



-
Postów
389 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Kicior
-
W skrócie: - dziś po ustawieniu skłonu i wykłonu na zero, model zachowywał się PRAWIE poprawnie przez pierwszą minutę. Miał lekką skłonność do opadania. - chciałem zrobić pętlę - na dual rate miał niskie wychylenia lotek i bardzo wolno reagował. Powyłączałem wszystkie dual rate na zero. Coś skorygowałem wysokością (nawet sam już nie wiem czy w dół, czy w górę) i znów zaczęła się walka. - lądowałem w wysokiej trawie - oderwała się półka podwozia. Nie byłem zadowolony jak się można domyślić. Z dobrych newsów: maska jest prawie gotowa. Odformowana Pomalowana - tu właśnie prawie, ponieważ malowałem do drugiej w nocy i czerwony spód nie wyszedł. Do poprawki. Wstawię zdjęcia jak już ją dokończę. Na razie muszę złapać dystans do lotów i lądowań oraz osiągnąć "zen"
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Widać, że od lat masz to w małym paluszku. Jest też rzeczywiście dużo mozolnej i monotonnej pracy przy pokrywaniu rozdzielaczami. Z całej budowy modelu, samo rozdzielenie formy było dla mnie najbardziej stresującym elementem. Raz jeszcze ogromne dzięki, bo poprzednio tyle razy musiałem zmywać rozdzielacze i nakładać na nowo, !
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziś miałem przyjemność spotkać się ze Sławkiem i Jackiem na popołudniowym lataniu. Co prawda wyjeżdżając z pracy naprawdę mocno wiało, ale spotkanie doszło do skutku właśnie dzięki Jackowi który powiedział "...damy radę" Sławek miał w samochodzie swoją nową Extrę. Wrażenia: - filigranowa (choć ma metr rozpiętości) - leciutka jak piórko (co prawda bez akumulatora, niemniej porównywałem z innymi konstrukcjami z którymi "miałem przyjemność") - bardzo ładnie zrobiona - ten Solar to naprawdę "wygląda" ! - kabinka z laminatu pokrytego folią - jak z fabryki! - bardzo ciekawe i lekkie podwozie z włókna szklanego O tym jak się zachowuje w powietrzu nie mogę napisać, ponieważ troszkę zawiewało więc Sławek dziś nią nie latał. Niemniej te nowości konstrukcyjne i mnie zaskoczyły (np. węgiel na końcówkach lotek - nic się nie wygina, bardzo ciekawy pomysł!), czy wręgi kadłuba z balsy 3mm (dzięki jego sugestii zastosuję również w Bandycie V2). Extra pojechała na Żar, więc będzie można ją tam zobaczyć. Ja z Jackiem trochę polataliśmy piankolotami i Addictem V2. Jacek - czapka z głowy za dzisiejsze figury i dynamiczne loty - rewelacja !!!!!!
-
Wróciłem do domu po dzisiejszym lataniu (kilka słów o nim będzie w wątku o Extrze 260 Sławka) i podreperowawszy nieco siły na okoliczność rozdzielania formy przystąpiłem do dzieła. Forma po pokryciu czterema warstwami żywicy i trzema tkaniny szklanej 150 wyglądała tak: Tak więc najpierw wziąłem mini szlifierkę i tarczą obciąłem wszystkie naddatki: Następnie wywierciłem sześć otworów ustalających i nadeszła główna część imprezy: Cienkim ostrzem rozdzieliłem brzegi obu połówek formy. Potem zaostrzyłem plastikową końcówkę zużytego wczoraj pędzelka, którym nakładałem żywicę i wsunąłem go pomiędzy brzegi. Dwa czy trzy "kliknięcia" i zupełnie niespodziewanie oddzieliła mi się od kopyta jedna połówka. Dla mnie to zupełne zaskoczenie, ponieważ w poprzedniej - dużo prostszej masce musiałem ją na siłę odrywać, a oderwała się z kawałkiem kopyta. Tu - zupełnie co innego. Myślę sobie "drugie się przykleiło i na pewno zniszczę kopyto"... Trzy sekundy potem trzymałem kopyto w jednej dłoni, formę w drugiej, oczy szeroko otwarte ze zdumienia.... Zdjęcia oczu nie zdołałem uchwycić, więc nie zamieszczam. Te jaśniejsze brzegi wewnętrznej części formy wynikają z dodania aerosilu i grubszej warstwy nałożonej żywicy. Sprawdziłem wewnątrz form - wszystko ładnie się odbiło, powierzchnia bardzo przyzwoita (powiedzmy na 90%) - idealną określiłbym w zupełnym połysku. Pomiędzy pierwszą a drugą warstwą żywicy było trochę bąbelków powietrza (nie do końca je "wygoniłem" pędzelkiem) - ale nie było żadnego na samej powierzchni formy Nie ma też ideału na wywiniętych końcówkach obu połówek form (tam, gdzie są otwory ustalające). Niemniej do głównej części formy oraz jej brzegów - nie mam zastrzeżeń. Muszę jeszcze pokryć z zewnątrz formę raz jeszcze sprayem, aby nie prześwitywała i było można zobaczyć jak pokrywa się powierzchnię rozdzielaczami. - - - - - - - - - - - - - - Dodam jeszcze, że całe to zaskoczenie związane z rozdzieleniem form zawdzięczam radom Krzysztofa (Kesto). Gdyby nie on - zamiast pisać teraz tego posta, usuwałbym kawałki przyklejonego kopyta. Także raz jeszcze ogromne dzięki !!!!! - - - - - - - - - - - - - - Pozostało teraz zrobić pierwszą maskę. W ten weekend wyjeżdżam, więc nie popchnę zbyt dużo do przodu, ale planuję skończyć ją maskę do środy / czwartku W międzyczasie kończę robić poprawki do V2 obniżające znacząco wagę modelu Najważniejsze jednak jest teraz prawidłowe wyważenie modelu... jeśli tylko pogoda i wiedza pozwoli.
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Szukając miejsca, gdzie mogę kupić tego rodzaju produkty wykorzystałem po prostu google. Wpisałem "żywice sklep warszawa" i wypadło mi kilka miejsc, przedzwoniłem do czterech, porównałem na szybko ceny i pojechałem. Wybrałem też ten, w którym posiadają relatywnie małe opakowania. Możesz też coś znaleźć na Allegro - trzeba byłoby doliczyć transport. Jeszcze tylko sprostuję aerosil: zapłaciłem te 20 PLN za 150 g = opakowanie 3 litrowe. Okazało się, że na wieczku była wpisana markerem waga...
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Położyłem go grzecznie na koniec... Mam tylko nadzieję, że wosku nie spolerowałem do zera... "się okaże"
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja jak ten świstak robię każde żebro oddzielnie.... Różnica a technice jest taka, jakbym kopał rów szpadlem, a Ty koparką. Może się w końcu tego nauczę
-
Sławku, Czy robiąc projekty wychodzisz z "pełnej" bryły skrzydeł i tniesz ją otrzymując żebra, czy też rysujesz żebra dopasowując je do obrysu?
-
RWD-22 polski wodnosamolot
Kicior odpowiedział(a) na kesto temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Krzysztof - żebyś chociaż miał na kadłubie widoczne linie z łączenia poszczególnych części formy - to bym sobie pomyślał: "jest dla mnie jeszcze jakaś nadzieja", ale oczywiście znów to samo... -
Jeszcze pomyślą, że naprawdę wymiatam. A ja tam pojechałem tylko do sprzątania...
-
Dzięki Panowie - to bardzo miłe z Waszej strony! Jak skrobnąłem gdzieś powyżej - pierwsza warstwa to sama żywica z aerosilem. Dopiero jak ta warstwa wyschnie, nakładam warstwę płynnej żywicy i dopiero tkaninę x 3. Tkaniny nie chcę kłaść w pieszej warstwie, ponieważ obawiam się, że docisnę ją mocniej i zamiast idealnie ładkiej powierzchni będę miał na owiewkach odbijaną siatkę z tkaniny. Tenże aerosil (czyli taka krzemionka w postaci białego proszku / pyłu) po dodaniu do żywicy bardzo ładnie ją zagęszcza - można więc nałożyć jej grubszą warstwę. Warto to zastosować na wszelkich ostrych przejściach płaszczyzn, aby położona później tkanina szklana "łagodniej" przechodziła z powierzchni na powierzchnię (jak np. przy brzegach formy lub przy "nosku" do piasty widać taki jaśniejszy pasek) Poza tym przy pokryciu pionowych ścianek - żywica w tej formie nie spływa z niej. Daleko mi jednak do specjalisty w tym temacie. Wszystko, czego się (powiedzmy) nauczyłem wynika z przeglądania setki razy postu Krzysztofa (Kesto) "RWD-22", który jak dla mnie przekroczył wszelkie granice przyzwoitości w robieniu form Sam aerosil kupiłem w lokalnym sklepie z żywicami. Za pojemnik ok 1,5 l zapłaciłem zdaje ... się z 18-20 PLN Jeśli będę robił 3 formy na różne owiewki rocznie wystarczy mi na jakieś 10 lat... Dziś za moment ostatnia warstwa żywicy i tkaniny, a jutro ... próba rozdzielenia nr 1.
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mnie z kolei Marcin podpuszcza do latania coraz to większymi i cięższymi modelami (choć chcąc udoskonalić latanie wykorzystywałem wcześniej przede wszystkim Yaka z EPP). I też dobrze! Otóż okazuje się, że zbyt duże "chuchanie na zimne" sprawia, iż odkładałem tę przyjemność zawsze na "jutro" Najwyżej wytnę sobie zapasowe skrzydła...
-
A ja się muszę podzielić wiadomością, która ogromnie mnie dziś ucieszyła. Otóż na początku lipca wycinałem zestaw Addict'a koledze z zaprzyjaźnionego forum. Ale już w V3. Dziś dowiedziałem się, że Konrad wraz z bratem złożyli od podstaw, okleili i oblatali model w 2 tygodnie !!!! To chyba siła młodości, bo ja V2 robiłem ze 3 miesiące Dodatkowo - przy bardzo lekkim wyposażeniu, które zastosowali całość waży ... 820g Największa różnica jest chyba na pakiecie (1000mAh 4S) - podpytam przy okazji ile czasu trwają loty. Niemniej ogromnie dużo pozytywnej energii dostarczają takie informacje !!! Link (ostatnia strona, na dole): http://forum.aerodesignworks.eu/viewtopic.php?f=4&t=375&start=40
-
Dzięki ! Dziś położyłem 2 warstwy, jutro jeszcze jedna. Pojutrze otwory ustalające i można będzie próbować rozdzielać.
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Formy (a właściwie jej połówka) została pokryta: - najpierw warstwą żywicy z aerosilem (aby nie spływała z pionowych powierzchni) - potem trzema warstwami żywicy i tkaniny szklanej ok 150g (na zdjęciu pierwsza z nich) Forma nie jest taka gładka, ładnie położona i dopieszczona jak u Krzysztofa, niemniej będę przeszczęśliwy, jeśli choć trochę przyswoiłem jego rady i będę w stanie rozdzielić formę Jeśli nie - będę musiał odrobić tę lekcję na nowo. Po obrobieniu krawędzi jednej formy (do wczoraj do północy) wyglądało to tak: Po północy druga strona kopyta zyskała pierwszą warstwę żywicy z aerosilem. A jako że wróciłem z pracy, za chwilę kładę kolejne....
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Si. Dzwoń, to chętnie podejdę i się spotkam !!! A dziś wieje,więc przełożyliśmy loty...
-
Ja powinienem być wolny ok 18.20-18.30 i bardzo chętnie podjadę polatać....
-
Skrzydło i statecznik pionowy są ustawione w modelu na zero. Oś silnika jest powyżej skrzydła o 13mm. Skłon był ustawiony ok 4% w dół, czyli raczej dużo. Przy przyspieszaniu ciągnął zauważalnie w dół. Ustawiłem więc wczoraj cały silnik na zero (skłon i wykłon), mam nadzieję, że loty będą teraz bardziej spokojne i wyważone. Mówiąc szczerze spodziewałem się, że model przy oblocie będzie ciągnął w górę - zazwyczaj są problemy ze zbyt ciężkim ogonem. Więc trochę się zmieszałem. Jak to Andrzej powiedział "pierwsze koty za płoty" - wierzę, że będzie niedługo śmigał jak po sznurku. A dziś jeszcze skorzystam z rady Sławka i użyję programu do obliczania SC. Edit: regiel już także skalibrowany - dzięki !
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na razie siedzę i kombinuję co pozmieniać w ustawieniach. Zlikwidowałem skłon silnika, aby przy gwałtownym przyspieszaniu nie ciągnął w dół. Muszę też ustawić dobrze regulator, żeby przy małym wychyleniu drążka nie zatrzymywał śmigła (zobaczyłem to dopiero w domu - na ok 25% obrotów dopiero startował) Środek ciężkości do ustawienia. "Miękkie nogi" już przeszły, więc mogę podejść do tematu kolejny raz. Druga połówka formy do maski również właśnie się robi. Obawiam się tylko o oddzielenie laminatu od kopyta.... Krzysztof (Kesto) ogromnie wspomógł mnie wiedzą, ale wykonanie i tak robię sam... więc... zobaczymy. P.S. chyba powinienem zmienić zdjęcie profilowe...
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja też muszę szczerze przyznać, że " ślady klejenia" to najbardziej trafne określenie dotyczące półki podwozia w Katanie. Jeśli ktoś zamierza taką sobie sprawić, koniecznie trzeba ją wzmocnić żywicą / wkleić wzmocnienia Z nowej perspektywy stwierdzam, że w takim stanie klejenia półki, lądowania bez strat w sprzęcie wydają się mało realne. O dziwo kilka poprzednich wyszło idealnie.
-
Jedna połówka formy jest gotowa. Dziś / jutro zaczynam kolejną. A dziś Marcin efektywnie namówił mnie, abym oblatał Bandytę. Po wygłupach modelem z EPP (4 pakiety), potem 2 kolejne Addictem (w którym powoli, ale coraz pewniej się czuję) nastąpił moment oblotu. Moje bardzo wysokie oczekiwania co do lotów na razie muszę trochę ostudzić... Rozwiały się moje marzenia, że model sam pofrunie i nic nie trzeba będzie w nim już ustawiać Start - bardzo szybki i model nie potrzebuje więcej niż 3-4 metry na spokojny wznios. Lata się nim zupełnie inaczej niż Addict'em, który z założenia jest fun-fly'em. Podczas pierwszego lotu model miał tendencję do lotu nurkowego. Lądowanie - przesuwanie pakietu dalej do tyłu. Lot drugi, trzeci, czwarty - pakiet przesunęliśmy o ponad 4cm do tyłu. Trzeci i czwarty lot juz bardziej stabilne, ale nadal nie ustawiliśmy prawidłowego środka. To na co jeszcze Marcin zwrócił uwagę, to że przy przyspieszaniu model także idzie w dół. Muszę więc skorygować skłon. Po czterech dzisiejszych (każdy po ok. 2-min) lotach - wskutek dużego nagromadzenia emocji - postanowiłem przespać się z tematem i przemyśleć co ustawić / skorygować.. Zadowolony jestem ze: - startów (fajna powierzchnia nośna) - bardzo przyzwoitych jak na mnie lądowań (cztery na cztery pomimo walki podczas pierwszego lotu :) Mniej zadowolony jestem z: - braku finalnego wyważenia modelu (o dziwo przesuwamy ŚC do tyłu, choć sądziłem że korekta będzie odwrotna) - obniżania wysokości na skutek pracy S.K - trochę to było nieprzyjemne - inne niż w Addict'ie reakcje modelu na ruchy drążków - może to kwestia przyzwyczajenia, wyczucia - zobaczymy zresztą - słabo zamocowałem kółko ogonowe i odklejało się przy każdym lądowaniu Na razie muszę dokończyć kwestie wyważania, aby model podczas lotu prostolinijnego zachowywał się tak jak powinien. Marcin - wielkie dzięki raz jeszcze za rady i studzenie emocji podczas lotów c.d.n
- 186 odpowiedzi
-
- Bandit Bandyta
- PA
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dopiero wróciłem do domu.... A to moje maleństwo ma: rozpiętość 1016mm długość 1040mm waga do lotu 1065g wyposażenie: lotki, S.W, S.K - wszystko Corona 939 MG (12g) silnik Turnigy L3010B-1300 (420W) śmigło: Graupner 11x5,5'' regulator 60A Z silnikiem dałem ciała, ponieważ nie spojrzałem dokładnie i zamówiłem mocowany przed wręgą.... Trochę kole w oczy taki wysunięty przed model, niemniej na nowych NanoTechach 2200 mAh idzie pionowo w górę aż znika z oczu. Jutro miejmy nadzieję nagramy filmik, to coś może uda się zamieścić. Tymczasem idę kłaść kolejną warstwę żywicy i tkaniny na maskę do Bandyty
-
Ooooo, to i nawet mnie kawałek widać.... Rzeczywiście latało się bardzo, bardzo fajnie - nie wiało, pogoda prawie idealna, tylko insekty czasem przeszkadzały. Co do Katany - zastosowany silnik ma naprawdę przyzwoity naddatek mocy i Marcin lata nią na 1/3 - 1/2 drążka. Do góry pnie się bardzo szybko i nawet na małych wychyleniach można fajnie pośmigać. Wszystkie skręty wykonuje bardzo płynnie a z racji rozpiętości stabilnie. Marcin przyzwyczajony do szaleństw w powietrzu od czasu do czasu nie wytrzymywał "statycznego" latania i były próby żyletki czy zawisu. A to dopiero trzeci jej lot. Żadnych extra ustawień, po prostu wszystkie stery na zero i model cały czas zachowuje się przewidywalnie. Na co można byłoby zwrócić uwagę: - waga rzeczywiście mogłaby być troszkę mniejsza (choć w lotach nie widać, żeby model był zbyt ciężki - duża powierzchnia skrzydeł daje mu przyzwoite zdolności lotne) - wymiana bagnetu na węglowy - niestety posiada nietypową średnicę - duże i ciężkie śruby czy nakrętki można powymieniać (szczególne te do mocowania skrzydeł) - oryginalne podwozie duralowe można byłoby wymienić na węgiel (dla zorientowanych na odchudzenie modelu) Mój metrowy Addict przy Marcina Katanie, to mikrusek - widać. Jeśli nic nie przeszkodzi jutro będziemy nagrywać filmiki, to podam setup i będzie można zobaczyć jak śmiga. Taki... mały kogucik
-
Miałem pójść spać przed północą... ale jak odpaliłem pierwszy filmik, to się po prostu nie dało. Latające ryby, choinki, szmaty, dopalacze i najczęściej używane słowa to "uuuuuuu" oraz "oooooo" jak już coś się zetknie gwałtownie z ziemią :) Mają naprawdę niezłą zabawę !
-
Piaggio Aero MPA 1:8
Kicior odpowiedział(a) na TeBe temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
W temacie kierunku obrotów nie powiem słowa, ale za to wspomnę, iż miałem dziś przyjemność zobaczyć zarówno Piaggio , jak i pozostałem modeleTomasza. Piaggio jest w rzeczywistości większy niż wydawał mi się na zdjęciach, ale przede wszystkim tak go "wychuchał", wrzucił do niego tyle rożnych fajnych patentów i elektroniki, co ja ja do swoich wszystkich modeli razem wziętych. Sam lubię bardziej akrobaty, ale to Piaggio, to prawdziwe cudeńko. Czekam czwartkowego oblotu i trzymam kciuki ! Poza tym zazdroszczę pomieszczenia do oddawania się pasji modelarskiej - jest tam chyba wszystko o czym można zamarzyć