




Ares
Modelarz-
Postów
2 126 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Ostatnia wygrana Ares w dniu 7 Lipca
Użytkownicy przyznają Ares punkty reputacji!
Reputacja
887 ExcellentInformacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Przecław
-
Zainteresowania
Modelarstwo lotnicze , lotnictwo , motocyklizm , czytanie książek
-
Imię
Arek
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Wątpię aby serwa w modelu F5J brały więcej niż te szczytowo/chwilowo powiedzmy 5 A więc obstawiam ,że BEC w reglu wytrzyma jakie byś nie ustawił napięcie.
-
Wyniki super , relacja również. Żałuję ,że nie ma już "Modelarza" Czarek mógłby pisać świetne artykuły , a powiem szczerze ,że brakuje mi tego bo jestem dinozaurem który woli papier od ekranu komputera. No ale relacje na forum też są spoko więc nie ma co narzekać. Czekam na ciąg dalszy🙂
-
No więc , jest to wrażenie subiektywne ale można to opisać w ten sposób ,że silnik wyrzuca z tłumika dużo oleju i jego praca przypomina pracę silnika czterosuwowego . Obroty są znacznie niższe niż normalnie. W twoim silniku takie przelanie oznacza odkręcenie iglicy ( mniej więcej) na około 3 obroty . Ja robiłem to tak ,że odpalałem na około 2 obrotach iglicy , następnie otwierałem przepustnicę na maksa i wkręcałem iglice do momentu uzyskania maksymalnych obrotów a nastepnie wykręcałem iglicę tak aby obroty spadły a z tłumika pluło olejem. To jest ten moment kiedy silnik pracuje na przelaniu. Silniki La są proste w obsłudze i jeśli nie będziesz katował silnika na ubogiej mieszance to nie ma opcji abyś go źle dotarł. Ale polecam wypalić te 5 zbiorniczków , zawsze to bezpieczniej dla silnika .
-
Gratulacje! Zrób jak mówi Sławek , odkręć iglicę na dość bogatą mieszankę i proponuję docierać tak ,że po odpaleniu otwórz mu na maksa przepustnicę i na mocno przelanym trzymaj tak na początku z 15 sekund i potem kilkanaście sekund wolniejsze albo wolne obroty i tak znowu. Jak wypalisz tak z 2 zbiorniki to możesz wydłużać nieco czas na pełnych obrotach i lekko wkręcaj iglicę na uboższą mieszankę ale po trochę. Silnik musi przy docieraniu być dobrze smarowany i chłodzony ale też musi osiągnąć pewną temperaturę aby się wszystko należycie dopasowało. Jeśli da się kilka sekund trzymać palce na cylindrze i nie parzy to znaczy że jest ok . Ja docierałem silniki serii LA wypalając 5 zbiorników na ostatnim już ustawiając iglicę normalnie plus odkręcenie kilka ząbków na bogato do momentu usłyszenia lekkiego spadku obrotów. Oczywiście piąty zbiornik jeszcze nie warto cisnąć cały czas na pełnym gazie ale cykle max obrotów z każdym zbiornikiem powinny być dłuższe. Reszta to docieranie w locie. Aha , pamiętaj o tym ,ze ilość oleju w paliwie to minimum 18% i tego się trzymaj. Masz silnik panewkowy jak przytrzesz to nic nie da się już z nim zrobić. Ja nawet docierałem na 20 % oleju ale to już każdy ma swoje patenty , nie jest to konieczne .
-
Nie wiem , ale mam obydwa rodzaje i są ok. Jak potrzebujesz dobrej wydajności to kup te najmocniejsze i będzie oki.
-
Ja polecam SLS , przyzwoite nie puchną i są trwałe.
-
Koledzy wszystko w zasadzie napisali , Andrzej ma racje jeśli silnik nie jest uszkodzony zapali to kwestia czasu. Ja bym zrobił tak: Dobrze naładować grzałkę do świecy Zatankować przez filtr czyste paliwo najlepiej do tak małego motorka z chociaż 10% cio procentową zawartością nitrometanu Iglica odkręcona na 1,5 obrotu . Zakręć do oporu zgodnie ze wskazówkami zegara i odkręć 1,5 obrotu Otworzyć przepustnicę na maksa , zatkać palcem gardziel gaźnika i bez żarzenia pokręcić śmigłem 1 lub 2 razy aby silnik zassał paliwo Przepustnica na 1/3 otwarcia i zakręć delikatnie rozrusznikiem oczywiście z żarzeniem Jeśli czujesz ,że silnik jest "twardy i nie chce się obrócić uważaj bo Marek ma racje ,można urwać wał dlatego wszystkie czynności rób z wyczuciem. Musi zapalić , miałem takich silników kilka i każdy chodził bez problemu. Czasem problem tkwi w tym ,że do silnika dostanie sie jakiś mały paprok lub brud i wtedy trudno uruchomić. Używam wtedy gruszki dziecięcej aby wydmuchać gaźnik , można również użyć sprężonego powietrza. No i to chyba tyle , żaden ze mnie fachowiec ale stosując powyższe kroki moje silniki zawsze odpalały. Aha , świeca powinna po podłączeniu zasilania świecić jasnopomarańczowym światłem , można sprawdzić czy aby na pewno jest dobre grzanie . Powodzenia.
-
PZL 38 Wilk - Tylko dla cierpliwych
Ares odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Miejsca nie ma aż tak znowu mało.Na taki model wystarczy. Choć gdyby mocno wiało to wtedy mógłby być problem ale ogólnie fajne miejsce do latania równo ,teawka idealna tylko pozazdrościć. -
To bardzo dobre silniki ,choć może o niezbyt wygórowanej mocy ale to przecież do rekreacji nie ma znaczenia. Miałem kilka sztuk i wszystkie pracowały poprawnie choć te większe rzecz jasna pracują stabilniej 🙂 Słusznie napisałeś , że Hubert go prawdopodobnie zalał no i nie ma to jak rozrusznik bo palcem raczej trudno odpalić nowy silnik.
-
W serii LA nie ma igły przejścia, więc Marcinowi odpada dodatkowy problem😉
-
Piękny!
-
Fakt , ludzie nie rozumieją zagrożenia i lekceważą zasady bezpieczeństwa. A potem jak się coś stanie to oczywiście modelarz winny.
-
Poszukaj może jakiegoś boiska lub obiektu sportowego: czasem można się dogadać i wpuszczają modelarzy. Do uwięzi nie trzeba aż tak rozległego terenu jak do RC. Skoro model jest to szkoda by było nie latać.
-
Kazda klasa rządzi się swoimi prawami. Jeśli modelarz nie ma wiedzy teoretycznej pozwalajacej mu zaprojektować model o określonych właściwościach lotnych to lepiej korzystać ze sprawdzonych planów lub gotowych modeli. Osobiście nie widzę sensu wykonywania takich przeróbek skoro można zbudować model typowo pod uwięź lub RC.
-
No to w ogóle super🙂 W końcu bedzie ci wygodnie bo piwnica w bloku mała to i trudno zbudować coś duzego. Do dziś nie rozumiem jak Ty tam Mxa zrobileś😁