Pioterek

Z tym pierwszym ładowaniem i rozładowaniem to ostrożnie - dobrze jest wykonać zalecenia producenta. Np. Robbe, Foxy, PolyQuest, Matsu, podają szczegółowe wskazówki na ten temat. WAŻNE UWAGI DOTYCZĄCE UŻYTKOWANIA (fragment instrukcji Foxy) nie rozładowywać poniżej 3V/na ogniwo producent zaleca wstępne formowanie pakietu, przy czym rozładowanie pakietu może wynosić tylko 50% pojemności (3 cykle: rozładowanie-ładowanie małym prądem)

W instrukcji 14SG str. 14 jest pokazane dokładnie (ver. angielska), ważne jest też ułożenie anten odbiornika w modelu str. 26. Anteny odbiornika i nadajnika powinny być mniej więcej równoległe. Jeżeli chodzi o zasięg można to określić jak w samochodach RR moc silnika "odpowiedna" napewno najpierw stracisz model z oczu (nie rozpoznasz jego sylwetki) a dopiero potem zasięg . Do testowania zasięgu służy funkcja obniżonej mocy (str. 39) na odległość 100 stóp (ok. 31m). I ten test wykonałbym przed pierwszymi lotami. Co do zasięgu ogólnie - nie po to kupuje się Futabę żeby się martwić potem zasięgiem :-)

Wibracje to najprawdopodobniej nie wyważone łopaty. Obracanie się w około - nie działa prawidłowo żyroskop sprawdź jeszcze raz procedurę jego programowania.

Tak niesty jest w ładowarkach. Sam posiadam również Redoxy AlphaV2 i raczej nie nadają się one do efektywnego rozładowywania pakietów. Niski prąd rozładowania, mocne grzanie się urządzenia brak kontroli przez balanser. To nie jest mocna strona tego urządzania. Na całe szczęsie rozładowywanie pakietów robi się rzadko - główna funkacja to ładowanie gdzie działają bez zarzutu. Ja do kontrolowanego rozładowywania pakietów używam takiego zestawu jak na zdjęciu. Odbiornikiem rozładowującycm jest żarówka halogenowa, której napięcie i moc można dobrać w zależności od potrzebnego prądu rozładowania. Natomiast kontrola napiecia odbywa się monitorem Robbe który ustawiony jest na odczyt ogniwa o najmniejszym napięciu (układ sam kontroluje która cela pakietu ma najniższe w danej chwili napięcie i je wyświetla). Rozładowywanie jest oczywiście manualne ale pod pełną kontrolą i znacznie szybsze niż w ładowarce.

Załączam wersję zmniejszoną

Można użyć takiego sposobu - prosty i pełna separacja od instalacji 5/6V.

Poniżej przedstawiam sposób podłączenia kabelka pomiaru napięcia zewnętrznego Extra Voltage w odbiorniku R7008SB. Napięcie pakietu napędowego można mierzyć za pomocą balansera. Ja jednak ja mam dwa pakiety połączone w szereg więc wygodniej było mi podłaczyć się wprost od kabli prądowych regulatora na stałe. Kabelki do pomiaru napięcia są dość delikatne więc najlepiej je ułożyć i podłączyć w jednym stałym miejscu i zapomnieć o sprawie. Podłączenia dokonałem w sposób "lekarski" Ze złącza krawędziowego wyjąłem kątowy Gold Pin. Następnie zapiłowałem jego koniec mniej więcej na stożek. Taki zaostrzony pin łatwo wciska się w kabel prądowy dając pewny kontakt. Po wkłuciu pina należy podlutować kabelek napięciowy do jego zgiętej części i wcisnąć pin do oporu. Wystającą po drugiej stronie końcówkę pina obcinamy równo z izolacją. Złącze jest gotowe należy je jeszcze zabezpieczyć nasuniętą koszulką termokurczliwą. Taki sposób tworzenia złącza nie niszczy kabla (druciki są tylko rozpychane dając pewny wielopunktowy kontakt), jest możliwy do łatwego usunięcia (tylko rozciąć termokurczkę i wyjąć pin) a ślad na kablu się zasklepia. Dla zainteresowanych załączam szkic: Podłączenie.pdf.

Pamiętaj o tym żeby podłączać zawsze takie same pakiety tj. ta sama pojemność,ten sam producent i ten sam stopień zużycia. Najlepiej zaczynać od dwu nowych pakietów i używać je zawsze w tej samej parze.

Założyliśmy światełka :-)

Ponieważ posiadam z moim Ojcem trochę histoirycznych zdjęć Wicherków robionych w czasach gdy latało się na "pikanej" aparaturze a aparatura proporcjonalna była niedoścignionym mażeniem postanowiliśmy zamieścić parę zdjęć tego zasłużonego dla Polskiego Modelarstwa Modelu. Niech więc żyją nam Wicherki bez końca i cieszą kolejne pokolenia modelarzy :-) Na zdjęciu w rękach pilota aparatura lampowa własnej roboty. Sterowanie pierwotne jednym kanałem (SK) w późniejszej wersjii dodatkowo sterowany gaz silnika. Model został wykonany z materiałów "krajowych" tj. sklejka lotnicza, listwy sosnowe, szyfon malowany nitro lakierem jako pokrycie. Model był z czasem modernizowany - dodano SW i zmieniono pokrycie. Widoczny duży kąt podniesienia płatów - model musiał się sam dobrze prostować po wykonaniu zakrętu tylko SK. Tankowanie modelu - strzykawką silnik samozapłonowy Jena 2,5 ccm na eter Litery na skrzydłach WS Wiesław Schier - świadectwo oryginału Ciekawie wykonane podwozie Wyprawa na loty Wicherków na zboczu w Kacku k.Gdyni, koniec lat 60 Wicherek 10 - szybowiec Wicherek 10 -spalinka Następne zdjęcia w przygotowaniu. Zapadła decyzja - model Wicherek 25 będzie "elektryfikowany" i przywrócony do służby.

Robbe/Futaba produkuje taki układ przełączający 2 pakiety kosztuje w granicach ok 100 zł niestety tylko dla NiMh - szukać na stronie RCSkorpion jest dostęny bo parę dni temu go oglądałem.

Moje urządzenie o tych samych funkcjach kosztowało ze 250 zł. Używałem trybu autopilot i przy wietrze po dobrym wyregulowaniu pozytywnie stabilizuje lot modelu. Regulacja metodą prób i błędów tj nastawa czułości start obserwacja w powietrzu, lądowanie korekta ponowny start itd. Dobrze jest mieć aktywną możliwość wyłączania układu w locie na wypadek utawienia za dużej czułości żeby spokojnie wylądować i poprawić. W trybie 3D poleciałem raz ale nie dało się tym latać mino że filmy reklamowe obiecywały dużo - ale też nie jestem specjalistą od takiego latania. Generalnie żyroskopy nie nauczą latać to trzeba już umieć, mogą natomiast pomódz tak jak pisałem w startach i lądowaniach przy trudnych warunkach lub trudnych modelach. Tu polecałbym jednak konsekwentnie żyroskopy Futaby GYA 430/431 (ok. 300 zł) - efekty są bardzo dobre i można je programować oraz trymować w locie z radia.

To może spróbuj przez opornik jak opisałem.

Może przyjąć średni prąd dla serwa standartowego z katalogu np. Hitec

Wydaje się sprawa banalnie prosta. Przy podłączaniu pakietu do regulatora można niekiedy zauważyć iskrę przeskakującą przez wtyk - to efekt ładowania się dość sporej pojemności kondenastorów elektrolitycznych w regulatorze. Efekt ten nasila się wraz ze wzrostem ilości cel w pakiecie. Iskra ta może z czasem nadpalić styki wtyków pogarszając ich kontakt. Taki sposób załączania nie jest również specjalnie zdrowy dla układów regulatora - uderzenie napiecia. Aby tego uniknąć firma Robbe wymyśliła zestaw jak na zdjęciu. Zestaw ten składa się z 3W opornika o oporności 10 ohm i termokurczek na kabel. Przy podłączaniu należy najpierw przepuścić napięcie (zamknąć obwód) przez ok. 1 sek przez opornik a następnie podłączyć wtyk. Zalecenie jest takie aby stosować ten zestaw powyżej 5 cel. Zestaw taki jest dołączany do każdego regulatora obsługującego powyżej 3 cel LiPo.

No właśnie, wszystko popłynie przez ścieżki odbiornika a i napięcie do dyspozycji to tylko 5-6V.

Bawiłem się podobnym urządzeniem RC-JCX M6 (sądąc po wyprowadzeniach i regulacji wszystkie one bazują na tej samej aplikacji) ale nie spełniło to moich oczekiwań - trochę stabilizuje lot w trybie autopilot, czasami model wpada we flatter przy źle ustawionej czułości. Żyroskopy są na ogół drogimi urządzeniami więc nie można za dużo wymagać od układu za 100 zł. Pytanie do czego jest to potrzebne ?

To były czasy, składałem Wicherka z 10 i 25 z Ojcem jeszcze na "pikanej" aparaturze. Może dokopię się do zdjęć to je tu zamieszczę :-)

Przy okazji polecam wątek związany: Kontrola stanu akumulatorów w locie

W instrukcji mojej Futaby 14SG w punkcie pomiaru napięcia w telemetrii (strona 25 ver. angielska) napotkałem ostrzeżenie: "Don't connection to Extra Voltage before turning on receiver power supply" aby zachowywać kolejność załączania odbiornika: mianowicie najpierw załączyć odbiornik a potem podać napięcie zewnętrzne mierzone przez telemetrię. Ręczne spełnienie tego warunku jest proste jeżeli się o tym będzie pamiętało. Jeżeli nie to może nam się zdażyć że pozostawimy odbiornik z doprowadzonym wprost do niego wysokim (do 70V) napięciem lub uruchomimy model bez przestrzegania tego zalecenia producenta. Jeżeli możliwość taka istnieje to zdaży się ona prędej czy później napewno i wystawi na próbę "idioto odporność" odbiornika.. Trochę myślałem o tym problemie i postanowiłem go rozwiązać drogą elektroniczną. Wprowadziłem opóźnienie czasowe między startem odbiornika (po jego załączeniu) a dołączeniem napięcia mierzonego do jego wejścia telemetrii. Układ pracuje na podtrzymaniu napięciowym więc jeżeli wyłączymy zasilanie odbiornika odlaczymy również i napięcie mierzone. Schemat załączam Opóźniacz1.pdf

W instrukcji mojej Futaby 14SG w punkcie pomiaru napięcia w telemetrii (strona 25 ver. angielska) napotkałem ostrzeżenie: "Don't connection to Extra Voltage before turning on receiver power supply" aby zachowywać kolejność załączania odbiornika: mianowicie najpierw załączyć odbiornik a potem podać napięcie zewnętrzne mierzone przez telemetrię. Ręczne spełnienie tego warunku jest proste jeżeli się o tym będzie pamiętało. Jeżeli nie to może nam się zdażyć że pozostawimy odbiornik z doprowadzonym wprost do niego wysokim (do 70V) napięciem lub uruchomimy model bez przestrzegania tego zalecenia producenta. Jeżeli możliwość taka istnieje to zdaży się ona prędej czy później napewno i wystawi na próbę "idioto odporność" odbiornika.. Trochę myślałem o tym problemie i postanowiłem go rozwiązać drogą elektroniczną. Wprowadziłem opóźnienie czasowe między startem odbiornika (po jego załączeniu) a dołączeniem napięcia mierzonego do jego wejścia telemetrii. Układ pracuje na podtrzymaniu napięciowym więc jeżeli wyłączymy zasilanie odbiornika odlaczymy również i napięcie mierzone. Schemat załączam Ciekaw jestem jak ta sprawa wygląda u Kolegów używających innych aparatur (chodzi tylko o bezpośredni pomiar napiecia zewnętrznego) - inne moduły nie wymagają takich zabiegów. Opóźniacz1.pdf

A jednak znalazłem Stearmana z owiewkami kół nazywał się Super Stearman zdjęcie załączam.

Jeśli wyczepi się w locie wtyk balansera układ odczyta to jak brak napięcia na pakiecie i wyłączy silnik. Nie wiem jak zachowa się w przypadku odcięcia dostępu do pojedynczej celi. Ale aby tego uniknąć są zastosowane typowe zatrzaskowe złącza.

Robi się z tego jałowa dyskusja. Opisywane przez Ciebie rozwiązanie to tylko pomiary napięcia i sygnalizatory - nie ujmując nim niczego. Natomiast układ z Robbe robi więcej mierzy napiecie i steruje aktywnie silnikiem tak ażeby dać jak najwięcej czasu pilotowi ochraniając jednocześnie pakiet i to jest podstawowa różnica i nowość. Ale nie mam zamiaru dalej przekonywać nieprzekonaych. Chciałem przekazać tylko Kolegom coś ciekawego w tym temacie i oczywiście każdy lata na czym chce. Pozdrawiam

Sterowanie ogona z żyroskopami zostało zgrupowane w SBE4 - mniej plątaniny kabli