Y/F-22

Są vaporopodobne modele choćby na hk jednak jakościowo nie wiem jak się prezentują, pewnie latają też ok lecz mogą nie być tak wytrzymałe jak parkzone, reely robiło (albo robi nadal, nie wiem) takiego parkflyerka za 1/2 ceny vapora. Nie widzę sensu innego modelu do domu, jak wcześniej - tylko do harriera i ogółem latanie w zawisie, vaporem można się pokręcić wokół lampy i bezstresowo polatać. Może poszukaj używanego, nie wiem jaką masz aparaturę ale może używkę bnf? Do wltoys v922 wypuścili małe oddzielne moduły nadawcze które można wsadzić np. do turnigy 9x i latać na własnym radiu, nie wiem czy wpadli na coś takiego w przypadku spectruma i dsm.

Moim zdaniem to da radę, wypuścisz listwę główną która idzie wzdłuż kadłuba i tam zamontujesz. Tyle, że ta delta musi być pancernie zrobiona bo inaczej to Ci się połamie. Mam taki motorek w pełni sprawny w praktycznie bardzo dobrym stanie, tyle co parę rysek i otarć Za 5 dych z przesyłką, jakby co to się odezwij na pw. http://www.suxflyhobby.en.ecplaza.net/rc-inrunner-brushless-motor-2858--298672-2275189.html

Zamawiam darmową wysyłką, ta płatna to chyba 20 dolarów, wyszłoby cenowo bezsensownie. Dostaję paczkę 10-14 dni od momentu wysłania, paczka po wysłaniu po około 3 dniach pojawia się na trackingu 17track i poczty polskiej.

Banggood znowu pozytywnie zaskoczył, obiecali restock regulatora 24-go grudnia. Zamówiłem paczkę na początku tego tygodnia, dzisiaj czyli 19-go wysłali wszystko. Żeby tak zawsze było Śmigła wziąłem na początek najtańsze jakie były : http://www.banggood.com/Gemfan-5x3-Inch-Plastic-5030-Propeller-CWCCW-For-240-250-Frame-p-937866.html Głównie dlatego, że i tak chcę latać na 6x2 (choć to się jeszcze okaże, znajomy jednak mówi, że woli szóstki i lepiej mu się lata) a w banggood akurat takich nie mieli. Czyli projekt miał być zimowy a tutaj przed pierwszym śniegiem będę miał już wszystko do quada (choć z tym śniegiem to może być różnie)

Dokładnie, nie robiłbym lotek. Takim maluchem i tak lata się raczej przy idealnie bezwietrznej pogodzie a wtedy spokojnie można poradzić sobie samym SK. Druga sprawa, że zaoszczędzisz sporo wagi a to też istotne jeśli model ma być w miarę przewidywalny. Dobierz odpowiedni wznios i odpuść lotki, takie jest moje zdanie.

Podczep mu 50 gram i zobacz czas lotu, czy się nie grzeją motorki i pakiet .... się okaże, że co prawda poleci ale po minucie nie będzie w stanie się wznieść czy utrzymać pułapu. Szukaj lekkiej kamery, ta aomway i ta druga (mam ją) są za cieżkie do tego projektu.

A podgląd jakiś planujesz? Ostanio za 80 dolców był jakiś super tani zestaw a'la boscam i to z ekranem, na forum gdzieś ktoś pokazywał, musisz przejrzeć. Nie wiem czy V222 uniesie jakiekolwiek fpv, wątpię aby nawet to od eflite. Nie wiem czy Ci cokolwiek z tego wyjdzie, może zainwestuj w Hubsana H107D (ten fpv)? Chodź to też głupota wydawać ponad 400 zł na zabawkę.

Co Ci się podoba, to nie samochód, że trzeba rozważać dylematy czy ten czy tamten. Oba latając całkiem ładnie, to praktycznie obojętne, kwestia gustu.

Przepłaciłeś, to był lansowany bajer parę lat temu. Teraz to ograniczona aparatura z niewielkimi możliwościami w wysokiej cenie ... i tylko dlatego, że nie jest tania to jest uważana za dobrą. Pomijam ceny odbiorników. Nie wiem ile dałeś ale pewnie miałbyś w tej cenie lub mniejszej coś lepszego, choćby Turnigy 9x/9xr z modułem jaki Ci pasuje a możliwości to już ma multum ... Ja osobiście chwale 3 rodzaje aparatur - stare klasyki bo mimo archaicznego wyglądu i funkcjonalności potrafią być niezawodne i starczają wielu osobom na długi czas, tanie bo są tanie i jak się dba to działają (zaliczam się tutaj) tyle ile trzeba oraz te które ma 10 osób w Polsce (czyli bardzo drogie i bardzo porządne). Każda inna to jakiś półśrodek którego się nie opłaca kupować.

Toczy się i wyszło z niej, że gps do tego kontrolera w quadzie to tak jak założyć skarpetki do klapek .... totalnie bezsensownie, myślałem, że da mi to RTH, utrzymanie pozycji .... a będzie z tego tyle, że mam świadomość gdzie jest mój quad. Z tego co wiem gps i autopilot działa lecz tylko w przypadku płatowców, w quadzie niestety nie (lub czegoś nie wiem lub nie wiem wszystkiego). Słowa kolegi :

Przy tej powierzchni (proporcje) i jednoczesnemu oporowi jakie stawia trzeba będzie użyć większej mocy silników aby zrównoważyć straty i lecieć z tą samą prędkością co bez "skrzydełka", to ma wtedy sens skoro te zaoszczędzone procenty paliwa mogą się wyrównać? Może dobre rozwiązanie ale nie do wszystkich maszyn lotniczych.

No to zamawiam kolejne 2 silniki i regulator. Jakie polecacie śmigła (mile widziane z banggood) ? Do wyboru są chyba 5x3 i 6x2 (chyba, że polecacie jakieś inne), znajomy ma szóstki i chwali. Mój quad będzie w miarę lekki więc aż tyle mocy nie potrzebuję tym bardziej do nauki, bardziej istotny jest czas lotu. Polecacie 2 czy 3 łopatowe? Chodzi też o firmę tzn. żeby dobrze leżały w tej piaście która jest fabrycznie z DYS'ami a przede wszystkim liczy się jakość tzn. żeby się dobrze wyważały.

Żadna Lama, to przeżytek! Awykonalne, jedno kłóci się z drugim. Albo małe i do domu lecz nie do fpv albo do fpv ale nie tanie lecz na dwór (bo duże). FPV to można wsadzić raczej do helika klasy 450 w górę ale to pieruńsko trudne latanie i 3-4 razy droższe niż możesz wydać. Między helikami zabawkami a normalnymi modelami jest ogromna luka pieniężna, v911 można mieć za stówę z groszami, najtańsza 450tka + radio z ładowarką to dobre przynajmniej 7-8 stów. Albo się nie baw i kup v911 za grosze, polatasz i w domu i w miarę da się na dworze (i tak idzie zima), tani i nadaje się do nauki. Jak potrzebujesz kręcić filmy to na pewno nie mikro helik a coś z tych większych microquadów w kosztach właśnie takich ile masz do wydania. Popatrz na banggood, tam tego pełno.

Zamówiłem niedawno CC3d OpenPilot z banggood za jedyne 59 zł! I naprawdę to była super okazja, dostałem po około 12 dniach paczkę. Na razie podpięty pod kompa, działa, wszystkie osie chodzą miód malina. Czeka na reszte wyposażenia, potem poleci do quada 250tki. Także polecam.

Bierz śmiało, zanim kupisz coś porządnego to sporo wody upłynie a tak masz za grosze mikrusa do latania po chałupie i do "nauki drążków" a przy okazji możesz myśleć nad czymś poważniejszym i nawet dozbierać trochę grosza.

Przy tej wysokości pozmiatałoby te leżaki w siną dal a ludzie to by chyba oszaleli przy tylu decybelach, pooglądajcie sobie normalne filmy z low passów. Dla mnie to fotomontaż ale kto wie, może jakieś cuda się dzieją. Wątpię aby przy tak małej prędkości leciał na jałowych, zresztą nawet słychać.

Nowy zawód - poszukiwacz i strącacz dronów. Siedzi sobie taki modelarz na lotnisku, jak się pojawi obiekt latający to wio pozwolenie od wieży na lot swoim, albo go strąca kamikaze albo śledzi i patrzy gdzie wyląduje a przy okazji wzywa policję w miejsce gdzie prawdopodobnie jest pilot. Fajna fucha. Przy okazji jak nic się nie dzieje to może ptaki odganiać. Jestem ciekawy kiedy w Polsce zacznie dochodzić do podobnych incydentów.

Podgrzewaja ale to ciepło szybko ucieka, pakiet na wierzchu w quadzie po locie jest lodowaty jak kostka lodu, jakby było tak dobrze to czas lotu by się nam nie skracał podczas zimy. Kieszonka z podkładów to nie taki zły pomysł ale trochę toporny, myślałem nad jakimś materiałem i obszyć otwór gumką aby jak najszczelniej leżał na pakiecie. Tylko o materiale myśle ... kiedyś widziałem takie małe kawałki srebrnego czegoś obszyte wokoło (chyba kwadratowe bądź prostokątne), w środku gąbka a na zewnątrz jakaś błyszcząca folia. Ale nie wiem co to było i do czego służyło oraz czy się nada.

Witam. Chciałbym się dowiedzieć czy są jakieś metody izolacji pakietów przed tym pieruńskim mrozem? Spada w końcu trochę ich wydajność, myślę tutaj o quadrocopterze w którym pakiet jest na wierzchu a w dodatku cały czas go "przewiewa" podczas lotu. Może jest jakiś materiał tak aby uszyć z niego "kieszonkę" na pakiet aby trzymała ona ciepło? Pakiet w końcu emituje troszkę ciepła tak czy siak, chciałbym aby ono tak nie uciekało. Poruszam temat z czystej ciekawości, nie zagłębiałem się w to, rzucam tak po prostu idee która mnie zaciekawiła. Może dałoby się urwać choćby pół minuty lotu z i tak krótszego czasu latania na mrozie.

Zaraz się okaże, że masz ustawione jakieś głupie EPA na kanale gazu w nadajniku. Cudów nie ma, może masz za mało wydajne pakiety, za stare, za małe C, jedna cela padnięta, źle polutowane ... lub piasta za słabo dokręcona i ślizga się na wale. Nawet jakby pomylili modele silników to i tak chyba uzyskany ciąg byłby większy, 150 gram to dają te małe szare emaxy po paręnaście gram wagi.

No to ładnie i nikt w sumie o tym nie wspomniał a ja ciemny myślałem, że urwałem kurze złote jajo ale nic nie szkodzi, mam za 6 dych całkiem dobry kontroler, praktycznie najtańszy jaki był. I tak na razie nie planowałem zakupu gps. Podpinałem do komputera, bardzo łatwo się to ogarnia, wykrywa go, działa, widać pracę wszystkich osi na sztucznym horyzoncie. Samego magneto chyba nie dokupie, nie widziałem go nigdzie bo i po co komu sam kompas. HMC 5883L to moduł kompasu w płytce MultiWii KFC32 ale chyba nie ma opcji (bez zabawy w programiste) aby zabanglało to z CC3D (podpięte zewnętrznie tak jakby szło od gpsa) ? http://www.kamami.pl/index.php?productID=187714 EDIT : Powinno się udać, te same wyprowadzenia tzn. gnd, vcc, sda i scl. I często te same moduły są już zintegorwane z gps'ami jak widzę. Przewodów również tyle samo. Np. ten powinien pasować do CC3D i ma moduł kompasu opisany jako właśnie HMC 5883L a on sam kosztuje niedrogo i działa pod magistrale i2c czyli to co jest w cc3d. http://www.banggood.com/Ublox-NEO-6M-GPS-HMC5883L-ARDUPILOT-APM-26-Compass-Module-FPV-p-928633.html http://botland.com.pl/magnetometry/1949-hmc5883l-3-osiowy-magnetometr-cyfrowy-i2c-modul-sparkfun.html Tylko po co mi sam kompas, da mi to coś? Może chociaż będzie trzymał kierunek lotu, ma to sens bez gpsa?

Szczerze mówiąc nie kumam, jak mam to rozumieć? Szczególnie to o position hold.

Te projekty jakoś tak średnio mi podchodzą, nasz jest mniej przekombinowana. Poprosze kumpla aby mi przerysował ją do cada i spróbujemy wyciąć maszynowo. PAKA PRZYSZŁA! Kolejny etap za mną, 2 silniki i kontroler. CC3D wygląda bardzo porządnie, świetna jakość wykonania itp. a malutkie takie, że aż oko cieszy. Silniki również świetnie się prezentują. To zostały jeszcze 2 motorki i esc bo rama to kwestia chwili, 1/3 quada za mną

A ja rzeknę, że idzie zima i dzisiaj mając 2 pakiety ledwo wylatałem jeden i spierniczałem do domu czym prędzej. Osobiście kupiłbym jakiś mały 4 kanałowy model śmigłowca lub quadrocoptera, będzie mógł do bólu katować je w domu a przy tym jest sporo zabawy. Tanie, prawie nieznieszczalne, proste w obsłudze. Nie jestem pewien czy będzie miał na tyle zapału aby goły w wiedzę i doświadczenie wyjść na środek zasypanego śniegiem pola i polatać pierwszy raz modelem. Skończy się na zniechęceniu, odłożeniu go do pudełka i wyczekaniu na wiosnę. Dlatego sugeruję np. WlToys V911 lub podobne (sporo tego) ewentualnie quadcoropter biedronka (choć śmigłowiec lepszy moim zdaniem na pocżątek, tak jakoś lżej się prowadzi i trudniej uszkodzić). To jest niedrogi prezent bo około 200 zł. Może sobie polatać i w domu i na dworze przy w miarę bezwietrznej pogodzie. Jak sie wciągnie to nikt mu nie zabroni kupić na wiosnę motoszybowca, będzie przynajmniej obeznany "co i jak" w lataniu modelami, poczyta, pobawi się, dowie więcej. Może przez zimę złoży jakiś fajny zestaw jeśli się okaże, że modele rc go wciągnęły. I bez większych problemów polata, te modele są proste w obsłudze i dają wiele frajdy, nie będzie potem problemów z rozbitego modelu, że nie umiem, że nie wiem, że może podjechać zapytać, że śnieg, że wcześnie ciemno. To prezent, ma działać i dać frajdę, z samolotem to nie takie hop siup. Zanim zacznie mieć z tego przyjemność tzn. z latania to coś czuję, że sporo będzie musiał przejść (jak każdy). Przypomnijcie sobie swój pierwszy model, człowiek cieszy się wtedy 2 razy - gdy kupi i zajrzy do pudełka i gdy już nauczy się latać. Bo z kretów to chyba mało kto zadowolony jest.

Pierscien segera lub drucik wyszedl z fazy i ociera o wirnik jak kręcisz motorkiem. Ewentualnie cos wpadło, najprosciej rozebrac i obejrzec.