Shock

No start bez silnika bo liczyłem na jakieś noszenie a tu odwrotnie ,dusiło masakrycznie . Kolejny start na pełnym gwizdku ciut wyżej .

Pewnie jakiś zlepek z powypadkowych zawodniczych

Chwilkę mnie nie było a tu taka dyskusja ...o prostych snapach . Ja tam się za bardzo nie znam,za to nadrabiam lataniem W czasie krótkiego wypadu nad Solinę zaliczyłem Bezmiechową na którą miałem już nie raz się wybrać ale zawsze było nie po drodze. Oczywiście jak to z moim "szczęściem" do odpowiednich warunków na zboczu (podobnie jak i w Mechelinkach) wiatru zero albo w niekorzystną stronę ale po to właśnie mam wersję elektro żeby mimo wszystko i tak polatać . Dwa filmiki ,jeden z dojazdem(robi wrażenie) dla Tych co nie widzieli i filmik z lotem na "siłę" żeby było że latałem na Bezmiechowej W drugim locie udało mi się złapać trochę termiki i dłuższą chwilę posiedziałem w powietrzu latając w towarzystwie szybowca Bocian . Samo wrażenie góry ,widoki,budynek z pokojami zaraz przy zboczu robią znakomite wrażenie. Na pewno tu jeszcze przyjadę !!

Mam tak samo ,żona też . Chyba wspomnienia młodzieńczych lat,namioty ,te sprawy..

Witaj na forum .

Nie chodzi o popełniane błędy, bo nie robi ich tylko ten co nic nie robi a o fakt że Toxiki się składają ale po cichu przez co niektórych.. Bezmiechowa kiedy indziej (możemy zgadać się na wypad) ,obecnie Solina i okolice .

Fajnie Konrad że "odważyłeś" się pokazać foty z montażu. Nie wszyscy są tak odważni... Znakomicie że wyrobiłeś się na piknik,będzie nas kilku z Toxikami . Nagramy oblot ,nagramy . A ja ,jak pogoda pozwoli polatam moim w Bieszczadach .

Witaj na forum .

Witaj na forum .

Witaj na forum

Witaj na forum .

Witaj na forum .

Liczę że z początkiem sierpnia również dane mi będzie zobaczyć takie przebudzenie .

Chyba nie ...po tak skromnym powitaniu

Piotr ,sprawa jest otwarta . Będziemy się kontaktować jaki termin jest dogodny tzn warunki tam panujące,pogoda,interesuje nas druga połowa sierpnia. Jedno auto ,4-5 osób i pobyt dwie doby piątek i sobota. Chcemy polatać,zjeść golonkę ,napić się piwa,przeżyć przygodę... Podaj mi na PW nr tel. to pogadamy skoro byłeś .

Jak dobrze pójdzie to odwiedzimy to miejsce Ekipa jest ,transport jest ,modele są,chęci jeszcze większe... Co prawda odgrzebany kotlet ale góry/miejscówka chyba nadal istnieją

A zaglądniemy,zaglądniemy...

Wojtek ,zerknij jeszcze na prostopadłość skrzydeł do kadłuba ,na oko widać było że są one lekko przestawione.Może to mieć wpływ na lekkie ściąganie modelu podczas lotu . Zmierz czy końcówki skrzydeł są w idealnej ,równej odległości od końcówek motylka.

Widziałem podczas oblotu że dobrze sobie radzisz więc wiedziałem że nie rozbijesz Na pewno pomyślałbym nad mocniejszym silnikiem bo w ciszy szału nie było a jak będzie ciut wiaterku to po prostu zaczniesz się cofać zamiast lecieć do przodu . Ogólnie sensacja ,zajeżdżam dziś na lotnisko a tu Wojtek . A mój kapryśny silnik dotknął Kazek i mam nadzieję że będzie chodził jak dotychczas a nie gasnął podczas lotu...

No ,ja tak to odebrałem jak pisze Darek bo wyraźnie pisze o zużyciu na jeden lot 80/90 mAh. Ostatecznie autor posta to zweryfikuje bo również mogę się mylić.

A to też bym się dołączył do takiego zamówienia A z innej beczki, to przedstawiam jako "ojciec chrzestny" za pozwoleniem Kazka (który obecnie jest mega zabiegany) model który można śmiało określić jako jeden z pierwszych na południu Polski. Respect elektro bo o nim mowa dotarł nareszcie do Kazka i będzie niebawem składany. Jako właściciel konkurencyjnego Toxica oglądałem Respecta z każdej strony i widzę pewne istotne różnice i na plus i na minus ale ogólnie jest znakomicie.Kazek wniebowzięty ,ja cieszę się razem z nim ,będzie co porównywać również na lotnisku ,zboczu. Poza modelem rozczarowały mnie łopatki RF...żaden szał zarówno jeśli chodzi o wykonanie jak i ciąg w modelu przy tej cenie. Zdecydowanie zostaję przy Areonautach. Kilka fotek.

Konrad ,jak dla mnie to chyba źle zrozumiałeś posta.. Wydaje mi się iż zużycie a użycie pakietu to dwie różne sprawy Nie siedzę w temacie takich modeli wiec nic nie dodam ale staram się czytać i przyswajać ze zrozumieniem .

No i znakomicie. To Extra od nas tzn Konrada ?. O ile sobie przypominam to kiedyś namawiałem Cię na tą relację jak ze "zwłok" można odtworzyć model . Fajnie że to pokazałeś .

Przygody jak widać z fotek też były Fajna foto relacja.

A coś tam obiło mi się o uszy w temacie wrocławskich Toxików jak i przerwy Michała . Oczywiście nie mam zastrzeżeń to takich informacji w temacie ,model to model chociaż Twój post jakoś ni stąd ni zowąd dziwnie zabrzmiał... Jak Ty robisz 5 kg w Toxicu ,gdzie pakujesz balast, albo z czego on jest zrobiony ? No i jak się tym klocem ląduje ?