Skocz do zawartości

Kross

Modelarz
  • Postów

    713
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez Kross

  1. Te gumówki, fajna zabawa, aż przypomniał mi się mój zboczowy "mikrus", czyli dziesięciocentymetrowy ścinek depronu, który szkoda mi było wyrzucić i po małej modyfikacji zamiast wylądować w śmietniku, wylądował na kultowym pełnowymiarowym zboczu Z Damianem mieliśmy zabawę jak nie wiem, ale niestety Damian przesadził, zalał za dużo "redbulla" i lot trwał spokojnie ponad 2 minuty :D (dokładnie nie wiem, bo musiałem na filmiku zrobić cięcie, aby nagrać lądowanie) najdłuższy lot - druga połowa filmiku ... zresztą było tego trochę (one mi się wręcz mnożyły )
  2. Takich filmików jest mnóstwo, także możliwości konwersacji na RC jest wiele, ale jak na razie z dwulatkami trenujemy loty swobodne, coś jak to Nooo, jeszcze niezbyt nam wychodzi, ale jak dojdziemy do wprawy, to może nagramy swój filmik
  3. Dzień Dziecka był, to i jakiś oblot też musiał być Moi dwulatkowie rzucają tym, jak "DLG", tyle że w stylu "freestyle" i to bez przekładania statecznika Jak modeliki dożyją, to może kiedyś doczekają konwersji na RC Prawie "Dynamic Soaring"
  4. Tak bardzo chciałbym przyjechać, ale tym razem mi się nie uda. Bynajmniej szykuje się od nas jakaś "delegacja"
  5. Kurcze... Czy to ten Zlin na plecach tak nisko lata, czy to te drzewa tak wysoko już urosły?
  6. "JAK" da radę?Normalnie da radę Znaczy jak nieda rady między choinkami, to da radę normalnie na lotnisku EDF'Y też dadzą radę
  7. Co do rozpalania grilla, racja. Testowaliśmy kiedyś z bratem. Sprawdza się wyśmienicie zarówno FunCubem jak i śmigłowcem Dobrze, że tym razem Damian "stanął na stateczniku" Zlina, bo jeszcze by auto na lotnisko wtargnął :D
  8. Czasu mało, więc krótko, zwięźle i na temat. Cierpliwość modelarska... czyli ? "Przyszła pora wyjąć z wora" PS. Na zdjęciu dopiero się zorientowałem, ile żeśmy tam nadriftowali
  9. Dajcie znać, jak uruchomicie armatki śnieżne, bo czekam i czekam
  10. Syn ząbkuje, córka też ma zamiar, więc zapier-latam jak Zlin po łące Nie mam czasu na nic, ale w niedzielę udało się chociaż popatrzeć i stwierdzić, że w pierwszej kolejności chciałbym mieć więcej czasu, a w drugiej kolejności taki model Czyli fantastyczny Zlin i jego pilot raz jeszcze.
  11. Niedziela. Nie jestem za bardzo na bieżąco, co się dzieje, bo mało czasu, więc jak się tylko udało wymsknąć na chwilę połapać, to nawet nieważne że "szczyt nie przygotowania do sezonu", że temperatura powietrza ~ +30'C (słownie: trzydzieści stopni na plusie) Wiem, że wygląda, jakbym z choinki się urwał, ale za to polatał Dwa pakiety naładowane (nawet nie do pełna, bo czasu niebyło) a w aparaturzę jeszcze wzeszłoroczny prąd. Więc na chwilę polatania wystarczyło. W powietrzu "mydło" PS. Jakby kto pytał, to rękawiczki nie moje (czyżby ktoś jeszcze nie przygotowany do sezonu?)
  12. Gratuluję udanej imprezy, jak widać pogoda sprzyjała. U mnie jednak priorytety rodzinne nie pozwoliły uczestniczyć w pikniku.
  13. Kross

    LOTNISKO STRZELCE DOLNE

    W niedzielę udało się zorganizować pierwszy wczasowo wakacyjny wypad na łono natury. Było na co popatrzeć, choć wypad był w charakterze bardziej biwakowym i pogaduchy przy flaszce, a nawet dwóch flaszkach mleka Przy takiej kontroli lotów, to za "flaszkę" nawet chwilę pozwolili polatać. Może kiedyś pozwolą przywieść swój model Obawiałem się tylko o nadmiar "za czystego" powietrza, ale po powrocie dzieci lepiej spały
  14. Kross

    LOTNISKO STRZELCE DOLNE

    Chwilkę byłem, coś tam widziałem... i jak na razie na tyle mi "przepustki" starczyło Miejscówka fajna, może kolejnym razem będzie czasu na coś więcej. PS. Dzięki Tomek za zaspokojenie głodu. Chyba Ci drążków nie nadgryzłem
  15. Kross

    LOTNISKO STRZELCE DOLNE

    Dlaczego tak późno? Jasno się robi już przed czwartą Niestety u mnie nawet w tych godzinach brak czasu Ale by się polatało czymkolwiek, silnikowcem, szybowcem, kosiarką, czy na grabiach. U mnie przez najbliższy czas niestety brak czasu na cokolwiek, a tak chciałbym dołączyć do ekipy (może kiedyś się uda). Na chwilę obecną pozostaje mi tylko "zdalnie" dopingować i oglądać Wasze poczynania.
  16. Nie sezon, nie dwa, łąka znak "T" ma I nie tylko na trawie Bez tego czasami jednak trudno wylądować Swoją drogą fajnie powspominać
  17. Jeszcze troszkę. Na razie utknąłem na pasie i czekam na start, ale jednak nie polecę z Piotrem. Mam przecież bilet na inny "samolot dwusilnikowy"
  18. Fajnie, że jest kolejny zapaleniec do latania na wałach i zboczach. Fajnie też powspominać wygłupy >>> na wale w Fordonie <<< Jakby co, jest jeszcze w okolicy sprawdzony >>> Wał Otorowo <<< PS. Też bym chętnie pośmigał na wale, ale narazie mam wykupiony bilet na ten sam samolot co Piotr K. (też lecę po pieluchy).
  19. I posadzą na nich choinki Śmigieł nie liczyliśmy
  20. Tak jest, a tym czarnym lata Darth Vader Nie będzie aż tak strasznie, choć są i sceny mrożące w żyłach krew, ale kaskaderzy robią to za Was, dlatego naśladowanie ich jest niezalecane. Bajka o trzech FunCub'ach, ciąg dalszy. Nie będziemy już opowiadać, o międzylądowaniach. Znam już czterech pilotów Cub'ów, którzy wykonują międzylądowanie na szpulce Niestety, jeden taki Arabat poszedł o krok dalej i zawiesił poprzeczkę tak wysoko, że teraz to jest rekord nie do pobicia. Sprawnym Cub'em z nietkniętym śmigłem na nartach, wylądował na śliskiej powierzchni szpulki pokrytej śniegiem Na treningi poświęcił trochę czasu, kilka śmigieł i termos melisy, aby powstrzymać śmiech Komisja do badań szpulek lotniczych stwierdziła brak jakichkolwiek hamulców przy podwoziu Cuba,także do dziś nie wiemy, jak on tam wyhamował. Po prostu Panie Lambada* *Lambada, bajka - w żargonie niektórych modelarzy zboczowych, określenie które jako pierwszy użył modelarz Janek, określeniem tym nazywa się super udany dzień na lotach
  21. Ładnie, a jak lądowisko? pewnie zmarznięte na kamień?
  22. Jaki piękny świeży śnieg, w sam raz dla FunCub'ów. Ostatnio, jak lataliśmy to troszkę wiało i turbiło. Pewnie każdy pilot Cub'a pomyślał sobie: "Ładna bezwietrzna niedziela, aż strach latać Pewnie będzie sporo chętnych do polatania. Przyjadą, parking zastawią autami, pochowają się między choinkami, porozkładają sprzęt na szpulkach i se nie polatamy " Pewnie dlatego nikt się nie zjawił
  23. Dawno, dawno temu, a może wcale nie aż tak dawno (jakiś tydzień temu), za górami, za lasami, no może za jedną górką i kilkoma choinkami była bardzo sroga zima (znaczy bez przesady, ale mrozik był). Były sobie trzy FunCub'y, które wcale nie umiały latać (normalnie), za to wyczyniały różne dziwne rzeczy Heca hecą, a FunCub'y dalej lecą "Co było dalej?" Samego latania było chyba z 5 godzin. Ciąg dalszy bajki o trzech Cub'ach będzie niebawem (no może troszkę później), bo ostatnio u mnie mało czasu. PS. Uczę się wymyślać bajki (najlepsze są te na faktach z naszej łąki)
  24. Na łące byliśmy "we Trzech Króli", choć śniegiem dawało po oczach, latało się super. Wystarczyły trzy modele izolacyjne i temperatura od razu z -14'C podniosła się do -8'C Dwa modele były na nartach, więc zorganizowaliśmy skoki narciarskie, aby było jasne, że nie skaczemy z "Mamuciej", rozbieg (belka) zaznaczona była linią i na wyjściu z rowu, znaczy z progu należało wyłączyć silnik. Tylko właściwie nie wiadomo, kto wygrał te skoki, bo jeden zawodnik przez cały skok leciał w telemarku Szkoda, że dwóch Króli pojechało już na obiad, ale jeden został i jeszcze pofiglował w puszystym śniegu Były także ćwiczenia "odśnieżania odśmigłowo-odśrodkowego" Zabawy było co niemiara i jedno jest pewne. W zimę śmigła też się zużywają a kozacy latają w krótkim rękawku
  25. Patrząc na te dwie fotki, można powiedzieć, że wtedy śniegu było do pasa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.