




Kwazio
Modelarz-
Postów
778 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kwazio
-
A sama rurka silikonowa, tak ze 20cm długości, nie wystarcza?
-
Pawle, nikt nie chciał twierdzić że się nie znasz, wręcz przeciwnie! Tylko z tym napięciem/prądem użyłeś tak niefortunnego skrótu myślowego, że chciał nie chciał, docinki posypać się musiały... :twisted: A przy tej okazji ciekawostaka - od tygodnia mam na chamowni nowiutkiego SAITO FA-30S GK. Wstępnie go dotarłem na bogatym w olej paliwie, przeszedłem na paliwo normalne (20% nitro i 18% Klotz), optymalnie wyregulowałem i chodził jak zegarek. Sprawdzam wczoraj po dwudniowej przerwie z ulewami i okazuje się, że aby chodził na wolnych jak wcześniej, muszę je przetrymować w nadajniku aż o 10% na plus... I dopiero teraz MASK mi uświadomił, jak duży wpływ na spalanie musi mieć wilgotność powietrza. Silniki gasną, niektóre kleje nie schną... Istny potop.
-
Było to pytanie z tzw. przekąsem... :devil:
-
Tylko jak ograniczyć jej prąd przy zachowanym na niej napięciu? A wszystkie moje ASP nie chcą chodzić na innej, niż OS A3... :?
-
Oj, niepotrzebnie stresujecie młodzież... :devil:
-
Co mi przywodzi na myśl, że dopiero co, sklep się pomylił i zamiast żarowego czterosuwa Saito za 700zł przysłał mi benzynowego czterosuwa Saito za 2500zł. Facet się jeszcze wręcz kłócił, że wszystko ok, że jemu się zgadza. A ja głupi go przekonałem i oddałem... :rotfl:
-
Czyli w przedziale się mieściłem... :devil: Benzynowy musi być jeszcze większy i cięższy. Ale model ma ciężki ogon i nieźle do przodu wysunięty górny płat, można dawać duże silniki. Producent dołączył nawet mocowane z przodu pudełko na ciężarki... :rotfl:
-
Mam go, czeka na remont po pierwszym i nieudanym locie... Startowałem właśnie na ASP FS120 i wydaje mi się, że jego moc była dostateczna, gdyż wykonał trzy niekontrolowane prawiezawisy... :rotfl:
-
Jeśli wszystko jest tam centrycznie, a śmigło jest dobrze wyważone względem dokładnie tej osi, względem której jest potem zamocowane w silniku, to albo coś jest jednak krzywo z mocowaniem śmigła, albo wał jest skrzywiony, albo śmigło jest jakieś krzywe i pomimo dobrego wyważenia statycznego, jest o dziwo bardzo niewyważone dynamicznie (może siły działające na nie podczas pracy odkształcają je niesymetrycznie).
-
A ja sądzę, że jeśli byś taki projekt przygotował według życzeń, to Artex, widząc cel i nakład pracy, wypaliłby wszystko całkiem niedrogo. Weź to pod uwagę...
-
Rafał, ale zrób mu taki minicentropłat, ok? To duży model, będzie cacy jak w oryginale...
-
Ale fakt faktem, że jeśli jednak dalibyśmy wąski centropłat szeroki na tyle, że patrząc z góry byłby on na przedzie skrzydła widoczny... :twisted: A serio, na pewno dałoby to modelowi niezłego sznyta!
-
Przecież robimy to przy zapalaniu rozrusznikiem. Jeśli czop ma możliwość dotknąć do dekla, to to jest bardzo źle i trzeba coś solidnie przerobić. Jednak dwa zdjęcia wyżej na deklu wyraźnie widać, że śladów ocierania nie widać... :devil: Teoretycznie ciąg śmigła luz nam 'kasuje', ale praktycznie często jednak nie. Ja bym tłumaczył to tym, że taka oscylująca siła poosiowa ma półamplitudę większą, niż siła ciągu przy tych obrotach. Capri, czy tam śmigło przykręca się śrubą? Skoro już tak go ujarzmiłeś, to może zrób mu tuning na tip-top. Na początek zainstaluj w tej chamowni serwo i używaj aparatury. Przyda się, nie pożałujesz...
-
Spróbuj przy tych rezonansowych obrotach nacisnąć czymś sprytnie wał do tyłu, żeby zniwelować ten luz. Moim zdaniem się uspokoi. Przy niewyważeniu wibracje narastają dopiero przy obrotach rezonansowych. Poniżej i powyżej nich wibracje ustępują.
-
Ja bym powalczył z tym luzem i zlikwidował go do zera. W dwóch OS .15LA oraz GP-07, GP-18 i GP-28 po rozgrzaniu luz mi się nie zmienia. Jest tylko problem materiału tej ślizgowej podkładki. Producenci dają jakąś twardą stal, ale ze stali trudno wykonać taką podkładkę ręcznie. Ja wynalazłem gdzieś na złomie blachę 2mm z jakiegoś cudacznego brązu chyba i jestem wręcz zdumiony jak ona świetnie się ślizga po aluminium bloku. Kolejny problem to nawiercenie w rękach stożka po jednej stronie otworu tej podkładki, ale to u mnie, w tych wymienionych wyżej silniczkach. Jak jest ustalany ten luz w Twoim, to ze zdjęć niestety nie widzę...
-
Coś jest trochę nierówne lub źle wyważone, wał albo śmigło. Potęguje to jeszcze luz poosiowy wału. Duży jest ten luz na ciepło?
-
Moim zdaniem pracuje zaskakująco dobrze, tylko ma 'zbyt wysokie niskie obroty'... :devil: Panowie, bo się może w ogóle nie rozumiemy - na ucho ma chodzić na dobre 5x niższych. Nie możesz zejść z nimi niżej? Co jest tu ważne - musi być cacy rozgrzany, bo przecież nie ma ssania, a wszystko regulujemy 'do pracy'... We środę się spodziewam paliwa, to skręcę i załączę tu mego FS120...
-
Zamek jest na 'ściance pracy', dobrze rozumiem? No to wszystko jasne. :jupi:
-
A może przy tej tu okazji ktoś by mi wytłumaczył dlaczego (i czy to poprawnie) kompresja (zwłaszcza szczelność) przy kręceniu śmigłem 'do tyłu' jest o niebo lepsza, niż przy kręceniu 'do przodu'? Mam tak od nowości w OS FSα56, ASP FS120AR i w SAITO FA-150S GK.
-
Mój FS120 ze śmigłem 16x8 ustawiałem na 2000 w pozycji do startu (w Mustangu). Chodził znacznie wolniej, jednak potrafił wtedy ni stąd ni zowąd gasnąć. Cały Mustang ważył 4500, a silnik ma ciąg 4800, czyli zapas spory, ale na wolnych nie ruszał z miejsca. W czterosuwach właśnie tak jest, że ciut powyżej wolnych mamy już spory ciąg... :| W czterosuwach dobrą zasadą jest dawanie większej średnicy z mniejszym skokiem. Podają niby 11x7...12x6, ale ASP w ogóle średnice śmigieł chyba zaniża, skoro mój OS FSα56 chodzi cacy na 13x6, a przecież ASP są od OS nieco silniejsze. Moim zdaniem FS61 na 13x6 będzie chodził bez problemów. Niestety gorzej będziesz miał z utrzymaniem modelu w miejscu...
-
Dałbym głowę, że w Spitfajerach skrzydła się wznoszą od samego kadłuba... Robisz to może pod Inventorem?
-
Tych z Castoramy się nie wypoleruje, bo one są czymś lśniącym pokryte. Trzeba by było to najpierw zedrzeć. Jest to tak twarde, że przy takim gięciu popęka i będzie paskudnie wyglądać.
-
... i o ile nie zerowieją w trakcie pracy... :devil: Mayo, to nic nie kosztuje - upewnij się, że żadna z dźwigienek nie zawadza o ścianę pokrywy zaworów. W moim FS120 tak właśnie jest. Pokrywę trzeba dokręcać naciskając/przesuwając ją palcem w stronę śmigła.
-
To już taka tradycja - że my doradcy interesujemy się bardziej niż autor... :rotfl: Mayo do roboty, bo się niecierpliwimy :devil:
-
Nigdy nie przyśpieszaliście wałka nierządu fiatom i polonezom, żeby po mieście mniej paliły? :devil: Byle bez bezkarnej demagogii pliz - przyśpiesz, zmierz zużycie, i dopiero wtedy dyskutuj... :ble: