



-
Postów
630 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi opublikowane przez Pit
-
-
W dniu 25.07.2024 o 00:36, Ares napisał:
To znaczy na lotnisku w Lesznie póki co egzystują wszyscy i to w sumie w zgodzie. Po prostu czasami zdarza się ,że jak paralotnie latają to zapominają o nas i przecinają naszą przestrzeń nisko , a wtedy gdy model jest wysoko w kominie robi się mało komfortowo.
Pan Prezes pozwala nam latać więc nie ma co narzekać ale fajnie by było aby piloci szczególnie glajtów trochę zwracali na nas uwagę i omijali przestrzeń gdzie latamy.
Jednak co by nie mówić w Lesznie jest spoko poza drobnymi czasem sytuacjami o których wspomniałem.
Paralotniarze to też w sumie lotnicy więc trzeba się szanować i tolerować.
Jedna z przyczyn incydentów, o których wspominacie a może główna: Paralotniarze wykonują tam sporo lotów szkolnych. Na wczesnym etapie szkolenia jest możliwe, że uczeń nie upilnuje toru lotu i na przykład spóźni zakręt. Uważajmy na siebie. Zasada ograniczonego zaufania to podstawa.
-
3
-
-
Figura na pozór bułka z masłem ale żeby wykonać ją czysto to już trzeba mieć trochę nalatane. Tutaj widać, że pilot ma łapę nabitą
-
Chętnie bym tak polatał. Co to za miejscówka?? Modele piękne.
-
No faktycznie jakaś posucha jest i to nie tylko w tartakach. Jak sobie przypomnę moje zakupy 10 lat temu to było w czym wybierać a dzisiaj królują w sklepach stany wirtualne. Wracając do Twojego pytania to proszę bardzo
-
-
-
W dniu 2.01.2021 o 08:46, mario17701 napisał:
Witam kolegę miałem okazję regulować ten silnik i oczywiście latać nim w modelu CM-PRO. Na załączonym filmie jeszcze ze starym śmigłem Biela 16X8. Po zmianie na Master Clasic 16X8 model jeszcze lepiej się sprawował podczas lotów. Dźwięk jego pracy to balsam dla uszu, ale żeby go wyregulować poprawnie musiałem wykręcać świecę z drugiego cylindra i regulować pojedyńczo cylindry. niestety brak możliwości synchronizacji gaźników jak motocyklach. W cylindrach są wkręcone po dwie świece dzięki czemu znacznie poprawia to pewność pracy obu cylindrów. Tu film z lotu i pracy tego silnika
Prawdziwym strzałem w dziesiątkę okazało się zainstalowanie tego silnika w modelu Piper Cub o rozpiętości 2680 mm i śmigło 16X8 K Series. Nawet pływaki nie spowodowały istotnego pogorszenia jakości latania. Silnik moim zdaniem zdecydowanie do makiety o niewielkim obciążeniu powierzchni nośnej.
Nie dawno kupiłem ten silnik od kolegi, któremu służył w Seafury i montuję go do P-11c. Mój silnik jako że latał jest już dotarty i wyregulowany. Jak w twoim egzemplarzu wygląda kwestia zużycia paliwa?
-
Piękna, czysta robota ?. Miło pokibicować.
-
Faktycznie, przepraszam chodzi o Muchę 3,75m. Muchy nie mam już 3 lata i nie pamiętam dokładnie kwestii wyważenia ale raczej nie było problemu. Na osobnym zasilaniu miałem serwa z Nimh 6V.
-
Ja miałem Muchę 3m. Szybowiec jest poprawnie wykonany i przeciętnie latający. Pod pojęciem przeciętnie rozumiem, że: konstrukcja nie pozwala na popędzenie modelu, niezbyt dobrze kręci termikę, duże według mnie opadanie. Mogę tu jednak być trochę nie obiektywny ponieważ głownie latam szybowcami usportowionymi. Makiety po prostu takie są. Nie pamiętam dokładnie jaki miałem akumulator ale chyba 3S 2200mAh. Kolega ma Muchę 4m i jest kolosalna różnica. Ta duża Mucha jest bardzo stabilna w locie, dobrze kręci termikę i nieźle szybuje. Gdybym miał jeszcze raz kupować to wyłącznie wersja 4,0m.
Moja Mucha
RCGOSTYN Mucha Standard 3m Old Gliders Kamera Mobius B - YouTube
-
Swego czasu RC Przegląd Modelarski publikował fragmenty tej książki. Niestety też już chyba niedostępny.
-
2 godziny temu, d9Jacek napisał:
wszystko się zgadza, są niezawodne ( też mam ) i nie kwestionuję tego , że kolanko należy dobrze dokręcać i kontrę też ale te tutaj opisane przypadki nie mają nic wspólnego z niezawodnością tych silników i gaśnięciem w locie
Opisane nieliczne przypadki to wyjątki nie potwierdzające reguły. Myślę, że spora część tych awarii to jednak nie wkręcone do końca kolano. Zresztą gdyby problem istniał Saito na pewno nie powieliło by tego rozwiązania w nowszych konstrukcjach np FG-21. Korzystaj z silnika bez stresu
-
15 godzin temu, d9Jacek napisał:
tak jak już pisałem ...wszystko na raz ....materiał, efekt karbu + ew tłumik ( cięzki )
Zbyt płytko wkręcony tłumik lub kontakt z ziemią. Te silniki są absolutnie niezawodne. Mam 4 szt i niektóre z bardzo dużym przebiegiem a mimo to ani razu nie odnotowałem przypadku zgaśnięcia w locie. Kolanko trzeba dokręcić do końca i dobrze dokręcić kontrę i to wszystko.
-
2
-
-
Witam. Rok temu pokazałem Wam nabytek Enya 120-4c. Była to randka w ciemno z olx. Dzisiaj silnik odpaliłem. Ruszył momentalnie. Porównanie mam do Saito i Osmax. Wydaje mi się że Enya ma najniższe wibracje. Osiągi bardzo podobne do Saito fa-125a.
-
W dniu 6.08.2020 o 23:43, Cybuch napisał:
No właśnie . Walczymy z tym tematem.Dokładnie to samo.
Po pierwszych miernych próbach oblotów następnych jeszcze nie było.
Moje sugestie :
Zero expo , wychylenia na maxa i różnicowe wychylenia lotek.
Ten sam model od tego samego sprzedawcy i ten sam problem.
Od razu proponuję przesunąć środek ciężkości do przodu a nie jak proponuje Pan Suchocki.
Co dalej ?. Opinie o tym modelu mierne.
W przypadku braku reakcji na lotki ratować się kierunkiem .
Mało wprawny pilot na bank go rozbije.
Moim zdaniem to spierd ..profil.
Rozważam zastosowanie turbulatorów.
Witam. Może komuś to się przyda. Poniżej ustawienia dla wersji 2,0m Suchockiego ( to jest stara wersja, ma ok 8-10lat). Model lata dobrze i powiedziałbym, że jest czuły na lotki. W zakręcie obowiązkowo ster kierunku. Duża tendencja do ześlizgu ale idzie się do tego przyzwyczaić i jest spoko.
Wyważenie: S.C. w miejscu podparcia zastrzałami 110mm ( dla jasności - sprawdzane bez paliwa)
Wychylenia:
Lotki: -14st./+24st.
Wysokość: -10st./+10st
Kierunek: +55mm/-55mm mierząc w najbardziej oddalonym od osi obrotu punkcie steru kierunku.
-
Godzinę temu, AKocjan napisał:
@Pit model ma lepiej odwzorowane klapy od wielu modeli konstrukcyjnych (dużo modeli konstrukcyjnych nie ma dzielonych klap). Nie taki gotowiec, wprowadziłem kilka modyfikacji, + zmienione malowanie wykonane własnoręcznie.
Może i ma dzielone klapy ale co z tego. To zrobiła fabryka. Co ty w ogóle porównujesz? Ty ich nawet wklejać nie musiałeś.
Godzinę temu, AKocjan napisał:@japim Dla mnie obecnie najtrudniejsze w lataniu modelami to: precyzja sterowania / utrzymanie prędkości / wiatr . Duży model nie trzyma lepiej zadanej prędkości ze względu na swoją większą bezwładność? Nie jest mniej nerwowy na sterach ? Wiatr nie wpływa mniej na jego zachowanie? Oczywiście duży model potrzebuje sporo miejsca do latania, jeśli ktoś startuje z małego lądowiska to nic dziwnego, że ma trudniej. Wynika to jednak z nieodpowiedniego doboru lądowiska do modelu, a nie trudności jego pilotażu. W przypadku dużych modeli trzeba wyłącznie uważać bardziej na przeciągnięcia, szczególnie dynamiczne. Znajomość mechaniki lotu w zupełności tutaj wystarczy. Każdy chyba wie, że nie wolno przesadzić przy manewrowaniu ?
Brniesz w ten nonsens nadal. Porównujesz model rekreacyjny o jakimś komicznym nadmiarze ciągu do masy do dużych modeli, budowanych przez modelarzy niekiedy całymi latami. Upierasz się, że masa to lekarstwo na wszystko. Błąd! Zobacz jak rozpędzają się i jak przyziemiają duże modele i wyobraź sobie ile się może wtedy wydarzyć. W dużym ciężkim modelu dodanie gazu może nie uratować skopanego podejścia jakie nam nie raz przedstawiłeś na filmie. O kunszcie pilotażu nie świadczy umiejętność wypuszczania podwozia i klap czy robienia dzikich figur. Prawdziwy kunszt to oblatać model, wyregulować, poradzić sobie w trudnych warunkach, przy bocznym wietrze, wykonać prawidłowo podstawowy program F4C, czy nawet wykonać prawidłowo start i lądowanie. Ty puki co latasz w warunkach spokojnych ( i to żadna ujma, bo od czegoś trzeba zacząć) Kolejna rzecz, to przestań wreszcie uświadamiać modelarzom mechanikę lotu "Znajomość mechaniki lotu w zupełności tutaj wystarczy", "Kto zna mechanikę lotu ten wie". No litości, to jest forum modelarskie a nie kółko plastyczne.
-
Tak się zastanawiam czy ten dział jest odpowiedni dla tego typu modeli. Ten model nie jest nawet ARFem. Po prostu gotowiec z pudełka PNP. Pojęcie makieta czy nawet półmakieta do czegoś zobowiązuje.
-
Arkadiuszu jak chcesz pozostać przy piankach to spoko twoja sprawa. Ale zrozum wreszcie, że głuchy z niewidomym się nie dogada. Nie masz bladego pojęcia o cięższych modelach co sam przyznałeś to może porównuj swego Spita z innymi piankami będzie wilk syty i owca cała a pouczanie i uświadamianie innych modelarzy sobie odpuść. Jak kiedyś zdecydujesz się na cięższe modele, polatasz, to z przyjemnością wrócimy do dyskusji. Puki co latasz modelem, który został stworzony do latania rekreacyjnego. Argument, że lubisz tanie modele jest trochę zabawny. Za cenę tego modelu wraz z wyposażeniem spokojnie miałbyś spaliniaka 1,8-2,0m. Dla mnie tyle siana za piankę to przesada ale to moje zdanie.
-
3
-
-
W dniu 8.09.2020 o 19:46, AKocjan napisał:
@darod07
Kto lata małymi modelami warbirdów (oczywiście z chowanym podwoziem i klapam; rzutki w kształcie warbirdów to inny teamt) i ma chociaż trochę pojęcia o mechanice lotu, dużym modelem sobie poradzi. Będzie nawet łatwiej. Fizyki się nie oszuka. Wadą dużych modeli są koszty oraz potrzebna duża przestrzeń do lotów.
Co do silników spalinowych, kto co lubi. Ja bardziej ufam elektrykom. Spaliny nigdy mieć nie będę, chyba że mi ktoś coś takiego podaruje
Ale ty masz parcie na to, że dużymi modelami jest tak łatwo. Spit w skali 1:1 to dopiero musi być bułka z masłem ?. Może poczekaj z tym stwierdzeniem do czasu aż polatasz czymś co ma 2-3 razy tyle kilogramów co twój model i wierz mi nie chodzi tu bynajmniej o mechanikę lotu. Zakładasz, że modelarze jej nie znają ??
Piszesz o dużych kosztach modeli spalinowych. A tak z ciekawości jeżeli można wiedzieć. Ile kosztował ten Spit, kilka pakietów, ładowarka, akumulator baza i cała reszta??
-
2
-
-
Volantex 2400 to mocna konstrukcja i nie mam tu na myśli odporności na kretobicie ale to, że można ten model na prawdę mocno popędzić i nic mu się nie stanie. Nie zaobserwowałem ani razu flatteru i żadnych niebezpiecznych zachowań. Lata bardzo dobrze, znakomicie szybuje. Kadłub ma wewnątrz bardzo dużo miejsca ( znacznie więcej od Herona). Ja wybrałbym Volantexa. Nie latam takimi modelami od dawna ale uczę obecnie kolegę na tym modelu i obaj jesteśmy mega zadowoleni z tego sprzętu. Volantex ma też kółko, na którym fajnie się toczy po lądowaniu. Wyważa się dobrze z pakietem, który waży 250gram czyli w praktyce będą to pakiety 3S ok 2500mAh. Bardzo łatwy system wpinania skrzydeł na zatrzaski. Silnik fabryczny jest absolutnie wystarczający.
-
Kompresja bardzo dobra. Podejrzewam jakiś problem z pompą albo regulatorem tyle tylko że instrukcja zabrania te elementy rozkręcać. Czy ktoś może te elementy rozkręcał?
-
Silnik ma wypalone ok 5 litró paliwa
-
Szczelność w układzie dolotowym sprawdziłem, luzy zaworowe zgodne z instrukcją użytkowania.
-
Witam. Mam taki problem z silnikiem Os max Fs-155p (pompa paliwa), że po rozgrzaniu za żadne skarby świata nie chce odpalić. Zimny pali od ręki. Jak już odpali pracuje perfekcyjnie. Nowa świeca, ustawione zawory, sprawdzona instalacja paliwowa. Generalnie wszystko wygląda na sprawne tyle że nie odpala. Jakieś pomysły?
[K] Napęd do szybowca 2,5m
w Giełda modelarska
Opublikowano
Kupię napęd do szybowca 2,5m. Nie musi to być nic wypasionego, może być demobil. Ważne żeby był sprawny.
Jeżeli komuś zalegają takie szpargały to proszę o kontakt na priv.