Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Pioterek

  1. W styczniowym numerze Modelarza będzie artykuł o zastosowaniu żyroskopów w modelach latających makiet. Będą to moje zebrane dwuletnie doświadczenia w lataniu pół-makietami przy wspomaganiu się tymi urządzeniami. Zapraszam wszystkich zainteresowanych.
  2. Ja nie maluję żadnych zdobień zewnętrznych wszystko wyklejam folią. Wyjątkiem jest maska silnika oczywiście.
  3. A elektryk kosztuje 6-8 zl za lot licząc amortyzację akumulatorów.
  4. Myślę podobnie o kolorach ale żeby zrobić pręty podwozia na czerwono - owiewki kół tak jak jest i czerwone wsporniki podwozia. Co o tym sądzisz?
  5. Myślę że upamiętnię ten pomysł z odrzucanym zbiornikiem dając szare kółko imitujące zbiornik na brzuchu mojego modelu. Na białym tle nie będzie to za mocno widoczne, ale będzie ślad po tym ciekawym rozwiązaniu. Dziękuję Kolegom za te bardzo ciekawe informacje.
  6. Ale w sytuacjach konieczności przymusowego lądowania to pomysł był ciekawy. Dzisiaj też samoloty cywilne w przypadku awaryjnego lądowania starają sie zrzucić najpierw paliwo.
  7. Widzę, że zdania są podzielone, jedno jest tylko pewne że to napewno zbiornik paliwa. Tylko czy usuwany w razie zagrożenia czy nie? Na upartego zbiornik mógł być wyrzucany napiętą sprężyną lub sprężonym powietrzem lub nawet pirotechnicznie - ale to tylko takie moje dywagacje.
  8. A to ciekawe co piszesz, odrzucane zbiorniki paliwa pojawiły się chyba dopiero w czasie trwania wojny. To by świadczylo o bardzo nowatorskiej konstrukcji PZL
  9. Może mi Koledzy podpowiedzą. Na spodzie samolotu jest jednobarwne koło (w okolicy mocowania podwozia). Domyślam się że, może to być jakiś luk serwisowy tak zazanaczony, a może i nie. Możecie sprecyzować o co tu chodzi. Nie wiem czy to kółko przenieść i na mój model, nawet fajnie by to wyglądało. A swoją drogą takie kółko innego koloru nta spodzie samolotu do dobry punkt celowania dla dział przeciwlotniczych - przynajmniej w jednej osi.
  10. Latam Mustangiem P51 o podobnym obciążeniu jednostkowym 100g/dcm2, trzeba pilnować prędkości i bardzo starannie wykonywać akrobacje bo potrafi zrobić nieprzyjemną niespodziankę dlatego tak interesuję się wagą modelu. Choć z drugiej strony każdy typ modelu lata inaczej.
  11. O środku ciężkości w modelu jest napisane w p. #134. Moje wychylenia lotek i sterów do oblotu przyjmę 12-15 mm z exponentem 50%. Ster kierunku trochę więcej. Gratuluję lekkich zastrzałów to duza różnica wagowa. Myślałem na początku, żeby sięgnąć po płaskowniki węglowe jak to zrobiłem w Prząśniczce, ale jakoś ten profil aluminiowy mnie zainspirował. Te zastrzaly są dość długie więc trochę martwilem sę o ew. Ich wyboczenie, ale być może niepotrzebnie. Troche mi nie pasowało kołkowanie listwy drewnianej bo teoretycznie może się rozczepić w miejscu nitowania, rowing węglowy też się rozczepia wzdłuż włókien, blacha aluminiowa takich właściwości nie ma. Dobra by była kompozycja końcówki aluminiowe nitowane do wyciętej w paski płyty -maty węglowej np. 1 mm wypełnionej wewnątrz balsą ale to dość drogie rozwiązanie ze względu na koszt płyty - ale pewnie najlżejsze.
  12. Pioterek

    FUTABA 14SG

    Nowość to może nie takie ważne, ale dostępność w Polsce ograniczona na i w przyszłości trzeba czekać a i rynek wtórny ograniczony..
  13. Mam pytanie ile Ci wyszla waga modelu do lotu ? Ja pomimo starań idę z moim modelem gdzieś na 5,3 kg
  14. W oryginalnych planach jest okucie duralowe z płaskownika 2 mm nitowane na końcach i dwie listwy sosnowe 4x20 mm. Ja wybrałem płaskownik aluminiowy ciągły (unikam wtedy kołkowania okuć na rzecz ciągłego materiału) natomiast musiałem przy tym rozwiązaniu wzmocnić zastrzały na wyboczenie, stąd dwie sklejki po bokach. Ażurowanie płaskownika aluminiowego jak pisałem ma gównie wzmocnić klejenie sklejki do aluminium, bo ażury nie wiele ujmują ciężaru. Oryginalne rozwiązanie z planów J.Suchockiego też jest dobre. Natomiast ciekawy jestem czy moje zastrzały wyszły cięższe od oryginału - jak możesz to podaj wagę swoich zastrzałów. Zastrzały są już gotowe i prezentują się następująco: Są bardzo mocne i sztywne na wyboczenie, ale końcowa waga kompletu wyszła 215 g
  15. Zastrzały zostały okryte sklejką, nabrały sztywności i wyglądają tak: Na końcach widać po dwa czarne fi=2 mm kołki z pręta węglowego mające zapobiec ew. rozwarstwieniu się końcówek okładzin ze sklejki. Waga zestawu (4 szt) po oszlifowaniu wyszła 205 g.
  16. Marcin, ale my mówimy o PZL 24 samolocie z lat 30 tych, gdzie brano pod uwagę jeszcze doświadczenia z I wojny światowej (konieczność wysokiej manewroności) ale krótko potem zaczęła liczyć się już tylko szybkość i siła ognia kierowana dla ochrony własnych lub zestrzeliwania szybkich bombowców przeciwnika oraz niszczenia sprzętu przeciwnika na ziemi - tak w uproszeniu rzecz jasna.
  17. Jednak wzrost prędkości myśliwców ogranicza możliwość ich walki manewrowej ze względu na ogromne przeciążenia pilota. Taki Thunderbolt ciężka maszyna nie wdawał się w walki manewrowe spadał na przeciwnika strzelał czym się dało i odskakiwał unikając walki manewrowej bo był w nij raczej mierny. Ostatnie prawdziwe pojedynki myśliwców to była bitwa o Anglię. Nie sądzisz ?
  18. Możesz spróbować też z bialym w spraju nitro ale na jakiejś próbce z boku. Ale wedlug mnie najbezpieczniej to akryl wodorozcięczalny.
  19. Myśliwiec to też akrobat tylko z inną taktyką wykonywania akrobacji. O ile na początku ll wojny walki z akrobacją były normą to już pod koniec wojny typowy stał się szybki atak z przewagi wysokości, pełny ogień i odskok. PZL 24 był stworzony do walki manewrowej bo wtedy w latach 30 takie były założenia walki powietrznej.
  20. Twój regulatorek silnika B ZTW 65A to porządna sztuka, obsługuje też i pakiety LiFe . Tak że w przyszłości do tych pakietów droga otwarta.
  21. Jak Ci to nie sprawi kłopotu, spróbuj do zdjęć dodawać króciutkie komentarze, będzie jeszcze ciekawiej
  22. Zabrałem się dzisiaj za wykończenie zastrzałów. Otwory w płaskownikach maja na celu trochę ulżyć ciężaru konstrukcji, ale przede wszystkim zapewnić dobre związanie sklejkowych boków z płaskownikiem aluminiowym. Otworów w środkowej części zastrzału nie zrobiono celowo ażeby nie osłabiać zastrzału przy pracy na wyboczenie. Płaskownik aluminiowy trzeba dobrze "podrapać-zezszlifować" ażeby faktura stała się porowata i przed klejeniem odtłuścić. Po sklejeniu zastrzał będzie opiłowany i oklejony folią. Na zdjęciu elementy zastrzałów przygotowane do klejenia: Ciężar kompletu przed obróbką 220g
  23. Pamiętaj że moje skrzydła są cały czas w budowie. Zamknięcia, są przewidziane ale jest jakaś kolejność w tej mojej technologii. Będą również i stężenia zamykające końce pasów dźwigarów. Siły tnące są z reguły ułamkiem naprężeń jakie wnosi do konstrukcji pracujący płat - główne naprężenia pochodzą od zginania płata. Najpierw muszę poprzyklejać spływy bo bardzo łatwo uszkodzić jest końcówki balsowych żeber. Potem zajmę się dopracowaniem mechaniki skrzydła. Twoje rady są oczywiście jak najbardziej przydatne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.