Skocz do zawartości

Ryszard58

Modelarz
  • Postów

    601
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Ryszard58

  1. Mam tego spita ,myslę ze niebawem go też sklecę ale na razie na tapecie rodzina Phantomów
  2. Owszem są stare modele ,ale myśle że to z myślą o młodych adeptach tego hobby . Gdyz sa one stosunkowo tanie , co wazne jest gdy zaczyna się przygode ze sklejaniem .Jak się cos spapra toprzynajmniem ma sie ta swiadomosc że nie wydalo sie zbyt wiele .Co innego gdyby model byl z lepszej pólki za powazną kwotę A wracając do jakosci to Airfix pokazal majstersztk w Typhonie w 1:24 (warto zobaczyć to w internecie ,jest powalający )
  3. Klejąc obecny tutaj model złapała mnie lekka nostalgia i powód do wspomnień .Właśnie od Airfixa rozpoczęła sie moja przygoda z plastikami . Była to druga polowa lat 70-tych .Jedyna wtedy słuszna linia naszej partii pod przewodnictwem E.Gierka zadecydowała o wpuszczeniu trochę zachodniej kultury ,"zalewając rynek ,a właściwie Składnice Harcerskie modelami z za "Żelaznej Kurtyny " Przeważały modele firmy Revell ,Matchbox i właśnie Airfix.Nie bylo to zbyt tanie ale jakieś nowe w naszym "bloku" A że wraz z modelami pokazały sie farbki .Co dopełniało chęć zakupu toteż ochoczo nabyłem owe modele . Choć Airfix raczej nie przedstawiał jakością i odwzorowaniem modeli w porównaniu z teraźniejszymi ,to jednak z wypiekami na .można coś takiego kleić Niektórzy mogą pomyśleć ,po co ja to wszystko piszę : Ano dla tego że w ostatnich latach Airfix aby utrzymać klasę i zbyt na rynku ,bardzo się postarał .jego modele naprawdę są na wysokim poziomie .Bardzo dobry plastik ,i delikatne linie wgłębne . Właśnie otwierając pudelku z tym modelem ,zostałem mile zaskoczony.Bardzo dobry plastik ,super linie podziału ,Części idealnie pasujące .Wracając do samego materiału,czyli plastiku ,jest on strukturalnie matowy . części sklejone bardzo fajnie się szlifuje .Powierzchnia plastiku wygląda jakby była pomalowana podkładem ( Pisze o tym bo po pryśnięciu Gunze podkładem ,nie widziałem różnicy tam gdzie jeszcze nie zdążyłem pomalować wyżej wymienionym . Reasumując model fajny ,warty polecenia . No dosyć tego bajania czas na model. Model w malowaniu dywizjonu nr.64 Singapur 1960 dodatkowo wzbogacony o blaszki z zestawu BIG ED farby użyte do malowania Gunze created by picasa2html.com
  4. No i nowy modelik skończony ! Samolot w barwach dywizjonu 209 z 1918 na którym latal kapitan Artur R.Brown Być może jest on sprawcą strącenia słynnego Czerwonego Barona dnia 21 kwietnia 1918 roku Zestrzelenie też przypisuje sie piechocie Australijskiej .Jest to jednak wielka niewiadoma . Arthur Roy Brown urodził się 23 grudnia 1893 w Carleton Place, Ontario.zmarł na atak serca w wieku 50 lat, 09 marca 1944. Teraz troszke o samym modelu.Jest to dość stary i archaiczny model ,no ale z braku innego musimy zadowolić się tym co mamy . Przyznam sie że za bardzo nie miałem ochoty męczyć sie z przeróbkami ( jak wiadomo takim maniakiem to ja nie jestem ):oops: bo była by to zmiana w 80 %Postanowiłem że tylko zmienię wnętrze modelu ,które tutaj nie przypomina orgianłu w 100%. jeszcze zmieniłem detale na zewnątrz kadłuba (dokładnie to wyloty łusek i te dwie wystające rurki z boku .W originale to były jakieś dwie rurki stożkowe .Troszkę zeszlifowałem zbyt uwydatnione żeberka .I jeszcze zrobilem nowe wlewy paliwa Wnętrze przerobione pokazane na fotka ,które dołączam Koniec tego mękolenia czas na konkretne zdjęcia :banan:
  5. Po pijaku pompowali i przesadzili
  6. Model jest dość znany i często goszczący na rożnych forach z tego tez względu nie będę się nad nim rozpisywał Mysle ze w tym przypadku wystarczą fotki
  7. Kolejna "rura" dla sympatyków tego typu samolotow . Tym razem coś z nieba nad Francją ,czyli Mirage F1 CT w barwach E.C.1/10"Artois"
  8. North American A-5 Vigilante – amerykański samolot szturmowo rozpoznawczy używany przez US Navy Prezentuje model który dopiero co zeszedł z taśmy montażowej zakładów RH :razz: Model jak model nic ciekawego ,to tez nie będę sie rozpisywał nad jego pracą, Jedynie nadmienię że do waloryzacji użyłem dwie moim zdaniem ważne elementy. Jedną z nich jest wewnętrzny szkielet zrobiony ze sklejki a produkowany przez firmę z USA Nautilus Models Uważam że jest to bardzo potrzebna część ,gdyż kadłub w tylnej części jest dość szeroki i wykonaniu z cienkiego plastiku ,co powoduje że po sklejeniu może sie zapadać .Można oczywiście ,zrobić partyzantkę i wkleić słupki z plastiku . Mój opis poprę paroma fotkami tej części Drugą częścią waloryzacyjną jest kokpit z Eduarda (Naprawdę warto bo jest bardzo fajny i ożywia wnętrze No dość pisania teraz czas na galerię :oops:
  9. Może teraz bedzie widoczny. http://youtu.be/4QCmhzOU4iE?list=UU68CErM_NdRS292vi6MmL0Q
  10. Oblot Zero https://www.youtube.com/edit?o=U&video_id=4QCmhzOU4iE
  11. Ostatnio na świecie ,tyle wokół wymachiwania szabelką ,że kolejny model choć militarny ,pozbawiłem urządzeń do zabijania i zrobiłem go w barwach pacyfistycznych. Oczywiście chodzi tu o słynny F-15 .Malowanie jet okazjonalne z 1976 roku z okazji 200 lecia powstania USA Model jedynie wzbogacony w żywiczny kokpit ,i to nie do końca bo trochę przerobiony ,gdyż był on do wersji jednomiejscowej w której druga kabina była nafaszerowana elektroniką i czymś tam jeszcze Jestem przygotowany na to że ta wersja może nie podobać sie wszystkim sympatykom samolotow uzbrojonych w bomby działka i rakiety czyli cały zestaw do unicestwiania no ale coz to ich wybór :)
  12. Prezentacje fotograficzna modelu ,rozpocznę słowami starej pięknej ułańskiej piosenki ,oczywiście zmienionej pod kątem tej galerii..... "jeszcze jeden model dzisiaj chociaż ranek świta ....... :banan: :banan: :banan: :lajkonik: :lajkonik: created by picasa2html.com No ale do rzeczy ,model jak w temacie czyli dość stary ,wypraski tez nie są pierwszej jakości ,ale coś tam sie dało z tego skleić .Wiem że będzie wielu pesymistów ,ale w tym przypadku będą mieli rację . Robiąc ten model powiedzialem sobie ...nie będę się w tym g...e paparł zrobię tak jak jest i koniec :oops: Model w barwach VMO-151 Samoa 1942
  13. Lockheed EC-121 Warning Star (z ang. "gwiazda ostrzegawcza") – pierwszy amerykański samolot wczesnego ostrzegania i dozoru przestrzeni powietrznej zbudowany na bazie samolotu transportowego Lockheed Super Constellation dla USAF i US Navy. Pełnił rolę samolotu wczesnego ostrzegania dalekich obszarów (m.in w systemie Distant Early Warning Line). Oficjalnie maszyna była nazywana Warning Star, ale częściej określano ją mianem Connie lub Super Connie, zdrobnieniem od nazwy samolotu bazowego Constellation. Model dość stary ,jeszcze z wypukłymi liniami podziału . W pierwotnej postaci ,prosto z pudla raczej nie zbyt ciekawie sie zapowiadał.Na szczęście do niego istnieją bogate części waloryzacyjne.Takie jak ,kompletne silniki ,klapy ,oraz elementy radaru .Wszystko to żywiczne ,po z tym bogata blaszka .Ze względów finansowych ,zastosowałem tylko blaszki i silniki ,które ,są tu w 100% potrzebne gdyż te w modelu w niczym nie przypominają pierwowzoru. Jeszcze ze swojej strony poprawiłem linie podziału blach na wklęsłe .Oczywiście osoby które mają w planach ten model budować i ewentualnie startować nim w zawodach ,proponuję dokupić wszystkie waloryzacje .Widziałem w necie model zrobiony z wszystkimi dodatkami ,+ malowanie ,które jest na samym początku mojej prezentacji .Model jest ciekawy i myślę że byłby wysoko punktowany . Na wstępie parę fotek zestawu do waloryzowania silnika ,które zakupiłem ,oraz fotki części z pudla dla porównania oczywiście blaszki też są na zdjęciach ,widać tam wycięte części wyposażenia kabiny ,Która moim zdaniem jest robiona bez sensu ,bo i tak nic nie widać po zamknięciu "skorupy" A model wyszedł jaki wyszedł :oops:
  14. No to rzeczywiście tani sklep .Bo w Banana Hobby to jak dobrze zobaczylem to chcą za wysylkę prawie 100$ !
  15. A jakie tam są koszty przesylki ? To takie uboczne "zboczenie " po prostu jak calymi dniami siedzi się skulony przy plastikowych modelikach to mozna nabawic sie hemoroiduów ,lub innego paskudztwa :) .Lekarstwo ..to iść w plener i rozprostować kości śmigajac modelem po niebie . No ale tu tez kłopt bo można sobie wykrzywić kark zadzierajac łeb do góry / :) :) I tu prosta matematyka leb w dól przy klejeniu - leb w góre przy lataniu = 0 czyli wszystko w normie :D :D
  16. No to tylko pogratulować !!!! Wracając do marzeń to chodzi za mną niemiaszek FW 190 z FMS niestety jest zbyt drogi , stąd na obecną chwilę nie osiagalny) jazeli można to prosiłbym o link do tego taniego sklepu w Reichu może być na prywtna pocztę
  17. Nad modelem Wildcata tez się mocno zastanawialem ale ,czytając opisy o zdolnościach lotnych ,trochę sie przerazilem j,ako że nie jestem taki orzel , w lataniu i model moglby nie doczekac końca pierwszego lotu Co do kontynuacji rozważań nad modelami będacymi w moim posiadaniu ,pozwaole sobie przedstawic filmiki z modelami ,,ktore niestey drogą handlową przestaly być moją wlasnościa ttps://www.youtube.com/watch?v=XJgTsHnvNgQ A ten model mam nadal i nie zamierzam się go pozbywac ,bo to jest poezja lotu termicznego dla uspokojenia nerwów jest to model motoszybowca czeskiej firmy Richards Modelsport Evolution 280cm rozpietości
  18. Widziałem ,bardzo ladny ,malowanie prima sort bez zastrzeżeń ,kolory takie jak mają byc . Mówiąc o marzeniach to podoba mi sie jeszcze jeden modelik ,tylko cena wraz z wysłka trochę przeraża http://www.bananahobby.com/6-ch-freewing-giant-sbd-dauntless-rc-warbird-airplane-arf.html
  19. No no ładna kolekcja : Ja osobiście mam jeszcze Zero z FMS w malowaniu szarym z Pearl Hrbor(nie wiem czy dobrze to napisalem ) niestety jeszcz enie latal .Podobno jest bardzo przyjemny w locie ,a poza korsarzem jeszcze dwa pierwszaczki Albatros z E-flite i Nieuport Xi Be Be z Great planes Oto filmik z lotow ..Mam taką zasade że pierwszy lot moim modelem robi kolega stąd w opisie pilot oblatywacz Z Durafly mialem jeszcze Fi-156 Storch bardzo ładnie latal ,lecz zostal sprzedany poniewaz kupilem troszke wiekszy z Black Horse A z cywilnych to mam jeszcze DH Beawer zE filte ,jest to mój najbardzie ulubiony "motylek " wypsazylem go w urządzenie Sounefekt z HK Jeszcze jest jeden ale też narazie nie wzlecial (w tym przypadku pokazuje filmik z You tube ,to nie jest moj model ,ale taki ) pozdrawiam RH
  20. Durafly kopiowal malowanie z samolotu który jest w prywatnych rękach i wystepuje na pokazach ,Gość który uzywa go wlaśnie tak pomalował wersję D Dzięki za opinię o spicie (wlasnie w kolejnej odpowiedzi mialem o to zapytać ) Co do smigla to znalazlem coś takiego ,ale niestety można tylko sklecić smiglo 6 lopatowe ,a powinno być 5 łopatowe .Z tym ze z tymi 6 łopatkami też by fajie wyglądał cho troche nierealnie http://abc-rc.pl/_blog/19-Nowosc_-_rozbieralne_smigla_wielolopatowe.html A tak na marginesie to mozna smialo mustanga przerobić na polonusa A co kolega sadzi o P-47 z DURAFLY ?
  21. To prawda ładny jest ,dlatego mam ochotę na tego "ptaszka" .Ogladająć modele piankowych spitów zauwazylem ze żaden nie ma wykonanego prawidlowo przejścia tylnej części skrzydla w kadlub .Sa po prostu plaskie . Bez specyficznych krzywizn.Zresztą to wystepuje nie tylko w modelach RC ale i w niektorych modelach Spita z plastiku .Może to jest uwarunkowane metoda produkcji tych modeli .Durafly coś tam w tym kierunku zrobilo ,ale dośc mizernie ,natomiast parkzone potraktowal to po najmniejszej linii oporu i zrobil prostą dechę.Mowiąc prawde ta krzywizna bardzo wplywała na poprawność lotu ,piszą ogolnikowo. A wracając do Durafly to podoba mi się jeszcze Mustang "Old Crow " .A narazie to w domowym hangarze jest Corsair z tej samej firmy , Niestety jeszcze nie zdązyl polatac .
  22. Witam Może to sie przyda .Na ramce widac jak wyglada ten zbiornik .Myślę że widac go na tyle że można pokusić sie o skopiowanie pozdr RH http://www.mojehobby.pl/products/Spitfire-Mk-.IX-WWII-British-fighter.html http://www.britmodeller.com/forums/index.php?/topic/234911912-spitfire-slipper-tanks/
  23. Witam Bardzo ladny model (tez mam w planie go kupić ) Jest jedno "ale " ,Niech kolega się nie obrazi gdyz chciałbym troszke powybrzydzać . Jak wiadomo kleje dużo modeli (patrz dział modele redukcyjne ) i lubie aby przynajmniej w 80 % model pokrywal sie z prawdą (ot takie zboczenie modelarza od makiet stacjonarnych) W tym przypadku spitfire z Durafly w zupełności nie jest podobny do spita XVI ,Najwazniejsza rożnica to skrzydła ,ktore róznią sie od wszystkich innych wersji ,częśc ogonowa ze statecznikiem , Spitfire XVI był wlasciwie wresją IX z optymalizowanym silnikiem do lotów na niskim pułapie Rolls Royce grifon ,oraz w większości skrzydla wersji E ze sciętymi końcówkami i w późniejszch wersjach kroplową kabine .Takie byly uzywane prze zPSP w dywizjonach 302,308 ,317,Uzbrojenie dwa dzialka 20mm i dwa kam 12,7 mm ,Zreszta dwa z nich przylecialy na 1945 i były pokazywane w Warszawie (zdjęcia są w książce A.Morgaly "Polskie samoloty wojskowe 1939-1945" Co się tyczy modelu Durafly to oczywiście jest to wersja 24 ktora byla wyposazona w silnik Griffon co powodowało ze przod samolotu znacznie się wydłużyl w porównaniu z XVI.Oczwiśćie statecznikpionowy był znacznie więszy od poprzednich aby zniwelować problemy z zastosowaniem wydłuzonego przodu z powodu dość pokaźnego silnika.Uzbrojenie to 4 dzialka 20mmm.Po za tym w wiekszości byl wyposażony w śmiglo 5 łopatowe (co zreszta chcialbym zrobić w swoim modelu ,bo widzialem że można kupic takie śmigla .) Jeszcz RC :tyle samo ladowań co startów Dla zobrazowania tych różnic dwa rysunki :
  24. Kolejny modelik ,z czasów I w.ś Model niestety nie jest z Wingnut Wigns ,i niestety odbija się to na jakośći ale co tam dobry i taki ,tym bardziej że jest to wersja której niestety firma nowozelandzka nie produkuje . Chodzi tu przede wszystkim o umieszczenie km ,ktore w tej wersji są schowane w kadłubie Model w malowaniu Jasta 18 , pilotowany przez Lt. W.Kleffel ,zima 1917 Czas na serię fotek
  25. Ciekawy model ,jako inspiracja dla kolegów ,ktoży lubia budować nietypowe makiety latające Ostatnio dominowały prezentowane prze ze mnie "szmato płaty " .Tym razem coś z innej beczki , czyli coś z "rur" a dokładnie z "dwu rur " Samolot sam to dziwoląg , taki głowonóg brzydal nad brzydale Model dość stary ,przyznam się że nie bardzo mi wyszedł .I w porównaniu z poprzednimi prezentuje się cieńko. :oops: Stąd nie zapraszam do oglądania .:)Osoby którym on się nie podoba niech ominie ten wątek (Krótka historia z Wikipedii) Chance Vought F7U Cutlass – amerykański pokładowy samolot myśliwski opracowany w latach 40. ubiegłego wieku. Wyróżniał się niecodzienną konstrukcją, rzekomo wzorowaną na zdobytych pod koniec II wojny światowej planach niemieckiego przedsiębiorstwa Arado Flugzeugwerke, choć inżynierowie Voughta zaprzeczali jakimkolwiek powiązaniom ich maszyny z niemieckimi konstrukcjami[1]. F7U był ostatnim samolotem zaprojektowanym przez Rexa Beisela. Ze względu na nieortodoksyjną konstrukcję i zbyt słabe silniki Cutlass był problematyczny zarówno dla pilotów, jak i dla mechaników. W katastrofach tego myśliwca zginęło czterech oblatywaczy i 21 lotników US Navy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.