miruuu

Olałem i napisałem od nowa w skrócie Z reguły jak pisze coś więcej to używam co jakiś czas magicznej kombinacji ctrl+a a później ctrl+c i zawsze jest ok. Tym razem nie zrobiłem tego i od razu bubka - życie Może być i co 5 cykli bo to w końcu chwilka. Poroblem moze byc wyłącznie z moja pamięcią, heh. Zwyczajowo na pakietach mam naklejone karteczki (taka krateczka, po 10 kwadracikow w kolumnie) i w tych krateczkach robię markerem kropki przy ładowaniu. W ten sposób kontroluję ilość cykli. Co 10 jakoś tak naturalnie przechodzę moment przemyślenia, gdyż pociągam wtedy długą kreskę (jakby to nie brzmiało ) O, jakoś tak: Opisy są wielojęzyczne bo pochodzą z pierwszych lepszych sklepów z googla, które przedstawiały te parametry... Olałem to gdyż cyferki są takie same Gensy ze strony Gensa a SLSy od jakiegoś Niemca. Przewodów nie ruszam. W małych pakietach bawiłem się w ten sposób - tutaj wolę kilka gram więcej niż własne lutowanko

Tak, cena do łyknięcia i tak, ale z mojego punktu widzenia: cena zbliża sie w kierunku oryginału i różnica w cenie coraz mniejsza względem niewiadomej jakości (nie mówię złej, tylko niewiadomej, bo nie znam nikogo, kto by na nim latał) ta cała papranina formalna - mnie odrzuca, ale niektórzy moga lubić Do tej pory kupowałem od niego wyłącznie półki pod pakiety. Różnica w cenie bardzo odczuwalna, zwłaszcza przy kilku. Różnicy w moim odczuciu do oryginały brak. Obecnie idzie podłoga, którą rozwaliłem ostatnio. Prawie połowa ceny - o jakości napiszę jak dostanę. Łopaty za 50 (a nie 200) zł już używane na polu przez kolegę i chwalone... Czuje, że to dobry klon, ale na razie go tylko delikatnie nadgryzam i wszystko wyjdzie z czasem...

Idą do mnie dwa kolejne pakieciki: - SLS XTRON 210mAh 1S1P 3,7V 25C - SLS XTRON 235mAh 1S1P 3,7V 30C/60C Tym razem nieco większe. Niebawem kolejne testy I cały czas aktualne - jakby ktoś coś miał...

Uwielbiam to... Napisałem się jak dziki osioł i niechcący zamknąłem stronę... W takim razie napiszę już po krótce co wypociłem chwilę wcześniej. Z ziółek lubię sobie zaparzyć pokrzywę Co do pakietów (trochę nam się zeszło z tematu wątku )... naszła mnie chęć porównania dwóch pakietów, które parametrami wydają się być bardzo podobne: 1. SLS APL MAGNUM 1800mAh 6S1P 22,2V 45C/90C Technische Daten: Spannung: 22,2V Ausführung: 6S1P Kapazität: 1800mAh Dauerentladestrom: max. 45C (81,0A) Kurzzeitiger Entladestrom: max. 90C (162,0A) Ladestrom: max. 4C (7,2A) Gewicht: ca. 323 Gramm (inkl. Kabel und Stecker) Maße: ca. LxBxH 106x33x42 mm Balanceranschluss: XH Stecksystem: XT60 (Buchse) Kabel: Hochstrom Silikonkabel AWG12 2. Gens ace 1800mAh 22.2V 45C 6S1P Lipo Battery Pack for Goblin 380 Spec. Product Type:lipo battery pack Capacity: 1800mAh Voltage: 22.2V Max Continuous Discharge: 45C (81A) Max Burst Discharge: 90C (162A) Weight:: 322g Dimensions:105*32*40 mm Balance Plug: JST-XH Discharge Plug: EC3 plug Charge Rate: 1-3C Recommended, 5C Max Pakiety bardzo podobne: "C" takie samo waga prawie identyczna rozmiar również. Być może "test" to zbyt mocne słowo. Nie mam urządzeń, które pozwoliłyby mi przeprowadzić testy stacjonarne. Chce polatać jednym i drugim i zobaczyć jak się będą zachowywały z czasem. Przy okazji pozapisuję jak się zmienia ich rezystancja wewnętrzna co 10 cykli...

Cena Goblinka w duzym stopniu zależy od wyposażenia. Ja latam na: - silnik quantum (przewijany ręcznie przez Danielusa z Heli-Team) - regulator Hobbywing 50A - 3 x serwo KST215 - serwo TGY616 - FBL MSH Brain Czyli poza Brainem wyposażenie raczej tańsze niż droższe. I za taką konfigurację trzeba odcierpieć dobre 200 paczuszek, czy tez jakies 5000 przerw w pracy :/ ALE gdybym kupował go teraz, najprawdopodobniej wziąłbym klona Alzrc Devil 380. Cena za kombo wychodzi cos ok 1600 pln. Jedyny problem z zakupem jest taki, że banggood na razie nie oferuje go w magazynie europejskim, a przy takiej paczce celnik na bank nie odpuści. Tak czy siak, ten cały Devil wydaje się być dobrą bazą tańszych części zamiennych...

I super. Możesz domówić sobie od razu łopatki, zębatki i podwozie.

Pewnie coś w tym jest Dodatkowo, przynajmniej w moim lataniu, AIL i ELE zawsze wymagał lepszej precyzji a prawa ręka jakby bardziej wyrobiona życiowo... Najbardziej różnicę w "wymaganiach" odczuwałem w kombatach - gaz na maxa, brak steru kierunku... tylko prawy kciuk się motał nad nadajnikiem...

Względem wagi niedużo. Całego nie ważyłem, ale z danych producenta wynika, że bez pakietu waży 1075 gram. http://www.goblin-helicopter.com/shop/product_info.php?cPath=96_152&products_id=25983 Pakiet waży dodatkowe 300 gram, więc gotowy do lotu ok 1.4 kg. Wiem, że wydaje się to śmiesznie mało, ale czuć. Uwierz, że czuć każde 10 gram. Najbardziej czuć (to już znacznie więcej gram) gdy lata się bez kabinki, ale tego nie lubię - generalnie słabo widzę a bez kabinki jeszcze gorzej. Co do filmu, udało mi się wykopać filmik z trzeciego pakietu, gdy go jeszcze ustawialiśmy. Pamiętam swoje zdziwienie przy pierwszych flipach. Wcześniej latałem mini protosem, który w swojej klasie należy raczej do lekkich modeli i fajnie zachowuje się na niskich obrotach. Ten jest zupełnym przeciwieństwem. Pierwsze wrażenie miałem takie, jakby grawitacja się zwiększyła Dopiero podniesienie obrotów (obecnie latam tak ok 2500 rpm) i kilkadziesiąt pakietów pozwoliło mi się przyzwyczaić do wagi.

Ależ oczywiście, że na odwrót W każdym razie polecam mode 2. Jest popularny i dzięki temu łatwiej będzie znaleźć w przyszłości kogoś na polu, kto pomoże oblatać model.

To wszystko to samo. To znaczy może i są jakieś różnice, ale nie będą miały dla Ciebie znaczenia. Zwróć przede wszystkim uwagę na mode, które jest w sprzedaży. Do wyboru masz mode 1 i mode 2. Mode 2 jest zdecydowanie bardziej popularne i tylko (i aż) dlatego je polecam. Helik z ostatniego linku jest wyłącznie w mode 1. Mode 1 i mode 2 różnią się obsługą - w uproszeniu: w mode 2 obroty wirnika zmieniasz prawym drążkiem, w mode 1 lewym. Ale to nie jedyna różnica.

Z SLS'ów są jeszcze SLS LiPo Akku APL Magnum V2, 6S/1800mAh, 22.2V, 45C/90C, ale ich waga jest już podobna do Gensów, więc podmiana nie miałaby sensu. Zakładam, że "C" zarówno w Gensach jak i SLSach przedstawiane jest równie rzetelnie, choć (to już mój domysł) nie zdziwię się jeśli Gens, wykorzystując już zdobytą renomę, niedługo zacznie oszczędzać na jakości. Jeśli chodzi o jakiś filmik, to postaram się coś nagrać w weekend - z reguły nagrywam kolegów Przez kilka lat latałem wyłącznie samolotami (plus jakieś drono-epizody) i heliki w ogóle mnie nie kręciły. Dopóki nimi nie latałem, najbardziej podobały mi się właśnie loty "makietowe", a już najbardziej te w stylu "opryskujemy pole" Szybko mi się jednak zmieniło, gdy samemu zacząłem się bawić helikami. Co to przyjemne dla widowni, nudne dla pilota - i na odwrót

Fikołków robię dużo, a że cały czas się uczę (a właściwie to zaczynam, bo helikami latam niecały rok) to często zdarza mi się szarpać więcej niż trzeba. Obecnie na umór tłukę tic-tocki i w zależności od kierunku pracuję cykliką lepiej lub gorzej nadrabiając kątami Teoretycznie nawet wylatując pakiet w 3 minuty średnio używam pakietu w okolicach 20C, ale w helikach średnie zużycie pojawia się tylko bardzo rzadko i bardzo krótko Co do literówek - poprawiłem - wady pośpiechu połączonego z pisaniem z telefonu

Tak, tylko te 30 gram lżejsze maja 30C. Wiem, ze to i tak dużo mając na uwadze, ze w tej wartości nie powinno być tyle ściemy co np w Zippy Compact ale Gensy też podają parametry dość realne i ten pakiet 30 gram cięższy ma 45C. To właśnie stanowi powód mojego zawahania, choć teoretycznie 30C też powinno być wystarczające. Chyba wezmę jeden na próbę i sprawdzę czy się nie grzeją...

Moim zdaniem problem tkwi w Twoim IE, ktory jest raczej nieaktualny i glupieje w takich sytuacjach. Ty natomiast probujesz dopasować tekst z enterami pod widok oglupialego IE. W ten sposob Tobie wyglada ok a innym źle. Ja bym na Twoim miejscu zaktualizowal IE lub uzywal innej przegladarki na biezaco aktualizowanej. Jesli chcesz potestowac, mozesz mi napisac wiadomosc prywatna a ja Ci porobie screeny jak to wyglada. Przekonasz sie, ze jestes jednym z bardzo niewielu ktorzy maja widok inni od reszty osob. Niezalaznie co pokazuje Twoja przegladarka, kazdy entet powoduje przejscie no nowej lini niezaleznie id miejsca w ktorym lezalo slowo w wierszu. To utrudnia czytanie... Przykladzik Do moderatora - sorka za OT. Jak mozesz to gdzies to przerzuc.

Jesli uzywasz entera w innych celach niz rozpoczecie nowego akapitu, prawie zawsze inni beda widziec pociety tekst. Mi to jakos nie przeszkadza bardzo, ale praktyka mowi, ze wiecej pomozesz jak nie bedziesz enetrowal. Pamietaj ze kazdy ma inna przegladarke i inny monitor/telefon/tablet. I nie znam przegladarki ktora sama by nie przenosila tekstu dopowiednia w linijki. Enter tylko komplikuje. Jedynym wyjatkiem jaki znam jest notatnik w windowsie A co do zastosowan, od jakiegos czasu mysle o lipolku w maszynce do wlosow...

Gdy na niego patrze, cieknie mi slinka. Jak dla mnie jest mniaaaam A mysle o SLSach bo sa ok (chyba niecale) 30 gram lzejsze od gensow (1800 6S).

A.. Spoko. Pakiety zawsze sprawdzam czytnikiem, który wykazuje zawsze wszystkie cele z osobna. Rozjazdy zdarzają się, ale dotyczy to raczej pakietów kiepskiej jakości lub po prostu zajechanych. Dla przykladu w Goblinie 380, gdzie latam na Gensach 1800 45C 6S, nawet po ostrym locie kończę na rozjazdach mniejszych niż 0.05v na celę..

Na upartego można jeszcze dać telemetrię z ilością wyplutego prądu... Choć moim zdaniem gra generlanie nie jest warta świeczki. Jak się zna model i pakiety, zwykły timer wystarcza w 99% przypadków...

W jakims siensie "asymetrię ogniw"? Chodzi Ci o to, że nierówno się rozładowują?

Można też po prostu latać na czas Jak się zna model, to wystarczająca informacja... i mi się sprawdza w 100%.

Nie do końca zrozumiałem. Czy mógłbyś rozwinąć myśl?

Ze tak wejdę filozoficznie... Warto mieć jeszcze na uwadze częstotliwośc latania. Jak ktoś lata od czasu do czasu to i tak pakiet ze starości więcej dostanie niż te czasami schodzenie nieco niżej z napięciem Ja osobiście akurat o pakiety dbam, ale mam łatwiej bo nie mam też parcia na dłuższy lot. Cykle 4 minutowe (w helikach) są dla mnie takie akuracik i nawet bezpośrednio po locie wyjmuję pakiety z napięciem ok 3.8v. Ma to też drugą zaletę - pomiędzy weekendami (kiedy latam) nie mam potrzeby storydżowania pakietow... Coś za coś.

No ale tego poziomu buzzera nie można ustawić na konkretnym pozimie i uznać, że to jedyny właściwy. Gdyby się tylko na tym koncentrować, w śmigłowcu buzzer by wył przy szybkich tictockach w ich rytmie W samolotach zamiast buzzera mozna tez po prostu ustawić regiel na ograniczenie obrotów poniżej danego napięcia. To dobre rozwiązanie bo pozwala bezpiecznie powrócić / wylądować, a jednoczenie daje wyrażny sygnał do pilota co się dzieje i uniemożliwia mu ciśnięcie większymi prądami.

Aaa... Jasne... Spadek o którym piszesz następuje przy ok 3.5v. Bardzo ładnie to widać na testach Kenobiego na sąsiednim forum. Wklejam link do żródła: (mam nadzieje, że regulamin tego nie zabrania?): http://www.heli-team.pl/forum/viewtopic.php?f=45&t=5274 I poglądowa foteczka jak to wygląda przy róznych obciążeniach. Test dotyczy pakietów 1300. Prąd: 22A: Prąd 44A:

Tak i nie. Wszystko zależy czym i jak latasz, bo w tym wiąże się występowanie pików. W modelach, w których latałem raczej na równych obrotach a małym obciążeniem buzzer ustawiałem wyżej. W modelach, w których szarpałem niżej. Przy ustawianiach buzzera (o ile po prostu nie latam na czas), zanim ustawie wartość docelową testuję sprawdzając napięcie bezpośrednio po locie i kilka minut później. To wiele mówi.