jaciomp

A może jednak niedziela?

No proszę Cię...jakbym chciał być uszczypliwy to bym napisał, że własnie wykazałeś brak szacunku dla tego pilota i jego maszyny. Skoro regulamin tego nie zabrania to znaczy, że wolno. Model lata, gwiazdki ma i małego krecika nawet zaliczył. Musiałem mu spory skłon zrobić bo ostro zadzierał ale teraz jest nieźle. Do precyzji FW190 sporo mu jednak brakuje Zrobię fotki to wrzucę.

Szkoda, że w tym czasie co piknik w Gryźlinach na który pragnę pojechać

Na 2s blisko 120/h skrzydełkiem to naprawdę rewelacyjny wynik. Muszę pomierzyć swoje.

Tyle się narobiłeś przy laminowaniu pięknych owiewek, zrobiłeś oryginalne sterowanie a okleiłeś płatowiec folią pakową Bardzo niefajnie i proszę zrobić piękną grafikę, bo sam Ci okleję

SUPER! tylko stery po złej stronie

No własnie, patent wydaje się lekki i pewny. Do laminowania małych pylonów używają lakieru poliuretanowego zamiast żywicy i chyba tak własnie zrobię. TKC ulotnij w końcu to skrzydełko, jestem ciekaw wydajności tych sterów kierunku, normalnie jak w B-2

Ja malowałem zwykłymi akrylami ze sklepiku artystycznego, jednak całość trzeba pokryć lakierem bezbarwnym bo jednak się wyciera.

No to zburzyłeś światopogląd i brak słuszności stosowania owego zwichrzenia

Irek, nie ma możliwości odcięcia spływu bo zniszczę "profil skrzydełkowy", który w okolicach spływu jest lekko wygięty do góry. Tak przewidział konstruktor. Myślałem jeszcze o zalaminowaniu balsy drobną i lekką tkaniną.

Cześć, mam skrzydełko 120cm. Każda balsowa lotka ma blisko 50cm długości, około 3cm szerokości i 2mm grubości. Lotki są oklejone taśmą pakową. Problem w tym, że są za mało sztywne i na końcach skrzydeł wychylają się zdecydowanie mniej jak przy mocowaniu popychaczy. Wydaje mi się że opór powietrza jeszcze to potęguje i model staje się mułowaty. Ideałem by było dać po dwa serwa ale przy tej konstrukcji to przerost formy. Na lotki konstrukcyjne nie ma za bardzo miejsca bo krawędź spływu ma około 3mm grubości. Pytanie, jak zrobić lekkie i sztywne "płaskie" lotki?

No jak przegłosowane to ok, tylko ta ześlizgująca się taśma po natarciu to właśnie nieprzewidziany element losowy i tak zwane pudło. To jest własnie fajne, że nie za każdym razem może się udać. Jest więcej emocji. No ale jak jest parcie na te punkty no to trudno...

A w jakim celu wszedł ten nowy zapis o karabinach? Myślałem początkowo, że chodzi o nadanie makietowości a nie oklejanie jakimś obcym ciałem natarcia. Źle do tej pory się cięło czy jak? Nie dość, że to paskudnie wygląda i niszczy wizualnie misternie pomalowany model to jeszcze dodatkowa masa. Poza tym utrudni zapewne ześlizgnięcie się uciętej taśmy po skrzydle. Nie mówiąc o tym, że zmniejsza pewną losowość w zabawie. Dla mnie do bani.

Człowieku trochę dobrej woli i kilka minut googlania

To zaproszenie to chyba z 10 lat temu było zrobione

Z mojej strony zdecydowanie na początek ił2, ma ogromne skrzydła i świetnie lata na małych prędkościach. Przy me 109 jest za to ciężki i wołowaty.

Z taśmy niekoniecznie ale z folii na ploterze to można było

Całe szczęście, że w regulaminie jest wzmianka tylko o półmakiecie także liczba gwiazdek ulegnie drastycznej redukcji sądząc po moich próbach cierpliwości

Nie przyszło mi do głowy że są takie dziurkacze Skończy się najpewniej na szablonie lub stempelku

Polecam taśmę Tesa marszczoną. Bardzo fajnie się układa. Można ją rozciągać i układać do krzywizn. Mogłaby być tylko cieńsza do precyzyjniejszych prac to lepiej by się układała na drobnych obłych kształtach, ale klej jest mocny więc taśma dobrze przylega. Krawędź i tak wychodzi żyletka jak na epp. Koszt w markecie to 15zł za 25m więc nie wiem czy dużo ale nie kupuję więcej tych no name. Może znacie inne tego typu taśmy do zastosowań typowo modelarskich? W marketach dużego wyboru nie ma.

Prawie jak Mały Modelarz

W tym roku będzie tłoczno na niebie a grad rozrywanego epp zasypie kraj nad Wisłą

Nie do końca. Kupujemy w normalnej cenie modele producenta, który organizuje konkurs, także on zyskuje najwięcej, również niezłą promocję. Ale nas interesuje tylko fun factor a nie kulisy biznesu.

Motylasty, bardzo fajny artykuł o malowaniu. W moim przypadku średnio to widzę bo bym musiał podkleić papier taśmą, po czym pociąć na paski i jest to dużo więcej niepotrzebnej pracy, dlatego wolę gotową dobrą taśmę. Oczywiście emblematy i gwiazdy będą z szablonu a boczne logo wydrukowane. Malowanie jest Reeda Chambersa z 94-ego, wybrałem ze względu na dobrą jego widoczność, odmienność od tradycyjnych kamuflaży oraz w miarę proste wykonanie, inne wydawały się zbyt skomplikowane acz piękne http://www.cbrnp.com...1/showbirds.htm Dzięki wszystkim za dobre rady i opinie. Podzielę się wrażeniami z malowania

Czyli ewidentnie wina dziadowskiej taśmy. No nic trzeba się wybrać do lepszego sklepiku niż ten osiedlowy