Skocz do zawartości

krankor

Modelarz
  • Postów

    839
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez krankor

  1. Ale, jak rozumiem, silnik jest na chodzie. Najwyraźniej to jest ktoś z rodzaju eksperymentatorów - eksploratorów. Tak wygląda SMIENA od niego na innej aukcji. Ewidentnie zbadana, co ma w migawce i samowyzwalaczu. Ja to już wiem, bo sam taką rozebrałem, złożyłem i przerobiłem na działający aparacik pstrykający zdjęcia o połowę mniejsze (24x18) i dwa razy więcej na standardowym filmie - jak Czajka. To był sam obiektyw i dwa pudełka zapałek za nim. Byłem z siebie dumny jak cholera.
  2. J-23, a czy Ty próbowałeś wywiercić już taki duży otwór w tak małym detalu, że zostaje tylko obwódka po wywierceniu? Czym to chwycisz, żeby nie wyrwało wiertło, jak zachwyci wiór? I żeby się przy tym wyrwaniu nie pogięło to, co miało zostać na miejscu To dobra metoda na niezniszczenie elementu w który już włożono trochę pracy. A walka z wagą ma skupić zapewne masę na jak najdłuższym ramieniu.
  3. Dla jasności, ja swojego jeszcze nie zrobiłem. To tylko moja podpowiedź dla wygody ogółu Sam ciągle jeszcze takie długie a cienkie różnej długości (druty, pręty, rurki i termokurczki) przechowuję w trzech czy czterech grubszych rurach i szlag mnie trafia czasem, jak mam coś znaleźć. A wiem, że mam. Pomysł zaczerpnięty z Pinterest.com. Ciekawe zdjęcia i pomysły tam znajduję. Lubię tam popatrzeć czasem.
  4. Z pomocy w warsztaciku dorobiłbym jeszcze takie organki na różnistej długości cosie. To tak a'propos stojaków. Mają tę zaletę, że kawałek czegoś po ucięciu można przełożyć do następnej, krótszej rury. I się nie gubi między dłuższymi.
  5. Przecież to były pozdrowienia noworoczne
  6. Czarek, tarczką, tarczką. Czymś a'la dremelopodobnym, lub szlifierką kątową. Nie brzeszczotem. Szczególnie gdy twardsza blacha.
  7. Czarek, jesteś modelarzem, nie potrafisz wyciąć sobie z blachy odpowiedniego klucza pod wymiar? edit: Kacper mnie ubiegł
  8. krankor

    Chwila grozy

    Porażające! Jak się lata w tandemie na spadochronie - widziałem. Tzn. jak są podpięci pasażer do instruktora. A tu jak to miało wyglądać? Jak mieli razem lądować, obok siebie na brzuchach?!
  9. krankor

    Ścisk sprężynowy

    A nie można by wydrukować sobie takich ścisków? tylko dłuższych. Albo nakładki przedłużające na te 10 cm
  10. krankor

    CUkiernia

    Jaja sobie kolega robi. Potrafi zapytać się na forum modelarskim a nie potrafi wklepać w google. Łeeee....
  11. Nowa konkurencja polegająca na strącaniu baloników modelami. W trakcie zawodów makiet duży model przestał reagować na polecenia i spadł za linią drzew gdzieś na bagnistych łąkach. Nożne ekipy nie zdołały zlokalizować rozbitka, który spadł troochę dalej niż nam się wydawało. Dopiero rozpoznanie Orłem z powietrza pomogło go zlokalizować. Kilka lotów w trybie lot, powrót i przeglądanie nagrania. W tym czasie następny lot. Kamerka przymocowana do boku kadłuba patrzy pionowo w dół. Model z pływakami wyraźnie widać już 1'00".
  12. Oczywiście. Będzie relacja.
  13. W sumie to żadna wiadomość. Autor coś tam fantastycznego napisał, "odważnie" wstawił zdjęcie prawdziwego gołębia i dołączył kilkuletni filmik z lotu ornitoptera zbudowanego przez inżynierów firmy Festo. Zbudowali, bo mogli i potrafili.
  14. Rozumiem, że już zbudowanego mechanizmu nie chce się za bardzo przebudowywać, ale... gdyby przymykane klapką rurki były przycięte pod kątem mniejszym od 180 stopni np. 120 lub mniej to klapka nie miałaby szans przeskoczyć. Niemniej, działaj dalej po swojemu.
  15. Tadeusz, z tym pulsowaniem i nie tylko zapewne chodzi o trudny do ustalenia wzorem tzw. stopień fajności modelu
  16. Tak sobie paczę, paczę i podziwiam po kolei robione mechanizmy. Mam uwagę do (swoją drogą ciekawy pomysł) mechanizmu pulsowania dymu. Myślę, żeby usunąć te sprężynki. One powodują to nierówne pulsowanie. I niepotrzebnie silniczek się męczy. Wstawiłbym zwykłe ramię, popychacz. Taka przekładnia mimośrodowa, "jak w parowozie" Silniczek nadal obracałby się, ale ze stałym obciążeniem, a klapka regularnie machałaby lewo-prawo z częstotliwością regulowaną obrotami silniczka. o takie coś
  17. krankor

    Pulsak na uwięzi

    Paweł, też kupiłem ten silnik z HK chyba z 3 lata temu. Właściwie dla zabawy, żeby choć uruchomić na ziemi, potem może coś latającego dobudować. No niestety albo nie mam drygu do tego, albo mam bardzo felerny egzemplarz. Nawet nie prychnęła gadzina. Czytałem na forach zagranicznych o dość fatalnym wykonaniu tych silników z HK. Pamiętam, przez chwilę pisaliśmy z Heniem (jego "tylko" gaśnie ) o próbach opanowania bestii. Bez efektów u mnie. Jak widać, w Słupsku też się wiele nie zmieniło. Jeśli miałbyś okazję podpytać dokładniej Kolegę Kazimierza o konieczne do wprowadzenia zmiany, będę bardzo wdzięczny.
  18. Chyba to dobre miejsce. Kwadrans temu widziałem w TVN-ie zapowiedź wyjazdu na tę imprezę studentów z Wrocławia z Aero Team ILK AGH. A kilka słów do mikrofonu udzielił nasz Kolega Damian Bajer z Bydgoszczy
  19. Przepraszam za wtrącenie, ale nie próbowaliście dogrzać wlanego ołowiu żeby się lepiej ułożył w formie? Wlany zaraz się wystudza. Odlewając kiedyś różne różności dogrzewałem nadmiar "kraterze" jakimś minipalnikiem i wychodziło lepiej niż bez tego.
  20. Zawsze można się pokusić o zrobienie wodolota
  21. Czy nie za bardzo uparłeś się na bezszczotki? Ten przytoczony to silnik lotniczy, outruner. Czym to schłodzisz? Na inrunera jeszcze da się założyć wężownicę ukręconą z rurki aluminiowej. Na szczotkowce również. A chłodzenie regulatora? Kadłub jest raczej dość szczelny.
  22. Rzeczywiście jak burza Widać moc. Brakuje tylko pionowych pióropuszy za nim.
  23. Eeeeee.... nie Model czeka w kolejce. A w międzyczasie wskoczył model jachtu motorowego i to on się stał wołem roboczym.
  24. Dorobił metalowe ktoś inny. Ster na środku wystawał, był tylko z plastiku i aż się prosił o złamanie. Stery za śrubami są efektywniejsze zapewne.
  25. Miałem przez chwilę dwa. Zostawiłem dla siebie kompletniejszy. Wewnątrz wybebeszony zupełnie. Poprzedni właściciel dodał fantazyjny maszt ze światełkami i sprzęgnięte stery wodne. Miałem w planach napedy strumieniowe, ale to chyba za mocne na tę skorupkę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.