Grifon

Ładnie wyszedł, czyli będzie dobrze latał. Czyli robisz tak: pierwsze gruntujesz, szlifujesz, potem nakładasz japonke i (smarujesz lakierem) czy smarujesz powierzchnie lakierem czekasz jak zgęstnieje i dopiero wtedy japonke dajesz i smarujesz dalej?

Magistry spawają na stoczni coś o tym wiem, fajny ten Mig.

To nie makieta zrób żeby było jak najprosciej,bez kombinowania, skruć gondole i juz. Zasiadam do kibicowania.

Dobry plan, ja chciałem najpierw użyć silników spalinowych, ale się przestraszyłem i zamontowałem elektryczne z którymi też kłopoty były. Moim niefachowym zdaniem to 2motorowce spalinowe powinny się zaczynać od 2 metrów rozpiętości. Czekam z niecierpliwością na relacje.

Ciężko buduje się pólmakiete a, co mówić o pełnej makiecie, ja zbudowałem dwusilnikowca, ale go nie oblatałem spalił się regulator i oddałem model koledze, niech on się męczy. Jarek a jaka rozpiętość i napęd planujesz?

Kiedyś zaproponowałem unifikacje skali polskich samolotów, niestety pomysł nie wszedł w faze dyskusji z modelarzy którzy zdecydowali sie na określona skale był tylko Grifon ???? który tak samo wybrał skale 1/5

A wiec miałem racje, faktycznie jest uskok i linia gondoli nie pokrywa się z końcówką gondoli, brawo Marek.

Moje rozumowanie było proste, skoro Wyżła wstępnie projektował ten sam konstruktor to założyłem, że klapy zrobiłby tak samo, no ja bym tak zrobił Dwusilnikowe maszyny zazwyczaj są ciężkie to i każda powierzchnia na klapach mogąca dołożyć więcej siły nośnej była pożądana.

Nie, że jestem taki genialny, zwyczajnie przeczytałem, odpowiedz na Twoje pytania znajduje się w tekście poniżej. przepraszam za jakość, zdjęcia robione kalkulatorem.

Na 99% były tak zrobione jak w PWS 33 Wyżeł.

Ja budowe swojego ME 109 zamroziłem dlatego że,swastyka mnie kuła w oczy, oraz, tutaj posłużę się rymowanką. Ambicji kupa a pilot dupa. Dlatego teraz schowałem swoje ambicje do kieszeni i zbuduje połmakiete jakiegoś prostego trenerka i będę nią powoli bezstresowo latał. Tak!

Pewnie pali tyle co Fiat Seicento.

Gdzieś tam w internecie widziałem styrodurowe kołpaki w modelach w skali 1/5 ,ale zamontowane w elektrykach

Ale rozumiem że opcja z fabrycznym kołpakiem obudowanym balsa, styrodurem i toczonym na tokarce ma szansę powodzenia?

Z tym kołpakiem to rewelacjny patent, szybko, prosto i co najważniejsze w osi.

Primo Viktoria, muza jak na okoliczności to super, sam się zestresowałam ja na to patrzyłem, brawo dla Was.

NO I JEST PIĘKNE!!!! Gratuluję wytrwałości, pozdrawiam.

Fajnie że sam zbudowałeś a nie kupiłeś.

No dobra lata to możesz budować inny model!

http://www.modelairplanenews.com/scale-hinges-secrets-from-the-pros/

Cześć, mam nadzieję że zastrzelisz nas jakaś fajna relacja z budowy modelu. Uważaj na hejtarów czyhających za stodoła w pokrzywach (;

Będą foty, będzie doping.

Na Wilka to dwóch takich z forum już ostrzy zęby, moda na polskie skrzydła nie gaśnie. POLISH SQUAD coraz silniejszy, z zainteresowaniem będę śledził relacje. Pozdrawiam.

Dwa razy zgasł silnik to efekty po przymusowym lądowaniu, niestey wzrost wagi spowodował pogorszenie wlaściwości lotnych. Gdy silnik gaśnie idzie jak kamień, klapy pomagają ale nie ratują sytuacji. Myśle nad zwiekszeniu kąta zaklimowania skrzydła. Narazie zawieszam do odwołania remont kadłuba nie wiem czy jest sens coś jeszcze przy nim robić. Pozdrawiam zainteresowanych tematem.

I proszę jaki zdolny, ja się wtopiłem bo przykleiłem taśmę malarską i jak oderwałem to pozostawiła od spodu skrzydła trochę kleju. górę już oklejałem taśmą naklejoną na tekture i dopiero na skrzydło. Ale już następne malowanie wykonam lepiej!! (akurat w ten wekeend planuje oblatanie dwóch modeli o ile znów nic nie wyskoczy. A kiedy Fiata 126P oblecisz?