-
Postów
3 554 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Odpowiedzi opublikowane przez Pioterek
-
-
Złożyłem na próbę konstrukcję skrzydła. Wszystko pasuje, składa się na leciutki wcisk, po złożeniu skrzydło spoczywa na markach pod własnym ciężarem. Gdyby nie ew. kontrola geometrii całości to zasadzie nie potrzebny jest rysunek. Dwa główne dźwigary sosnowe 10x5 mm skrzydła będą wzmocnione płaskownikiem węglowym 2 x 0,5x10 mm.
-
-
Żebra wycinane laserem te sklejkowe potrafią się czasami zwichrować lub wygiąć w łuk. Tak stało się w przypadku moich skrzydeł Akro. Dwa pierwsze żebra przylegające płasko do kadłuba i mocno ażurowane po wycięciu laserem zwichrowały się. Po krótkiej konsultacji z Panem Jarkiem zmieniliśmy trochę konstrukcję i obecnie ta zmiana klei się. Jutro pokażę zdjęcia.
-
Troszkę pobawiłem się napędem lotek, zamieszczony materiał nie przedstawia finalnej wersji podzespołów i mechanizmów do lotu
Nie wiem czy wychylenia nie za małe bo lubię DUŻE
O praktycznych doświadczeniach z wychyleniami lotek w moim PZL P.24 pisałem dość sporo - można ew. skorzystać.
http://goo.gl/o83hdw #913 i w pobliżu
-
a moja spalinka, właśnie została do mnie wysłana
Nie dziwię się radości, nowy model to wyjątkowe chwile ☺
-
Mustang ma laminarny płat i jak nie ma prędkości to spada. Tak po prostu. Tyczy się to zarówno cegły z Hangar9 jak i sporo lżejszego piankowca FMS. P-11 jest górnopłatem, powinien lepiej trzymać się powietrza... A tak przy okazji - to robisz w końcu tę Jedenastkę, czy nie?
Z profilem laminarnym Mustanga to masz trochę racji - to smukły profil symetryczny bardziej prędkościowy. Wszystkie moje obecne modele, mają profile wolniejsze i bardziej nośne.
-
Piotrze - nie zgadzam się z Tobą. Nie pierwszy raz, ale już śpieszę z wyjaśnieniem, dlaczego. Lech robił model najlżej jak się da. Jego prawo i jego wola. Ja nie uważam, że warbird o rozpiętości półtora metra musi ważyć trochę powyżej dwóch kilo, co więcej, stoję na stanowisku, że lepiej (dla mnie), jak będzie ważył około 3 kg. To mi daje fajne obciążenie płatów, takie jak lubię. Pisałem o tym i podawałem przykłady modeli którymi latam - żaden nie ma stosunku masy do powierzchni na poziomie akrobata. Tym samym nie zakładam, że model musi ważyć jak najmniej.
Wszystkie gramy które dołożyłem z tyłu trzeba będzie wyrównać z przodu - to jasne. Tyle tylko, że na przykład u Lecha pod maską zieje pustką - ja chcę zrobić atrapę silnika. Będzie atrapa chłodnicy. Będzie większy pakiet. To wszystko z przodu, więc naprawdę nie martwię się\ o wyważenie.
Jedyne z czym na razie spauzowałem to wyposażenie kabiny. Formalnie rzecz biorąc półka z pedałami i ruchomym drążkiem, przepustnica też ruchoma - to wszystko jest już gotowe. Ale cały ten majdan znalazł by się za linią wyważenia, póki co nie montuję tego, zobaczę, co się będzie działo jak skończę kadłub w takiej postaci jak jest teraz. Jak uznam, że masa przekracza rozsądną granicę to wywalę to w kosmos i zrobię uproszczoną kabinę, tyle, że pilot będzie miał tradycyjnie ruchomą głowę i serwo w tyłku.
Z tego co pamiętam, Lechu faktycznie nie ma atrapy silnika (która nie jest specjalnie ciężka) ale wrzucił za to ciężki silnik i ołowiane obciążenie.
-
109... A mi wmawiasz, że osiemdziesiąt parę dla P11 to dużo
Dla ciekawostki - znalazłem w książce takie zestawienie sugerowanych obciążeń powierzchni nośnych grup modeli:
Według tej tabeli to obaj budujemy odrzutowce. Dlatego wspomniałem o skali (wielkości) modelu. Myślę że ta tabela jest bardziej zasadna dla modeli o rozpiętości poniżej 2m.
Im mniejszym model, tym bardziej warto do tej tabeli zerknąć
-
Mustang ma laminarny płat i jak nie ma prędkości to spada. Tak po prostu. Tyczy się to zarówno cegły z Hangar9 jak i sporo lżejszego piankowca FMS. P-11 jest górnopłatem, powinien lepiej trzymać się powietrza... A tak przy okazji - to robisz w końcu tę Jedenastkę, czy nie?
W tej chwili widzisz że nie, bo chcę zakończyć najpierw Popylacza. Ale mam silnik, regulator, koła, pakiety wolny odbiornik i model w sklepie w Lublinie, więc sprawa może być od decyzji krótka.
-
109... A mi wmawiasz, że osiemdziesiąt parę dla P11 to dużo
Bo dużo, ja ciągle Pawle zaznaczam, że istnieje efekt skali - im większy model tym obciążenie płata możne być wyższe. Sam mnie pytałeś czy film z Popylaczem to w zwolnionym tempie - mimo tak dużego obciążenia płata model lata b.lekko.
Poza tym ja Ci niczego nie wmawiam, robisz model tak jaki chcesz i to Twoja koncepcja - co więcej jestem bardzo jestem ciekawy jak Ci to tym razem wyjdzie i trzymam kciuki. Mój Mustang 1,6m też miał obciążenie 106 g/dcm2 i była to cegła, cały czas podparty na gazie. Popylacz o tym samym obciążeniu szybuje bez problemu a do lądowania trzeba wspomagać się klapami.
-
Pomierzyłem dzisiaj powierzchnie skrzydeł Akro - wyszło 31,85 dcm2 na skrzydło więc całość to 63,70 dcm2
Skrzydła standardowe maja powierzchnię 65,18 dcm2, więc skrzydła Akro maja powierzchnie mniejszą o 2,5% od standardu - to nie dużo.
Obciążenie jednostkowe płata wzrośnie o 2,5% czyli do 109 g/dcm2
-
Z całym szacunkiem Henryku, ale to są doświadczenia z budowy spalin, gdzie masa silnika jest na tyle duża, że pozwala zbalansować model. W elektrykach trzeba silnik i pakiety wysunąć jak najdalej do przodu i jak tego się nie zrobi to pojawią się kłopoty. Ten PZL jest elektryczny, więc nie można tak uogulniaćJa poprzednią p11 o rozpiętości 2,5m miałem pokrytą całą balsą , na to jeszcze włókno szklane na Ezykote no i lakier , całe wyposażenie dałem do przodu i tylko 30dkg ołowiu , gdybym zrobił imitację silnika wtedy ołów byłby do usunięcia.
Paweł zrobił świadomie już pierwszy błąd że pokrył stery balsą, również pokrycie kadłuba w tylnej części dołoży mu kłopotów. Piszę to z własnego doświadczenia i potwierdzonego informacjami z budowy prototypu tego modelu.
-
Serwa to Arrowind.Podwozie tylko Robart.Inne nie pasuje.Sprowadziliśmy ogonowe,to które HK sprzedaje jako podwozie do 12kg ale jest za małe.
Model już w lecie był gotowy,ale jeszcze nie został nawet odpalony,był tylko demonstrowany na piknikach w Nowym Targu oraz w Szczurowej.
A nie myślisz, że naklejanie na nie swoje serwa firmowych naklejek jest w porządku, chyba że Arrowind dał zgodę na ukrycie marki.
-
A co to za serwa Marvio rc ?
-
Zasilanie Popylacza:
Ze względu na wysokie w napięcie (8S czyli max. 33,6V) stosowany do napędu silnika modelu pakiet powinien zostać odseparowany od reszty elektroniki modelu nie przeznaczonej do wysokiego napięcia. Najlepszym sposobem jest pełna separacja galwaniczne obwodów elektroniki i napędu, którą można zrealizować przy pomocy bariery opto (para dioda-fototranzystor).
Regulatory, które mają taką separację zapewnioną w swojej strukturze, na etykiecie urządzenia zaznaczają to napisem "opto". Regulatory wysoko napięciowe (umownie powyżej 6S), które nie zawierają takiej informacji, mają masy od strony odbiornika i regulatora połączone ze sobą ze wszystkimi ew. konsekwencjami takiego układu.
-
-
Zestaw do skrzydeł Akro składa się z elementów jak na zdjęciu niżej:
Jest to komplet żeber sklejkowych i balsowych ponumerowanych i środników dźwigarów nośnych. Środniki posiadają wcięcia więc żebra od razu wsuwa się w odpowiednie miejsca w założonym projektowo rozstawie. Ponieważ profil skrzydła jest dwuwypukły, żebra wyposażono w stopki montażowe (zapewniające możliwość montażu skrzydła na płaszczyźnie), które na końcu procesu montażu trzeba będzie odciąć.
Zestaw uzupełniają dwa woreczki z kształtkami do montażu serw, klap i lotek oraz samych zawiasów klap szczelinowych. Dokumentacja papierowa to wydruk skrzydeł w pozycji montażowej - lewego i prawego.
Do kompletu skrzydeł dokupić trzeba oddzielnie aluminiowy bagnet fi=26mm w osłonie laminowanej - który podobnie jak i poprzedni komplet nabyłem w Modele Max
oraz listwy sosnowe 10x5 i 3x3 na dźwigary oraz balsę na spływ skrzydła, wykończenia i kesony.
-
Panowie ten problem już rozwìązaliśmy.
Bartku, ja do tego się już przyzwyczaiłem, ale masz często taki spośrób zwracania uwagi, że budzi nie takie skojarzenia jakich byś oczekiwał, czy chciał rzeczywiście przekazać. Chodzi nie o treść tylko o formę - to tak ogólnie
Pozdrawiam
-
Nie musiałeś poprawiać. To nie było udostępnianie danych osobowych. Wystarczy przeczytać ustawę, a nie gadać głupot o łamaniu przepisów.
Dzięki Bogdanie za wsparcie, też uważam że nie zrobiłem nic niewłaściwego, ale dla spokoju sumienia poprawiłem.
Przedszkole samo zamieściło zdjęcia z wizyty na swojej stronie internetowej w zakładce Facebook.
-
Piotrze,
masz świadomość, że udostępniasz czyjeś dane osobowe (imię, nazwisko, placówkę oświatową)?
Masz Bartku rację, już to poprawiłem. Ja urodziłem się i wychowałem w trochę innych czasach, kiedy to dane osobowe nie były takim zagrożeniem.
Pochwaliłem się raczej spontanicznie, bo nie spodziewałem się takiej miłej niespodzianki. A 18 dzieciakom coś z wizyty Dusty pozostanie w pamięci na dłużej - i o to szło .
-
-
Dotarły do mnie elementy skrzydeł Acro, więc powoli można zabierać się do roboty.
-
No to sobie narobiłeś, okaże się przy wyważaniu
-
Stanisław dziękuje 3 z tych zdjęć mam ale górne prawe i dolne są jak najbardziej
Ps. Piotrze zdaje sobie sprawę, że twoje modele są wykonane perfekcyjnie w wyjątkowy sposób i nie upieram się w żaden sposób aby kogoś nakłaniać do powtarzania tego co ja robię jako właściwego rozwiązania, jesteśmy tylko ludźmi mylić się ludzka rzecz.
Nie nakłaniam Ciebie do niczego to jest tylko dyskusja, jak to na forum - jesteś doświadczonym modelarzem i sam wiesz co dla Ciebie jest najlepsze.
Już nie przeszkadzam.
"Popylacz" z modelesuchocki.pl - czyli jeden model w kilku odmianach
w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Opublikowano
Pas dźwigara do skrzydeł Akro:
Postanowiłem trochę poeksperymentować z węglowymi listwami. Powodem tego jest prozaiczna sprawa - zostałem pozbawiony czasowo dostępu do dobrych listew sosnowych w Lublinie. Oczywiście można takie listwy zamówić wysyłkowo, ale na dźwigary listwy powinny być wyselekcjonowane (prawidłowe słoje, prosta linia, gładka powierzchnia) a wysyłka tego nie zapewnia w 100%.
Postanowiłem więc zaprząc do roboty płaskowniki węglowe 10x0,5 mm. Mają one tę zaletę że wymiarowo są b.dokładne. Ażeby płaskownik przygotować do klejenia trzeba jego powierzchnie zmatowić. Węgiel bardzo skutecznie tępi wszystkie narzędzia, więc użyłem do tego celu płaskiego iglaka napylonego proszkiem diamentowym. Listwę można oprzeć na balsowym ścinku i dość szybko przygotować matowe powierzchnie pod klej. Pył węglowy jest przewodzący więc po zakończeniu szlifowania trzeba szybko posprzątać odkurzaczem miejsce pracy, żeby pył nie dostał się z czasem do urządzeń elektronicznych - w moim przypadku komputerów.
Płaskowniki do drewna kleję albo średnim Cjakiem lub żywicą epoksydową. Sosnowy pas dźwigara ma mieć wymiar 10x5 mm więc zbudowałem go z pakietu: 0,5 mm węgiel + 3mm rdzeń balsą +0,5 mm węgiel +1 mm balsa ma wykończenie pod keson = 5mm.
Po sklejeniu płaskowników z rdzeniem balsowym powstała bardzo sztywna i lekka listwa typu "kanapka" grubości 4 mm.
O wytrzymałości zaświadczają zdjęcia. 1 m listwy, sosnową i "moją" podparłem na końcach i obciążyłem 100 g ciężarem ołowianym
ugięcie sosny
ugięcie kanapki:
Oczywiście pasy po wklejeniu w skrzydło będą pracowały na rozciąganie i ściskanie, w których to kierunkach będą miały wytrzymałość zastosowanego węgla.