Skocz do zawartości

Shock

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 754
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Odpowiedzi opublikowane przez Shock

  1. Ja być może bym był chętny ale

    W ten weekend ma kolegę ( Nas ), odwiedzić znany producent ,znanego ,znakomitego modelu na R  :)  i mamy nadzieję na ustawkę na wspólne latanie/podszkolenie na hałdzie a warunki mają ponoć być sprzyjające a potem "obrady" w knajpce ...

    Tak więc zachodzi konflikt interesów , chyba że pogodzi nas pogoda lub ewidentnie coś się wyklaruje i dotrzemy Wrocka  ;)

  2.  to jeszcze nie widzieliście moich glaniaków z klamrami (nawet Rammstein takie ma :rolleyes:  ) te to dopiero zostały znienawidzone przez moich bliskich

    Dawaj  foto :D .

     

    A w temacie halówki, to nie obawiaj się sufitu i żaluzji,najgorsze są siatki zabezpieczające na halach ,jak model zawiśnie śmigłem lub podwoziem 3/4 m nad ziemią to jest problem ...

    • Lubię to 1
  3. Ciekawe :) .

    Dla mnie to teoretycznie jest "tuning" gażnika  czyli podpinasz wężyk ,wpuszczasz do kadłuba i gaźnik nie reaguje na wahania ciśnienia i obroty są stabilne,silnik nie gaśnie itp.

    Dawniej tak się robiło dolutowując króciec do otworku w płytce .Może tu jest to gotowe ale to tylko moje, być może błędne gdybanie ;) .

    • Lubię to 1
  4. Popieram Marcina post, to mój też ostatni .Uważam że dalsza dyskusja jest zbędna...

    Model 1,6 m akrobat ,z benzynowym silnikiem 25 cm ?

    Może idź już w pewne ,sprawdzone schematy typu 1,8m -30 cm   2,2 m-50 cm  2,7 m 100 cm ...

    To co planujesz czyli 1,6 z benzyniakiem będzie w Twoich rękach szybkie ,nerwowe i długo nie pożyje chociaż tego absolutnie nie życzę i obym się mylił.Nie myśl że model mniejszy jest pewniejszy w locie a zawis,rolling harier...no cóż z czasem przyjdzie .

    Powodzenia.Podziel się efektami :) .

  5. Do dobrze że jeszcze nikogo nie doprowadziłem do palpitacji serca :)

    Sam nie mogę się określić czego chcę i dlatego ludzie chcący mi pomóc nie mogą tego zrobić.

    Na razie nie jest tak źle,widać że szukasz ,my próbujemy Ci pomóc... ;)

    No to faktycznie jest problem jak samemu człowiek nie potrafi się określić czego szuka,ja mam wrażenie że jednak masz parcie na tego mx-a ale nie chcesz się postawić i napisać że jego to byś robił :D .

    Może jednak próbuj jak twierdzisz że masz te plany ,może coś z tego wyjdzie,choćby nauka pod przyszłe modele a sam się przekonasz czy "forum" miało rację czy Ty ...

    Za 2-3 stówy kupisz trochę materiału .

  6. Skoro jest pewien budżet to rada Wojtka jest zdecydowanie najbardziej optymalna .

    Husky od Leszka będzie latał znakomicie a i wykonanie modelu jest spoko.Silnik kupisz nawet za pińcet  ;)  ,serwa standardy to też nie majątek i możesz cieszyć się lataniem benzyną co Ci się marzy :) .

    Po Twoich postach pozostaje jednak wrażenie, że możesz mieć problemy ze złożeniem z planów modelu konstrukcyjnego więc jakiejś kupno używki to całkiem sensowny pomysł.

  7. Na chwilę obecną postanowiłem że sam zbuduję model pitts samson, 1500mm rozpiętości.

     (mimo że ten co mam 1200mm )

    Budowanie tego  modelu o rozpiętości 30 cm większej to raczej nieporozumienie...

    Nie odczujesz żadnej różnicy,narobisz się,na końcu stwierdzisz że to było bez sensu.

    Za szybko się poddajesz ,skaczesz z kwiatka na kwiatek,dostałeś tyle pomocnych postów ...

    Najprostszy górnopłat typu piperek/wicherek z rozpiętością 2-2,5  m w górę można zrobić za grosze jako drewniak ,do tego benzyniaczek 20/30  cm i cieszysz się jak dzieciak ;) .

    Na akrobaty przyjdzie czas .

    • Lubię to 1
  8. Ło Mamusiu .. masz 2-suwowy silnik w samochodzie. Trabant, Wartburg czy Syrenka ?? Jak masz 20 koni w którymś z nich więcej to hamulce zmień na lepsze bo nie styknie.

     

    Tak wiem ze już było ale nie mogłem się powstrzymać :)

     

     

    Wytłumaczyłem się ze swojej gafy ale Ty musiałeś ironicznie się do tego odnieść ,niech będzie...

    Andrzej jakoś  to zrozumiał.

    Ale wracając do Twojej sugestii to wraz ze zdecydowanym wzrostem mocy ponad fabryczną dobrą regułą jest też dostosowanie układu hamulcowego do zwiększonych osiągów co też i ja uczyniłem.

    Tarcze 296 mm oraz 4 tłoczkowe zaciski Brembo zdecydowanie polepszyły działanie "hebli" :) .

    Sorki Andrzej za małe OT w temacie .

  9. Dostałeś minus za konkretne wpisy ,nie za nic .

    Osobiście mam ogromny szacunek dla dawnych modelarzy,takich trochę starszych, co dłubią w swoich modelarenkach.

    Z ich rąk wychodzą czasem niezłe cudeńka .Ale takich modelarzy jest niestety już coraz mniej i ten fakt będzie z czasem się pogłębiał.

    Nie możesz negować tego że kogoś stać , że ma możliwości, to robi eksperymenty np. z mocami silników bo nawet do zwykłych/firmowych modeli nie jest zalecany jeden konkretny silnik tylko zależnie od preferencji/osiągów sugerowane są różne mocowo motory.

    Owszem wpakowane pieniądze o niczym nie świadczą ale nie jesteś w stanie bez nich zrobić konkretnych modeli na konkretnym poziomie czy to makiety czy modelu akrobacyjnego ,szybowca.

    Zgadzam się że obecna moda na drony trochę wypacza pojęcie modelarstwa.

    Dawne modelarstwo polegało na ślęczeniu w piwnicy kilku miesięcy,lat ,budowaniu i oblocie który różnie się kończył bo taki modelarz może umiał budować ale nie umiał latać bo nie ćwiczył a budował i tak czasem w koło macieju.Znam dobrze kilka takich przypadków...

    I ja tam wolę obecny stan :) .

  10. O, i już "kupowacze" i "składacze" sypią minusami ;)

     

    Do przewidzenia.

    Bartosz, mam nadzieję że to faktycznie z przymrużeniem oka...

    Piszesz świadomie kontrowersyjnego posta ,dałem Ci minusa,bez chęci dyskusji a Ty dalej ciśniesz bzdety.

    Nie nazywaj mnie kimś z Twojej wydumanej kategorii.

    Dość się nakleiłem,narobiłem modeli(obecnie kleję) i błogosławię obecny postęp i czasy za możliwość bezproblemowego  korzystania z wyboru serw ,silników ,modeli,foli,elektroniki a nie dawne czasy gdzie dostępna była jedynie balsa ,sklejka,nitrocelon,papier japoński,piłka ręczna a serwa stosowało się takie jakie się gdziekolwiek od kogoś dostało,wymieniło.

    To że Ty być może nie potrafisz się do obecnego poziomu modelarstwa zaaklimatyzować nie oznacza że masz po kimś jechać za to że może kupować co zechce ,ma kasę,lata gotowcami i cieszy michę z tego powodu.

    Ja nie spotkałem się z faktem wywyższania się kogoś co ma profi złożony,na firmowych komponentach kupny ,firmowy model Pozostaje nic tylko pozazdrościć pozytywnie takiego faktu a u Ciebie przybrało to widzę postać chyba zazdrości,zawiści.

    • Lubię to 1
  11. Witajcie .

    Pozwoliłem sobie na zrobienie ankiety w mocno dyskusyjnej sprawie a mianowicie pojawienia się tematu politycznego na Naszym forum.

    Z racji sporej liczby jego wyświetleń czyli poniekąd zainteresowania tematem możecie wyrazić swoje zdanie co o tym sądzicie.Ankieta jest tajna,bez obaw ,żadne konsekwencje nie grożą.. ;)

    Ankieta nie jest wiążąca,trwa tydzień,ostateczne ewent. decyzje należą do Administratora.

    • Lubię to 1
  12. Zawodów może nie wygracie ale jak sie postaracie to 4-5 miejsce w zasięgu ;) ;)

    Na razie nawet nie myślimy w tych kategoriach  .Najpierw to chciałbym przyjechać ,zobaczyć jak latają ludzie na zawodach ,podpatrzeć a potem może pobawić się w zawodnika.Plan na nowy sezon to zapisanie się do aeroklubu bielskiego ,dostanie licencji i ....może wycieczka na jakieś lokalne zawody ;) ale najpierw to ćwiczenie ,kadłub zboczowy,dalsze ćwiczenie bez parcia na wynik czyli czysto rekreacyjnie.

    Michał na dzień dobry przekazał nam info że latamy na za krótkich odcinkach ,musimy bardziej rozciągać lot by udawało się zaliczać bazy ;)

  13. Na daną chwilę największą bolączką jest brak kadłubów zboczowych do naszych modeli :rolleyes: .

    Wg. Michała kadłub elektro,śmigło ,kołpak stanowią spory opór i nie możemy w pełni korzystać z możliwości modelu.

    Po udanym wlataniu się w modele spróbujemy z pewnymi sugestiami ;)  przesunąć środek na 106-108 i zobaczymy co będzie ...

    Podczas wczorajszego latania ani razu nie lataliśmy na "fuju" -czytaj silniku (żartobliwa nazwa która przywarła  po Alpach i słynnym haśle - silniki w Alpach a fuj :D ) .Znakomite warunki pozwoliły zapomnieć o ich istnieniu a wiszące  łopatki tylko raziły wyglądem.

    Oczywiście z czasem kadłuby zboczowe zawitają do nas ale na daną chwilę jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.