



-
Postów
151 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kkkamil
-
Nowa mewa gotowa, może jutro uda się ją ożywić. Pozdro!
-
Składam sobie alulę, już po raz trzeci w sumie, gdyż jestem fanem tej sztucznej mewy. Wersja 3 będzie miała solidny kadłub i demontowalny ogonek. Model skazan na bezstresowe latanie na zboczu. Kadłub: Zrobiony z 1 warstwy tkaniny szklanej (zewnętrzna) i 1 węglowej. Styrodurowe kopyto, forma gipsowa :? . Jakaś rewelacja wagowa to raczej nie jest (brak doświadczenia), ale myślę że będzie w sam raz. System odczepianego ogonka wymyśliłem taki: htt//images35.fotosik.pl/1132/896ac2229b6abf6am.jpg Grubsza rurka wklejona w płaty, cieńsza w statecznik. Sprężynujący drut klinuje się w szczelinie, widoczny również wklejony sklejkowy "ogranicznik" Eleganckie ;D końcówki skrzydeł dorobine z depronu, docelowo będą laminowane tkaninką. oraz widok skrzydeł wraz ze szczątkowym śródpłatem: Co dalo rozpietosc 105 cm. C.D.: Rowingowe natarcie, w sam raz do "lądowań" w krzakach: Walka z wiotką lotką :mrgreen: : Gotowy ogonek i osłonki serw: Na górnej i dolnej krawędzi statecznika przykleiłem płaskownik węglowy, co znacznie wydłuży jego żywotność.
-
Dzień dobry, Jakie są objętościowe proporcje mieszania żywicy i utwardzacza L 285, znalazłem tylko proporcje wagowe - 100g na 40g. A dokładnej wagi do odmierzania nie posiadam.
-
Jesienne loty w kazimierskich kamieniołomach: http://www.youtube.com/user/kkkamil72?feature=mhee#p/a/u/0/a994qNGGkkg
-
Wichry, Orkany, Zefirki i inne Tornada vs model.
kkkamil odpowiedział(a) na madrian temat w Aerodynamika
Jak do tej pory wieloma modelami nie latałem, więc doświadczenie mam nikłe, lecz jeżeli chodzi o moje obserwacje, to najbardziej odporną na "wiater" konstrukcją było dla mnie latające skrzydło , takie typu tzagi, zagi itp. Z tym że z napędem ciągnącym :!: , ten sam model z silnikiem z tyłu zachowywał się dosyć nerwowo, ciężko go było wyważyć, o lataniu na wietrze już nie wspomnę... Z motorkiem z przodu skrzydełko jest o wiele bardziej tolerancyjne, mogę wsadzić doń pakiety od 1000 do 2200 mah i śmiga. P.S. A tak w ogóle to lubię jak wieje -tylko z odpowiedniego kierunku :mrgreen: problemem jest tylko te 50 km do najbliższego zbocza, no ale jak jest ciśnienie to trzeba sobie ulżyć. -
UUUUUUUUUUUU! Piękności!!! Można jakoś kupić Twoje wypieki?
-
Erapin, no to masz rzut beretem, zdaje się jednak że stosunkowo częściej sprzyjająco wieje na przeciwległy brzeg Wisły- ale to w sezonie kursowania promu też nie problem. Tutaj latam po stronie Kazimierza alulką, na przeciwko Janowiec widać z resztą: http://www.youtube.com/watch?v=S9tChUukqLg Pozdro!
-
Eleganckie miejsce! Już słyszałem o tym kamieniołomie, trzeba się będzie kiedyś wybrać. Ja bliżej z Lublina mam do kamieniołomów w Kazimierzu i tam najczęściej śmigam, lub nieopodal na Skarpę Dobrską- też piękna miejscówka. Na przeciwko Kazimierza po drugiej stronie Wisły jest bardzo podobny kamieniołom do tego Piotrawińskiego- w Nasiłowie- latałem tam również, ale tylko raz. We wszystkich tych miejscach jest niestety podobnie z lądowaniem-słabo. Mi osobiście to bardzo nie przeszkadza bo latam małymi modelami- do 1,5 m, więc jakoś się udaje- najczęściej miękkie lądowanie w krzakach:) Piękna sprawa z tymi orłami!
-
Pewnie fajnie będzie wyglądać w locie fryzura pilota - wiatr we włosach
-
Ja w swoim Zuni przetarłem fornir drobnym papierem, i położyłem lakier bezbarwny RC COLOURS - trzy warstwy. Wyszło bardzo ok. Wcześniej robiłem też skrzydło malowane farbą w spreju, i nie do końca byłem zadowolony, nie dość że pracy o wiele więcej, to mam wrażenie że wyszło dosyć ciężko.
-
Kiedyś z braku wietrznej pogody tak mnie przycisnęło, że zelektryfikowałem alulę. Wyglądała podobnie- miała natomiast zdecydowanie węższe sterolotki, nieco dłuższy statecznik, i napęd bardziej wysunięty w przód- jakieś 5 cm od natarcia, założyłem też składane śmigiełko, latała bardzo dobrze, kręciła szybkie beczki i wyglądała w locie jak jakiś ptak drapieżnik.
-
Dzięki za miłe słowa!!! Przy najbliższej okazji atmosferycznej postaram się udokumentować model w powietrzu i wrzucę jeszcze parę fotek. Pozdrawiam.
-
Super sprawa, maszyny robią się ostatnio coraz bardziej organiczne.
-
Z tym kryciem aerografem, to chyba jest tak zawsze, że niezależnie od firmy/rodzaju farby zazwyczaj trzeba nakładać kilka warstw, żeby ładnie pokryło powierzchnię i dało żywy kolorek. Raczej jest to kwestia koloru- ciemne kryją ładnie- wiadomo, gorzej jest z jaśniejszymi- czerwony, żółty itp. Ja zazwyczaj na duże powierzchnie np. skrzydła daję trzy warstwy, każda kolejna oczywiście po wyschnięciu uprzedniej. Zależy jeszcze do jakiego stopnia farbę rozrobię z wodą. Gęsta pokryje szybciej, ale nie zawsze równomiernie, i nie zawsze gęstą przełknie aerograf. Osobiście rozrabiam do "konsystencji mleka". Gdybym nakładał pędzlem pewnie kryło by szybciej- ale -no właśnie- masa. Pędzlem maluje oznakowania- najczęściej od szablonu- przez topowanie- czyli "uderzanie" pędzlem pionowo na sztorc w powierzcznię, podobnie jak nakładanie gąbką. Ja tutaj konkretnie używałem akryli Maimerii, ale styczność miałem z wszystkimi wymienionymi, i stwierdzić muszę, że nie ma pośród nich różnicy jakościowej, głównie różnią się ceną i pojemnością. Z tymi farbami plastycznymi to też jest tak, że niektóre są celowo transparentne-np jest biel tytanowa- dobrze kryjąca i biel cynkowa- która kryje słabo... Jak chcesz jakieś wypróbować to mogę polecić te np. http://www.szal-art.pl/farby-akrylowe-acrylic-100ml_226_732/ chińskie, jedne z tańszych i dobrze kryjące, ale nie gwarantuję że każdy kolor po jednej warstwie będzie żywy.
-
Ha ha, Dobre!!!, szczególnie ujęcia na tle zachodu słońca są super.
-
Racja, co do przybrudzeń to poczekam jednak na więcej oznak zużycia "przy pracy", model nabierze z pewnością więcej cech wojownika Maluje farbami akrylowymi ze sklepu dla artystów plastyków, takimi jak maluje się np. obrazy. Nie są może najtańsze, ale do takich modelarskich celów- MEGA wydajne, mają konsystencję pasty do zębów. Ja rozrabiam je z wodą i tryskam aerografem. W każdym lepszym sklepie jest co najmniej kilka firm do wyboru, wystarczy spytać o akryle, różnią się pojemnością i ceną, najczęściej w tubkach. Takie najpopularniejsze firmy to: Maimeri, Louvre, Amsterdam, Daler-Rowney. Jedne z tańszych nazywają się Chromacryl. Czasem są też akryle w Lidlu- sprzedają je w kompletach, w małych tubkach ok 20 kolorków. Też są spoko, testowałem. Ha! No rzeczywiście dolar jak nic! Wcześniej tego nie widziałem - Percepcja płata różne figle. To tak jak z logo banku, które przedstawia żubra, ale niektórzy zauważają tam też dziobiącego pingwina hehe. Tak, kabinka jest dorabiana, ta tłoczona z zestawu okazała się proporcjonalnie za mała. A zrobiłem ją "konstrukcyjnie", jak na rysunku. Ta folia pochodzi z takiego biurowego skoroszytu nieco sztywniejszego, docięta do kształtu wg szablonów metodą prób i błędów. Od spodu ją pociemniłem, klejona na UhuPor. Ramka zewnętrzna to cienkie paski balsy. wyszperałem jeszcze jakieś foto we powetrzu, słabe lecz jedyne się nadające Tatatatatatatatatatatatatattttttttaaa ;D
-
Dzięki wielkie! Tutaj jest aktualny wygląd ( aktualny do następnej kraksy, hehe). Ogólna kolorystyka jest w rzeczywistości nieco mniej "pomarańczowa"- fotki robione przy sztucznym świetle. Niemniej model jest obecnie bardziej brązowy niż na pierwszych zdjęciach, wtedy wydawał mi się zbyt szaro- siny. Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Tak, wiem, że tych wlotów pod spodem być nie powinno, ale to taka moja fantazja, tak samo z resztą jak i inne elementy. Pozdrawiam.
-
Witam, Marząc o wykonaniu, w odległej przyszłości, pełnowartościowej makiety myśliwca- najlepiej z chowanym podwoziem , postanowiłem póki co nieco podrasować jakiś prosty zestawik. Zaopatrzyłem się więc w model EPA FW- 190 z CyberFly, no i się zaczęło. Najważniejsze przeróbki to: wydłużenie modelu parę cm z przodu i z tyłu, zwiększenie rozpiętości do 1000 mm, poprzez wstawienie 7cm "śródpłata", demontowalny płat. Oprócz tego szereg elementów z laminowanego depronu i balsy- takich jak maska silnika, końcówki skrzydeł, osłony serw udające wloty powietrza, bomby...itp. Naturalnie masa całości znacznie wzrosła. W maszynkę wsadziłem więc silnik nieco na wyrost (KEDA KD2217/16 1050KV - 255W ) i oblatałem w takim mniej więcej stanie: Uploaded with ImageShack.us Oblot przebiegł pomyślnie, przyszedł więc czas na malowanie i kolejne "smaczki": Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Obecnie model wygląda jeszcze trochę inaczej (chyba lepiej ), postanowiłem go bowiem nieco ożywić kolorystycznie by lepiej kontrastował z błękitem nieba. Cóż makieta to to nie jest, kombat tym bardziej, ale w locie cieszy oko niemiłosiernie. Szkoda tylko że silniczek nie mruczy trochę głębiej, no i to chowane podwozie....
-
Ja w swojej aluli (rozp. 102cm) też mam sc 1cm przed natarciem, bardziej tylny sc powodował że model słabo reagował na stery. Próbka sobotniego latania alulą w kamieniołomach w Kazimierzu Dolnym. Warunki sprzyjały http://www.youtube.com/watch?v=cmhmf_aOSJk Tutaj jeszcze materiał nieco uszlachetniony: http://www.youtube.com/watch?v=S9tChUukqLg
-
Witam, Mam na imię Kamil, pochodzę z Puław, obecnie mieszkam w Lublinie. Od jakiegoś czasu moim ulubionym zajęciem jest budowanie modeli i sprawdzanie czy latają Dzięki Forum już dowiedziałem się o wielu niezbędnych w tym hobby sprawach, a z pewnością dowiem się jeszcze więcej. Pozdrawiam Użytkowników!