Skocz do zawartości

Ryszard58

Modelarz
  • Postów

    585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Ryszard58

  1. Nie ma co tu komentować ..po prostu stary zramolały bezmyślny głupek i tyle A mówią że to młodzi mają nasrane w głowie Myślę że wraz z włosami utracił tez rozum :)
  2. Jeszcze dwa filmiki z FMS ku przestrodze Jak to się ogląda to aż ciarki przechodzą ,i nie chodzi o model ,co o kaskę którą się straciło
  3. Czy to skladzik nawiedzonego modelarza ? :D A może marzenie
  4. Też w swojej "stajni " mam 3 tj: wspomniany tu OV-1 drugi to elektryk Fi-156 Storch a trzeci Liberty .na dwa nie narzekam co do trzeciego to sie okaże (mowa o Mohawku oczywiście )
  5. Kamerkę owszem mogę przyczepić podobnie jak w np Storchu z Durafly ,Ale ze światłami to dam sobie spokój .Myślę że nie ma co inwestować w ten model .Już samo wyposażenie i to do tego zdublowane (myślę o silnikach i reglerkach ) już mnie dość wykosztowały .Dobrze że sam model made in Wietnam nie kosztuje zbyt wiele przy tej wielkości .Nie pisze o lipolku który w tym zestawie musi mieć na bidę 5000mAh
  6. Zostawiłem tak jak jest .A w modelu stateczniki pionowe są jako całość ,czyli bez elementów ruchomych . Oglądając filmiki widzę że radzi sobie bez SK robiąc manewry tylko przy pomocy lotek . Natomiast za pomocą serwa jest sterowane przednie kółko
  7. Nowy sezon z nowym modelem złożony do kupy dwusilnikowy Mohawk z Black Horse . Teraz tylko trochę czasu,dobra pogoda i spróbuję tego brzydaka poderwać w powietrze :)
  8. Mosquito już latał ,no to teraz szanowny kolego potrzeba przeciw wagi,czyli przeciwnika dwusilnikowego np: takiego http://blackhorsemodel.com.vn/?product=he-111
  9. Postanowiłem że że czas aby ten modelik zmienił właściciela , Niech ktoś inny nacieszy nim swoje oko a przy okazji pośmiga po niebie .Mowa tu o tytułowym modelu z okresu wielkiej wojny .Za nim opuści mój hangar ,niech zaistnieje na tym forum jako wspomnienie . I jeszcze filmik A jak juz jestem w wspomnieniach po bylych modelach ,dodatkowe fotki z bardzo popularnego samolotu z okresu IIwś z ParkZone
  10. Widzę ze model już w boju Myślę że to co pisałem swego czasu o właściwościach lotnych tej maszyny w 100% sie potwierdziło Mój Japoniec lata na pakiecie Turnigy Nano-tech 4cel 2650 mAh 25-50C .
  11. Tak jak pisałem ,pas jest ,ale jako promenada ,ewentualnie ,jakieś imprezy blokują go , a to policja się zjedzie aby poćwiczyć ,walki z kibolami ,a to spotkanie tirowcow ,a to piknik (to jedno można przełknąć ,bo przynajmniej możną podziwiać modele 1:1 w locie:)) no i jeszcze parę imprez o których już nie wspomnę .A wszystko to wypada na te miesiące lotne .No może poza jednym wyjątkiem wakacjami . A jeżeli się już zahaczy aby polatać ,to według niektórych kolegów to uprawia sie piractwo ,bo to tez strefa gdzie"śmigają "w kierunku Balic samoloty
  12. Model zacny Ale mnie zazdrość bierze nie tyle przez model ,a raczej na te tereny do latanka .U was tego na kopy ,co innego Kraków i okolice Jak coś się wypatrzy to już za chwile wkraczają te hieny deweloperzy i zabudowują .Owszem jest ten pas startowy pod Muzeum ,ale tam też strach latać ,bo jak się trochę cieplej zrobi ,to całe stada baranów ,ganiają po tym betonie w raz z dzieciarami ,I wiadomo o nieszczęście nie trudno . Ciężki jest los Malopolskiego modelarza . Z tej tez przyczyny mój priorytet to plastiki . Oj pamiętam czasy kiedy tych pięknych terenów w okolicach Krakowa było multum
  13. Owszem jest zwykły rozcieńczalnik .Pisałem świadomie o retranderze gdyż chodzi tu o samo malowanie .Po prostu przy dłuższym malowaniu za pomocą aerografu ,farba lubi zasychać na dyszy ,przez co są komplikacje , i żeby nie było takich niespodzianek używa sie rozcieńczalnik z żółtą etykietą . Mam i wspomniany niebieski ,ale dodaje do tego retrander .
  14. Gunze a Gunze to duża różnica .Mam na myśli Gunze C ,Są na innej bazie ,potrzebny jest specjalny rozpuszczalnik z retranderem .Są bardzo wydajne Może i Tamiya jest dobra ale te są najlepsze ,A pomalowana powierzchnia nie ma prawa sie zetrzeć . Nie kolega ich spróbuje a już innych nie będzie używał gwarantuje to wyszło prawie jak reklama :) link do strony z farbami do samolotów . http://www.gunze.pl/go/_category/?idc=14_20&order=1&page=1&producer_id=0&record_row=long&lang=pl Tymi farbami robiłem poprawki w Zero A tu te farby przypisane Luftwaffe http://www.gunze.pl/go/_category/?idc=14_20_4&order=1&page=1&producer_id=0&record_row=long&lang=pl I jeszcze jedna sprawa po pomalowaniu juz po 5 minutach farba jest idealnie wyschnięta .
  15. Dlatego mieszają żeby otrzymać odpowiedni kolor prawdopodobnie RLM 71 .Dlatego podałem gunze gdyż te kolory są bardziej autentyczne , Mozna jeszcze użyć Model Master Akryl RLM 71 i RLM 70 .lub Humbrol (ale to olej ,) nr 116 jako RLM 71 Smigło malowane było Black Green czyli ten sam kolor co w kamuflażu RLM 70
  16. Na tej stronce gość wlaśnie pokazuje tego Junkersa w tym malowaniu co FMS (oczywiście jest to plastik z Hasegawy ) http://www.aeroscale.co.uk/modules.php?op=modload&name=SquawkBox&file=index&req=viewtopic&topic_id=233661
  17. Jeszcze fotka rodzinna "sreberek"
  18. Proszę bardzo jest i Tamyia RLM65 H67----XF-23 RLM70 H65----XF-27 RLM71 H64----XF-26
  19. Święta to czas spokoju i błogiego leniuchowania z bezgranicznym obżeraniem sie przed np telewizorem . Ale jest jeszcze inna zaleta tych dni ten błogi spokój bez nerwówy sprzyja tez oddawaniu sie modelarskim pasjom Co tez uczyniłem i dzięki temu moglem wreszcie dokończyć model .Dzięki temu teraz go tu mogę zaprezentować w pełnej krasie.A WIĘC DO DZIELA !!!! Gloster Gamecock to brytyjski jednomiejscowy samolot myśliwski. Opracowany i zbudowany w wytwórni lotniczej Gloster Aircraft Company. Gamecock został oblatany w lutym 1925 roku. Był wersją rozwojową Gloster'a Grebe. Istotną zamianą różniącą te konstrukcję było zamontowanie w Gamecock'u 9 cylindrowego silnika Bristol Jupiter, który zastąpił Armstrong Siddeley Jaguar. Ulepszone zostały również lotki, zarys kadłuba, oraz zamontowano wewnętrzny karabin maszynowy. Maszyna nie była masowo używana przez RAF, głównie z powodu wielu wypadków (z 90 służących aeroplanów aż 22 zostały uszkodzone). Łącznie wyprodukowano 108 egzemplarzy Gloster Gamecock. Oprócz lotnictwa Wielkiej Brytanii używany był przez fińskie siły powietrzne. Samolot Gloster Gamecock to jednomiejscowy dwupłatowiec o konstrukcji metalowej. Posiadał podwozie klasyczne nie chowane w locie z płozą ogonową. Napęd stanowił jeden 9 cylindrowy silnik Bristol Jupiter o mocy 450 KM. Śmigło dwułopatowe. UZBROJENIE: :: 2 x karabin maszynowy Vickers kalibru 7,62 mm Model żywiczny pierwotnie produkowany przez Montex ,a poźniej przez Alley Cat skala 1:32 krotki opis z montarzu jest na stronie wrsztatowej http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=69881 Model w barwach 17 Dywizjonu z 1928 r. pilotowany przez Squadron Leader AR Arnold DSO DFC Po krotkim wstępie czas na sam model
  20. Bardzo ladnie prezentuje się ten modelik w locie ,a szczególnie w tym polskim akcencie .brawo ! No teraz to wypadloby do tej kolekcji" wojennych ptaków" takie coś http://www.bananahobby.com/6-ch-freewing-giant-sbd-dauntless-rc-warbird-airplane-rtf.html sam na to mialem ochotę ale za drogo sobie" żółtki" licza za transport, bo az 100$
  21. Proszę bardzo kolorki na stuka z gunze Gunze Sanyo Aqueous Color has these: RLM65 H67 RLM70 H65 RLM71 H64
  22. Być może ,ale brakuje mu hamulców Pozwoloiłem sobie nieudolnie narysować taki mechanizm ,moze to bedzie inspiracja Przy okazji parę fotek Wojennego ptaka z Durafly. Tak przy okazji poszukuje jednego zbirnika do tego modelu ,gdyż uległ zniszczeniu przy lądowaniu i malutki dodatek :)
  23. Model super ! Nawet swego czasu mialem go zakupić ,ale koledzy obrzydzali mi go ,że za wąskie skrzydla ,beda problemy ze stabilnoscią ,czy czymś podobnym:) Ale ja nie o tym ,bo znowu dopatrzyłem się technicznej niedokładności (no cóż to takie zboczenie modelarza redukcyjnego:)) Po pierwsze to zasadniczo ta wersja czyli G2 była uzbrojona w te dzialka , przez to aby poprawic wlaściwości przedłużono końcówki skrzydeł .W bomby była uzbrojona podobna wersja lecz z standartowymi skrzydłami byla to wersja D i G1 Po za tym powinny być hamulce pod skrzygłami.W muzeum Hendon jest ta wersja z tym że angole dla potrzeb muzealnych popelnili gafe montując bombę i jakieś prowizoryczny element przy bombie .Natomiast widac ze to wersja ktura była uzbrojona w działka gdyż widać zaczepy po nich ,no i oczywiście nie ma wspomnianych hamulców ,ani nawet sladu że tam byly .Pomijając to.i uznac że tak to ma byc ,to bomba pod kadlubem powinna mieć element odchylający tor lotu poza śmigło .Proszę sobie wyobrazic co by było gdyby przy locie nurkowym odczepiono tą pigułę .odpowiadam: było by po śmigle, lub nawet po samolocie A te samoloty raczej bombardowały z lotu nurkowego a nie horyzontalnego.Reasumując brakuje mi tej konstrukcji pozdrawiam RH
  24. Zdrowych i spokojnych świąt dla wszystkich uzytkownikow Forum !!!
  25. Mk I – wersja podstawowa -większość posiadała drewniane dwu łopatowe śmigło Mk II – wersja wyposażona w mocniejszy silnik Bristol Mercury VIII - ta miała już trójłopatowe metalowe śmigło, Sea Gladiator – wersja morska samolotu Gloster Gladiator Mk II dodatkowo hak do lądowania na lotniskowcu J8 – wersja licencyjna produkowana w Szwecji -te były tez na nartach . a z takich nie widzocznych zmian z wierzchu to można uznać wyposażenie kabiny ,oraz troszke różnic w osłonie Byla jeszcze wersja zwiadowczo meteorologiczna pozbawiona uzbrojenia I to tyle bardzo ciekawie wygląda to malowanko http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=52791
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.