



-
Postów
839 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez krankor
-
O Mamuniu! Ja też tak chcę Świetne te nocne przeloty i podejścia do lądowania z odchodzeniem na następny krąg.
-
Convair F2Y Sea Dart
krankor odpowiedział(a) na luckylong temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Bo to tzw. "sucha woda" - do suchej zaprawy, jak to okreslił kiedyś Kolega Arnold Maculewicz z Czarnej Białostockiej -
Model ptak - ORZEŁ z EPP do testów ABC-RC.pl
krankor odpowiedział(a) na Leda_g temat w Ciekawe oferty
Nie będę występować o testowanie - niech to zrobią inni, którzy nie bawili się jeszcze takim modelem. Tylko tak gwoli ścisłości że to nie będzie pierwszy orzełek na naszym niebie z EPP. Moje ptaszysko pojawiło się nad Wilczymi Laskami w 2008 roku na corocznym Zlocie Wicherków. Model zrobiony wg tego samego wzoru (tylko ze zdjęć dostępnych w necie). Z profilem CRD. Ma na imię Helga i zabójczo zielone oczy. Od tamtego czasu stała się nosicielem modułu dźwiękowego, kamerki na skrzydle, potrafi latać w nocy z oświeleniem i stroboskopami, startować i lądować na wodzie. Dorobiła się też kilku braci w powietrzu. Może tez holować niewielkie transparenty. Od miesiąca ma tez młodszego brata-albinoska, który latał nad Muzeum Orła Białego w Skarżysku Kamiennej Polecam model jako platformę do różnych cudactw, nie tylko do szybowania Długo trwało, nim u nas pokazała się kupna wersja z EPP. [vimeo] [/vimeo] -
Żeby kable tylko U mnie w garażu przegryzła jedna wężyk z benzyną w kosie spalinowej. Paliwo nie uciekło całe ale ona się napiła troszkę i padła. I miałem ją z głowy.
-
Tak samo opalony (podsmażony) ser żółty w łapce działa na te bestie.
-
Dzięki uprzejmości Jarka zamieszczam dwa krótkie filmiki zrobione wraz z wcześniej pokazanymi zdjęciami. Są w niewielkiej rozdzielczości, ale są [vimeo] [/vimeo] PS. Nie wiem dlaczego link do drugiego filmiku z vimeo gryzie się z pierwszym i oba wywala.
-
Prop-saverów nie lubiłem dotąd, bo mi smigła wpadały za łatwo w brzęczenie. Ale popróbuję. O płozie nie pomyslałem, może dlatego, żeby cos takiego mi nie dyndało z przodu. ALe dzięki za pomysły i podpowiedzi. Bedę próbował.
-
Wiem, pamiętam, czytałem ten artykuł. Tyle, że nie za bardzo zrozumiałem Za tydzień w Skarżysku przepytam autora - Arnolda co miał na myśli i może mnie oświeci. Dorobiłem ośkę, doważyłem nieco przód i dzisiaj przy praktycznie bezwietrznej pogodzie pod wieczór poleciała. Wyrzucał Kolega jkfly. Na średnich obrotach radziła sobie krążąc. Może jutro uda mi się zamieścić kawałek filmu. Jednak jest to do opanowania. Lądowanie też jakieś trzeba wymyślić bo jak na razie ilość lądowań równa się złamanym śmigłom prawie A wrażenia... fajnie jest coś takiego widzieć latającego W planach po opanowaniu lepszym loty wieczorne i nocne z małym oświetleniem.
-
Faktycznie Robert, na tych zdjęciach przez Ciebie wskazanych ma mocniej w dół. Ja się wzorowałem na min tych z rcline.de Tu i na innych stronach tego wątku praktycznie wszystkie mają bardzo poziomo silniki. wątek niemiecki Plany sa na stronie czasopisma http://www.vth.de/fileadmin/user/Zeitschriften/foamie/Downloads/Die_Kleine_Hexe.pdf Dorobię ośkę i będę próbować dalej. min pochylać silnik. Jakby policja albo inne media, jakiś tvn24 donosiły o latającej czarownicy, to nie przejmujcie się tak bardzo tymi doniesieniami
-
Proszę o pomoc, bo mi już powoli pomysłów brakuje. Zbudowałem taką Hexę (z niemieckiego - czarownicę Plany są na rcline.de Mimo, że wiało w piątek i sobotę mocno, próbowałem ją oblatać. Niestety nie udało się. Zadzierała od razu do góry i w bok, stawała dęba,a potem waliła się na dziób? na kij? na miotłę? no nie wiem ale dwa razy udało się wbić w ziemię. Śmigło gws SF 8x4,3 dzielnie znosiło te upokorzenia wyginając łopaty w tył. Po prostu niesterowalna była. Zrzuciłem to na za mocny wiatr i dużą powierzchnię boczną, w końcu na mój brak umiejętności latania takim ustrojstwem. W każdym razie dzieciakom nie polatałem nad głowami. Jeszcze raz przeczytałem niemiecki wątek o niej. Koledzy uprzedzali że w stosunku do planów ma za mało pochylony silnik i to sporo. Środek ciężkości też przydałby się bardziej do przodu. Poza tym jak twierdzą niektórzy praktycznie nie słucha steru wysokości. Więc pochyliłem silnik jeszcze bardziej. Dzisiaj uspokoiło się zupełnie, więc drugie podejście. Okazało się, że z wiatrem, czyli właściwie pod wiatr to wiatr ją podnosił. W spokojnym powietrzu na pełnym gazie leciała poziomo ale w dół. Wymieniłem śmigło z GWSa na inne elektryczne 8x5, wydajniejszy prądowo pakiet i fruuuu. No niestety wydzierała do góry, stawała dęba, zatrzymanie i potem w dół. Na zawis jest za słaby silnik, zresztą nie o takie latanie chodzi przecież. Za trzecim razem zgięła się ośka i było po lataniu. Z wymiarów i kątów: kapelusz "lotny" fi ok 45 cm, miotła ok 100 cm długości płaszczyzna ronda względem osi miotły ok + 1 stopień pochylenie silnika względem miotły z planów ok 5 stopni moja dodatkowa poprawka jakieś ok 7 stopni środek ciężkości ok 135 mm od przedniej krawędzi ronda. Tak wyglądało pochylenie silnika już po zgięciu ośki, wydaje mi się, że dużo. Poradźcie, co robić. Może z tym pochylaniem silnika to przeginka. Brak reakcji na ster wysokości sugerowałby zmienianie wysokości latania przez zmianę obrotów?? :shock: Może inaczej tym się nie da latać.
-
Convair F2Y Sea Dart
krankor odpowiedział(a) na luckylong temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Z tego źródła był robiony mój SeaDart z kilku tematów niżej. Tyle że to była "decha", trochę kańciasto-przestrzenna ale decha. Z tego wątku znalazłem pod koniec taka przeróbkę. Widać, że ma dobudowaną płozę, jak w początkowych planach. Może warto byłoby dla zachowania czystości bryły zaslepić dotychczasowe miejsce i wstawić z tyły silnik jak tu, jeśli nie chcesz wstawiać turbinek. -
Convair F2Y Sea Dart
krankor odpowiedział(a) na luckylong temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
W modelu z "płaskich płaszczyzn" kąt pochylenia osi silnika był duży. Dochodził do kilkunastu stopni. U Ciebie wydaje mi się, jest prawie zero. A przede wszystkim bardzo tracisz na sprawności śmigła w tym poprzecznym tunelu. Powodzenia w przeróbkach. -
Convair F2Y Sea Dart
krankor odpowiedział(a) na luckylong temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Przechylanie nie musi być od niewyważenia. To reakcja na moment od śmigła. Moze wieksze, wyższe pływaczki by się przydały. W moim deskolocie nie ma takiego wypornego kadłuba w tylnej części, dlatego tył zdecydowanie leży na wodzie. A pływaczki oba są w wodzie. Twój tył jest sporo nad wodą. Dlatego sie przechyla juz na postoju. Na takim samym silniku Polaris pieknie latał mi, ale miał zdecydowany redan. Po lekkim rozpędzeniu podnosił się z wody i nie "rył" w niej. A niewielki kąt między lustrem wody a płaskim skrzydłem robił już resztę. Wydaje mi się, że model ma za bardzo obudowane śmigło. Model nie rozpedza się, przez to nie ma jak na razie sprawdzić czy się podniesie żeby jakis rozsądny kąt się ustalił. Spradzałeś, jak model leży na wodzie? Może zupełnie płasko, równolegle. Bez dobudowania czegoś, jak np w moim SeaDarcie może będzie trudno go "odkleić". Widziałeś na zdjęciach jakie oryginał miał narty-płozy. Tak jak pisze hunert_tata, nie wiadomo na razie, czy z takim układem silnik-śmigło-obudowa model da radę sam lecieć rzucony z ręki. Na filmiku chyba słyszę oddanie gazu po rzucie. Z górki go pchnąć, żeby miał gdzie opadać i niech go Ci ktoś inny rzuci mocniej. -
Convair F2Y Sea Dart
krankor odpowiedział(a) na luckylong temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Wydaje mi się, że za duże straty są na zasłoniętym prawie w 1/3 śmigle i przez to brakuje ciągu. Tunele za śmigłem z tymi wręgami hamują w tej części powietrze. To jest tak ładnie zrobione, że to MUSI latać. Sądzę, że on podniósłby się z wody, jeśliby się bardziej rozpędził. edit: No nie masz wyjścia, musisz przejśc na EDF'y -
Taaaaa, Polarisy coś mają w sobie Gratuluję "wlatania" się. Też przymierzam się do powiększonej wersji. Ciągle próbuję zrobić z niego wyścigowca i coś nie wychodzi
-
To Little Bug
-
Nie Marcinie, orlica Helga ma swoje uwodząco zielone oczy A gdzie chciałbym, żeby takie oczy trafiły to nie tajemnica
-
Ja już myslałem o szkiełkach od zegarków A o opakowaniu po tabletkach zapomniałem. Zreszta te krążki to tez mogą być jakies tabletki. Dzieki za podpowiedź
-
Czy spotkał się ktoś z tym dostepnym w handlu? Jeśl itak, to gdzie. Z góry dzieki za pomoc
-
Piękne widoki. Mieszkałem w akademikach na Żniwnej i na Obornickiej. Pamiętam, że tam, gdzie lądowałeś, na tych boiskach asfaltowych, latali wtedy na uwięzi modelarze z Avii.
-
Convair F2Y Sea Dart
krankor odpowiedział(a) na luckylong temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Model oblatany? A może nawet pomalowany po tym dziewiczym locie? -
Moim pierwszym modelem "z krwi o kości" był Wicherek U budowany w porywach jakieś 16 lat, z którym byłem na pierwszym Zlocie Wicherków w Wilczych Laskach. A zeszłoroczny (albo to było dwa lata temu) list od Pana Schiera własnoręcznie przepisywałem z polskiego na nasze, żeby Piotrek Pindral mógł swobodnie odczytać na rozdaniu nagród. Wielka szkoda, że odszedł. Ale jak koledzy wyżej napisali - jego projekty są ponadczasowe i wicherki będą powstawać i latać jeszcze dłuuuuuuuuuuuuuuugo. Kondolencje dla rodziny.
-
Ten silnik montuje się na krzyżaku. Dlaczego prułeś wieżyczkę? Wyciągnąć nieco przewody. Podłączyć na goldy, czy polutować, zaizolować i wciągnąć spowrotem. A dziurę wokół wejścia przewodów w wieżyczkę zapaćkać silikonem. Potem zawsze wydłubiesz. Jakby co Na pewno do tego przyda się luk od spodu, za redanem. Żeby dostać się do regulatora, bo chyba tam go wsadziłeś.
-
I bardzo się cieszę, że dobrze poszło Odnośnie właściwości i zachowania na wodzie - ten typ już tak ma. Powiedziałbym, że nawet dużo wybacza. Przynajmniej u mnie tak było. A z taśmami bywa różnie. Miałem jakąś taką biurową, którą zaklejałem tymczasowo luki na pakiet i na odbiornik (żeby zminić kwarc np), że po kontakcie z wodą z jeziora sama się rozłaziła. Klej się mazał.
-
Sprawdzę na zwykłym acetonie technicznym. A coś innego jeszcze rozpuszcza CA?