Shock

Faktyczne jak latali durzymi makietami to mieli zdecydowanie rację... Pytasz o rozmiary -16x8 16x10 17x8 17x10 . Na widok można ocenić jakość ?

Nie wydaje mi się iż Twoje stwierdzenie jest trafne ,wręcz jest mocno nieprzemyślane... Daję głowę że gdzieś przyhaczyłeś startując z wózka,lub mocowanie silnika na tym krzyżaku dało dup..y. Upalamy z kolegą już 1,5 roku Areonauty w 2 Toxicach i wg mnie lepszych łopatek nie ma-nie piszę bezpodstawnie .Testowaliśmy kilkanaście RF-ów różne kształty,rozmiary i pozostaliśmy przy Areonautach. Jeśli nie przekraczasz obrotów,nie uszkadzasz mechanicznie łopatek to są one znakomite ,szczególnie pod względem cena /jakość.

Roman ,poprawiłem i edytowałem Ci posta aby było wszystko jasne (wystarczy podczas odtwarzania filmu na YT skopiować z paska adres i wkleić w post) Ciekawe rozwiązanie,być może się przyda w czymś innym bo jak doszliśmy do wniosku wcześniej,tu to chyba zbędne. Nie wiem jak to wpływa ogólnie na wytrzymałość /osłabienie kadłuba -to fabryczny otwór ?

Romek dawaj foty ,filmik jak Ci to wyszło . Może okaże się iż to fajny patent .

Ech te halotrony... a takie miały być nie do zajechania .

Co się kręci Romanie ?

Witaj na forum .

Witaj na forum .

Witaj na forum .

Witaj na forum .

Bogdan, linki do fotek nie działają .

K.O. (wobec powyższej dyskusji) Dobry jesteś .

Jaki to fornir ? Mogę Ci przesłać za free fornir brzozowy 0,7 -1 mm w dowolnym wymiarze ...

A ja lubię, chociaż dziwnie mi się lata blisko drogi i ronda . Problem jest tylko czasem z lądowaniem .

Czas leci a Respect rozbija się po Polsce -dosłownie Wyjazd wakacyjny na wybrzeże zaowocował wycieczką na Żarnowiec i wykonanie kilku lotów przy zbiorniku. Zmienny kierunek wiatru spowodował że musieliśmy wędrować po półce ale w sumie warunek był znakomity. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek-podczas lądowania na krawędzi półki, model niefortunnie zahaczył skrzydłem i efektem było pęknięcie kadłuba za spływem. Prowizoryczna naprawa w postaci pręta węglowego wzdłuż kadłuba owiniętego taśmą, pozwoliła na dalsze loty. Naprawę wykonał sam producent do którego zawitaliśmy na kawkę w drodze powrotnej do domu.Przy okazji trafił się tez nowy kadłub . Jest filmik z mojego latania nagrany przez znakomitych komentatorów ,proszę pewne kwestie traktować go z przymrużeniem oka .... Kolejna przygoda szykuje się niebawem ,zawody we Wrocławiu...

Robert gratulacje, granica 10000 postów przekroczona .

Witaj na forum .

Proszę uzupełnić profil o wiek.

Witaj na forum .

To znakomita informacja dla kogoś kto będzie miał taki problem jak Ty . Ile zrobiłeś lotów ?

Roman ,nie ma problemu z chłodzeniem silników ,regulatorów w "dzidach" i wydaje mi się że nie ma potrzeby robienia specjalnych "wentylatorów" Z reguły na silniku lecisz kilka sekund potem szybowanie więc jest czas na wystarczające schłodzenie się napędu. Jak masz porządny regulator ,silnik to one wytrzymują wysokie temp.bez problemu .Widziałeś jak chodzi Toxic czy Respect na Żarze i mimo że dostają ostro w palnik nic się nie dzieje ,choć po takim pokazowym locie -winda -nurek kilka razy, kadłub jest wyraźnie ciepły w okolicy silnika i regulatora. Oczywiście dla spokoju sumienia w dolnej klapce zrobiłem skrzela ale bardziej dla efektu wizualnego jak skuteczności odprowadzania ciepła, bo wręga trzymająca silnik jest z symbolicznymi otworkami a przekładnia je w większości zakrywa. Tak więc po po obserwacji kilku modeli latających na naprawdę solidnych napędach ,sporych prądach i mocach uważam iż chłodzenie napędu to niekoniecznie priorytet ( nie piszę o modelach akrobacyjnych np.3d) . Bardziej skupiłbym się na konkretnych połączeniach , goldach,kablach,C w pakietach. Romek -Twój patent to raczej przerost formy na treścią. Może ma symboliczny sens ale z czasem to zlikwidujesz....

No ale chociaż wykoszone i całe lotnisko Twoje . Andrzej to tak dlatego że Ty robisz wszystkich w konia ,piszesz że będziesz na pikniku tu i tam a potem Cię nie ma . Ja byłem akurat kiedy przeszedł lekki deszczyk, około 16 -tej.

Ej,ej to raczej miał być pstryczek w nos a nie kop w d...ę . Tragedii ze Stefkiem nie ma a tydzień na początek wystarczy ...

Dotarłem dopiero teraz do domciu... Było jak zwykle grubo chociaż mam wrażenie że to piknik gdzie frekwencja była na chyba najniższym poziomie wobec innych pikników. To nieistotne ,widać że lotnisko rozwija się znakomicie ,organizacja jest świetna ,tradycyjny poczęstunek gwarantowany .Koncert zespołu też bardzo fajnym zaskoczeniem.Na południu to zdecydowanie najlepsze modelarskie lotnisko -miejscówka ,organizacja -bravo, tak trzymajcie !!.

Nie rozumiem czemu Marcin O. zamiast swojej facjaty zamieścił moją i na dodatek na tle kilku z kilkudziesięciu (30 szt.???) wypitych puszek piwa Pewnie myśli że ujdzie mu to bez konsekwencji . Za tydzień u Ciebie nosi mój model ...