Skocz do zawartości

Ryszard58

Modelarz
  • Postów

    589
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Ryszard58

  1. Levasseur PL.101 był to samolot rozpoznawczy opracowany we Francji pod koniec 1920 roku . Był to dwuplatowiec budowany dla francuskiej marynarki wojennej ,kadlub był wodoszczelny kadłub w ksztalcie łodki + małe pływaki podskrzydłowych Była to celowa konstrukcja .W czasie awarjnego lądowania na wodzie ,podwozie usuwano automatycznie ,a samolot mógł wodować jak łódź latająca Teraz coś o modelu .Wyprodukowany przez firmę Fonderie-Miniature model to typowy short run .Wykonanie takie sobie jak to przy takiej produkcji. W pudelku normalny zlot wszystkich materiałów .począwszy od wątpliwej jakości plastikowych elementów ,poprzez żywice ,biały metal i vacu z owiewkami .Kalki nawet znośnie ,ładnie "siadają" na modelu . Instrukcja taka partyzancka ,i warto posiłkować sie zdjęciami z internetu ,choć tych tez nie za wiele .Chyba dla tego że ten samolot nie jest raczej znany i popularny .Ot taki dziwoląg z lat 20-tych Model w barwach marynarki francuskiej jako samolot zwiadowczy na lotniskowcu "Bearn" Parę fotek wewnętrznej struktury kabiny.Celowo zrobiłem bo po zamknięciu" skorupy" kadłuba ,nic prawie nie widać No i właściwe zdjęcia ,trochę ich tu jest ale uznałem że to ciekawy samolot i warty utrwalenia na rożnych tłach i i oświetleniu.
  2. Fabrycznie nie było i nie bedzie gdyz Niemcy dośc rygorystycznie traktujaprzepisy.Zresztą to widać na każdym niemieckim modelu z plastiku wyprodukowanym w Reichu . Nawet na kalkach nie ma slasu po sfastykach .Np niektore kraje dziela na kalkach swastyki na pare elementow . Co do kutywowania samego znaku ,to nic podobnego , Po prostu uważam jako maniak modelarstwa plastikowego ,że model samolotu do końca nie jest realistyczy mając braki w oznakowaniu, W ten sam sposób mozna by bylo sie przyczeppić do proagowaniu czerwonych gwiazd na samolotach sowieckich ,bo to zeż był totalitaryzm ,ktory w jakiś sposób uciskał i mordował polaków . I nie jest to czcza gadanina ,bo ojciec siedzial jako chlopach 1,5 roku w gulagu u tych kacapów
  3. Myslę że niebawem, Pogoda po mału sie normuje ,i robi się optymistycznie cieplo Niestety ale ja nie lubię jak jest zimno ,to nie dla mnie
  4. Najbardziej realistyczna jest sfastyka piszę to na serio ,,podoba mi się .Przynajmniej model jest autentyczny bez braków w oznaczeniach . TAK MA BYĆ !
  5. Witam ponownie kolegów przychylnych mojej twórczości ,jak i tych nieprzychylnych :cry: oraz obojętnych :roll: Stało się- kolejna odsłona kolejnego modelu .Tym razem to Nie młody juz zestaw z firmy na której jak mniemam wychowało się te starsze pokolenie "sklejaczy: czyli Heller . A przedstawiony tu model to : Teraz tradycyjnie krotki rys historyczny z Wikipedii SEPECAT Jaguar — brytyjsko-francuski samolot myśliwsko-bombowy wykorzystywany przez RAF i Armée de l'air, obecnie tylko przez Indyjskie Siły Powietrzne. 1 lipca 2005 maszyny wykorzystywane przez lotnictwo francuskie zostały zastąpione nowocześniejszymi typu Dassault Rafale. SEPECAT Jaguar był pierwszym samolotem wojskowym budowanym w kooperacji przez dwa państwa, a jednocześnie pierwszą maszyną brytyjską, przy której budowie użyto skali metrycznej. W 1957 brytyjskie Ministerstwo Obrony zdecydowało o zakończeniu projektowania samolotów myśliwskich zdolnych do walki tylko przy pomocy uzbrojenia strzeleckiego na korzyść maszyn uzbrojonych w pociski rakietowe. Na początku lat 60. zdecydowano o rozpoczęciu prac nad nową maszyną, a w 1962 przedstawiono gotowy projekt samolotu oznaczonego jako AST.362 (od Air Staff Target 362). Nowy samolot miał zastąpić szkolne wersje myśliwców Foland Gnat T.1 i Hawker Hunter T.7, oraz posłużyć jako lekki samolot szturmowy. Brytyjska wytwórnia lotnicza British Aircraft Corporation (BAC) przystąpiła do realizacji projektu maszyny, która miała być napędzana silnikami Rolls-Royce RB.172 i osiągać prędkość 1,7 Ma. Porozumienie w sprawie budowy wspólnych maszyn podpisano 17 maja 1965 roku. Planowano zbudować 150 maszyn szkolnych dla Wielkiej Brytanii i 150 dla Francji (po 75 szkolnych i bojowych). Nazwa Jaguar dla nowej maszyny powstała w czerwcu 1965 roku. Brytyjskie samoloty szkolne oznaczono jako Jaguar B (od biplace - dwumiejscowy), a francuskie Jaguar E (od École - szkolny) i Jaguar A (od Appui - samolot wsparcia). SEPECAT Jaguar jest jednomiejscowym (dwumiejscowym w wersji szkolnej) górnopłatem konstrukcji metalowej, napędzanym dwoma silnikami turboodrzutowymi Adour o ciągu 23,7 kN (35,7 kN z dopalaczem) każdy. Skrzydła dwudźwigarowe, o obrysie trapezowym, skosie 40° i wzniosie -3°. Do budowy płatowca użyto głównie duraluminium i w mniejszym stopniu tytanu. Podwozie samolotu trójpodporowe z kołem przednim, chowane. Kabina pilota była hermetyczna i klimatyzowana, wyposażona w fotel wyrzucany Martin Baker Mk 4, a w niektórych francuskich i wszystkich eksportowanych do innych krajów Martin Baker FB9. Maszyna została zaprojektowana w taki sposób aby obsługa naziemna była możliwa bez użycia drabin czy innego typu podwyższeń. Różnice między maszynami francuskimi i brytyjskimi polegały głównie na zastosowaniu innego wyposażenia awionicznego oraz odmiennego uzbrojenia strzeleckiego i rakietowego. Francuskie Jaguary były wyposażone w działka DEFA kalibru 30 mm, a brytyjskie w strzelające tą samą amunicja działka ADEN. Należące do Armée de l'Air maszyny wyposażono w pociski rakietowe R550 Magic, AS.37 Armat i AS30L Laser, podczas gdy należące do RAF-u maszyny posiadały pociski AIM-9 Sidewinder. Pozostałe uzbrojenie również było przeważnie różne z preferencjami na produkowane w kraju użytkownika. Najczęściej spotykane zestawy podwieszeń to: 3 dodatkowe zbiorniki paliwa o pojemności 1200 l każdy (konfiguracja do przebazowań). 8 bomb w wagomiarze ok. 500 lub 250 kg. 24 bomby o wagomiarze ok. 125 kg (250 funtów). 4 bomby wagomiaru ok. 500 kilogramów i dwa zbiorniki podwieszane 1200 l. 2 zasobniki z niekierowanymi pociskami rakietowymi, 4 bomby 500 kg i zbiornik 1200 l 2 pociski AS.30 i jeden AS.37 zasobnik rozpoznawczy Prezentowana tu wersja to Jaguar A — jednomiejscowa wersja bojowa przeznaczona dla lotnictwa francuskiego Jeżeli chodzi o sam model ,to raczej nie jest rewelacją, no ale nie ma czemu się dziwić ,gdyż jest to sędziwy model . Ale jak na swój wiek i tak dobrze sie trzyma .Myślę że koledzy którzy się uprą to mogą z niego wykrzesać idealny model ,oczywiście wzbogacony o dodatki takie jak żywica blaszka itp.Ja tylko użyłem blaszki Eduarda z ktorych zrobione były takie elementy ,jak dysze wylotowe ,panel z zegarami ,elementy pasów ,osłona podwozia przedniego oraz hamulce aerodynamiczne Elementem do wymiany są także kalki ,niestety ja takich nie posiadałem i musiałem dać to co było w zestawie ,no poza jednym wyjątkiem ,a mianowicie kokardami . I to tyle :banan:
  6. Nie ma co tu komentować ..po prostu stary zramolały bezmyślny głupek i tyle A mówią że to młodzi mają nasrane w głowie Myślę że wraz z włosami utracił tez rozum :)
  7. Jeszcze dwa filmiki z FMS ku przestrodze Jak to się ogląda to aż ciarki przechodzą ,i nie chodzi o model ,co o kaskę którą się straciło
  8. Czy to skladzik nawiedzonego modelarza ? :D A może marzenie
  9. Też w swojej "stajni " mam 3 tj: wspomniany tu OV-1 drugi to elektryk Fi-156 Storch a trzeci Liberty .na dwa nie narzekam co do trzeciego to sie okaże (mowa o Mohawku oczywiście )
  10. Kamerkę owszem mogę przyczepić podobnie jak w np Storchu z Durafly ,Ale ze światłami to dam sobie spokój .Myślę że nie ma co inwestować w ten model .Już samo wyposażenie i to do tego zdublowane (myślę o silnikach i reglerkach ) już mnie dość wykosztowały .Dobrze że sam model made in Wietnam nie kosztuje zbyt wiele przy tej wielkości .Nie pisze o lipolku który w tym zestawie musi mieć na bidę 5000mAh
  11. Zostawiłem tak jak jest .A w modelu stateczniki pionowe są jako całość ,czyli bez elementów ruchomych . Oglądając filmiki widzę że radzi sobie bez SK robiąc manewry tylko przy pomocy lotek . Natomiast za pomocą serwa jest sterowane przednie kółko
  12. Nowy sezon z nowym modelem złożony do kupy dwusilnikowy Mohawk z Black Horse . Teraz tylko trochę czasu,dobra pogoda i spróbuję tego brzydaka poderwać w powietrze :)
  13. Mosquito już latał ,no to teraz szanowny kolego potrzeba przeciw wagi,czyli przeciwnika dwusilnikowego np: takiego http://blackhorsemodel.com.vn/?product=he-111
  14. Postanowiłem że że czas aby ten modelik zmienił właściciela , Niech ktoś inny nacieszy nim swoje oko a przy okazji pośmiga po niebie .Mowa tu o tytułowym modelu z okresu wielkiej wojny .Za nim opuści mój hangar ,niech zaistnieje na tym forum jako wspomnienie . I jeszcze filmik A jak juz jestem w wspomnieniach po bylych modelach ,dodatkowe fotki z bardzo popularnego samolotu z okresu IIwś z ParkZone
  15. Widzę ze model już w boju Myślę że to co pisałem swego czasu o właściwościach lotnych tej maszyny w 100% sie potwierdziło Mój Japoniec lata na pakiecie Turnigy Nano-tech 4cel 2650 mAh 25-50C .
  16. Tak jak pisałem ,pas jest ,ale jako promenada ,ewentualnie ,jakieś imprezy blokują go , a to policja się zjedzie aby poćwiczyć ,walki z kibolami ,a to spotkanie tirowcow ,a to piknik (to jedno można przełknąć ,bo przynajmniej możną podziwiać modele 1:1 w locie:)) no i jeszcze parę imprez o których już nie wspomnę .A wszystko to wypada na te miesiące lotne .No może poza jednym wyjątkiem wakacjami . A jeżeli się już zahaczy aby polatać ,to według niektórych kolegów to uprawia sie piractwo ,bo to tez strefa gdzie"śmigają "w kierunku Balic samoloty
  17. Model zacny Ale mnie zazdrość bierze nie tyle przez model ,a raczej na te tereny do latanka .U was tego na kopy ,co innego Kraków i okolice Jak coś się wypatrzy to już za chwile wkraczają te hieny deweloperzy i zabudowują .Owszem jest ten pas startowy pod Muzeum ,ale tam też strach latać ,bo jak się trochę cieplej zrobi ,to całe stada baranów ,ganiają po tym betonie w raz z dzieciarami ,I wiadomo o nieszczęście nie trudno . Ciężki jest los Malopolskiego modelarza . Z tej tez przyczyny mój priorytet to plastiki . Oj pamiętam czasy kiedy tych pięknych terenów w okolicach Krakowa było multum
  18. Owszem jest zwykły rozcieńczalnik .Pisałem świadomie o retranderze gdyż chodzi tu o samo malowanie .Po prostu przy dłuższym malowaniu za pomocą aerografu ,farba lubi zasychać na dyszy ,przez co są komplikacje , i żeby nie było takich niespodzianek używa sie rozcieńczalnik z żółtą etykietą . Mam i wspomniany niebieski ,ale dodaje do tego retrander .
  19. Gunze a Gunze to duża różnica .Mam na myśli Gunze C ,Są na innej bazie ,potrzebny jest specjalny rozpuszczalnik z retranderem .Są bardzo wydajne Może i Tamiya jest dobra ale te są najlepsze ,A pomalowana powierzchnia nie ma prawa sie zetrzeć . Nie kolega ich spróbuje a już innych nie będzie używał gwarantuje to wyszło prawie jak reklama :) link do strony z farbami do samolotów . http://www.gunze.pl/go/_category/?idc=14_20&order=1&page=1&producer_id=0&record_row=long&lang=pl Tymi farbami robiłem poprawki w Zero A tu te farby przypisane Luftwaffe http://www.gunze.pl/go/_category/?idc=14_20_4&order=1&page=1&producer_id=0&record_row=long&lang=pl I jeszcze jedna sprawa po pomalowaniu juz po 5 minutach farba jest idealnie wyschnięta .
  20. Dlatego mieszają żeby otrzymać odpowiedni kolor prawdopodobnie RLM 71 .Dlatego podałem gunze gdyż te kolory są bardziej autentyczne , Mozna jeszcze użyć Model Master Akryl RLM 71 i RLM 70 .lub Humbrol (ale to olej ,) nr 116 jako RLM 71 Smigło malowane było Black Green czyli ten sam kolor co w kamuflażu RLM 70
  21. Na tej stronce gość wlaśnie pokazuje tego Junkersa w tym malowaniu co FMS (oczywiście jest to plastik z Hasegawy ) http://www.aeroscale.co.uk/modules.php?op=modload&name=SquawkBox&file=index&req=viewtopic&topic_id=233661
  22. Jeszcze fotka rodzinna "sreberek"
  23. Proszę bardzo jest i Tamyia RLM65 H67----XF-23 RLM70 H65----XF-27 RLM71 H64----XF-26
  24. Święta to czas spokoju i błogiego leniuchowania z bezgranicznym obżeraniem sie przed np telewizorem . Ale jest jeszcze inna zaleta tych dni ten błogi spokój bez nerwówy sprzyja tez oddawaniu sie modelarskim pasjom Co tez uczyniłem i dzięki temu moglem wreszcie dokończyć model .Dzięki temu teraz go tu mogę zaprezentować w pełnej krasie.A WIĘC DO DZIELA !!!! Gloster Gamecock to brytyjski jednomiejscowy samolot myśliwski. Opracowany i zbudowany w wytwórni lotniczej Gloster Aircraft Company. Gamecock został oblatany w lutym 1925 roku. Był wersją rozwojową Gloster'a Grebe. Istotną zamianą różniącą te konstrukcję było zamontowanie w Gamecock'u 9 cylindrowego silnika Bristol Jupiter, który zastąpił Armstrong Siddeley Jaguar. Ulepszone zostały również lotki, zarys kadłuba, oraz zamontowano wewnętrzny karabin maszynowy. Maszyna nie była masowo używana przez RAF, głównie z powodu wielu wypadków (z 90 służących aeroplanów aż 22 zostały uszkodzone). Łącznie wyprodukowano 108 egzemplarzy Gloster Gamecock. Oprócz lotnictwa Wielkiej Brytanii używany był przez fińskie siły powietrzne. Samolot Gloster Gamecock to jednomiejscowy dwupłatowiec o konstrukcji metalowej. Posiadał podwozie klasyczne nie chowane w locie z płozą ogonową. Napęd stanowił jeden 9 cylindrowy silnik Bristol Jupiter o mocy 450 KM. Śmigło dwułopatowe. UZBROJENIE: :: 2 x karabin maszynowy Vickers kalibru 7,62 mm Model żywiczny pierwotnie produkowany przez Montex ,a poźniej przez Alley Cat skala 1:32 krotki opis z montarzu jest na stronie wrsztatowej http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=69881 Model w barwach 17 Dywizjonu z 1928 r. pilotowany przez Squadron Leader AR Arnold DSO DFC Po krotkim wstępie czas na sam model
  25. Bardzo ladnie prezentuje się ten modelik w locie ,a szczególnie w tym polskim akcencie .brawo ! No teraz to wypadloby do tej kolekcji" wojennych ptaków" takie coś http://www.bananahobby.com/6-ch-freewing-giant-sbd-dauntless-rc-warbird-airplane-rtf.html sam na to mialem ochotę ale za drogo sobie" żółtki" licza za transport, bo az 100$
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.