się w okolicach Bydgoszczy ścigać ....
Może jednak pomyślę....
Na filmie żagiel z uwagi na osiągniętą w rejsie odległość od brzegu ( w końcu to pełnomorski jacht
) dobrze widać od czasu 1.22 min.
Ryszard - pod nazwą "Crockett" znalazłem takie jednostki ( pomijając żaglowe oczywiście) :
Wskaż właściwą !!
-
-
Witamy w klubie Ryszard !
To kiedy odpalasz swoją "parówkę" ?
-
Znowu trochę relaksowego pływania nad zalewem koronowskim w Pieczyskach !
Tym razem z "Halszką" Andrzeja i "Halnym" Janusza.
-
1
-
Pływanie - Bydgoszcz i okolice
w Północ
Opublikowano
"Trzymając za puls"
zauważyłem, że niestety palniki nie pracują tak jak bym chciał.
.
Ciśnienie na "dżecie" było nie za duże, pulsowało, widać było jakieś spalające się zanieczyszczenia, palnik nie pracował równo i w najmniej oczekiwanych momentach gasł ....
Często się zanieczyszczał , trzeba było go rozkręcać i czyścić.
Na dnie miseczki "rozpałowej" pozostawał zawsze po starcie palnika lepki, fioletowy osad po barwniku...
Wkurzało mnie to już od pewnego czasu i próbowałem jakoś problemowi zaradzić !
Palnik rozebrałem na pierwiastki ( przy okazji poznając dokładnie budowę ustrojstwa
), wyczyściłem, złożyłem, uszczelniłem gwinty na odp. środkach anaerobowych, sprawdziłem knoty dostarczające spiryt do dyszy i siatki filtrów, dołożyłem teflonowy pakunek na dławicy zaworu, przedmuchałem dysze etc, etc. ...
Trochę pogłówkowałem
, zrobiłem kilka prób i wyszło, że niestety denaturat jest zanieczyszczony , nie najlepszej jakości i chyba trochę brakuje mu procentów do tych obiecywanych na etykiecie "dynksa" 92% .....
"Od ust sobie odjąłem"
czysty, spożywczy spiryt na nalewki który miał podobno 96 % i wlałem do palnika - była poprawa ! ![:o](//pfmrc.eu/applications/core/interface/js/spacer.png)
No to zacząłem dalej kombinować z różnymi mieszankami spirytusu z innymi środkami o wyższym cieple spalania oraz lotności i znalazłem
- "dynks" ( 32kJ/cm3) z benzyną ekstrakcyjną (42 kJ/cm3) w proporcji 8 : 1 daje super efekty !
Płomień jest równy, stabilny, daje się dobrze regulować, nie zanieczyszcza palnika ( następuje samoczyszczenie , farfocle spalają się same !) i pali się elegancko !!!
Próby na wodzie wkrótce !!