




JacekCichy
Modelarz-
Postów
357 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez JacekCichy
-
To akurat może być trochę prawda bo zawiasy w funcubie to po prostu cieńsza pianka elapor... Sprawdzę to jeszcze, dzięki za podpowiedź Mam jeszcze dwa pytania: - czy odległość 50mm magnesów neodymowych od odbiornika i jego anten jest wystarczająca aby nie było zakłóceń? - czy listewki sosnowe też dobrze się gną patentem: woda z płynem do okien/naczyń?
-
Tak, wychylenia maksymalne zostały nawet nieznacznie zwiększone co by stery się bardziej wychylały. Nie zmienia to jednak sytuacji że serwa TowerPro jakoś dziwnie działają.. niby dobrze ale właśnie im bardziej wychylone tym są jakby słabsze i przy końcu zaczynają trzeszczeć. Chyba zainwestuje w hitec'a mam nadzieje że będą lepsze. @koprolit: Dzięki powiem szczerze że tak trochę liczyłem że oblatasz swojego korsarza . Sam jeszcze nie wiem jak zrobić te skrzydła więc póki co zajmuję się kadłubem i tylnim usterzeniem.
-
Fajnie lata Jaki profil zastosowałeś?
-
Ciężko to określić bo nie pracuje ciągiem jak w fabryce Papierowe szablony w ciągu jednego wieczoru, depronowe puzzle mniej więcej jedno pracowite popołudnie + wieczór. Plany niemieckie są bardzo fajnie zrobione więc nie ma co wymyślać koła na nowo. Co do statecznika poziomego to powiem szczerze że mi się jakiś bardzo mały nie wydaje natomiast trochę zmian wprowadzę. Pierwsza zmiana to właśnie skrzydło w wersji V1 - profil dwuwypukły, V2 - płasko-wypukły (bardzo mała grubość profilu). Prawdopodobnie będzie to profil płasko-wypukły z tym że o większej grubości profilu, rurki z włókna węglowego też się pojawią. Dźwigary zostaną wzmocnione sklejką, dlatego że chciałbym również zrobić podwozie. Dziś zaliczyłem małego kreta moim funcubem i dało mi to też pogląd co się najłatwiej niszczy podczas mało kontrolowanych spotkań z matką ziemią więc postaram się tą wiedzę wykorzystać. PS. Po krecie udało się jeszcze polecieć drugi raz natomiast niestety tylko z jedną lotką EDIT: Mam jeszcze do was pytanie jakiej firmy serwa są porządne i nie ma z nimi żadnych problemów? W funcub'ie mam zamontowane TowerPro i gdyby nie to że w skrajnych położeniach trzeszczą to w korsarzu pewnie też bym je zamontował ale z racji że idealne nie są to zastanawiam się nad HS-55 i HS-81.
-
Mi się wydaje że problem jest w tym że SC jest położone za wysoko. Nie znam się na lataniu ale fizyka podpowiadała by mi to tak: Po - punkt obrotu SC - środek ciężkości hSC - hipotetyczny środek ciężkości (według mnie powinien on znajdować się w tym miejscu) W górnopłacie jeżeli ustawimy SC nisko to małe wychylenie SC z równowagi powodować będzie że będzie ono chciało powrócić do położenia równowagi (tak jak wahadło). W przypadku górnopłata jeżeli SC jest wysoko położone to małe wychylenie z równowagi będzie chciało odwrócić samolot (tak jak wahadło odwrócone). Zatem SC powinno się znajdować w hSC. Przy dużych prędkościach wszystko zachowuje się znośnie bo małe wychylenie z równowagi równoważone jest większym momentem równoważącym pochodzącym od wzniosu płata, większym bo większa prędkość. Przy małych prędkościach moment równoważący jest nie wielki a wysokie położenie SC powoduje że przy niewielkim odchyleniu od położenie równowagi samolot zaczyna się przewracać na skrzydło (trochę jak w szwedzkim okręcie Vasa). To taka moja hipoteza. PS. A jak wysoko jest środek ciężkości możesz sprawdzić ustawiając samolot na boku, np. na krawędzi stołu. Powodzenia w naprawie uszkodzeń!
-
Dzięki Fajnie wszystko opisane. Ja definicje które opisałem wziąłem stąd: http://www.aeroklub....ain=pytania_KWT Ale my tu gadu gadu a tym czasem zapraszam do obejrzenia mojej dotychczasowej pracy Większość wręg i żeber wycięta z planów... Gotowe puzzle czekają na złożenie... i nareszcie powstało coś na kształt kadłuba A tu taki mały dodatek: Maszynka do wycinanie gorącym drutem mojej własnej roboty. Świetna sprawa jedyny minus to opary ciętej pianki i boląca potem głowa Podczas swojej pracy odkryłem swego rodzaju patent może komuś się przyda, a mianowicie: Większość ludzi obrysowuje szablony papierowe pisakiem na depronie i dopiero takie coś wycina. Powiem szczerze że przy moim stopniu delirki w obu rękach to średnio się to sprawdzało i krawędzie wychodziły zygzakowate. Zaobserwowałem jednak że papier ma tą fajną właściwość że nawet przy bardzo gorącym drucie się nie nadpala. Zatem patent jest prosty: szablony przyklejam klejem biurowym w sztyfcie do depronu (łatwo da się je oderwać potem) a następnie tnąc lekko dociskam gorący drut do papieru tak aby przesuwał się po krawędzi papierowej. Jeżeli robi się to odpowiednio delikatnie to wychodzą całkiem przyzwoitej jakości części.
-
Dlaczego? Ja doszukałem się takich definicji:- Kąt zaklinowania - kąt zawarty między cięciwą profilu aerodynamicznego skrzydła a osią płatowca - Zwichrzenie aerodynamiczne - stały kąt zaklinowania i zmienny profil - Zwichrzenie geometryczne - stały profil i zmniejszenie kątów zaklinowania Czyli w projekcie występowało by zaklinowanie skrzydła 2 stopnie, zwichrzenie geometryczne (końcówka skrzydła miała kąt zaklinowania -1 stopień), +zmienny profil.
-
Już spieszę z wytłumaczeniem się. Podczas projektowania korzystałem z znalezionych planów korsarza wykonanego z balsy i tam zaznaczony był kąt zaklinowania płata w taki oto sposób. Dla mnie logiczne było że oś pozioma układu współrzędnych powinna być do tyłu (układ prawoskrętny), bo w innym wypadku kąt zaznaczony został by z przodu płata, a to powoduje że wartość tego kąta jest nie 2 a właśnie -2. W internecie nie udało mi się nigdzie znaleźć żadnej sensownej informacji jak ten kąt się mierzy. Jedyny wniosek jest taki z tego co Panowie mówicie że kąt mierzy się względem osi zwróconej do przodu a na planach nie zostało to zbyt poprawnie zaznaczone (zapewne z barku miejsca). Co do profili to tak mi się właśnie wydawało że profile 44xx i 45xx powinny w miarę odpowiadać moim założeniom i temu co doradzał Pan Sławek. Czy profile z serii 23018 - 23009 tym kryteriom odpowiadają tego niestety nie wiem. Książki Pana Schiera niestety nie posiadam, a jako początkujący chyba mogę trochę błędów w terminologii na początku popełniać. Tak czy siak pomimo że Pan Krzysztof jest trochę kąśliwy to i tak mu dziękuje za to że mnie poprawia bo pewnie przez to mi się szybciej utrwali Jeżeli chodzi o język to zgadzam się w 100% z Panem Sławkiem. Tym bardziej że Korsarz brzmi bardziej dziarsko od angielskiego "Korsee". Co do samego samolotu to na kadłubie jak najbardziej będzie napis "Marines" a nie "żołnierze piechoty morskiej" więc klimatu konstrukcji nie odbiorę. Co nie zmienia sytuacji że osobiście wolę sobie odmieniać słowo Korsarz niż wszędzie pisać apostrofy tylko dlatego że trzymam się oryginalnej angielskiej nazwy. Ale każdy może mieć swoje zdanie i swój gust. Swoją drogą "Raptuś" brzmi nieźle Ostatnie zmiana to taka że Pan Robert mnie ostatecznie przekonał co do tego że wymyślam koło na nowo i dlatego zamierzam zrobić samolot według planów Pana pochodzącego z Niemiec. Powiem szczerze że filmików nie widziałem i byłem przekonany że nikt nie zrobił planów pod przestrzenny model depronowy. Jedyna rzecz która mnie zastanawia to brak jakiegokolwiek kąta zaklinowania w owych planach no i to że na rcuniverse ktoś robił ten model w wersji XL i twierdził że to nie bardzo lata. No ale zobaczymy.
-
Bardzo fajny model i świetnie wykonany. Szkoda że się trochę uszkodził ale tragedii nie ma myślę że uda się szybko naprawić
-
Oj pomyliło się i to bardzo nie wiem czemu ale liczbę 5 w kodzie profili NACA odczytałem nie jako położenie strzałki ugięcia linii szkieletowej, a jako położenie maksymalnej grubości profilu.. Cóż nie będę ukrywał że jestem w temacie totalnie zielony. Co do tych turbulatorów to ostateczność i mam nadzieję że nie będę musiał się tym zajmować. Póki co dziś pracowałem nad głównymi skrzydłami. Nie wiem czemu ale w programie Profile 2.2 nie mogę skorzystać z opcji zapisz. Strasznie mi to utrudniło całą pracę i po wielu godzinach dopiero udało mi się w miarę spasować wszystko w AutoCad'zie. Zwichrzenie (a może kąt zaklinowania?) skrzydeł przy kadłubie to -2 stopnie, a zwichrzenie ostatniej wręgi to +1 stopień. Profil przy kadłubie to NACA 45xx a od połowy skrzydła profil zostaje zmieniony na NACA 44xx. Moja wizja jest taka, że dźwigar skrzydła oraz druga wręga kadłuba będą wykonane z sklejki 6mm, dzięki czemu będzie można odkręcić skrzydło na czas transportu (dodatkowo samo skrzydło będzie bardzo sztywne i wytrzymałe). Poniżej przedstawiam wizualizację mojej dzisiejszej pracy zrobioną na szybko:
-
Po prostu Jacek Żaden tam Pan ze mnie. @sławek - bardzo ładna 109tka Dzięki wielkie za porady. Ostatecznie stanie chyba na profilu NACA 4515 http://commons.wikimedia.org/wiki/File:NACA_4515.svg Jeżeli wierzyć temu co podają na dole tej strony to ma całkiem przyzwoite parametry. Załamanie współczynnika CI (CL) przy około 22 stopniach kąta natarcia to raczej dobry wynik. Jutro postaram się jeszcze obliczyć prędkość przeciągnięcia. http://www.homebuiltairplanes.com/forums/light-stuff-area/3986-differential-wings-2.html @robertus - poczytałem trochę o kfm i faktycznie bardzo ciekawy i dobry profil jedyny minus - wygląd. Chciałbym osiągnąć w miarę możliwie wierny wygląd dlatego raczej zastosuje profil laminarny i ewentualnie dokleję gdzie niegdzie turbulatory.
-
O tym w sumie nie pomyślałem, a to faktycznie może być problem. Co do rozsadzania to kwestia nakładanie właśnie małych ilości pianki (max. 1cm) Trochę to pewnie źle ująłem ale chodziło mi właśnie o akrobacje typu: beczka, pętla, lot odwróconym samolotem, ślizg na ogon i tyle. A oprócz tego chciałbym aby prędkość przeciągnięcia była jak najniższa (ze względu na profil). Stąd moje pytanie czy lepszy profil płasko wypukły (clarky) czy może profil z częściowo wypukłą częścią spodnią? Nie będę ukrywał że właśnie Twoja konstrukcja jest dla mnie największą inspiracją i bardzo Ci kibicuje Wiem wiem, aczkolwiek właśnie funcub ma bardzo solidną konstrukcję ogona i jest ona dość ciężka poprzez niemal brak ażurowania, a wyważenie poza odsunięciem akumulatora maksymalnie do przodu jakoś się udało, bez dodawania zbędnego balastu. Na tą chwilę raczej nie będę usuwał co drugiej wręgi. Postaram się posklejać szkielet i zobaczę czy potrzebna jest duża masa z przodu jako przeciwwaga, jeżeli tak no to wtedy będę odchudzał szkielet.
-
Witam! Kiedyś po długich poszukiwaniach udało mi się znaleźć fajny sposób radzenia sobie z "rozkładaniem powierzchni". Postanowiłem więc podzielić się z całą bracią modelarską tą przydatną wiedzą i stworzyć krótki samouczek krok po kroku i przedstawić wszystkim zainteresowanym jak to zrobić. Potrzebne: - program 3d studio max. Można sciągnąc wersję 30 dniową ze strony: http://www.autodesk....660&id=16439743 Z racji że firma autodesk wypuszcza nową wersję średnio co 3/4 roku i każdą nową wersję możemy sobie ściągnąć i wykorzystywać przez 30 dni, dostajemy program który możemy używać darmowo i legalnie przez ok 11% roku - czyli całkiem przyzwoicie W tym krótkim samouczku chciałem przedstawić sam sposób rozkładania siatek, natomiast kursy dotyczące samego rysowania w tym programie można znaleźć np. na www.youtube.com Zatem do dzieła! Pierwszy obrazek przedstawia siatkę którą chcemy rozwinąć. - Wciskam przycisk na którym znajduje się niewypełniony czerwony trójkąt na żółtym tle (tryb edycji krawędzi) - Zaznaczam krawędź/krawędzie które chcę aby program przy rozwijaniu rozciął. (program potrafi robić to automatycznie ale lepiej wybrać to ręcznie po to aby nad tym panować poza tym nieraz potrzebujemy rozciąć kilka krawędzi i to według naszego pomysłu a nie pomysłu automatu) - Wciskam przycisk podkreślony na czerwono SPLIT (program rozciał/rozdzielił zaznaczone krawędzie) - klikam na rozwijalną listę, a następnie wybieram opcję Unwrap UVW - najeżdżam kursorem myszy na obiekt/siatke i klikam PPM (prawy przycisk myszy) - wybieram opcję FACE (tryb zaznaczania wielokątów) - zaznaczam kursorem myszy wielokąty które chce rozwinąć (w tym przypadku wszystkie) - klikam na przycisk EDIT - w otwartym oknie klikam na Mapping->Unfold Mapping... -> tutaj widać już na czerwono rozwiniętą siatkę dlatego że operację rozwijania wykonałem wcześniej, u was na ekranie nie będzie ona jeszcze rozwinięta w tym kroku - W nowym oknie które się pojawiło zaznaczam opcję: walk to closest face - Odznaczam opcję normalize cluster - Wciskam przycisk OK Jeżeli rozłożyliśmy już naszą siatkę na potrzebne kawałki to zamykamy poprzednie okna - Klikamy na ikonkę z młotkiem - Wciskamy przycisk More... - W otwartym oknie zaznaczamy opcję Channel info - Klikamy przycisk OK - Pod ikonami w bocznym menu powinien pojawić się przycisk Parameters->Channel Info - Wciskamy go - szukam pola którego ID ma wartość map - klikam na niego PPM i z otwartego menu wybieram opcję copy - szukam pola którego ID ma wartość poly - klikam na niego PPM i z otwartego menu wybieram opcję paste Na ostatnim rysunku prezentuje się nasza rozwinięta powierzchnia Jeżeli ktoś umie korzystać z programu np. Autocad może wyeksportować rozwiniętą powierzchnię, z wymiarować ją, przeskalować itd.. Jeżeli nie, wystarczy naszą powierzchnię po prostu wydrukować w odpowiedniej skali. Jeżeli w tym krótkim samouczku coś napisałem nie jasno, nie gramatycznie, nie zrozumiale to karćcie i pytajcie postaram się na wszystkie pytania odpowiedzieć. PS. Nie wiem czy w dobrym dziale piszę, jeżeli moderator uważa że jest lepsze miejsce to proszę o przeniesienie tematu i łagodny wymiar kary Pozdrawiam i powodzenia!
-
Czy kolega ma na myśli że z motyką na księżyc? Mam jeszcze pytanie jaki profil wybrać? Chciałbym aby samolot nie musiał latać zbyt szybko jednak chciałbym też móc na nim w miarę swobodnie wykonywać jakieś akrobacje. I tu pojawia się pytanie czy zastosować oryginalny profil z Korsarza czy może lepiej Clarky'ego? Z góry dzięki za odpowiedź. Mam bardzo dużo "depronu", poza tym mam również własnej roboty całkiem udaną wypalarkę/wycinarkę stołową więc jako główny materiał chciałbym użyć właśnie depronu no i może jakiegoś wypełniacza. Co do laminatu to moja wiedza na tą chwilę jest w tym temacie zerowa więc trochę się obawiam.
-
Co prawda to prawda, maszyna wszystko przyjmie. Posiadam w domu trochę pianki poliuretanowej nisko prężnej więc w najbliższym czasie przeprowadzę testy i dam znać czy to ma szanse zadziałać, czy jest totalnym nie wypałem
-
Bardzo ładny samolot i świetne wykonanie Powodzenia!
-
Witam wszystkich Od jakiegoś już czasu projektuje sobie model korsarza. Zakładane parametry to: - Rozpiętość: ~1500mm - Długość: ~1200mm - Waga modelu bez wyposażenia: ~1,1 kg Model ma być wykonany z depronu, a dokładniej z twardej pianki dostępnej w sklepach budowlanych. Jako że jakiś czas temu zakończyłem budowę mojego pierwszego trenera (funcub) jestem dość zauroczony jego pewną i solidną konstrukcją. Aby zrobić coś co będzie równie wytrzymałe wpadłem na pomysł aby wolne przestrzenie w szkielecie samolotu wypełnić pianką montażową (poliuretanową), następnie je zeszlifować i obkleić cienkim depronem 3mm. Poniżej prezentuje dwa obrazki przedstawiające zaprojektowane wręgi kadłuba: