![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
13 937 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
136
Odpowiedzi opublikowane przez robertus
-
-
Sponsorem dzisiejszego odcinka jest Dekoral - producent farb ceramicznych do samolotów.
Wybaczcie ale musiałem się pochwalić jeszcze w niedokonczonym malowaniu. Pomalowałem pierwszy samolot testerami. Na plamy wystarczyło po jednym 30ml, na spód dwa.
Jestem pod wielkim wrażeniem tego matu. Testery testowałem już kiedyś, bardzo dobrze się trzymają depronu, kryją po jednej warstwie z drobnymi poprawkami.
-
2
-
-
Z tego co wiem to nie
-
Te droniki mają już kilka lat, teraz na rynku pewnie znajdziesz cos lepszego.
Oba latają na zasadzie, że jak puścisz drążki to one wiszą w powietrzu z lekkim dryftem w losową stronę. Mogą się rozbijać, spadać z wysokości i nic się nie dzieje bo są lekkie.
Ładowane albo z USB, albo wprost z nadajnika.
CX-10 faktycznie nadajnik ma malusi i przez to niedokładny w sterowaniu, ale frajda z latania jest. No i dziecko ma mniejsze dłonie niż my stare byki.
Hubsana miałem H107, ale w wersji bez kamerki. Coś takiego https://www.banggood.com/Hubsan-X4-H107C-Upgraded-2_4G-4CH-RC-Quadcopter-With-3MP-Camera-RTF-p-87282.html
Nie pamiętam już czy kupowałem osobno osłonki, ale warto je dokupić, chronią śmigła np przed zderzeniem z sufitem
Tu masz taki filmik jak to lata u mnie po kuchni
-
Proponuję odkurzacz albo mopa do latania po domu
A na poważnie, każdy taki mały dronik wielkości dłoni będzie dobry. Ważne żeby miał osłonki na śmigła, dla bezpieczeństwa mieszkania i dziecka.
Ja mam Hubsan X4
i jeszcze mniejszy Cheerson CX10
Oboma można również polatać na ogrodzie.
-
Można gdzieś poczytać o tym wiatrakowcu?
-
Kabinka naklejona na klapkę wneki baterii. Na razie tymczasowo. Docelowo będzie szybka i jakiś tam prosty kokpit z pilotem.
Na razie przyłożona żeby sprawdzić czy pasuje, będzie na magnesy
I parę detali.
Nie wiem czy robić rurkę pitota. Obawiam się, że ją zgubie w locie albo przy lądowaniu. Na razie jest.
-
1
-
-
1 godzinę temu, dyra63 napisał:
Próbowałem ,można wybrać produkt z ich sklepu a potem wyskakuje napis po angielsku ? ,że produkt nieosiągalny lub wycofany.
Sklepu generalnie nie ma jako całości
-
Ooo co ty mówisz? Ja również używam, sprawdzę okolicę.
-
1 minutę temu, AKocjan napisał:
wcześniej moje oczy załatwiłeś wstawiając ten film jako źródło informacji na temat lotnictwa
Niby kiedy? Wkleiłem film w odpowiedzi do tego co Stema napisał.
Zacytuję sam siebie dla jasności.
W dniu 12.06.2020 o 19:05, robertus napisał:Dzięki Stefan,
Przypomniałeś mi film "Kandahar"
-
1
-
-
9 godzin temu, AKocjan napisał:
film oparty na autentycznych faktach
Arek, chcesz mnie zabić? O mało mi oczu nie wypaliło.
-
1
-
-
4 godziny temu, AKocjan napisał:
W tym filmie nie jest niestety inaczej, samolot zaraz po starcie porusza się z prędkością ponaddźwiękową - samolot transportowy o prędkości maks około 1000 km/h (przyspieszyli ujęcie -można zmierzyć na oko jak szybko leci znając długość maszyny)... ; pilot zaraz po starcie chowa klapy... co w rzeczywistości mogłoby się skończyć gwałtownym spotkaniem z ziemią (zresztą w trakcie odejścia na drugi krąg tak zrobili niedawno w Pakistanie... skończyło się to tragicznie) Za to w tym filmie malejąca wysokość (z przyrostem prędkości opadania - zgodna z następstwami schowania klap) do 40 metrów nagle na następnym ujęciu jest zamieniana na jakieś 200 . A samolot cudownie nie rozbija się o ziemię wytracając w mgnieniu oka prędkość opadania (samolot transportowy).
Prawdopodobnie zwykły start dla "kinomana" byłby nudny, stąd takie jaja ;D.Film jak film, rządzi się swoimi prawami, ale historia prawdziwa.
-
Przymiarka pakietu. Musiałem zrobić dziurę we wrędze aby wsunąć pakiet by samolot się dobrze wyważał. Trzeba więc ciąć.
Wyciąłem taką wnękę
Wstawiłem ścianki wzmacniające przedział na akumulator.
Teraz mogę okleić poszycie tego segmentu. W planach miałem osobno dół i górę. Połączyłem oba kawałki już na depronie.
Przy okazji zrobiłem do końca garb.
Wkleiłem pręciki węglowe, które będą wzmacniały połączenie kadłuba ze zbiornikiem podwieszanym z EPP.
Pręciki są wklejone miedzy podwójne warstwy wręg i podłużnic. Bede model wyrzucał łapiąc za ten zbiornik, musi dobrze trzymać.
-
2
-
-
Przyszedł w końcu EDF i regulator, mogę kontynuować.
Zamontowałem napęd EDF na wkręty. Regulator przykleiłem klejem na gorąco do tunelu wlotowego tak aby owiewało go zasysane powietrze.
Pokrywę EDF zamocowałem również na wkręty. Z patyczków po lodach zrobiłem takie uchwyty. Wkręty wkręcone są we wklejone kostki balsowe
Wlot ażurowany jest z listewek balsowych 6x10mm i listewek sosnowych. Wklejone są one w trzy wręgi tak aby wzmacniać również kadłub w tym miejscu.
Następnie uzupełniłem szczeliny między listewkami. Tu było najwięcej dłubania.
Teraz kontynuuję oklejanie kadłuba, tu już łatwo.
To na razie tyle. Został mi jeszcze jeden segment. Wkleję go jak opracuję miejsce na pakiet.
Jeszcze rzut oka na wlot. mam nadzieję, że da rady
Waga tego co widać to 1100g. Do lotu +320g pakiet i malowanie. Wyjdzie pewnie 1450-1500g. Kurcze łudziłem się, że będzie jednak ze 200g mniej.
-
1
-
-
2 godziny temu, xJanek napisał:
4-5 m podwyższenie a za nim pole którego nikt nie używa ale dosyć małe
A da się zmienić sterowanie w pica sim na klawiaturę lub pada od xboxa a nie latać na tych ekranowych joystiskach?
Od biedy możesz latać na padzie dwu-grzybkowym, ale najlepiej to podłączyć aparaturę do PC.
W symulatorze chodzi o wyrobienie nawyków na aparaturze, a nie mizianie palcem po ekranie.
Zwłaszcza przy lotach do siebie.
-
1 minutę temu, stema napisał:
Mi nie chodziło o "majdrowanie" gazem tylko o zmniejszeniu się prędkości modelu do utraty siły nośnej.
Modele o "niewielkiej" wadze i dużym oporze czołowym tak czasem mają.
Wtedy można sie uratować silnikiem.
Aha, nie doświadczyłem na sobie, więc źle odczytałem.
-
4 godziny temu, karambolis8 napisał:
1) Czy są sytuacje, w których nadmiar ciągu pozwala uratować model przed rozbiciem?
2) Czy są sytuacje, w których nadmiar ciągu jest przyczyną rozbicia modelu?
3) Które z powyższych jest ma większe prawdopodobieństwo wystąpienia?
Pytam na poważnie, bez żadnych prowokacji.
Rozbiłem się parę razy i
- brakowało mi wysokości
- brakowało mi umiejętności
- brakowało mi czasu na reakcję
- brakowało mi czasu na reakcję.
napisałem dwa razy bo na prawdę brakowało mi czasu na reakcję.
Z pewnością nie brakowało mi ciągu
To tak jak z pasami w samochodzie: są sytuacje, że jazda bez pasów uratowała komuś życie, bo wyskoczył przez okno. Ale większość zapina.
Moim zdaniem to takie placebo dla dobrego samopoczucia mam więcej ciągu to jak coś się zdarzy to wyciągnę model na śmigle, a jak przyjdzie co do czego to jest, 0,3 sekundy i bam w glebę .
Pomijam zawisy na śmigle w trenerku, typu Wilga bo tego to już zupełnie nie rozumiem, ale jak ktoś lubi to proszz...
Większa moc silnika może wywoływać większe momenty skręcające w modelu rzutujące na pilotaż i na konstrukcję.
12 minut temu, stema napisał:Zapas mocy przydaje się w momencie gdy zawracasz z wiatrem i nagle prędkość robi się za mała i model przepada.
Pozwolę się nie zgodzić. prędkość modelu wzgl powietrza będzie prawie taka sama w manewrze zawracania. To błąd pilotażu powoduje, że z wiatrem pilot zmniejsza moc silnika, starając utrzymać stałą prędkość względem ziemi. Nie będzie ruszał gazem to nie przepadnie.
7 minut temu, karambolis8 napisał:O ile dobrze rozumiem, moc można zamienić na prędkość bądź ciąg. Jeśli mam napęd modelu zoptymalizowany do wysokiej prędkości (duże kv, duży skok śmigła, mała srednica), to takim napędem trudniej będzie zrobić zawis na śmigle niż napędem zoptymalizowanym dla dużego ciężkiego powolnego modelu (duża srednica smigla i mniejszy skok).
W przypadku wyłączenia silnika w trakcie ostrego wznoszenia i zatrzymania modelu tuż przed przepadnięciem bedzie mi potrzebny większy ciąg.
Dobrze kombinuję?
Tak. Dobrze to było widać w starych EDF, tych po 3-5 łopatek. Prędkość miały dużą, ale ciąg mały i samolot musiał mieć czas aby się rozpędzić.
To tak jak z mocą i momentem obrotowym w silniku samochodowym. Moment obrotowy to ciąg, moc to prędkość (załóżmy)
samolot z dużym ciągiem będzie się wydawał szybszy bo będzie dynamiczniejszy, manewry pionowe nie będą mu straszne i szybko będzie się rozpędzał. Ale czy będzie miał wysoka prędkość maksymalną? Nie koniecznie.
Masz mały ciąg ale duże Kv to będziesz miał dużą prędkość strumienia z śmigłem i do tej prędkości będzie dążyć prędkość modelu, ale może nie dotrzeć bo pokonają go opory
Oczywiście, jest dużo pośrednich stanów i nie jest zero jedynkowe. Generalnie moc silnik idzie też z jego prędkość i ciągiem, ale tak to sobie poukładałem w głowie, mam nadzieję, że dobrze.
Dobrze obrazuje to mój model Jaka-17, który najpierw miał napęd 3S a teraz 4S. W obu sytuacjach ciąg był podobny, ale dla setupy EDF przeznaczonego pod 4S, ale zasilanego z 3S prędkość była mała i o ile model wyszedł z reki jak strzała to jego max prędkość była niewiele większa.
-
3
-
-
za darmo
-
Dowolny. Weź z takiego sklepu, który ma też do niego części zamienne, skrzydła, stateczniki itp.
-
Jak napisałem na zachodniej grupie, że przerabiam model JePe F-16 aby latał ze słabszym napędem to pukali się w czoło, że to nie będzie latać, bo najlepiej lata na 8S min. Ale takie czasy.
Teraz samoloty latają na silniku a nie na skrzydle i to widać też na naszym forum jakie ludzie montują silniki do swoich modeli - "bo mocy nigdy za dużo".
-
Nie są takie same Slawku. Osobiście się przejechałem na tym, ze skysurfer skysurferowi nie równy. Rożne fabryki, rożne miejsca mocowania serw, rożne rozwiązania konstrukcyjne.
Tylko wygląd zewnętrzny podobny.
-
Super wygląda. Będę trzymał kciuki.
-
24 minuty temu, AKocjan napisał:
grawitacyjnie to chyba podwozie
Mogłeś zrobić parę gwałtownych ruchów lotkami, przy włączonych lotkach może by pomogło, a może nie. Lub ostra pętlę. Nie dowiesz się czy by pomogło bo nie spróbowałeś.
-
-
Nie sądzę, chyba, że ktoś jest mocno głodny.
CSS-13 coroplast
w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Opublikowano
Dziwny taki - nie oliwkowy.?