robas69

Robert. Współczuję. Świetnie latał Mustang. Na pewno go odbudujesz.

Zamontowałem nowy orczyk. Tym razem za radą Jarka z inbusem. Na pewno jest to lżejsze rozwiązanie niż poprzednie bo nie ma dolnej nakrętki i górnej motylkowej. Właz rewizyjne pozwoli na włożenie klucza. Muszę przykleić podkładki z tworzywa. Jedną do półki, drugą do orczyka. Inaczej po naklejeniu podkładu przy wyjęciu steru spadną do kadłuba.

Pytasz o cenę silnika, a sam go już wystawiłeś z ceną https://allegrolokalnie.pl/oferta/silnik-benzynowy-mvvs-152no-no3011np

Dziękuję Czarek. Twoje info dotyczy tylko modeli do 900 g czy też większych, o większej masie do 25 kg?

Czarek, przy poprzednich regulacjach ludzie w większosci latali na dziko. Teraz to pewnie będzie 90 %. No chyba, że ktoś chce napisać doktorat o nowych zasadach i nie ma co robić tylko uczyć się co oznaczają skróty użyte w tej aplikacji.

O makabra. Na droneradar była prosta informacja czy mogę latać, a tutaj niebieskie pole bez oznaczeń.

Cześć, jak latam w podstawowej kategorii to w tym roku trzeba przed lotem gdzieś dzwonić? Przepraszam, że nie wiem, ale dawno nie latałem.

Orczyk zamówiłem. W załączniku zdjęcie z etapu budowy steru.

Cześć, znalazłem w modelarnia.pl orczyk fi 6 mm. Napisałem do sklepu w Wwie. Dostałem odpowiedź, że rozstaw otworów to 49/50 mm. No jak na sklep modelarski to dokładność iście zegarmistrzowska. Jednak kosztuje grosze to zaryzykuję. Oczywiście ten wkręt ze zwykłym łbem zastąpię imbusem.

Jarek, gwarantuję Ci, że poprzeczki są wykonane zgodnie z planem, mimo tego że ich nie widać. Masz może link do polskiego sklepu gdzie dostępne są takie orczyki z zabezpieczeniem na inbus?

Mogę tylko powtórzyć, że wierzę w autora projektu, wg. którego budowany jest model. Na zdjęciu tego nie widać, ale w osi steru o średnicy 6 mm są trzy poprzecznymi o średnicy 3 mm więc moim zdaniem nie istnieje możliwość odklejenia się osi od płetwy. Serwo też jest zgodne z projektem.

Cześć Jarek, na pewno Twoje uwagi są słuszne, ale ten model przynajmniej mój egzemplarz jest robiony ściśle na podstawie planów, o których mowa na 1 stronie wątku. W związku z tym, długość osi steru, wielkość odcinka gwintowanego, czy miejsce w jakim przebiega oś w płetwie wynika z tych planów. Co do drugiej uwagi to zastosowanie tego o czym napisałeś spowoduje, że ster przestanie być demontowany. Teraz można odkręcić motylek, zdjąć orczyk, odkręcić drugą nakrętkę i wyjąć do dołu cały ster. To też wyniki z zamysłu projektanta.

No pewnie, szkoda modelu. Czekamy zatem. Powodzenia.

Nie było oblotu?

Bardzo dobrze wygląda. Kupa roboty włożona w model. Gratuluję.

Ja zrobiłem dziś do końca napęd steru.

Adam, szczerze Ci współczuję. Niestety niektórzy nasi rodacy nie zeszli jeszcze z drzew.

Gdyby nie wysokość trawy i budynek w tle to jak w skali 1:1. Świetne zdjęcia.

Będziemy czekać jako forumowicze i potencjalni klienci Arthobby.

A miałeś zrobić relację na forum?

Patryk, jak Twój Zefir?

Model pięknie lata, ale warunki do latania też masz super.

Zobacz jak mało elementów jest cenie KITa, ile trzeba dokupić i ile pracy trzeba włożyć w montaż. Jest relacja autora projektu na forum adw.

Cześć, napiszcie proszę czy pakiet, który pewnie jeszcze kilka miesięcy nie będzie używany mam rozladować i naladować jak napisał Arek, czy go zostawić w stanie sklepowym?

Strasznie mi się podoba komaropodobna sylwetka kadłuba. Powodzenia.