




Kwazio
Modelarz-
Postów
778 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kwazio
-
Potrwa to jeszcze pewnie do przyszłego sezonu. Trafiłem na jakiś wyjątkowo ciasny egzemplarz. Już raz podszlifowałem mu delikatnie górę cylindra, ale nadal na górze tłok chodzi na wcisk, aż trzeszczy. Przepalam go codziennie po kilkanaście minut i jest coraz lepiej, ale to jeszcze nie to, musi zacząć chodzić lekko, bo na razie to chyba ledwie sam siebie by uciągnął. O postępach oczywiście dam znać. A co do mrozów, to jeśli w paliwie jest syntetyk, nie powinien robić problemu. To rycyna tak gęstnieje, że utrudnia przepływ paliwa...
-
To prawda. Ale na przykład ja, gdzie się da przenoszę regulację na gaźnik, bo zawsze walczę o każdy gram oraz o likwidację ewentualnych syfonów. Do ASP mam więc takich korpusów z czopami kilka, więc ewentualnie służę...
-
Zawsze możesz napisać do Pana Andrzeja H. z ModeleMax z Jeleniej, błyskawicznie przywiezie Ci od Czechów i sprzeda po kosztach.
-
Sprężynki w OSach i ASPkach można śmiało uznać za takie same.
-
Jedyne czym mógłbym Cię poratować, to: Musiałbyś dosztukować blaszkę, bo się złamało, a i tak rozstaw mniejszy, bo to od ASP 61 AII.
-
Piotrek, strasznie się pomyliłem, nie wiem jakim cudem ale ciągle myślałem o OSie .75, dopiero teraz dostrzegłem, że chodzi o ASP. Przepraszam! :oops: Czy masz jakiś link do zdjęcia tego silniczka? Czy to jest taki: http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=11_12_237&products_id=2534 albo: http://www.nastik.pl/s75aii-tylna-regulacja-p-1879.html ?
-
Odnośnie ciągu nic nie wiem, a odnośnie gaźnika - zostaw jak jest, to bodajże najlepszy gaźnik OSów dwusuwowych, zresztą regulacja jest cofnięta, pod kątem...
-
Nowizjusz powinnien widzieć film.Ależ ja lubię takie docinki... :devil:
-
Proponuję pierwszy punkt, na przykład:1) Nawet najmniejszy model samolotu potrafi wbić się w ludzką czaszkę... :devil:
-
Uważam, że w takiej sytuacji możesz i powinieneś zdradzić więcej. Dotyczyło modelarzy, czy paralotniarzy?
-
Już sprawdzone. Usuwa najlepiej, ale nawet po tygodniu najwredniejsza gangrena jednak pozostaje.
-
Ale mówisz o rozpuszczalniku nitro, czy o nitrometanie? Bo rozpuszczalnik nitro węgla mi nie rusza i po miesiącu moczenia... :cry:
-
A to już teraz wreszcie wiem, kto rysuje te kreski na niebie, co je aż nad Pałacową widać... :devil:
-
Ja nie taki obrażalski... :devil: Najwyraźniej zbyt mocne dokręcanie udeptało zbytnio tę uszczelniającą obwódkę...: Z OSa to mógłby chyba pasować ten od .65AX, ale pewności nie mam. Musiałbyś to dokładnie pomierzyć: 1) Głębokość 2) Średnica 3) Rozstaw i średnica otworów. Wtedy większa szansa na odpowiedź... Ja mogę pomierzyć to w ASP .52, ASP .61 i ASP .91 A nie myślałeś, żeby dopasować tam cieniusi o-ring? Bo ten plastik jest od alu dobre 2x lżejszy...
-
Zasugerował mnie plastikowy kołpak, bo taki jest w 15LA i ma zintegrowaną iglicę paliwa. Gdyby to był 15LA, to mógłbym sprawdzić pasowanie od ASP 12 i ASP 15... Ale skoro to sekret i nie wiem jaki to OS, to dla sportu sprawdzał nie będę... :devil:
-
Capri, ja ingeruję w każdy silnik zaraz po zakupie. Nawet sobie nie wyobrażasz, ile złomu uzbierałem już z tych opiłków. Nawet OSom pozostawiają syf. Nie dość że wyczyszczę, to nie dam sobie już wepchnąć zużytego wnętrza, jakie mi zaserwowała kiedyś Bitwa Warszawska w ASP .91AII. Nie ruszam tylko SAITO. Boję się rozczarować... :devil: W GP-28 zrobiłem już ręcznie próbną podkładkę 3. Pogłębienie jest stożkowe, z wiertła, przez co musi być ona gruba, za gruba. Zrobiłem ją z jakiejś brązowej chyba blachy, w każdym razie ślizgać się musi doskonale i po brązie, i po aluminium, bo przelatałem z nią już dobre 10 godzin i luz tylko co powstał, jest niewyczuwalny (pasowałem na 0, z lekkim tylko oporem). Czyli materiał już chyba mam... Z dwóch powodów: 1) Strasznie mnie drażni to klekotanie, szczególnie przy niezbyt prostych śmigłach, czyli właściwie przy wszystkich. A ja prosty człowiek, rozważam tylko fakty. A faktem na pewno jest, że każdy hałas wymaga energii... :devil: 2) W każdym z tych silników, jeśli przy danych obrotach docisnę kołpak, obroty wyraźnie wzrastają. A powinny przecież maleć, skoro dodaję więcej tarcia... :devil: Zachodzi teraz pytanie, czy nie należy go redukować przesuwając wał do tyłu, bo to by narzucało metodę 2. Jednak nie wiem jak to sprawdzić... Dodatkowo będę chciał podorabiać im piasty śmigieł (czy jak je tam zwał "drive hub"), bo fabryczne są koszmarnie krzywe, nawet w OSach. Gołym okiem widać, że śmigło chodzi we wszystkie strony. Eureka! Metoda 2 wydaje się najlepsza. Zdobyłem blaszki 0.09, 0.21 i 0.32 mm z jakiegoś tak cudacznego brązu, który się znacznie lepiej ślizga po stali albo alu/brązie, niż stal po alu/brązie. W efekcie silnikom wzrosły obroty średnio z 13000 do 14000. Aż sam nie wierzę, ale tak. Opory są już chyba tylko niewiele większe, niż przy tocznych. Dodatkowo, poosiowe stuknięcie wału (do przodu), jest zdecydowanie cichsze. Zobaczymy jak z trwałością.
-
Nitro tego nawet nie ruszy. Chyba nitrogliceryna... :devil:
-
W dwusuwach to nie problem, bo dajemy syntetyk i się nie smaży. Gorzej czterosuwy, zwłaszcza ich wydechy. Niektóre smażą i syntetyka.
-
One ruszą aluminium. Węgiel to w końcu straszna wredota, weźmy diament... Na pewno czymś się da, bo węgiel aluminium nie rusza, pod nim nie ma zmian...
-
A to nie jest 15LA?
-
A regulatorek paliwa?
-
Pionowo w górę będzie szedł szybciej, niż pionowo w dół... :devil:
-
Właśnie on jest najgorszy. To na niego właśnie szukam 'złotego środka'...
-
Bardzo dobry, tylko ono ma już znacznie słabsze trybiki, więc warto stłumić im drgania. Ja stosuję, przy okazji nieco spowalniający, smar: http://www.rocol.com/corp/index.php?option=com_content&view=article&id=346&Itemid=368
-
No to szkoda, bo trzeba eksperymentować z poziomem zbiorniczka. Ale dzięki!