Skocz do zawartości

Ryszard58

Modelarz
  • Postów

    574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Ryszard58

  1. Avro Anson – brytyjski samolot wielozadaniowy, zaprojektowany i zbudowany w 1935 roku w wytwórni Avro i tyle w temacie Model tu prezentowany jest w barwach i oznaczeniu 6 powietrznej szkoly obserwatorów i Nawigatorów w Steaverton gdzie szkolili się polscy lotnicy Dziekuje za obejrzenie galeri ;o)
  2. Ryszard58

    PZL P-11c

    Jeżeli mogę to wrzucę swoje dwa słowa . Rozmawialem z kolegami ,pracującymi w ML i dowiedzialem sie ze P-11 jeżeli chodzi o malowanie jest skopana , Po ostatnim remoncie w Warszawie samolot został pomalowany w złych odcieniach ,Sa one po prostu nie autentyczne . Dlatego będą ją przemalowywac na prawidłowe kolory , Jeżeli chodzi o prawidłowy odcień ktory powinien być na P-11 to jest taki na PWS 26 ,który po remoncie byl malowany w warsztatach muzeum z dbałościa o prawidłowy odcień . I to tyle co wiem od pracowników muzeum
  3. Krótka historia samolotu wg.Wikipedii Historia tego samolotu sięga konstrukcji Curtiss P-36 Hawk, która napędzana była gwiazdowym silnikiem chłodzonym powietrzem. Z uwagi na wyczerpanie możliwości rozwoju tej maszyny zaczęto poszukiwać innego rozwiązania poprzez zastosowanie na niej silnika widlastego chłodzonego cieczą Allison V-1710 z turbosprężarką. Wymusiło to przesunięcie kabiny pilota do tyłu. Tak przebudowaną maszynę nazwano XP-37 i zbudowano 13 egzemplarzy. Problemy z turbosprężarką spowodowały porzucenie projektu. Postanowiono więc zastosować ten sam silnik Allison V-1710 bez turbo, co uprościłoby konstrukcję. W lipcu 1937 r. na jednym egzemplarzu P-36A (nr 38-10) zamontowano silnik Allison V-1710-19 o mocy 1150 KM. Projekt ten otrzymał w wytwórni Curtiss oznaczenie Model 75P i wojskowe XP-40. Zainstalowanie silnika widlastego wymagało dodatkowych zmian w konstrukcji, zwłaszcza przodu kadłuba. Po bokach silnika zainstalowano dwa karabiny maszynowe M2 kal. 12,7 mm; pomiędzy nimi, pod nosem, znajdował się chwyt powietrza do gaźnika. Dalej w dole kadłuba, ale jeszcze pod częścią nosową znajdował się chwyt powietrza do chłodnic oleju. Pod skrzydłami zamontowano uchwyty do przenoszenia 6 bomb po 9 kg każda. W przeciwieństwie do XP-37, kabina nie była przesunięta do tyłu. Prototyp oblatano 14 października 1938. Osiągi były niezadowalające, samolot osiągnął prędkość 482 km/h (300 mil/h), więc prototyp przebudowano, zmieniając wlot powietrza tak, aby mieścił w sobie zarówno chłodnicę oleju, jak i płynu chłodzącego silnik. Zmieniono system rur wydechowych na sześć po każdej stronie, oraz przeprojektowano osłony podwozia. Przebudowany XP-40 osiągnął prędkość 550 km/h na wysokości 3718 m. P-40B Wykonując dalszą część zamówienia (jeszcze na P-40), we wrześniu 1940 rozpoczęto produkcję 131 sztuk P-40B (Model H-81B). Postanowiono przede wszystkim wzmocnić uzbrojenie: maszyny, oprócz 2 km-ów 12,7 mm w kadłubie, otrzymały też 4 km 7,62 mm w skrzydłach. Napędzane były silnikiem Allison V-1710-33 o mocy 1040 KM. Samoloty te dostarczono w styczniu 1941. Z uwagi na wzrost masy osiągi maszyny spadły, prędkość maksymalna wynosiła 566 km/h. Eksportowa wersja, wyprodukowana w liczbie 110 sztuk dla RAF, nosiła oznaczenie Tomahawk IIA (Model H81 A-2) i miała w skrzydłach km Browning 7,7 mm; zainstalowano też brytyjskie radiostacje. 23 z tych maszyn wysłano potem do ZSRR. Model jak widać na fotce ,z Trumpetera w skali 1:48 , prosto z pudła w malowaniu :Curtiss P-40B Warhawk, flown by Pilot Officer Jack Bartle ( 112 Sqn - LG 102 R.A.F - Egypt, October 1941). Pominę wszystkie za i przeciw tego modelu, gdyż jest on znany i myślę że juz dośc o nim napisano szkoda sie powtarzać .Zresztą kazdy po swojenu oceni ten produkt ,bo ile modelarzy tyle opinii mniej lub bardziej trafnych.Ja skupie sie na galeri bo po to ona jest .A więc do dzieła :lajkonik: A na zakończenie trochę fotek z epoki Pierwsza przedstawiająca kolo gospodyń wiejskich z lat 40-tych przy budowie makietki druga : " przyjemna przejażdżka na skrzydle kolejna "doradca " pilota lub strzelec tylni ostatnia : modelarstwo przez duze M na pustyni
  4. Na wstępie maly rys istoryczny z wikipedii: Pierwszy samolot tego typu, zaprojektowany jako następca produkowanego również w zakładach Grumman myśliwca F3F, miał być podobnie jak swój poprzednik dwupłatowcem. Kiedy US Navy zamówiła jednak prototyp samolotu konkurencji (jednopłatowy Brewster XF2A-1 Buffalo), firma postanowiła zmienić koncepcję samolotu na jednopłatowy średniopłat. Nowy prototyp - XF4F-2, po raz pierwszy wzniósł się w powietrze 2 września 1937 roku. Samolot posiadał chowane przednie podwozie i 14-cylindrowy silnik Pratt & Whitney R-1830-66 Twin Wasp (1050 KM) napędzający trójłopatowe śmigło o zmiennym skoku. Uzbrojenie stanowiły 2 karabiny maszynowe Browning kal. 7,62 mm w obudowie silnika oraz 2 km 12,7 mm zabudowane po jednym w każdym skrzydle. Podczas testów, na skutek przegrzewającego się silnika, samolot uległ poważnemu uszkodzeniu podczas awaryjnego lądowania, co było jednym z powodów zamówienia przez marynarkę konkurencyjnego Brewstera F2A Buffalo. Dowództwo marynarki nie było jednak w pełni przekonane do samolotu Buffalo, w związku z czym postanowiono zamówić w zakładach Grumman kolejny prototyp myśliwca, oznaczony XF4F-3. Rozbity prototyp gruntownie przebudowano i po wielu zmianach powstał samolot nazwany XF4F-3. W XF4F-3 zamontowano silnik P&W XR-1830-76 Twin Wasp o mocy 1217 KM wyposażony w dwustopniową sprężarkę, zmieniono też nieco konstrukcję skrzydeł i kadłuba. Osiągi nowego prototypu wywarły dobre wrażenie na dowództwie US Navy i w sierpniu 1939 roku zamówiono 78 egzemplarzy seryjnych F4F-3. W 1941 samolot po raz pierwszy nazwano oficjalnie Wildcat. Seryjne Wildcaty były uzbrojone w 4 karabiny maszynowe 12,7 mm (po dwa w każdym skrzydle). W późniejszych egzemplarzach dodano samouszczelniające się zbiorniki paliwa i kuloodporną osłonę pilota. Używany początkowo silnik R-1830-76 zastąpiono później mniej zawodnym R-1830-86. Co do modelu to kest to produkcja z Hobby Boss skala 1:48 samolot w barwach :F4F-3 Wildcat (early) VF-72 USS WASP(CV-7) Model ku niezadowoleniu tych co lubia ufajdane maszyny zrobilem jak by co dopiero wyjechał z taśmy produkcyjnej zakladów Grumana Zrobilem to celowo gdyz te malowanie jest tak atrakcyjne i ładne że szoda je by było upaskudzić wycieruchami Przykro mi ze zawiodłem niektórych, ale taką miłaem koncepcje :?
  5. Ryszard58

    PZL P-11c

    Oj troszke się zapędzilem To rumuńskie P-24 mialy łatki .no alew jednym mialem racje że miały żólte oslony silnika i końcowki skrzydeł . Z amerykańcami to pomylilem sobie P-11 z IAR ,no ale tez nie duza pomylka bo IAR mial "dupkę " zaadoptowana od P-11 :) A wracajac do dwukolorowego malowanka to wysylam link do forum gdzie dokladnie widać model tej dwukolorowej wersji P-11 http://pwm.org.pl/pwm/index.php/warsztat-mistrzow/50-klasa-mistrzowska/126-p11c-qamana-trojkaq-62-w-nb-3?start=3 malowanie rumuńskie było w P-7a jeszcze inne propozycje akurat tu jest P-7 ale P-11 tez były takie
  6. Ryszard58

    PZL P-11c

    To taka moja słodka tajemnica ,i niech tak zostanie albo moze wprawa ,jak sie juz zrobiło do tej pory ponad 500 modeli roznej maści ,przez ...siątki lat Jeszcze jedna sprawa ,jak macie problem z tymi polskimi barwami ,to proponuję nie tuzinkowe malowanie ,np wersja rumuńska . kolory łatwe do zinterpretowania ,pozatym zółte indentyfikatory na skrzydłach .I też brały udział w walkach z sowietami i jankesami
  7. Ryszard58

    PZL P-11c

    Ten wspomniany kolor RAL 8008 Olive brown to nic innego jak ten o którym mowiłem czyli Humbroll 142 ,jego zamiennik to Model Master acryl 4708 lub tamiya XF-52 jego nazwa to field drab , kolor spodu proponowany jako RAL 7035 Light grey to humbroll 196 ale ja bym się upierał raczej przy H 175 hell grau którego zamiwnnikiem jest MM acryl 4786 lub tamiya XF 23 A tak z innej beczki własnie skończyłem modelik wstawiam premieroew zdjecie ..Komplet niebawem
  8. Ryszard58

    PZL P-11c

    Mozna użyć na gorne powierzchnie kolor Humbroll 142 z tym że nie wiem czy jest ona produkowana , Ostatni Humbrol produkuje dużo kolorów w sprayu i być moze ten kolor też . Co do pactry to owszem są dwa odcienie błekitu .ten bardziej niebieski stosowano wczesniej i np.na dolne powierzchnie Lublina R XIII. Kolor w P-11 byl bardziej stonowany .W kolorach z pactry to ten niebieski z odcieniem szarośći , Dawniej do malowania tych powierzchni stosowalo sie Humbroll 175 i tyle w twj kwesti Ewentualnie od biedy mozna wlnąć ten kolorek http://www.hobbysta.pl/spray-olive-drab-matowy-p-28355.html
  9. Ryszard58

    DHC 2 Beaver

    Akurat w tym przypadku to nie problem ,gdyz całe te ustrojstwo wraz głośniczkiem jest na tyle lekkie że nie ma to wielkiego znaczenia . W moim modelu głosnik jest pod przednia szybą .Chcialem dać w tylnej dolnej części kadluba ,tam gdzie jest otwór wentylacyjny ,Ale był problem z dostaniem sie tam, Musiałbym zdzierac pokrycie . Wstawiam filmik z lotu modelu z już zamontowanym urządzeniem :
  10. Może i ja wtrącą moje 3 grosze:) Proponuje coś ambitnego i nietuzinkowego dla modelrza RC http://www.largescaleplanes.com/articles/article.php?aid=2250 albo taki : http://www.hyperscale.com/2015/features/felixstowe32ls_1.htm
  11. Ryszard58

    DHC 2 Beaver

    Zobaczyłem ten stary watek z "bobrem" ,widze że kolega zrobił parę poprawek aby przypominał autentyk .Ja tez od jakiegoś czasu posiadam ten model . Jest wspaniały ,jezeli chodzi o latanko . Niestety nie robiłem poprawek jedynie co zmieniłem to kólka i dałem ładny aluminiowy kolpaczek .posiadam też alukolpak dla wersji z trójłopatowym smigłem . Dodałem jeszcze jeden bardzo fajny dodatek ,który trochę dodał zycia silnikowi elektrycznemu ,a mianowicie Soundefekt
  12. Ryszard58

    PWS-26

    Model zacny brawo dla twórcy myślę że dobrym podsumowaniem bedzie ten filmik : https://www.youtube.com/watch?v=mFC-X0U4EaU&ebc=ANyPxKoo3OkhPdnVZJIO1PHg13YtfLXBD6iyDvN_rvvA8NIBN3Y-jLkfjLY1ww5HY4eeKIlmzsaJewpMcj1sxtF_5DVw7MOt6g
  13. Też mu nic nie brakuje ,elegancki
  14. To jest całkiem nowy model nic nie ma wspólnego ze starym Airfixem .Wiem bo go kleilem (nie dla siebie ) ale kleilem Tu warsztat http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=86&t=22949 Tu galeria http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?f=64&t=23506
  15. Może i 90 cm ale to też nie jest mało , Jaka by musiała być półka . Znalazlem stronkę gdzie facet popełnil taką 48 ,a żeby bylo ciekawie ,to zamaist malowanka ,była folia alu. ,,Robi wrazenie http://www.arcair.com/Gal5/4601-4700/gal4687-B-29-Shred/00.shtm
  16. oj na to się nie pisze ,taki B-29 w 1:48 zajmie pół mieszkania
  17. Jako że to forum RC to dodam tu filmiki z Youtube z tym modelem tylko w wersji RC https://www.youtube.com/watch?v=5x291HbsyDI
  18. Nie zby widowiskowy ,niepozorny modelik Bell X-1 – eksperymentalny samolot amerykański, który jako pierwszy przekroczył barierę dźwięku w sposób kontrolowany w locie poziomym. Pierwszy z samolotów serii X przeznaczonych do testowania nowych technologii. Samoloty serii X były projektami tajnymi. 14 października 1947 roku Charles "Chuck" Yeager pilot Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych wykonał lot na egzemplarzu XS-1 (od Experimental Supersonic – eksperymentalny naddźwiękowy) nazwanym Glamorous Glennis (ang. olśniewająca Glennis) przekraczając barierę dźwięku. Samolot był napędzany silnikiem rakietowym i został wyniesiony na wysokość początkową testu przez bombowiec B-29 Superfortress. Lądowanie odbyło się w bazie lotniczej Muroc (obecnie Edwards) w Kalifornii. Był to 31. lot tego egzemplarza samolotu i jednocześnie 13. lot Chucka Yeagera na X-1. Osiągnięta prędkość wyniosła 1126 km/h (1,06 macha) na wysokości 13 115 metrów. Niemiecki pilot Hans Guido Mutke twierdził, że jako pierwszy przekroczył barierę dźwięku 9 kwietnia 1945 roku na samolocie Messerschmitt Me 262, jednak nie zostało to udowodnione. Również George Welch, pilot testowy samolotu XP-86, twierdził, że 1 października 1947 roku, zaledwie 2 tygodnie przed Yeagerem, przekroczył barierę dźwięku w płytkim locie nurkowym. Sam model to oczywiście Eduard w tej bogatszej wesrsji profipack skala 1:48 Model w malowaniu 6062 Glamorous Glennis w którym "Chuck " Yeager14 Pazdziernika 1947 przekroczyl barierę dzwieku
  19. Ryszard58

    FW190 A8 1:4,5

    Bardzo dobra modelarska robota MOJE GRATULACJE !!!!!!po prostu odlot . Mozna sie nabawić kompleksow Wielki szacun
  20. Jak juz mosquito to w takiej skali http://plastmodel.pl/p/159/8192/airfix-25001-de-havilland-mosquito-nfii-fbvi-1-24--skala-1-24-modele-samolotow-wojskowych.html
  21. Ryszard58

    PZL P-11c

    Jest to temat rzeka . wracajac do brytyjskich konstrukcji to tam czasami widac dwa odcienie .(np.w bombowcu Short stirling tu prezentowanym ) a to z powodu tego że ten pierwszy pierscień to wlasciwie część ktora byla mocowaniem kolektora głównego , to samo mocowanie bylo stosowane np w Lysanderze ,Bleinheimie , czy Gladiatorze
  22. Ryszard58

    PZL P-11c

    Jeszcze dwie fotki w kolorze z II wś z dobrze widocznymi kolektorami
  23. Ryszard58

    PZL P-11c

    Jezeli moge to wtracę się do dyskusji o kolorze kolektorow .kolor który dałeś to jest zbyt rdzawy jak na lotniczy kolektor . takie to bardziej występowaly w wydechach czolgowych .Jak wiesz szaleje w plastikach i tam ten problem jest na tyle wazny ,chodzi o to żeby byl najbliższy prawdy.W brytyjskich samolotów te pierścienie były wykonywane z metali kolorowych które bardziej były odorne na temperatury ,i ich odbarwienie było podobne jak w rurach motocyklowych ,od szarych przez niebieskawy lub zielony kolor .Dobrze widac to na swordfishu .A wracajac do twojego kolektora to ja bym go przetarł startym na papierze grafitem ołówkowym . za pomocą tamponika , .Wyjdzie wtedy efekt staki z odcieniem rdzy..Całosc dla zabezpieczenia prysnął bym jeszcze bezbarwnym akrylem Efekt jest naprawdę super Na tej fotce widać ten efekt A tu jest efekt przepalenia na kolektorze wykonany z metalu kolorowego w wspomnianym sordfishu
  24. Jak oczka szwankują ,to najlepiej sakal 1:32 .Można bezproblemowo skleić ,a do tegp efekt na 100% http://www.mojehobby.pl/products/Supermarine-Spitfire-Mk.IXc.html
  25. Kontynuując serie samolotów państw osi kolejny model ale tym razem z drugiego brzegu oceanu . Tym samolotem jest tytułowy He 177A-5. krotki rys historyczny po Wikipedii Heinkel He 177 Greif (z niem. „ Gryf ”) – niemiecki ciężki samolot bombowy dalekiego zasięgu z okresu II wojny światowej, produkowany przez wytwórnię Heinkel. Początkowo miał to być następca bombowca He 111. Oblot samolotu miał miejsce w 1939 roku. Zgodnie z doktryną Luftwaffe, początkowo planowano, że He 177 będzie zdolny do bombardowania z lotu nurkowego, co było rozwiązaniem nietypowym jak na samolot tej wielkości. Jeden z egzemplarzy samolotu w wersji He 177V38 został przystosowany do wzięcia na pokład planowanej niemieckiej bomby atomowej[1], jednak z racji jej nieukończenia nie miał okazji do wykonania swojego zadania. Samolot posiadał dwa śmigła, z których każde napędzane było przez dwa silniki, znajdujące się w jednej gondoli. Powodem takiego rozwiązania był brak jednostki napędowej wystarczająco mocnej, by samodzielnie napędzać jedno śmigło. Historia powstania Początkowo siły powietrzne III Rzeszy nie posiadały żadnego bombowca strategicznego, w związku z czym podjęto decyzję o konstrukcji takiego samolotu. Zbudowano cztery prototypy czterosilnikowych bombowców, jednak dowództwo wszystkie odrzuciło i nigdy nie weszły one do produkcji seryjnej. Warunki stawiane przez Luftwaffe zostały spełnione dopiero przez samolot He 177 Greif. Po wejściu samolotu do służby w jego konstrukcji wykryto wiele wad m.in. częste pożary podczas lotu, kłopoty z aerodynamiką. Nie zdecydowano się jednak na naprawę usterek[2]. Po wejściu do służby było już za późno, aby je zniwelować. Wszelkie zalety samolotu przekreślał fakt, że przemysł lotniczy nie był w stanie udoskonalić konstrukcji samolotu Model jest dość ciekawy ze względu na swoje uzbrojenie ,a mianowicie wyposażony jest w bomby sterowane FX 1400 Fritz X Ruhrstahl SD 1400 X (inne oznaczenia X-1, Fritz X, FX-1400, PC 1400 X) – niemiecka bomba kierowana przeznaczona do zwalczania silnie opancerzonych okrętów. Bomba była zrzucana z bombowca i zdalnie kierowana radiowo. Po raz pierwszy została użyta bojowo w 1943, zatopiono nią między innymi włoski pancernik "Roma" oraz brytyjski krążownik lekki HMS "Spartan", ciężko uszkodzono między innymi pancernik HMS "Warspite". Model z 4/KG 100 Chateaudun 1944
      • 1
      • Lubię to
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.