



-
Postów
974 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Y/F-22
-
To tyle, nie ma żadnej informacji w ogłoszeniu, że paczka frunie prosto z Chin a w dodatku ktoś tu leci w bambuko z tym oryginałem EDIT : Prowadzę aktualnie z tym Panem konwersację poprzez olx'a odnośnie kamery i wnioskuję iż trzeba go omijać szerokim łukiem co zalecam każdemu
-
Kup WlToys v911, najlepsza dostępność (tanich) części i ten model jest "gumowy" w sensie możesz go obijać o wszystko i nie stanie się z nim nic konkretnego. Przede wszystkim jest prosty w lataniu, daje dużo przyjemności (można poszaleć), 8 latek powinien sobie poradzić. Zbinduje się też z oryginalnym modułem Turnigy 9x (ja tak latałem). Żadnych sym czy mjx'ow bym nie brał z tego powodu, że wltoys jest pewną "zabawką" i nie będziesz musiał się martwić, że coś szybko padnie. Żadnego innego wyboru nie widzę tutaj dla dzieciaka.
-
Jeżeli go ściąga w lewo to źle skalibrowałeś "zero" kontrolera. Może nim pomiatać, rzucać, trząść i wibrować ale jeśli go ściąga to znaczy, że albo nie ustawiłeś poprawnie drążków przy kalibracji albo źle skalibrowałeś kontroler (w którejś zakładce jest od tego funkcja, stawiasz na płaskiej powierzchni, klikasz i czekasz paręnaście sekund i tyle). Po podpięciu pakietu musisz odczekać około 5-10 sekund póki diody nie zmienią koloru. 10 cm to za mało, wtedy działa jeszcze poduszka powietrzna i będzie go "zmiatało" na którąś ze stron, spróbuj podnieść na te pół metra i zobaczyć jak wtedy sytuacja się zmieni. Do wyważenia śmigieł potrzebujesz naprawdę niewiele, na dobrą sprawę wystarczy jak znajdziesz kawałek pręta stalowego, nałożysz na niego koszulki termo/taśmę tak aby śmigło wchodziło z oporem na nie i załatwisz sobie 2 magnesy. Przykleiłem je do 2 plastikowych pudełek które obciążyłem wkładając jakieś narzędzie, wyważam tak, że pręt z jednej strony dotyka magnesu (zaostrzony w formie stożka) a druga strona wisi w powietrzu trzymana przez magnes. I tyle wystarczy, taka budżetowa magnetyczna wyważarka. Normalna dobra wyważarka magnetyczna kosztuje 50 a nawet i 100 zł z groszami, do takich celów wystarczą 2 porządne magnesy neodymowe, 2 klocki drewna i odrobina kleju. Oprócz tego zaopatrz się w to i po sprawie : http://abc-rc.pl/p/188/866/tools-wywazarka-do-smigiel-mp-jet-4160--akcesoria-do-smigiel-smigla-i-akcesoria.html http://radio-modele.pl/prosta-wywazarka-do-smigiel,297,20653.html Śmigła np. GWS wersja SF nie wejdzie na ten pręt ponieważ mają zbyt mały otwór, jest pełno takich wyważarek w sklepach za niewielkie pieniądze a i możesz zrobić swoją bo to niewiele pracy.
-
Każde śmigło powinno się wyważyć szczególnie w takim modelu jak copter, nawet te najwyższej jakości trzeba sprawdzić. Jedna z firm której ufam jeśli o kręcące się elementy chodzi i ich wyważenie to Wemotec, ich wiatraki do edf'a są wyważane dynamicznie i w środku mają już powklejane dociążenia (nakładają jakiś twardy zielonkawy materiał wewnątrz komory wiatraka). Prosto z pudełka szumi jak ta lala, typowy chińczyk dawno by się rozleciał od wibracji. A przecież śmigła są chyba odlewane, widziałeś kiedyś na którejś łopacie "dociążenie" lub starte końcówki? Jakieś oznaki wyważania fabrycznego? Ja wiem, że jedne odlewy są lepsze drugie gorsze, formy, materiał itp. ale wątpię aby jakiekolwiek plastikowe śmigła były wyważane (może są sprawdzane z jakąś tolerancją i te którym sporo na jednej łopacie brakuje lądują do kosza), wypada choćby sprawdzić żeby nie być ignorantem. Nawet powiem więcej, wyważa się też silniki ale to już zabawa dla cierpliwych i mających czas, czasem nawet przy dobrych jakościowo silnikach trafi się gorszy egzemplarz ... ja akurat to olałem bo i tak nie mam jak tego dokonać, co najwyżej na oko i ucho.
-
A kleje, przyspieszacze, bowdeny, snapy itp. ? Ja wiem, że się powinno polskie firmy wspierać ... sam tyle zostawiłem w abcrc, że aż się sobie dziwie, że jestem w stanie tyle wydać na modelarstwo. Chodzi o koszta, to zapewne będzie Twój jeden z pierwszych modeli - już masz 3 stówy na rachunku a do tego jeszcze pakiet a najlepiej 2 sztuki, regulator i akcesoria ... 400-450 zł się uzbiera. Taki model z pakietem i przesyłką kurierską GLS wyszedłby około 340 złotych : http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__29975__Wilga_2000_Trainer_EPO_1160mm_PNF_EU_warehouse_.html http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__30361__Light_Aircraft_182_w_ESC_Motor_and_Servos_Plug_and_Fly_Deluxe_Version_EU_warehouse_.html http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__33605__Wilga_2000_EPO_950mm_w_Flaps_PNF_EU_warehouse_.html Ogółem jeśli chcesz taniej a niekoniecznie gorzej (nawet może i lepiej) to proponowałbym coś takiego : http://cyber-fly.pl/pl/p/PIPER-J3-EPP-Model-dla-poczatkujacych-pilotow/795 + wyposażenie z HK i zamkniesz się w 300 złotych z całkiem fajnym modelem. Ale to tylko sugestie, po prostu wiem ile można zostawić pieniędzy w modelarskim ... a koszyk szybko puchnie, tutaj klej, tutaj bowdeny, przyspieszacz i jest stówa więcej do zapłaty.
-
Obowiązkowo wyważ śmigiełka! Kontroler dobrze przyklejony (orientacja,strzałka, kierunek lotu)?
-
Marcin napisałem wcześniej to co Ty ale przytrzymałem backspace i się powstrzymałem przed zatwierdzeniem. Jak jeden składa dosłownie z patyczków kit'a (podziwiam) 2 metrowej Cessny a ja siedzę tydzień robiąc ramę do quada, lutując, programując kontroler i składając to kto jest modelarzem? Niektórzy jak np. ja nie mają warsztatu ... nie mam miejsca na niego ani jakichkolwiek środków na narzędzia (oprócz paru podstawowych które trzymam w skrzynce). Nawet porządnego blatu nie mam aby poskładać kit'a, wszystko robię na kawałku wiórowej płyty którą rzucam albo na podłogę lub łóżko albo na stolik z ikei za 20 złotych. Czyli modelarze samochodowi to nie modelarze? Bo przecież łódź czy samolot można poskładać samemu ... ale żeby własnoręcznie złożyć podwozie&nadwozie do samochodu ... może ktoś się w to bawił ... ale to głównie polega na kupowaniu gotowych elementów i składaniu ich. Podobnie ze śmigłowcami, paru ludzi (śmigłowiec SM) porwało się na własnoręczną produkcję śmigłowca praktycznie od podstaw ... ale to parę ludzi a nie co piąta osoba. Wiem, że pokolenie wikolu i japonki (choć i tak używa się tego do dzisiaj) ma urazę bo każdy "byle kto" może lecieć do sklepu po model i nazwać się modelarzem ... ale taki stał się świat, niestety. Ceni się ogromne doświadczenie i wiedzę poprzednich pokoleń, kto by tą wiedzę dalej przekazał ... wystarczy zobaczyć kto ma największy wkład w forum i kto robi najlepsze makiety, mało kiedy są to ludzie w wieku 20-30 lat ... i to nie zginie, może zostało to troszkę przyćmione przez rozwój technologii ale to się nadal ceni. Znajomy robi własnoręcznie takie rzeczy o których nawet cad'owcy i cnc'owcy nie pomyśleli aby zaprojektować a co dopiero wytworzyć. I powoli zaczyna to się kłócić z tym co jest aktualnie, jedni obrażeni na drugich ... Kim jest w takim razie osoba zajmująca się modelarstwem (modelarstwem rc)? Jak ją zdefiniować? Bo wyżej wrzuciłem fragmenty z wiki tak jak to widzą inni i jak to jest ogólnie zdefiniowane. Może musiałby powstać termin "dronarstwo"? Albo inny ciekawy neologizm aby określić pewną grupę "lataczy" a niekoniecznie "składaczy". Kiedyś depronu nie było więc może depronowa elita (a są tacy tutaj, podziwiam za to co umieją zrobić z pianką) to też nie modelarze?
-
No to poszła dyskusja, że hej ale może to i dobrze, w końcu hyde park. To jest podobna sytuacja jak np. z siłownią, są kulturyści oraz szarzy obywatele którzy raz na jakiś czas wpadną dla zdrowia ... i ja tu ich zdefiniować? Sportowiec, kulturysta? Nie mam określenia na rtf'owców, nie ma dla nich oddzielnych sklepów modelarskich tylko zakupują te modele w tych samych miejscach w których kupujemy KIT'y czy materiał pod budowę modelu. Na wikipedii są takie definicje modelarstwa i modelarstwa RC No i teraz tak, zgodnie z wyżej podaną definicją modelarzy naprawdę jest tutaj niewielu ... kupowanie gotowych produktów nawet w formie kit to już nie odwzorowywanie a jedynie składanie zestawu którego elementy odwzorowała firma. Jedynie samodzielna budowa zaczynając od balsowej deski utożsamia kogoś z modelarstwem, wtedy odwzorowuje a nie tylko składa. To jest PFMRC czyli Polskie Forum Modelarzy RC - zgodnie z wyżej podaną definicją praktycznie KAŻDY tutaj jest w jakimś stopniu "modelarzem" bo modelarstwo RC to dziedzina modelarstwa. Czy to rtfowiec czy kitowiec - lata modelem zdalnie sterowanym. Kwestia utożsamienia jednostki albo z modelarstwem albo z modelarstwem RC - lub z obiema opcjami naraz jak u większości z nas.
-
Wiem do czego dążysz, modelarstwo to modelarstwo ... ale jakby nie było to wyżej opisana sytuacja jest jego częścią, można to nazywać po swojemu "kupił i lata co za modelarz z niego, ścierwo jedne ..." ale to jednak tak czy siak model zdalnie sterowany. Nie o to chodzi, nie mam po prostu formułki na "denerwujących phantomiarzy" więc zaliczam to do modelarstwa a zresztą wszystko się ze wszystkim przenika. Chodzi mi o kwestie do czego to wszystko dąży
-
Nabywca się pewnie znajdzie i to niejeden, paru mistrzów w halówkach by kupiło ... wszystko zależy od ceny. Tylko kwestia tego co można na tym zyskać, ile wagi się zaoszczędzi (i jakimi kosztami) w stosunku do standardowych motorków i co to za sobą pociągnie, być może zbyt wiele negatywów za tym stoi i nikt się w to nie bawi na szerszą skalę.
-
Witam. Chciałbym abyście podzielili się wizjami jak widzicie przyszłość modelarstwa. Ogólnodostępne stały się drony z kamerami o wysokiej rozdzielczości i możliwością lotu na wiele kilometrów. Jedne gałęzie modelarstwa stoją i pozostały niezmienne od paru lat (lub zaszły tylko małe zmiany), inne rozwijają się w zawrotnym tempie jak choćby coptery. Tylko co dalej, co zostanie wypuszczone na rynek jako kolejne? Co można zrobić np. z takim Phantomem albo DJI Inspire, jakość obrazu i jego stabilizacja jest niesamowita ale czy da się lepiej i kiedy to nadejdzie? Czy kogokolwiek będzie podniecało latanie na 15 czy 20 km FPV w dodatku przy zaostrzanych aktualnie przepisach dotyczących uavów? Ciekawi mnie jakie zostaną wprowadzone innowacje tak aby można było to uznać za prawdziwy przełom i nowość, póki co czas lotu się aż tak diametralnie nie zmienił bo nadal to spore ograniczenie jeśli o latanie chodzi, drugim jest zasięg aparatur i fpvek, są rekordziści ale tak czy siak to ograniczenie. Interesuje mnie to w którym kierunku rozwinie się modelarstwo najbardziej i czym nas zaskoczy, macie jakieś pomysły? Ostatnio sam się zastanawiam nad tym co mógłbym wymyślić i zbudować (gdybym mógł i miał dostęp do danej technologii), może jakieś ciekawe i przydatne zastosowanie dronów ... piszcie co o tym myślicie, strasznie mnie ciekawi jak modelarstwo będzie stało za 10 lat ... jeszcze niedawno robiło się motorki z napędów cd a pakiety lutowało samemu i właśnie te skoki technologiczne mnie interesują.
-
Na początek warto zrobić sobie ustawienie tak jak w tym filmie co podsyłałem czyli parametr pid'u pod pokrętłem. Jak to wgl. jest z tymi pidami, dla attitude są tylko do ustawienia parametry P oraz I dla 3 osi, dla rate jest jeszcze D. I tylko te 2 ustawiłem, rate nie ruszałem. P i I dla attitude wystarczą czy to jeszcze nie są "te" pidy o które nam chodzi? U mnie fabrycznie nie chciał latać bo były oscylacje i to niemałe, być może wibracje od silnika ... ale bawię się w ciemno i nie wiem czy sobie utrudniam czy w dobrą stronę idę. Arku masz może jakieś sprawdzone PID'y cobym miał punkt odniesienia do dalszej zabawy? Albo chociaż skrócony opis co warto ustawić a co sobie odpuścić i na co zwracać uwagę.
-
Coś jest nie tak i tyle, przy dobrym linku RC zazwyczaj nic się nie zakłóca, znajomy lata na futabie + fox 1,2 gHz 700 mW i anteny panelowe na ponad 3-4 km. Odbiornik FPV ma tuż przy nadajniku (anteny 15 cm od siebie, taką ma bazę ... ) a model to Sky Surfer, umieścił sprzęt na tyle rozsądnie, że żadna elektronika na siebie wzajemnie nie wpływa. I nie ma problemów ... a Twój model jest na tyle fajnie zbudowany, że masz możliwość rozrzucenia wyposażenia po kątach. Zastanawia mnie czego to jest wina - przeleciałbym się chętnie na np. module Turnigy albo FrSky i zobaczył czy będą problemy. Bo ekranować przewody ... taka ostateczność w sumie.
-
Budowa ToTo-0 i dobór sprzętu do silnika
Y/F-22 odpowiedział(a) na patrykcbr temat w Od czego zacząć??
Nie ma 4ch do Turnigy 9x (do fabrycznego modułu), są tylko 3ch, 6ch i 9ch. Zawsze można go wyjąć z obudowy, odbiornik 6ch z Chin kosztuje 40 zł już z wysyłką. Moduł to inaczej moduł nadawczy - taka kosteczka którą można wymieniać. Urządzenie odpowiedzialne za radiowy kontakt z modelem - można je wymienić na inny (pasujący) moduł zależnie od upodobań. Wszystko zależy kto co i do czego potrzebuje, jak ktoś lata daleko to potrzebuje pewnego modułu nadawczego z porządnymi odbiornikami o większym zasięgu, oryginalny Turnigy nadaje się na początek. Chodzi też o dostępność odbiorników. Przy 35 mHz tego problemu nie było bo wszystko sprowadzało się do wymiany kwarcu w nadajniku i odbiorniku, teraz każda firma ma swoją technologię transmisji i nie zbindujesz np. odbiornika Turnigy z modułem Corony. Dlatego też po to są wymienne moduły. Jak masz kasę to wymień na FrSky, jest znacznie lepszy i ogólnie polecany. Oryginalny moduł mi osobiście wystarcza, nie latam dalej niż kilometr (fpv). Chodzi też o kompaktowość i cenę odbiorników, ja ubolewam nad tymi bo łatwo w nich wyrwać antenę (już 3 sztuki leżą odłogiem i nie ma kto polutować ...) i w dodatku jest ona niewygodna w rozmieszczeniu (Corony mają np. tylko wąsy wystające z odbiornika). Jest pełno tematów. Zakładasz konto paypal - wpłacasz na nie złotówki z konta bankowego np. elektronicznym przelewem (ja robię z iPko, wchodzi po paru minutach). Potem zakładasz konto na hobbykingu, pod koniec zamówienia przekierowuje Cię do paypala gdzie wpisujesz hasło, potwierdzasz zamówienie i wszystko się samo płaci, paypal potrąca parę procent od przewalutowania. -
Może być w 2-ch (2 pozycyjny) jak u mnie w T9x na przełączniku GEAR (tryb attitude i rate) czyli stabilizacja i "manual" bez acc. Lata się w sumie i tak tylko na jednym, jest ich tam kilka a i tak nie wiem który do czego, jeszcze jakiś akrobacyjny w którym kręci się flipy i inne takie. Przy kalibracji gdzie masz pomarańczowe strzałki po prostu ustaw drążki na środek a przełącznik na pozycję "od siebie" i tyle, nie da się kliknąć next? Tam się chyba nie ma nic ruszać, nie pamiętam już bo ustawiłem raz i śmiga, masz zostawić w pozycji jak pokazują strzałki i dać next. Pole jest nieklikalne czy w jakim sensie nie możesz przejść tego etapu? Podczas kalibracji najpierw są ustawiane drążki, potem flight mode czyli przełącznik a potem accesory które ja pomijałem "skip" bo mi niepotrzebne. Potem ustawiałem drążki na środek, przełącznik 2 pozycyjny w pozycję od siebie i klikałem next.
-
Dobrze bo sam miałem odświeżyć, przynajmniej nie ja dostanę opieprz Zaryzykowałem i kupiłem nie wiedząc czy podpasuje - sprawdzone, działa z Turnigy 9x z oryginalnym fabrycznym modułem nadawczym. "Podręcznikowo" bez żadnych problemów się binduje, oferta warta uwagi bo darmowa wysyłka a na hobbykingu też wersja 6ch kosztuje 10,95 dolarów co przy dzisiejszym kursie daje 40 zł z groszami + wysyłka + przewalutowanie (na banggood można złożyć zamówienie "w złotówkach"). http://www.banggood.com/Wholesale-FS-R6B-FlySky-2_4Ghz-6CH-receiver-for-RC-FS-CT6B-TH9x-p-68604.html
-
Tak, wiele osób ma w ten sposób rozwiązany podgląd. Zostaje kwestia tego jak się zachowa odtwarzacz gdy wystąpi zanik sygnału. Sam nad tym myślałem bo często są zepsute odtwarzacze (napędy) ale ze sprawnymi ekranami za niewielkie pieniądze.
-
Albo radio jest na 35 albo na 27, albo masz złą nalepkę albo zły kwarc. Czy się nada ... a kto wie co to za radio, jak dokupisz odbiornik na odpowiednią częstotliwość z odpowiednim kwarcem to powinno działać, zostaje kwestia zasięgu. Jak to z odpustowego samolotu to raczej na pewno na 27 mHz, możesz mieć zasięg w graniach 40-50 metrów.
-
To poczytaj, nie jesteśmy prywatnymi nauczycielami tylko pomocnikami ... coś jak konsultacje po lekcjach gdy czegoś się nie wie. Są podklejone tematy na forum, nie Ty pierwszy nie ostatni. Nie wiem jak chcesz jeździć autem na drążkowej, dla mnie to byłaby katorga a nie przyjemność. Musisz kupić odbiornik o odpowiedniej częstotliwości a jeśli 2,4 gHz to o odpowiednim systemie który podpasuje pod firmę aparatury.
-
Myślisz o pistoletowej czy drążkowej? Najprostsze radio do 4 kanałów dostaniesz naprawdę za grosze, do samochodu wiele nie potrzeba. Popatrz na allegro, czasem są sprzedawane jakieś nadajniki i odbiorniki z zestawów RTF za niewielkie pieniądze. Już za 50 zł coś się kupi. http://allegro.pl/aparatura-hpi-tf-4-i5038068596.html Nie wiem czy z odbiornikiem, zapytaj : http://allegro.pl/modelcraft-gt2-jr-2-kanaly-2-4-ghz-i4960025053.html
-
CC3D kupowałem niedawno (z miesiąc temu), programowałem z tydzień temu - pozycja numer 4 na liście Windows NSIS installer OpenPilot-RELEASE-14.10-win32.exe i działa mi to pod Windowsem XP Professional. Zmień PPM na PWM i powinno działać. Skoro przez 3 lata nie miałem kreta z przyczyn linku rc to takie samo prawdopodobieństwo jego wystąpienia będę miał na każdym innym module nadawczym ... czyli albo nic się nie dzieje albo nagle coś się stanie Dlatego skoro ten działa to nie zmieniam, wystarcza mi całkowicie.
-
Jak macie pourywane anteny od odbiorników i nawet o tym nie wiecie to nie ma się co dziwić, że roztrzaskujecie modele. Na fabrycznym module udało mi się zrobić pod kontrolą znajomego 1,1 km fpv (leciał za mną drugim modelem już z pełnym oprzyrządowaniem, ja na goło bez osd), dalej się nie wybierałem bo tyle mi wystarcza. W dodatku latam na tym od 3 lat i nigdy nie miałem kłopotów - moduł jak moduł, działa świetnie a zimne luty czy cokolwiek mogą się trafić w każdym. Trzeba sprawdzać anteny w odbiorniku i rozebrać moduł w celu skontrolowania czy kabel antenowy jest dobrze wpięty do płytki (bardzo delikatna mała pozłacana złączka). Kiedyś ludzie śmigali na 35 mHz i nie było problemu jeśli się uważało. Nic więcej co opisaliśmy wyżej zrobić chyba nie można, musisz kombinować - może to prosta głupia usterka czy problem, ściągnij od nowa oprogramowanie pod Twój system (jaki wgl masz?) i ogarnij to od początku. Oczywiście oprócz tego do wyważenia masz śmigła a i można też wyważyć silniki. MASZ MIEĆ PWM A NIE PPM W ZAKŁADCE INPUT->TYPE ! Dopiero teraz zauważyłem, być może to ten problem. PWM czyli jeden kanał - jeden kabel, wszystkie ppm sbusy i inne służą temu żeby do odbiorników np. futaby podpiąć się jednym kablem a nie każdy do oddzielnego kanału.
-
Natknąłem się na taki film, pewnie nie każdy o tym wie (lub mało kto), że takowy powstał. http://rotordronemag.com/drone-films-amazing-footage-auschwitz/
-
Wygląda ok, sam mam podobnie tylko, że pod odbiornikiem 6ch. A spróbuj zostawić tylko 4-ry pierwsze kanały w odbiorniku a resztę wtyczek odepnij z tej wiązki (czyli 2 ostatnie wypnij). Coś broi a ja nie znam na tyle tego systemu aby to wyjaśnić, tutaj jest opisany podobny problem : http://forums.openpilot.org/topic/17010-dragonlink-support-thread/page-4
-
Pojęcia nie mam bo nie miałem takiego komunikatu, nie wiem jak go interpretować. Może pozamieniaj wtyki miejscami. Pokaż jak masz poustawiane w zakładce INPUT w GCS OPENPILOT. Głównie interesuje Cię pierwsze 5 pozycji od góry licząc i powinny być ustawione jak niżej pokazane (PWM i numer kanału, reszta się kalibruje sama automatycznie). http://dannycruz.com/forums/open_pilot/disabling_channel_6.jpg