Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi opublikowane przez Pioterek

  1. W wolnych chwilach wykonałem oszklenie kabiny z plexy 1,2mm,profilowałem suszarką na walcu nie wyszło mi to najlepiej bo robiłem to praktycznie pierwszy raz :mellow:post-14061-0-12757500-1393523685_thumb.jpg

     

    zrobiłem też nakładkę zakrywającą śuby mocujące płat skrzydła,teraz podwozię czeka poprawka i wykończenie.

     

    Tak na zdjęciu nic tej kabinie nie można zarzucić, wygląda b. przyzwoicie.

  2. Kolega Piotr ma ciekawe podejście - z jednej strony namawia do uzywania gyro ale z drugiej to on określa kiedy można je zastosować a kiedy nie - ciekawe.

     

    A zdrugiej strony to tak jakby mając w aucie kontrole trakcji uzywać ją tylko na zakrętach.

     

    Ja ostatnio wypróbowałem zastosowanie żyro do stabilizacji lotu niewyważonego modelu (przesunięcie z 28% na 43%) - model całkiem pozytywnie latał i lądował a ubyło 1kg masy - myślę że warto.

    Pozdrawiam

     

     

    Ja zachęcam do stosowania gyro dla modeli, które wyraźnie tego potrzebują - np. ciężkie makiety warbirdów. głównie dla wspomagania starów i lądowań. Modele akro i 3D same latają, to po co im takie urządzenia.

     

    Twój przykład z wyważeniem modelu i żyro jest b.ciekawy. Dlatego ja do nowo budowanego modelu PZL użyję gyra do oblotu, da mi to czas na kontrę przy ew. nieprzewidzianych reakcjach modelu. Ale po oblocie niepotrzebne dla tego modelu gyra usunę.

  3. Piotrze, czy pomimo tak łagodnego traktowania pakiety Ci puchną? Jeżeli nie to pytanie jakich firm używasz pakiety?

     

    Używam od 3 lat pakietów Foxy 4S 4500 mAh 35C i nie mam z nimi problemów bo stosuję się do opisanych zasad. Latałem kiedyś śmigłowcami i ładowałem ich pakiety prawie zaraz po locie - wytrzymały niecały sezon i spuchły.

  4. Piękne te otwory... Myślałem nad czymś takim, ale stwierdziłem, że w tym miejscu (zagięcie) balsa jest za bardzo naprężona i nie będę jej dodatkowo osłabiał. Także dlatego u mnie wyjście powietrza spod maski jest za maską, między laminatem a kadłubem. Powinno wystarczyć... Niemniej fajnie to u Ciebie wygląda :)

     

    Dzisiejsze latanie innymi modelami dało mi trochę do myślenia... Mam wrażenie, że z planu nie wynika skłon i pokłon silnika. Zacząłem też mierzyć chatkę która już jest przymocowany i przynajmniej u mnie jest równa z każdej strony. Nie pomyślałem o tym wcześniej, ale póki samolot jest cały można jeszcze prowadzić pewne zmiany... Jakie kąty przewidujesz u siebie?

     

     

    Balsa poszycia w tym miejscu niczego nie niesie (niosą wewnętrzne wręgi i podłużnice). Wzmacniając otwór metalowym pierścieniem (wklejając go na cjaka) jeszcze wzmacniasz miejscowo poszycie. Pierścienie wykonane są z rurki - ogonowej belki Trex 500 - cienkie i lekkie i łatwo się piłują. Ten model będzie miał jedno z lepszych chłodzeń napędu w mojej flocie. Ty masz otwartą kabinę, więc powietrze wtłoczone do wnętrza kadłuba będzie sobie przez nią swobodnie uchodziło.

     

    Silnik:

     

    Kąt w dół =0 reguluję jak trzeba mikserem Gaz-SW. Wykłon silnika w prawo jakieś 3-4 stopnie do ew. wyregulowania dokładnego podkładkami po oblocie. Robiąc (modyfikując) "domek" pod silnik wprowadziłem takie wychylenie.

  5. Pakiety LiPol często puchną od za szybkiego ładowania zaraz po locie. Są jeszcze ciepłe i "nagazowane" a ładowanie na lotnisku jeszcze im tego dodaje. Ja nie ładuje pakietów na lotnisku (za wyjątkiem LiFe) tylko w domu gdy są zimne i prądem max 1C. Najlepiej mieć tyle naładowanych pakietów ile lotów się ma zamiar tego dnia odbyć. Gdy pakiety są małe i kosztują poniżej 100 zł to są to kwoty do przeżycia, ale jak w modelu jest pakiet 2x4 S za 600 zł to warto go dopieszczać. Podobnie ma się rzecz z poborem prądu, staram się nie używać większych prądów w locie niż 10C i nie niżej niż do do 20% pojemności. Ale mimo małego prądu rozładowania 10C dobrze jest mieć pakiety o dużym >25C, bo mają one mniejszą oporność wewnętrzną i cała energia zasuwa do silnika a nie nagrzewa przy okazji pakiet. To są moje doświadczenia z modelami makiet (też robią akrobacje), ale oczywiście na wyczynie na takie "drobiazgi" się nie patrzy.

  6. Rozwiązałem nareszcie problem przewietrzania wnętrza modelu. Podczas lotu część powietrza wpada do wnętrza kadłuba i powinna mieć możliwość ujścia z niego na zewnątrz. Możliwe jest wtedy schładzanie elementów napędu elektrycznego (np. pakiety) . W tym celu reguły wykonuje się w tylnej części ogona modelu otwór wylotowy powietrza, ale takie rozwiązanie szpeci model kiedy jest w powietrzu. W dodatku mój kadłub PZL-a ma dodaną listwę sosnową na brzuchu, więc otworów musiałoby być, dwa obok listwy, aby nie przerywać jej ciągłości. Myślałem też, aby nie zamykać całkowicie kabiny pilota by tam mogło uchodzić powietrze naganiane do modelu (Koledzy budujący PZL 11z braku niezamkniętej kabiny maja pod tym względem łatwiej)

     

    W końcu postanowiłem wykorzystać otwory w masce zaraz za silnikiem, które posiadał samolot PZL 24. W oryginale jest ich 5 lub 6 ułożone parami. Ja zrobiłem 6 pojedynczych ( tworzą większy przekrój dla przepływu powietrza).

     

    post-5634-0-61578200-1393170616_thumb.jpg

     

    Otwory te w założeniu powinny odprowadzić powietrze przedostające się za przegrodę silnika i zbierać ciepło znad pakietów napędowych. Na wiosnę temperatury nam sprzyjają, ale gdy przyjdzie lato i model postoi na słońcu - dobrze się nagrzeje. Chłodzenie (przwietrzanie) jest wtedy bardzo istotną sprawą. Każdy otwór chłodzący ma wklejoną eliptyczną kształtkę aluminiową z licowaną z kształtem kadłuba.

     

    Widok na otwory chłodzące. Drugie zdjęcie robione lampą błyskową - normalnie wnętrza otworów są czarne bo światło tam nie sięga.

     

    post-5634-0-23755900-1393187691_thumb.jpg

     

    post-5634-0-50793600-1393169708_thumb.jpg

     

    post-5634-0-79651600-1393187418_thumb.jpg

     

     

    Otwór próbny testowo na pokryty folią:

     

    post-5634-0-97068800-1393169709_thumb.jpg

  7. Używałem w helikach czyli tam gdzie precyzja mam wrażenie jest nawet istotnirjsza niż w samolotach zarówno cyfrowych i nie.

    Nie latałem co prawda 3d i nie widziałem specjalnej róznicy, wszystko bardziej zależy od jakości serw, ich siły, prędkości i rodzajów zębatek. Przeciętny użytkownik w większości zastosowań nie zauważy różnicy.

    Mam modele 3d z PA i we wszystkich albo serwa zalecane przez PA, albo dobrej jakości odpowiedniki (wszystkie analogowe) i nigdy nie miałem problemu z centrowaniem lub zakresem ruchu, co innego z serwami nie do końca firmowymi, tam było róznie i dlatego od jakiegoś czasu używam tylko serw renomowanych.

     

    Ja też jestem zwolennikiem serw analogowych (ze względu na mniejszy pobór mocy), ale chcę spróbować jedno digi aby sobie wyrobić o nich zdanie.

  8. Zastrzały statecznika poziomego:

     

    Zastrzały statecznika poziomego zbudowałem z dwóch gwintowanych prętów stalowych fi=2mm. Pręty te łączą się na spodzie kadłub przy pomocy mocowanej do kadłuba blachy 1mm do której zostały zalutowane końcówki prętów. Część gwintowana ma nakręcane końcówki, którymi można regulować napięcie prętów a nawet w pewnym niewielkim zakresie przekrzywienie statecznika SW względem kadłuba. Zakotwienie prętów w SW wykonane jest z płyty węglowo-szklanej. Zakotwienie to wklejone jest na stałe na epidian i dodatkowo "przestrzelone" kołkiem od zawiasu SW. Dla wygody całość zmontowałem na słupku imitującym wysokość tylnej części kadłuba. Ponieważ jest to element mało widoczny w locie, dla podkreślenia wyróżniłem go kolorem czerwonym.

     

    Stężenie przed montażem:

     

    post-5634-0-04199600-1393093257_thumb.jpg

     

    Kształtka kotwiąca z płyty weęglowo-szklanej:

     

    post-5634-0-78235800-1393093257_thumb.jpg

     

    Stężenie zmontowane:

     

    post-5634-0-65872800-1393093259_thumb.jpg

     

     

    post-5634-0-22376600-1393093260_thumb.jpg

  9. bylo o tym kiedys na forum tu: http://pfmrc.eu/inde...e-vs-analogowe/

     

    No jest tam coś ale mnie chodzi głównie o precyzję cerowania, żeby zawsze wracało w dokładne położenie "0" gdy drążek w aparaturze puszczony. Nie jest to jakiś mój mocny ból, ale ciekawy jestem czy digi jest precyzyjniejszy.

     

    Lotki są już gotowe. Płaskownik węglowy został z licowany ze skrzydłem oraz zamalowywany kolorem szarym aby nie był widoczny pod białą folią. Trzeba przyznać,że biała folia b. dobrze kryje i dobrze się napręża. Lotki wydają się na tle modelu dość duże i myślę że PZL będzie czuły na lotki. Jutro zabieram się za zastrzały statecznika poziomego.

     

     

    post-5634-0-28401000-1393019843_thumb.jpg

  10. Pierwsza lotka jest gotowa. Mocowana jest na 4 zawiasach kołkowych fi =3mm rozłożonych po skrajach i w pobliżu orczyka lotki (jest to zmiana w stosunku do projektu). Możliwe pełne wychylenie lotki to +- 30 mm.

     

    Budowa krawędi natarcia lotki. Po wklejeniu zostanie ona oszlifowana prawie na półokrąg:

     

     

    post-5634-0-74946800-1392925220_thumb.jpg

     

    Lotka zamontowana w skrzydle:

     

    post-5634-0-09754800-1392925220_thumb.jpg

  11. Dzięki za wszystkie rady. :)

     

    Moja idea była taka, żeby b.rzadki nitroicelon wsiąkł w balsę i ją wzmocnił. Dodatkowo model byłby bardziej odporny na wilgoć np. gdy stoli dłuższy czas w garażu. Miałem wątpliwości czy folia będzie się trzymała na zaimpregnowanym poszyciu.

     

    Czyli wychodzi z Waszych rad na to, że chyba nie lakierować.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.