Szwarc

Myślałem o tym, ale trochę się przestraszyłem właśnie tego że nie opanuję luzów, a i serwo za 5$ też by się tam chyba nie sprawdziło, to jeszcze nie mój poziom, na razie bawię się w piaskownicy . co do kontroli konta zaklinowania statecznika to jest odkręcany, można włożyć podkładkę....

Kurde! Szacun, tak istotnie jest tam małe walnięcie jednak problemów na razie nie ma, nie pozwala na to zakres pracy serwa, jednak parę mm dalej i ster się "przewija" rzecz ciągle czeka na poprawkę. Co do tego jak szybuje i zachowuje się w krążeniu to po tych kilku odbytych na razie lotach nie chcę się wypowiadać, tym bardziej że nie mam zbyt dużego doświadczenia, ani nie mam za bardzo z czym porównać chyba że z "soliusem" którego katuję od ponad dwóch lat zawiasy zaś - zrobiłem z taśmy.

Z żebrami masz rację, pewnie by się kilka sklejkowych przydało, masa znacząco by nie wzrosła może z 20g , cięciwa u nasady 215mm na końcach przed wingletami 180mm.

Na łączeniach, pomiędzy dźwigarami znajdują się rurki laminatowe pełniące rolę kieszeni, przewiązane szklanym rowingiem (nie ma tego na zdjęciach) również dźwigary zostały zalaminowane wzdłuż szklanym rowingiem spaceglass, te łączenia tak mnie nie martwią, gorzej wygląda sprawa odporności na skręcanie wzdłuż płatów, jak myślicie czy pomógł by tu pomocniczy dźwigar?

Popełniłem kolejny motoszybowiec, skrzydła tradycyjnie u mnie styrodurowe, z sosnowymi dźwigarami, i oklejone papierem śniadaniowym:D Rdzenie wycięte urządzeniem które ciągle jeszcze jest w fazie doświadczeń, ale jak widać już działa. Film oczywiście został przyspieszony bo wycinanie jednego rdzenia trwa kilka ładnych minut. Nowość polega na tym że tym razem skrzydła są ażurowane! Niestety zdjęć zrobiłem tylko kilka w trakcie całej budowy, dodam więc że krawędź natarcia została wzmocniona kołkiem bambusowym, a pomiędzy dźwigary wkleiłem balsę, łączniki są wykonane z rury aluminiowej 10mm, jest wystarczająco sztywna, a w przypadku twardszego lądowania po prostu się wyginają, metr kosztuje parę groszy więc... Kadłub zrobiłem metodą "dłubanego depronu" plus rurka węglowa od podbieraka Stateczniki z pełnego styroduru zalaminowane tkaniną 29g Pionowy zrobiony tak samo. A tak to wygląda po zmontowaniu Skrzydło mocowane czterema śrubami z tworzywa Dzięki temu że stateczniki wyszły dość ciężko musiałem w nosie umieścić 30g balastu i całość gotowa do lotu waży 1480g Rozpiętość modelu 301cm długość 160cm obciążenie powierzchni coś około 29g/dm, profil HQ 3.5-9 Niestety filmu nakręcić na razie niema komu model ciągle jeszcze w fazie regulacji,dzięki niskiej masie i dość dużej rozpiętości fajnie pokazuje wszelkie ruchy powietrza, jednak delikatna konstrukcja skrzydeł nie zachęca do gwałtowniejszych manewrów przy większych prędkościach.

Jak najbardziej.

Z tego co przedstawił kol. "Samolocik" można jeszcze trochę uciąć, kupując w Chinach albo na alledrogo, zasilacz ze starego kompa sprawdzi się znakomicie (pewnie masz gdzieś starego blaszaka) serwa HXT 900 po 12zł pakiet turnigy 2200mAh na alledrogo za 60zł itp. Tym nie mniej 1 tys pln na początek to moim zdaniem minimum, ważne jednak jak go wydasz, bo jak kupisz zestaw RTF na przykład jak ten z linku to i tak niebawem czeka Cię ponowny zakup nadajnika, ładowarki, pakietu itp.(chyba że się okaże że to hobby nie dla Ciebie) Co do tego czy podołasz TAK PODOŁASZ! Nie masz 5 lat, no i od czego są fora i koledzy z forum? A tak nawiasem http://abc-rc.pl/p/73/2982/model-pioneer-1400mm-trenerek-rtf-kompletny-zestaw-szybowce-motoszybowce-samoloty-i-szybowce.html

Z całą pewnością nie będzie problemu z przezbrojeniem ES na napęd bez szczotkowy, ale przecież ESII kosztuje chyba ok 260zł i jest już przystosowany do "bezszczotki" posiada też parę innych usprawnień.

Temat wielokrotnie wałkowany na tym i innych forach, ale po raz kolejny polecę "Easy Stara", jeśli chodzi o odbiornik to te trzy kanały to chyba pod jeden kanał można podłączyć programowalny wyłącznik, ale jak wtedy będziesz sterować modelem przy pomocy pozostałych dwóch kanałów? Nie twierdzę że się nie da, ale będzie to bardzo uciążliwe!

W "Havlu" można też kupić ścinki tkanin węglowych, aramidowych itp w cenie około 50zł za 0,5kg z tego co się orientuję są to przeważnie ścinki w postaci trójkątów. Jak nie znajdziesz tego w ofercie (kiedyś było a teraz nie mogę znaleźć) to zadzwoń do Cieszyna i zapytaj, w Cieszynie tego na składzie nie mają trzeba sprowadzić z Czech, gość prowadzący hurtownię w Cieszynie jest super i posiada sporą wiedzę na pewno coś pomoże..

Proponuję "Easy Stara" II ze stajni Multiplexa http://www.multiplex-rc.de/produkte/kategorien/produkte/detailansicht/productgroup/zubehoer-fernsteuerungen/productcategory/elapor-modelle-bausaetze/product/rr-easystar-ii.html?tx_lwshopitems_pi1[action]=show&tx_lwshopitems_pi1[controller]=Product&cHash=78c20819936b381c681acacbc9477ccc Model sprawdzony przez modelarzy na całym świecie (też go miałem) przebudowywany na wiele sposobów, dostosowywany do przenoszenia sprzętu foto-video-FPV i czego tam jeszcze, klonowany przez Chińczyków i nie tylko na wszelkie sposoby, (model zaproponowany przez Arniego to też klon "Easy Stara") znakomity do nauki latania, i z całą pewnością do kupienia nawet w Wiesbaden lub pobliskim Frankfurcie

Dokładnie takiego emaxa miałem w tym "szybowcu" http://www.youtube.com/watch?v=jEgosBZtU0k śmigło składane graupner 8X6 i też miał 1,5m rozp to z jego pokładu nakręciłem pierwszy filmik przy pomocy telefonu., model mam do dzisiaj choć już nie lata. Śmigła nie wyważałem.

Nigdy nie zadałeś sobie pytania - ciekawe jak jestem wysoko? Ja sobie zadawałem i teraz pstryk i wiem Poza tym to tylko jedna z wielu informacji jaką otrzymujesz bez patrzenia na wyświetlacz i skaknia po menu aparatury i nie musisz z niej korzystać.

Ha! Wiedziałem że o to spytasz Po to żeby wiedzieć!

Choćby po to żeby nie musieć tracić z oczu modelu gdy chcemy sprawdzić ile zostało prądu w baterii, czy się cele nie rozjeżdżają, jaką mamy siłę sygnału na jakiej wysokości znajduje się model etc. etc zwłaszcza jak się jest wysoko spuszczenie modelu z oka by spojrzeć na wyświetlacz nadajnika może być ryzykowne. W każdym razie ja bardzo sobie ten gadżet chwalę i polecam.

Potwierdzam, jest to typowie dla tego sklepu

No ja się ciężko zastanawiam nad zakupem następnego, bo mój już mocno zużyty, (ostatnio straciłem kawałek ogonka tuż pod sterem kierunku) a "solius" nie dość że bardzo fajnie lata to jeszcze się świetnie prezentuje i to nie tylko w powietrzu, kilka razy miałem przyjemność obserwować jak ludziska dopiero po dokładnym zbadaniu stwierdzali ze zdziwieniem że to pianka, i nie były to osoby bez modelarskiego doświadczenia

A tak potrafi? http://www.youtube.com/watch?v=mbXOlPMJ34Q

Ponieważ mój kolega potrzebował kilku serw, więc oddałem mu je razem z częściowo "skanibalizowanym" modelem (zostawiłem sobie osłonę silnika i silnikową wręgę) a zrobiłem sobie kolejny, tym razem 3m. http://www.youtube.com/watch?v=HB_4COgtzLA Tym razem kadłub jest wystarczająco sztywny, za to skrzydła........ trzeba zrobić nowe

Podłączę się do tematu, mam mianowicie pytanie czy można by do odbiornika zamiast drugiego BEC-a (schemat zamieszczony przez Wieśka) podłączyć pakiet Ni-Mh 4,8V? Czy nie będzie takie połączenie szkodliwe dla jednego z elementów?

Osobiście w pchaczach stosowałem "strefę kontrolowanego zgniotu" czyli nos wykonany z EPP lub styroduru czy styropianu który po ew uderzeniu w przeszkodę pochłaniał energię uderzenia i był bez problemu do wymiany. Mocowanie skrzydeł czy baterii można w niektórych modelach zrobić tak, żeby się przy uderzeniu wypinały i odpadały w zaplanowany sposób, taka fragmentacja przy nie wielkim "krecie" wygląda bardzo efektownie a po paru minutach model znów jest w powietrzu Pozdrawiam.

Sam widzisz że kol bart 07 dobrze prawi - kadłub wytrzymał a puściły skrzydła, teraz opancerz skrzydła a następnym razem puści kadłub tylko bardziej efektownie - fizyki nie oszukasz

Nie dawno była na alledrogo i tak długo się zastanawiałem aż ktoś mnie uprzedził

Odkręć tą antenkę z łódki i zobacz czy zasięg nie będzie podobny, jak będzie tak samo to ten zewnętrzny bacik jest źle podłączony albo wcale. Parę dni temu zostawiłem model na polu i poszłem (poszłem bo miałem blisko) do piwnicy po kawałek ołowiu właczony nadajnik miałem ze sobą sygnał utraty zasięgu usłyszałem dopiero gdy od modelu dzieliło mnie jakieś 100m + dwie betonowe ściany no i nadajnik napewno był poniżej poziomu gruntu. Odbiornik GR-16 co prawda ma dwie antenki ale w modelu były umieszczone byle jak, wręcz pomieszane z przewodami serw.

Cięciwa 210 przy kadłubie, końcówki 175, i też uważam że błąd tkwi w konstrukcji myślałem że ze wzrostem dł ramienia wzrośnie skuteczność steru wysokości i kierunku ale widocznie co za dużo to nie zdrowo no i odbiło się na sztywności belki kadłuba.Osobiście doszedłem do wniosku że to wina niskiej sztywności kadłuba w połączeniu z nieznacznie uniesionym sterem wysokości (na oko jest w neutrum ale może tak nie być) wraz ze wzrostem prędkości belka jest wyginana w dół i ster coraz bardziej "ciśnie" ją ku dołowi powiększając efekt, musiałem też rąbnąć się przy klejeniu statecznika (jest na sztywno połączony z pionowym) dlatego kadłub idzie do kosza!