Skocz do zawartości

Y/F-22

Modelarz
  • Postów

    974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Y/F-22

  1. To może jeszcze zjedź z trymerami na dół. Jak oba regle z silnikami działają pod kanałem Throttle (niekoniecznie naraz, po prostu sprawdzić oddzielnie) a oprócz tego normalnie serwo działa pod kanałem ELEV to popełniasz jakąś prostą głupotkę, że to nie bangla. Revers na gazie, nie masz drążka na samym dole albo nie zjechałeś na sam dół z trymerem. Albo masz źle polutowane goldy i regulator w ogóle nie wykrywa silnika (mam nadzieję, że sprawdziłeś oba regle z silnikami aby wyeliminować, że coś jest z nimi nie tak). No i rzecz ważna - jak podpinasz zasilanie do regli ? 2 oddzielne pakiety czy jeden pakiet a regulatory polutowane razem ?
  2. Dzisiaj podpiąłem się swoim monitorem pod FPV znajomego pod drugie AV out i sprawa się rozwiązała. Otóż winny jest monitor. Nie mam pojęcia z jakiego powodu, lecimy i nagle obraz przechodzi w czarny/brunatny, gumowy pas na lotnisku koloru czarnego widziałem na jaskrawo fioletowo, ziemia i niebo były brunatne / brudny brąz. Wypiąłem wtyczkę, wpiąłem - obraz żyleta jak trzeba. Mija minuta i znowu to samo, powalone kolory. I tak restartowałem parę razy testując a on latał. Ustawienia jasność/kontrast itp dałem na fabryczne. Może przy wyjmowaniu monitora z obudowy coś poknociłem tzn. dotknąłem tam gdzie nie powinienem ? Albo coś nie łączy, ewentualnie płytka jest wrażliwa na pogodę czyli na wilgotność i chłód, jest pomiędzy monitorem a plastikową obudową gogli. Jakieś pomysły ? EDIT : Chyba znalazłem rozwiązanie - najprawdopodobniej chodzi o saturację choć monitor bez winy nie jest. Do wyboru mam w opcjach ustawienie jasności/kontrastu/saturacji. I właśnie zauważyłem coś ciekawego w domu a mianowicie w goglach swoją czarną koszulkę oraz czarne meble widziałem na niebiesko (z lekkim prześwitem czarnego ale dosłownie kilkanaście procent). Kolejna rzecz to taka, że na kremowym dywanie stał czerwony koszyk z narzędziami - jak przejeżdżałem kamerą trzymając w obiektywie koszyk to dywan stawał się zielony. I to wszystko na saturacji ustawionej na około 70/100, poniżej 50 wszystko wraca do normy, aktualnie zostawiłem 40/100 i wszelakie kolory są ok. Być może to samo dzieje mi się w locie tylko na większą skalę (choćby wpłynąć na to może inne oświetlenie, słońce to jednak słońce), zapewne wystarczy drobny zanik sygnału i akurat "pechowy" moment i monitorowi coś się przestawia na saturacji powyżej 50/100. No i to by się zgadzało bo akurat wszelakie czarne elementy w obiektywie widziałem na fioletowo/niebiesko (gumowy pas na lotnisku), musiałbym jeszcze na tej wyższej saturacji przetestować jak wypada niebieski (bo mi się niebo brunatne robiło). Jutro przetestuję i dam znać
  3. A może by tak zlecić taki projekt na drukarce 3D ? Przecież spokojnie można zrobić już gotowe "pudełko z klapką" na zawiasie i z podcięciem na uszczelkę, ograniczyłbym projekt o wypuszczenie na wierzch przycisków bo bez tego można przeżyć a mocno uprości sprawę. Ewentualnie zrobić w środku pudełka wypustki tak aby naciskając od zewnątrz obudowę dało się kontrolować przyciskami w kamerze. Naklepać parę sztuk, zobaczyć czy będą chętni. Drogie to chyba nie będzie z tego co się orientuję bo to niewielkie pudełko, przyda się tylko osoba która to zaprojektuje. Zostanie tylko kwestia zakupu odpowiedniej szybki/szkiełka i wklejeniu jej w wyznaczone miejsce.
  4. Z tym kablem to zaczekaj, nie wiem czy nadajnik Kadet jest przystosowany fabrycznie do symulatora. Najlepiej zapytaj kolegi Pietuha, niektóre te proste radia wymagają przeróbki aby wyprowadzić sygnał z płytki (opisane na stronie PitLab) pod wejście np. mikrofonowe z tego co pamiętam. Być może to radio ma już gniazdo i pewnie najprostszy interfejs typu FMS (na allegro) podpasuje, ewentualnie podobny (sporo tego, większość pasuje do wielu typów nadajników).
  5. Nawet nie wiesz ile ja naklepałem balsowych gumówek, swobodnie latających, piankowców do momentu zanim dostałem Sky Lady. I powiem więcej, latały super i miałem z tym sporo zabawy. Przesiedziałem na symulatorze parę godzin a Sky Lady i tak nie poleciała. Dlatego, że model był delikatny (silnik, statecznik, skrzydło), nie miał nadmiaru mocy, był ciężki, niezbyt zwrotny ... to wszystko jest zmorą dla początkującego pilota. Nie dało się go skleić (strasznie dziwna pianka, nawet żywica średnio chętnie to kleiła). Potem skończyło się na tym, że po paru próbach powyłamywałem szczotki w silniku od walenia w ziemię, popękał mi kadłub oraz skrzydło, zniszczyłem sporo śmigieł. Pomijam kadłub z chyba absu którego nie szło niczym skleić. Co do punktów - nie są wcale tańsze, zobacz ile kosztuje fajny model RTF (nawet używany) na normalnym wyposażeniu a ile szrot pokroju thunderbirda. Trzeba włożyć SPORO wysiłku aby to poleciało, zazwyczaj takie modele mają sporo masakrycznych błędów popełnionych przez producenta i po paru próbach oblatania to wychodzi na jaw (jak np. statecznik poziomy w sky lady, masakra ile ja się z tym męczyłem, nawet na forum są przeróbki pokazane). A te modele tak celują w początkujących, że żaden początkujący latać tym nie umie i wiem co mówię bo przede mną skylady miał znajomy (kupiłem bo sam chciałem nauczyć się latać), nigdy w życiu sami tym nie polecieliśmy, zawsze nam oblatywał doświadczony modelarz a my to niewiele co wykonaliśmy parę zakrętów bo po prostu nie szło, nie byliśmy w stanie się nauczyć.
  6. Wystarczy zwykły, najtańszy, nawet używany 20A-25A dla silników bezszczotkowych. Poszukaj na allegro. http://abc-rc.pl/ABC-Power-ESC-20A http://abc-rc.pl/ESC-ABC-Power-Pro-20A http://abc-rc.pl/ABC-Power-ESC-30A
  7. Popieram przedmówcę, masz gwarancję, że model na pewno lata i nie ma ukrytych wad. A na aukcji i tak masz odbiór osobisty więc ....
  8. W ogóle Cię nie rozumiem. Podsuwasz komuś za parę stów model ze szczotką klasy 370 , nimhem, tandetną aparaturą .... zastanów się. Mi ktoś kiedyś polecił Sky Lady od Pelikana. Wtedy wywaliłem wszystkie moje dziecięce pieniądze czyli chyba około 400 zł (z 5 lat temu). Nigdy w życiu tym modelem nie poleciałem, raz zatrzymałem się na płocie a drugi raz wyłamałem płat waląc w ziemię. Do dzisiaj pluje sobie w twarz, najgorszy wybór jakiego mogłem dokonać. Nie umiałem tym latać bo jako początkujący wajchowałem drążkami jak szalony i model w ogóle nie był w stanie nabrać prędkości, nie było nadmiaru mocy ... to latało na rzęsach. Tylko opanowana osoba jest w stanie tym jako tako polecieć, opanowana i w miarę wiedząca z czym to się je. Za 350 zł masz jednorazowy model i NIE NADAJĄCE się już do niczego wyposażenie ... Potem kupiłem radio KDS K-6x i kolejny model czyli Easy Stara, samodzielnie złożyłem (jako tako zalane kilogramem cyjanoakrylu) i latałem nim dobre pół roku. Latał na pożyczonym esc, przewijanym dzwonku tower pro i serwach esky od lamy comanche a zasilany był przerobionym ze spuchniętego lipolem Pierwszy lot wykonałem sam, model niezniszczalny. A jak już się przykreci to i tak nie czego niszczyć, co najwyżej dziób pęknie ... gorąca woda, uhu por i tyle.
  9. To jest wszystko szrot, szajs, tandeta która prawie nie lata (nie dla początkującego) a jakościowo sięga podłogi. Nie polecam. Pioneer dźwignie sporo, przy normalnym fabrycznym wyposażeniu to ze 100-150 gram powinien dźwignąć i zapewne poleci bez problemu, przy mocniejszym silniku to i pewnie z 400 gram można byłoby mu wsadzić i też by dźwignął ale będzie znacząco szybciej się poruszał. Modele pokroju pioneera (beta, sku surfer, easy star) czy np. easy glider bez problemu sobie radzą z gopro. Chodzi tutaj o wagę modelu, powierzchnię płata i jej obciążenie, moc silnika ... Pioneer i pochodne to idealne kobyły do wożenia kamer, prawie nie odczuwają ich obecności na pokładzie. Można je załadować jak głupie a w dodatku mają bardzo dużo miejsca w kadłubie no i nie masz śmigła w kadrze. Jak już masz gopro to się nie baw w półśrodki, poszukaj używanego pioneera albo podobnego tak jak wyżej wymieniłem. Kup sobie prostą nawet 6 kanałową aparaturę na hobbykingu (choć polecam Turnigy 9x bo i tak pewnie w przyszłości będziesz chciał wymienić) i ładowarkę typu accucell 6 lub redox (sporo ich).
  10. Hk to hobbyking.com , taka chińska strona z najtańszymi na świecie modelarskimi ... ze wszystkim. Maja magazyny w europie i nie tylko, płatność paypalem, zobacz sobie. Mój kolega ma na sprzedaż aparaturę e_sky 4 ch + parę odbiorników m.in. jeti 4ch, bardzo porządne odbiorniczki i miał na nich przynajmniej 350 metrów zasięgu (dalej się nie chciało nam iść). Właśnie na niej uczył się latać orzełkiem, więcej nie trzeba. Do tego ma jakiegoś tam orzełka tyle, że trzeba byłoby go wyremontować, do zestawu dorzuca ładowarkę jeti lipol ni-xx (praktycznie nic więcej nie potrzeba do życia i na początek). Pakiet nimh 4,8 V mamy, serwa też mamy. Pewnie ze 150 zł by za to chciał, zapytam co tam jeszcze ma. Do aparatury dostaniesz jeszcze kabel jak się znajdzie, masz już wtedy możliwość latania na prawie każdym symulatorze rc.
  11. Tak ale pakiet nimh 4,8 volta kosztuje w batimexie 15 zł (1/3 aaa jak pamiętam chyba 250 mAh) i przy rozmiarze połowy paczki zapałek waży grosze a 2 serwa też hulają na tym cały dzień, nie ma też możliwości zerwania połączenia tak jak w koszyku. No i wychodzi praktycznie tak samo cenowo. Jak już się nie robi modelu z kartonu to może warto zainwestować totalne minimum w wyposażenie. Łukasz proponuję Ci na początek taki zestaw, teraz trochę wieje więc lecisz na byle jaką górkę i latasz cały dzień. Orzełek 80 jest tańszy od 100 o prawie 40 zł a i tak oba latają genialnie : http://abc-rc.pl/p/2/3097/model-rzutek-orzelek-800mm-epp-szybowiec-modele-z-epp-i-epo-samoloty-i-szybowce.html Do tego kup sobie w miarę najlepszy nadajnik na jaki Cię stać, może być coś z hobbykinga 4-6 kanałowego lub Turnigy 9x, na allegro też są często aparatury z zestawów rtf za nieduże pieniądze (4/6 ch 2,4 gHz tyle, że potem może być problem z dokupieniem w miarę niedrogiego odbiornika do kolejnego modelu). Mój kumpel do tego czasu latał orzełkiem na Esky 4ch 35 mHz i było ok ale jak masz więcej pieniędzy to nie warto wchodzić w 35 mHz. Kup do tego 2 serwa 5 lub 9 gram, jakieś pierdoły typu bowdeny (popychacze), dźwignie itp. Ładowarkę polecam najtańszą komputerową np. Redox, nie są drogie bo w Polsce nową/używaną można dostać za 80-120 zł. Orzełek Cię wyjdzie ze 110 zł, ładowarka ze 120 zł zależnie czy nowa czy używana, aparatura w miarę najtańsza z HK ze 150 zł i podobnie w Polsce używana. W skrócie w cenie 350 zł masz w miarę fajny zestaw do tłuczenia na początek, potem tylko dokupisz sobie pakiet li-pol, regulator i silnik (zamówisz sobie z chin to zapłacisz może 50 zł) i masz model znacznie fajniejszy od tej zabawki a niewiele droższy, pomijam przyszłościowe wyposażenie. Jak chcesz super tanio to możesz kupić orzełka, wyposażyć go w 2 serwa i pakiet nimh. Do tego dokupić na allegro najtańszą aparaturę esky 35 mHz za może 60-80 zł a ładowarkę to możesz pozyskać dosłownie od wszystkiego, wystarczy zwykł zasilacz który da te 5V i prąd około 1/3 tego co ma pakiet pojemności (dla pakietu 600 mAh prąd wyjściowy 200 mA). Taki zasilacz kosztuje paręnaście złotych albo znajdziesz podobny od jakiegoś urządzenia. Zmieściłbyś się w 200 zł.
  12. To jest bardzo dobry pomysł, kumpel się uczył na orzełku z abcrc. Wersja 80 lub 100 cm rozpiętości i do tego 2 serwa na kierunek i wysokość + pakiet 4,8 nimh i można się uczyć latać, aparatura najprostsza 4-6 ch z hobbykinga lub coś lepszego typu Turnigy 9x, ładowarka to już jak chcesz, drogie nie są ale coś pokroju Turnigy Accucell 6 by się przydało. Potem śmiało można dorzucić regulator i silnik, orzełek lata genialnie, nie znam wolniejszego i tańszego modelu do nauki latania, jest zwrotny na SK + SW a w locie praktycznie stoi w miejscu, nieprzeciągalny i niezniszczalny oraz bardzo tani.
  13. Nieprawda, przesyłka z Europy (Holandia-Polska) kosztuje 10,35 $ i jest to chyba stały koszt wysyłki kurierem GLS każdej paczki, zamawiałem parę różnych paczek z EU i zawsze płaciłem tą samą cenę za przesyłkę. 30 złotych z groszami to niedużo, kurier w Polsce to zazwyczaj coś około 20 złotych. Przede wszystkim model z napędem pchającym jeśli jest totalnie zielony, jeśli ma opanowany symulator i wie teoretycznie jak latać to już można kombinować z czymś konwencjonalnym jak Easy Glider itp. Po prostu często robi się podstawowe błędy typu "a pomyliły mi się kierunki / drążki" i model zamiast w górę to wali dziobem w ziemie, szkoda silnika i śmigieł.
  14. Nie do końca : http://abc-rc.pl/Nine-Eagles-Sky-Surfer Mojemu kumplowi (amator, chciał zobaczyć z czym to się je bo latał na symku) ten model uciekł w pierwszym locie i nie został znaleziony. W każdym razie na pewno udało mu się nim latać a nigdy nie miał z tym styczności więc na początek nie będzie zły. Jednak ta cena to przeginka, taką zabawkę kupisz na HK za 3 razy mniejszą cenę.
  15. Wyjrzyj za okno i zobacz jak wieje, połamie Ci tego malucha, w dodatku to nie model a zabawka bardziej. Polatasz tym ale bez szału, raczej do zabawy na bezwietrzną pogodę. Teraz to ostatni czas na latanie, poszukaj bety/skusurfer/pioneer/easy star. Za 350 zł rtf to tak trochę niełatwo ale jest parę możliwości, ewentualnie używki na allegro. Taniej nic fajnego nie znajdziesz : http://abc-rc.pl/p/62/2982/model-pioneer-1400mm-trenerek-rtf-kompletny-zestaw-rtf-gotowe-do-lotu-samoloty-i-szybowce.html
  16. Y/F-22

    Wiatrakowiec Cierva C.19

    Pełna profeska, bacznie obserwuję. Mi zostały 2 łopaty od auto-g i będę robił jakiś wiatrakowiec parkflyer pod to. Przy tej wielkości łopat można by pokusić się o wycięcie ich ze styroduru bądź styropianu i oklejenie balsą, nie myślałeś aby tak sobie ułatwić pracę ? No i można od razu wyciąć trochę na zapas.
  17. Kurcze właśnie miałem zapytać jak rozwiązałeś obrót wokół własnej osi, przecież to nie quad. Nie rozważałeś opcji dania steru na przednim śmigle tak aby odchylało strumień na lewo/prawo od dzioba ? Uprościłoby to sprawę podwójnie ale ciekawi mnie czy by się sprawdziło.
  18. Powiesz mi jak to chcesz zrobić ? Ewentualnie jaką aparaturę chcesz kupić która pozwoli tak zmiksować silniki ? Bo rozumiem, że pod gazem chcesz mieć proporcjonalnie 2 silniki a oprócz tego na drążku lewo prawo móc zmieniać prędkość jednego z nich aby zakręcać. Chyba, że zrobisz to na 2 oddzielne drążki przód-tył i po prostu z jednego wyciągniesz sprężynę aby nie wracał do neutrum. W sumie to najlepszy i najprostszy sposób ale wygodę pomijam. Ten regulator z AVT jest DO MONTAŻU : "[B] komplet elementów wymieniony w dokumentacji, płytka PCB (i zaprogramowany układ - jeśli występuje w projekcie)"
  19. Powinny być jakieś zezwolenia, najlepiej gdyby można je było otrzymać w modelarniach (tych jest całkiem sporo) w których jest instruktor uprawiony do wydania takiego dokumentu. Nie wiem w jakiej formie, rzucam tylko pomysł. Może na tej zasadzie, że za drobną opłatą/składką dostajesz dokument który sprawia, że stajesz się "pełnoprawnym" modelarzem oczywiście po przejściu jakiegoś sprawdzianu wiedzy teoretycznej czy nawet praktycznej. Coś jak karta rowerowa, niby każdy jeździ rowerem ale kartę mają nieliczni. Tyle, że to powinien ktoś kontrolować. Coś jak "karta modelarza" czyli jesteś świadomy co robisz, czym latasz, masz umiejętności, doświadczenie, wiedzę, wiesz gdzie i jak możesz latać a dokument to potwierdza itp. Taką sobie wymyśliłem idee choć sam ciężko to widzę. Wkurza mnie, że każdy ma teraz dostęp do tego i wystarczy mieć grubszy portfel aby latać 700tką czy Phantomem nad ludźmi. W moim mieście gdzie modelarzy jest może 5ciu była już sytuacja, że została wezwana policja bo jakiś amator-idiota (znajomy znajomego) latał Phantomem z gopro nad domami. Pan Kowalski leżał sobie na leżaku brzuchem do góry z piwem w ręce wraz z rodzinką przy grillu a tuż nad nim bzyka jakaś zabawka. Policja była, straszenie było ... ale jak to się skończyło to nie wiem.
  20. No jak to co najbezpieczniejsze ? Wiadomo, że tablet. Albo ajfon. Przecież gdzie by nie jechać do większego miasta to widać dzieciaki biegające z tymi oto urządzeniami. Nawet w przychodniach lekarskich dzieciaki po 3 lata już paluchem po tablecie śmigają. Jestem chyba jednym z niewielu "uratowanych" ludzi gdzie zawsze ciągnęło mnie do petard, procy, łuków, kusz, rakiet wodnych, fajerwerków, latawców itp. albo rozbierania starych urządzeń typu radio, zegarek, odtwarzacz kasetowy .... Ja w wieku 10 lat już zabawiałem się prostymi petardami z kumplami. No i powiem Wam, że nigdy nam się nic nie stało oprócz tego, że jeden gość nam chciał spuścić soczysty wpierd...ol za to, że nie może odpocząć po pracy (mieszkał z 50 metrów od strefy poligonu doświadczalnego a akurat szedł do domu). A robiliśmy w sumie niekiedy strasznie głupie rzeczy i dzisiaj jak o niektórych pomyślę to też przecieram oczy ze zdumienia, że nic się nie stało. Potrafiłem kupić 30 rakiet, rozebrać je w pokoju i złożyć z nich jedną super-rakietę a najlepsze jest to, że mi zazwyczaj się udawało Ale dobrze, że miałem tolerancyjnych sąsiadów. Dzisiejszy dzieciak nawet nie wiedziałby z której strony podpalić petardę. Dlatego jest problem który ujął wyżej Bartosz. Co do procy to mam gdzieś takową ale nie samoróbkę a kupioną w sklepie z militariami. Bardziej bałbym się dostać z tej procy niż z wiatrówki. Guma rozciągała się u mnie na dobre nawet 1,5 metra, raz sieknąłem w metalową ścianę garażu kulką od łożyska aby realnie ocenić na co ją stać. No i powiem, że stać. Nawet niektóre wiatrówki przy tym wymiękają.
  21. Na hobbykingu są proste aparatury 4 i 6 kanałowe za 1/4 tej ceny co Ty znalazłeś. Zresztą takich 4-kanałówek na allegro jest pełno w bardzo niskich cenach, często ktoś sprzedaję np. z zestawu RTF. Regulatory do silników szczotkowych coraz trudniej dostać, Turnigy i Jeti coś tam robi. Tak to tylko do samochodów itp. i też łódek ale ceny są dość wysokie. Na hobbykingu jest regulator Turnigy do szczotek. Będziesz musiał mieć aparaturę z mikserem (chyba delta jeśli dobrze kombinuję choć nigdy nie miksowałem motorków) aby zmieniać sobie kierunek pływania za pomocą obrotów silników, sprawa niby prosta ale często ciężka do zrealizowania mikserami (ktoś kombinował w Twin Starze multiplexa jak pamiętam). Musi to być już aparatura komputerowa a cena takiej do średnio 200-300 zł (zależy jaka, nowa czy używana i w jakim sklepie). Nie znam się na łodziach ale na chwile obecną kombinowałbym z zasięgiem na tym co masz, może wystarczy wydłużyć i inaczej puścić antenę, inne kombinowanie z tą zabawką stanie się szybko nieopłacalne. Jeśli chcesz to mój znajomy będzie miał na sprzedaż łódkę i to chyba nawet RTF w cenie pewnie około 200 zł (aparatura esky 4 ch 35 mHz, parę odbiorników w tym 2 porządne jeti, nawet i ładowarka jeti lipo-nimh chyba się znajdzie). Bawiłem się nią, akumulator starczał na dobre 15-20 minut zabawy, pływa nie za szybko ale dostojnie i dynamiczne. Ma sporo miejsca w środku ale nie wiem jak nada się na łódkę zanętową. Mogę Ci przesłać zdjęcia.
  22. Fajny gest ale gość jest kretynem moim zdaniem, to zapewne żaden poważny modelarz a amator który kupił Phantoma. Gdyby model spadł na publiczność mógłby pokaleczyć nawet parę osób. Ochrona od razu powinna do takiego strzelać, przez takich ludzi potem są jaja prawne i zaczynają się restrykcje oraz zaostrzenia co do modelarstwa w danym kraju.
  23. Ja cały czas o tym piszę we wcześniejszych postach. Jednak co będzie to będzie, najbardziej liczy się dla mnie w sumie zarobek. Ja robię to co lubię cały czas, jak będę miał na to pieniądze to nie będzie problemu aby latać ppg, kontynuować modelarstwo na bardziej zaawansowanym poziomie modeli, kupować sobie rzeczy które mi się podobają. Gorzej, jak pójdę na "fajne" studia, potem będę miał "fajną" pracę (o ile będzie takowa) a nic z tego nie będzie pieniędzy. Szukam studiów a potem takiej pracy które będą "zgodne ze mną", jakbym sobie chciał na złość zrobić to poszedłbym do plastyka albo szkoły muzycznej mając lotnicze zainteresowania , mam wybór i z przymusu nie idę więc chcę dokonać takiego wyboru z którego będę w miarę zadowolony. Dlatego też pytam co polecacie do moich zainteresowań i możliwości które wymieniłem. Teraz intensywnie się rozglądam po uczelniach, po miastach i dopytuję ludzi bo mam sporo studiujących znajomych.
  24. Problemem jest jeszcze to, że uczę się niemieckiego i to jest mój "wiodący" język. Po angielsku coś tam umiem i myślę, że w parę miesięcy douczyłbym się do jakiegoś tam poziomu ale jednak chwilowo muszę przygotować się do matury z języka niemieckiego. Zresztą są różne kursy, będą wakacje, mogę się douczyć języka. Właśnie chyba warto byłoby podejść do strony którą proponuje Leszek czyli rozejrzeć się za pracą w której nie wymagana jest fizyka a potem dopasować do tego studia. Muszę się dowiedzieć co dokładnie kończył kuzyn choć to było paręnaście lat temu i do tego momentu wszystko łącznie z egzaminami się pozmieniało. Informatyka fajna sprawa tym bardziej, że to też mój konik. Niekoniecznie muszę pracować przy czymś co lubię ale miło by było choćby mieć kontakt z tym tak jak kuzyn w Instytucie Lotnictwa (tam są różne działy, on niekiedy pracuje nawet nad jakimiś zaworami do rafinerii itp. więc dość szeroki temat).
  25. Papier kondensatorowy jest ale o dość małych wymiarach. Z tego co wiem w kocach ratowniczych (takie dostępne np. na stacjach benzynowych do okrycia i ogrzania rannego) jest jakaś folia czy coś podobnego (lub sam ten koc), bardzo lekki materiał i ktoś go kiedyś wykorzystywał w swoich mikro patyczakach. Nie wiem tylko czy temat aktualny, może już takich nie robią. Chodzi chyba o mylar jak pamiętam : http://www.selmex.pl/go.live.php/PL-H58/Parts/Search.html?type=&type2=&query=SZl9rZXl3b3JkPW15bGFyO3g9MDt5PTA7 Jakbym miał kleić torebkę do balsy to pewnie użyłbym nie CA (bo twarda spoina i słaby komfort używania przy takich elementach) a pewnie UHU pora lub jakiegoś kleju w sprayu (też uhu jak pamiętam). Może folia PE ? Coś takiego jak okleja się paczki ale nie ta czarna tylko przezroczysta, nie wiem tylko jak wagowo wychodzi. Jedne z cieńszych mają 0,02 mm choć nie szukałem innych. Najlżejsza modelarska folia z jaka się spotkałem to oracover air indoor o wadze 17 g/m2.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.