Skocz do zawartości

marcin133

Modelarz
  • Postów

    3 139
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcin133

  1. marcin133

    Stop ACTA !

    Masz rację że sposób uprawiania polityki w naszym kraju pozostawia wiele do życzenia. Głównie całkowity zanik dobra wspólnego na rzecz dobra partyjnego. Problem w tym iż ja osobiście zauważam że w taki sam sposób reaguje, postępuje również całe społeczeństwo - przynajmniej ta część która polityką się interesuje, innymi słowy widzę podobieństwo przeciętnego Kowalskiego interesującego się polityką z samym politykiem, pod względem sposobu przedstawiania własnych racji niewiele się różnią. A to chyba znów stoi w sprzeczności z większości tu prezentowanym zdaniem Może jakoś błądzę w swoich przemyśleniach ale jakoś mi wychodzi że główny problem to światopogląd a raczej zawarte w tym różnice... a realny sposób popraw, napraw, zmian sytuacji w naszym kraju i zdania na ten temat zależy w największej części od tego czy akurat jest się partią rządzącą czy opozycyjną i tym samym elektoratem, partii rządzącej czy opozycyjnej.... jak chorągiewka. Inaczej mówiąc. Inne są realia partii rządzącej i opozycyjnej, co zresztą wyżej Utopia zauważył iż najczęściej w rzeczywistości opozycja w raz z elektoratem krytykuje dokładnie za to samo co wcześniej zrobiła lub w niedalekiej przyszłości zrobi. A czy to rzeczywiście dobre? Nie sądzę. Problem emerytur może być tu przykładem: Obojętnie jaka partia by nie rządziła miałaby problem. Na wypłatę emerytur obecnie brakuje blisko połowy potrzebnej kwoty. Mówiąc wprost - jakikolwiek pomysł by nie padł, nie będzie on korzystny ani łatwy do zrealizowania. W tym przypadku nie ma podziału na partię a jedynie na mniej lub bardziej trafione rozwiązanie bo przecież unikanie problemu - rozwiązaniem nie jest.
  2. marcin133

    Stop ACTA !

    Jak tak was wszystkich posłuchać i spróbować postać "z boku" można wysnuć wniosek iż polityk to: Nieuk, leń, człowiek co niczego nie potrafi, złodziej, oszust.....lecz perfekcjonista w manipulacji, w socjotechnice i w spiskach... i te pierwsze określenia w wybitnym skrócie. Coś nie bardzo to do siebie pasuje. A może jednak po prostu istnieje różnica zdania?
  3. Z natury takiego zakończenia mieć nie może Co w cale nie oznacza że nie można własnego zdania wypowiedzieć.
  4. Ludzie są różni i różnie widzą i rozumieją te same kwestie. Nie powstała i nie powstanie partia godząca oczekiwania wszystkich. To nie oznacza jednak że sami dla siebie ludzie muszą być wrogami a tak to dzisiaj wygląda. Kompletny jest brak akceptacji zdania jednych przez drugich bo raczej nie ma podziału na różnicę zdania jakoby ono by nie istniało... a jest podział "wyznania" jednej lub drugiej partii. I gówno jest a nie dyskusja, gdzie wyrażając własne zdanie, można jedynie dostać łatkę "mochera" albo "lemminga" gdzie własny wniosek, własny przekaz - nie ma znaczenia. :evil:
  5. marcin133

    Problem z sprzedawcą

    Tylko ustawa jest tak spisana że wynika z niej iż sprzedawca powinien wiedzieć co sprzedaje przede wszystkim powinien mieć wiedzę o zgodności towaru Także to nie jest tak oczywista sytuacja... to jest kolejne takie pole gdzie spotyka się praktyka (sprzedawca) z przepisami (kontrola) i różne z tego mogą być wyniki
  6. marcin133

    Problem z sprzedawcą

    Nie do końca. Za zgodność towaru z przepisami kraju na rynek który został wprowadzony odpowiada podmiot który ów towar wprowadza. Natomiast sprzedawca nie ma prawa sprzedaży towaru niezgodnego z tymi przepisami. Przypadek braku polskiej instrukcji jest na tyle oczywisty aby sprzedawca o tym wiedzieć nie mógł. Nie mniej jednak może i dochodzi do różnych "interpretacji winy" przy wszelakich kontrolach :?:
  7. marcin133

    Stop ACTA !

    Naturalnym następstwem odpowiedzi na Twoje pytanie jest ustawienie adwersarza w pozycji niejako obronnej dla ACTA chodź to tylko dyskusja bez wniosków. W zasadzie to normalny przebieg dyskusji jeśli ktoś chce swoją wiedzę poszerzyć... czym to się kończy widać jednak w reakcji u kolegi powyżej. Najwyraźniej byłbym lepszym kolegą gdybym właśnie takiego stanowiska próbował nie objąć a wpisał się w nurt wzajemnej adoracji wklejając jakieś mniej lub bardziej mądre historie z internetu byle tylko reprezentować jeden i ten sam kurs. Próbowałem, raz, drugi za trzecim razem dziękuję za wiadro pomyj na mym łbie. Widać stanowi to jakiś problem i niektórzy mogą się nie potrzebnie denerwować. Wyraźnie nie miejsce na takie pytania czy wnioski. Szkoda tylko młodszych userów którzy korzystają z wiedzy tego forum, a na tak jednostronnym wątku chcąc, nie chcąc mogą się jedynie wybitnie przejechać jak na innych "lotniskowcach". Może kto inny będzie miał "siły" - ja dziękuję. Miłej dyskusji.
  8. marcin133

    Stop ACTA !

    Nie tylko ich bo moja również... ..... Jak już innych masz gdzieś to posłuchałbyś raz siebie! Wolałbym z kimś porozmawiać poważnie na temat jeśli już można a nie o czyiś fobiach, spiskach, sympatiach po których i tak do niczego dobrego się nie dojdzie. Masz swój wiat, inny od mojego, mnie do niego nie mieszaj, dziękuję.
  9. marcin133

    Stop ACTA !

    Hmmm... samo ACTA to jednak chyba zdecydowanie za mało, należałoby jeszcze zsynchronizować prawo patentowe z UE o co wiadomo USA zabiega choćby na przykładzie patentów na oprogramowanie... na razie bezskutecznie. ciekawe... szczególnie te patenty na oprogramowanie.... ciekawe
  10. marcin133

    Stop ACTA !

    Ale co można opatentować? Kompletnie wszystkiego oczywiście nie. Sugerujesz że coś co może być opatentowane w USA jest produkowane w Europie (gdzie patentu na to nie ma?) na jakiej podstawie więc w Europie (jeśli jest jednocześnie rynkiem zbytu) ma być uznane za podróbkę? Co innego gdyby próbowano taki towar sprzedawać w USA. Czyli jeśli uznać że w USA można opatentować kompletnie wszystko (w co OSOBIŚCIE nie wierzę) to masz rację pod tym względem iż mogliby zablokować/kontrolować swój rynek na obce produkty lub wymagać koncesji na produkcję. Nie mogliby jednak wpływać na rynek Europejski. I do tego im chyba nawet ACTA nie potrzebne. To jest zamotane, gdzieś oczywiście haczyk może być. Ja widzę jednak inną korzyść dla USA, zresztą nie tylko dla USA. Może chodzi tu o faktyczną produkcję podróbek np. w krajach azjatyckich, tzn produkcję najróżniejszych historii łudząco podobnych do oryginałów pod tą samą nazwą, podszywając się pod firmę. Wiadomo że rynkiem zbytu tych towarów są rynki krajów przystępujących do ACTA. Ujednolicone przepisy, szybsza i lepsza współpraca może skutecznie temu przeszkodzić. Ale to jest na korzyść nie tylko dla USA, chodź wiadomo że to ich produkty są najczęściej podrabiane, ale i też wiele produktów europejskich, w tym części samochodowych a w tym przypadku po dupie dostaje np. Polski przemysł (Polska jest sporym producentem ORYGINALNYCH części). Należy też rozgraniczyć czym jest podróbka która podszywa się pod oryginał ( np. nazwą firmy) od zamiennika.
  11. marcin133

    Stop ACTA !

    Armand - ale jak skoro Prawo każdego kraju działa na terenie tylko i wyłącznie tego kraju. Innymi słowy nie możesz karać żadnej firmy Europejskiej prawem kraju USA i na odwrót. Więc jeśli danego patentu kraje Europy nie uznają to nie i tyle. Powtórzę że temat o którym mówisz jest mi obcy ale dajesz mi do zrozumienia jakoby w jakiś sposób byłaby możliwość karania kogoś obcym prawem. A tego już pewien jestem - iż tak nie jest Podstawą do ukarania kogokolwiek, gdziekolwiek jest prawo kraju w którym rzekome przestępstwo zostało dokonane, nie prawo innego kraju tak samo jak nic do rzeczy nie ma obywatelstwo przestępcy. Ta opinia coś miesza, chyba że nie do końca Cię zrozumiałem.
  12. marcin133

    Stop ACTA !

    A być może... ale nie dla protestujących nastolatków a ja pisałem o protestach ulicznych "wolność blabla" na które wielu się powołuje. Co wiesz na temat patentów i istniejących z tym zagrożeń?
  13. marcin133

    Stop ACTA !

    Praktycznie już można powiedzieć z pewnością iż umowa ACTA jest krytykowana nie dlatego bo wymagać by mogła zmianę istniejącego prawa autorskiego a wręcz zamrożenie tych zmian lub wprowadzenie zmian korzystnych dla protestujących czy w końcu większą restrykcję prawa istniejącego. To ostatnie rzeczywiście jeśliby nastąpiło w sporadycznych przypadkach mogłoby tworzyć absurdalne historie. Rzekoma "wolność w internecie" po "młodemu" to również swoboda wymiany komercyjnych filmów czy muzyki pomiędzy użytkownikami. Dzisiejsze, istniejące prawo tego zabrania i to wyraźnie jest problemem. No cóż, można się z tym zgadzać lub nie
  14. marcin133

    Stop ACTA !

    Wiem doskonale o czym pisze i ja doskonale wiem o czym pisze! Nie w pełni... a w zasadzie zastrzegły ograniczenie jej ochrony w stopniu jakim pisałem już wcześniej w tym wątku. Przynajmniej ja tak to rozumiem. Nie mniej nie oznacza to że Polska nie musi przestrzegać Praw Człowieka, wręcz przeciwnie. Jest członkiem ONZ, Rady Europy i obowiązują Międzynarodowe Pakty Praw Człowieka, poza tym Polska posiada własną Konstytucję. Ale moje pytanie jednak nie odnosiło się tylko do Polski.
  15. marcin133

    Stop ACTA !

    Jaja sobie robisz? Ponawiam pytanie do Armanda.
  16. marcin133

    Stop ACTA !

    Chcesz powiedzieć że Polskie obecne prawo jak i wielu innych państw europy jest niezgodne z kartą praw podstawowych?
  17. Wiele samochodów tak ma To zresztą trochę dziwne bo termostat to element który ulega awariom a więc powinien być prostym do wymiany. Jeszcze trochę a filtr powietrza będzie wymieniany po takich rozbiórkach :devil: W nowych samochodach niekiedy problemem już jest wymiana bezpiecznika... niestety. Moim zdaniem to jakiś obłęd. Mam już trochę ten samochód i znam "możliwości" tego silnika, nie przeraża mnie to Chodź prawdą jest że nie jest to najtańszy silnik w utrzymaniu - prawidłowym utrzymaniu podkreślam.
  18. To jest Audi A6 2.5 TDI zdjęcie przedstawia demontaż konieczny przy wymianie termostatu. To samo co do rozrządu. Cóż... w innych silnikach, to w innych silnikach :mrgreen: Ponad miesiąc temu wymieniany był czujnik wskaźnika na desce wraz z przewodem bo raz wskazywał a raz nie ale jak wskazywał to było ok, samochód mało użytkowany to i na sprawdzenie czasu nie było. Przed wymianą termostatu myślę jeszcze założyć na próbę stary bo piszą iż czujniki mogą źle wskazywać tym bardziej że mój "mechanik" twierdził iż miałem założony jakiś "zły" czujnik. A nóż widelec co popieprzył to nie byłby pierwszy raz Termostat to termostat ale za wymianę nie uśmiecha mi się bulić :evil: Co do reszty, to naturalne że silnik zimą dłużej się nagrzewa, przecież to nawet 40 stopni różnicy (lato/zima). Ale sprawny układ chłodniczy jeśli chodzi o chłodnicę nie bierze w tym procesie udziału (dogrzewanie). Więc jaki jest sens ją zakrywać?
  19. A mnie czeka wymiana termostatu :evil: i do tego stopnia trzeba grata doprowadzić: I gdyby nie to już dawno byłby wymieniony. Przecież to chore! :evil: Oczywiście teraz się dłużej nagrzewa i nie do grzewa, rok temu w dużo zimniejszą pogodę było wszystko ok.
  20. marcin133

    sopwith camel

    A będzie się obracał jak oryginał? :wink: :wink:
  21. A nie chodziło przypadkiem o loty wykonywane dla NASA? Takie loty po wycofaniu ze służby odbywały się. Po coś im to potrzebne, zresztą jak oni użytkowali takie samoloty jak Valkyrie czy Tu-144 to mnie to nie dziwi
  22. marcin133

    Stop ACTA !

    Raczej pokaz dziwnego traktowania sprawy przez sąd Belgijski który z ACTA nic wspólnego nie ma. Polskie prawo reguluje odpowiedzialność na tym obszarze jak i odpowiedzialność właściciela strony/administratora i raczej brak jest podobnych przejawów w Polsce co nie oznacza iż podobne (w szczególności administratora strony) spory się pojawiały. Jedyny fakt z tego artykułu jest taki, iż przeciętny Polak Europejski Trybunał Sprawiedliwości może sobie o kant dupy potłuc.
  23. marcin133

    Stop ACTA !

    To niewątpliwie fakt.
  24. marcin133

    Stop ACTA !

    Silne jakoś te ACTA Wystarczy tylko o tym mówić by przyniosło efekt
  25. No tak... porównanie ogólne obu samolotów pod względem osiągów jest bez sensu. SR-71 to rzeczywiście ciekawa nawet na obecne czasy konstrukcja, szalenie droga także w utrzymaniu i przy tym nawet w tamtych czasach wyjątkowo mało przydatna Stwierdziłbym iż to w zasadzie był "straszak", "demonstrator technologii" której to z natury nie należało stracić nawet kosztem zadania a nie jakiś istotny samolot. U-2 powstał wcześniej i żyje po dziś dzień, znaczy lepiej w "komponował" się w stawiane mu zadania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.