



-
Postów
469 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Wojtek I
-
Ostatecznie wyszła 3300 g.
-
Wojtek, oblatam, model jest wyważony i ustawiony - gotowy do oblotu - czekam na odpowiedni wiatr (brak holownika), a zbocza mamy tu tylko jak wieje południe. Praca przy modelu to nie wyścigi, to odpoczynek, dojdziesz do tego jak złapiesz 50+
-
-
-
Płoza przednia gotowa, z wyliczanek wychodzi SC 115 mm od natarcia (dla zapasu stateczności 15%) , czyli trzeba dodać w nosku dwa ciężarki po 80 g i wyważenie prawie gotowe. Da to masę modelu gotowego do lotu 3147 g, no jeszcze brak parę drobiazgów w kabinie (oparcie fotela, bagażnik) co da około 50 g - masa końcowa to około 3180 g. Co daje obciążenie powierzchni 54,35. Elektryka gotowa.
-
Jest naprawdę ekstra, ale może jeszcze byś Krzychu pomyślał o znakach?
-
Kamil, nie zjadłem, jest w trakcie, tak jak płoza przednia i parę innych drobiazgów.
-
Witam. Oblotu jeszcze nie było, bo dopiero kończę płozę przednią, wtedy wyważenie i można będzie myśleć o oblocie. A co do noska to na małego nie da się żywcem przenieść malowania, przemiarki robiłem do różnych wielkości noska i ta najlepiej wygląda.
-
-
-
_BRODA _ nosek będzie oklejony, jeszcze płoza, napis STANDARD itp. Folia to zwykły Oracover http://www.modelmaking.pl/ires/oferta/2/10/938/ , a lakier dostaniesz w każdej mieszalni lakierów samochodowych.
-
-
Witam. Oj Marku masz rację, ten ptaszek pięknie by wyglądał w Bezmiechowej (spędziłem tam wczorajszy dzień). Było super i nie tylko "moje Orły" dobrze się bawiły.
-
-
Brawo, piękna robota.
-
Niech radość ze zwycięstwa Życia nad śmiercią napełnia Każdego w te WIELKANOCNE Święta. Z najlepszymi życzeniami Wojtek Krosno, Wielkanoc 2014 r.
-
Nie zaśmiecasz, fajnie że post żyje, a ładowanie jest fatalne. Projektując Wilka zrobiłem to tak - rewelacja, kabinka na magnesy pyk i gotowe
-
Mała poprawka na ogonie (myślę że, na plus - w dymku widać jak było) i można zabierać się za szpachlowanie.
-
Wojtku, przy spływie jest rozpórka tylko na fotce zasłania ją kaseta bagnetu, a węzeł kółko-kadłub-skrzydł wzmocniony jest szkłem i węglem czego nie widać na fotkach, ale tak jest.
-
No to wszystko co potrzebne do latania znalazło swoje miejsce, można zabierać się za przygotowanie kadłuba do malowania.
-
-
-
Udało mi się wykroić trochę czasu i następny kawałek mojej Muchy jest gotowy. I dorobiłem kawałek podłogi. A tak to wygląda w kadłubie.
-
Brawo, Brawo, Brawo.