krankor

Poważnie? Takie coś mi też przyszło na myśl, ale wydało mi się za abstrakcyjne, szczególnie , że wiem kto tym autem jeździ Dziękuję

Nie nie To było tylko pod ręką. Oryginał, jeśli by się udało wdusić wianuszek, wygląda tak. U podstawy ma na zewnątrz 9,5 mm. W środku w połowie wysokości ma słabe 7. Będzie ciasno wewnątrz. Nie wiem, gdzie znajdę coś minimalnie więszego.

Wyniki mojej działaności twórczej. Klosz za duży, powinien być okrągły i mniejszy, cos się znajdzie. Ale mimo to efekty są jakieś takie sztuczne. Jako tako wygląda dopiero przedostatni tryb pracy, chyba siódmy, gdy szybko próbuje wirować. [vimeo]http://vimeo.com/34770250[/vimeo]

PROTON zrobił to na 2313 bo tylko taki miał pod ręką do prób Twoje opisy Marku na pewno są jasne do osób obeznanych choć troszkę z elektroniką. Ja potrafię jedynie zlutować coś prostego wg schematu, ale jak nie zadziałą to jedynie postrawdzać proste elementy potrafię patrz wyżej. Ja nie wiem jaki chcę generator, najprościej chyba będzie na 555. Teraz czekając na efekty pomocy sam na razie wykorzystałem lampkę rowerową wyrzucając oryginalne diody (które, jak się okazało przy bliższym obejrzeniu nijak nie trzymały się zasady oznaczania katody ścięciem fragmentu kołnierza u podstawy. Raz było przy katodzie a raz przy anodzie :shock: Zastąpiłem 5 swoimi 3. I średnio mi się podoba wynik. Diody błyskają pełnym światłem, za skokowo to idzie. No ale to tylko lamka która ma błyskać a nie pulsować. [vimeo] [/vimeo]

Myślałem też o tych rozwiązaniach. Mechanicznie - widać takie na drugim filmiku z niebieskimi kogutami, ten po lewej. Żeby było małe, z mikro serwa z przekładniami wykorzystac napęd, a odbłysnik na jakimś pierścieniu, żeby środkiem przepuścić diodę, ćzy żarówkę. Dość skomplikowane może być, gdy "szklanka klosza" miała być wielkości góra naparstka krawieskiego Na razie to rozwiązanie odpuszczam A pulsująca dioda do wszelkich Beaconów nadawałaby się bardziej. Ja chcę to zamontować na kabinie transportowrgo ciągnika gąsienicowego, który bedzie jeżdził w odległości góra kilku metrów, więc oka nie da się oszukać, że to koguty. Mozliwe, że przesadzam nieco z "autentycznością" wrażeń wizualnych :wink: Złożyłem oba te najprostrze schematy z tranzystowami tu zaprezentowane i niestety stoją, nie mrugają. niby takie proste a jednak nie za bardzo. Równolegle są też prowadzone prace przez PROTONA na mikrokontrolerze. Może ktoś u mnie też spróbuje cos takeigo zaprogramować. Uważa że to prościutka sprawa

Dzięki Roman. Część z linków jest do wędrującego wahadłowo punktu od lewa do prawa itd. A one mają wirować. Wydaje się Mariuszu, że wygląda to dość dobrze Z pewnością inne wrażenia byłyby gdyby je polutować w wianuszek a diody podmienić na jakieś superjasne SMD. Jest ok.

I o to właściwie od początku chodziło Adamie. W międzyczasie przeryłem to i owo i znalazłem prawie taki sam schemat. Dziękuję Wam za pomysły. Skorzystam z nich. Posłałem punty.

Wszystko pięknie, ale ja tego nie zrobię Nie umiem pisać programu do kontrolera a poza tym nie mam czym wgrać. Dlatego prosiłem o coś dla "tych sprzed epoki mikrokontrolerów"

Prośba jak w temacie. Kiedyś, dawno coś takiego widziałem chyba w Praktycznej Elektronice, albo w sieci. Udawało swiatło latarni morskiej i było na tranzystorach. Teraz wsadziłbym to na dach modelu transportera. Nie na PIC'u, bo sobie nie dam rady z zaprogramowaniem. Chodzi o 3-4 diody LED SMD, jak na filmikach, udające obracające się światło. Nie o pojedynczą pulsującą diodę. No chyba, że coś takiego można za rozsądne pieniądze kupić i po krzyku. http-~~-//www.youtube.com/watch?v=7R1KvQ_e8Ds&feature=related http-~~-//www.youtube.com/watch?v=-CEoF7gaeJU&feature=related edit: Chyba znalazłem schemat widziany kiedyś. Ale jest za "duży" do zastosowania w mini "kogucie" wystarczą 3 diody. Poza tym nie wiem, czy to w ogóle zadziała, a schemat nie jest w dodatku kompletny, jaki rząd wielkości Cx. Umie ktoś zaprojektować coś mniejszego?

Dalsze postępy w budowie: statecznik poziomy prze sklejeniem taśmą przeźroczystą Kadłub ze skrzydełkami Pierwsze zastrzały z pręcika węglowego fi 0,8 i podstawa silnika

Z tym rozruchem silnika to tak samo prawie, jak w wielu filmach np kryminałkach sensacyjnych Ucieka gość przed ścigającymi tak ok. 30 do 50 metrów. Wskakuje do "zimnego" helikoptera :shock: , i co??!! Oczywiście ma czas na rozruch silnika (czasem turbiny), rozkręcenie wirnika i oderwanie sie od ziemi, zanim tamci zdążą dopaść do płóz podwozia :rotfl: Jakie oni cudowne maszyny używają??

Ja tam nic do firmy nie mam Ani ziębią ani grzeją. Ale grafikom to mam za złe, że pojechali wg mnie :twisted:

Właśnie o to.

PROAMA - specjaliści od ubezpieczeń. Widzieliście tę reklamę? Chyba zrobiona na fali podczepiania się pod zaufanie do transportu lotniczego po profesjonalnym lądowaniu kapitana Wrony. Może się czepiam, ale proszę o wypowiedź Kolegów mających styczność z prawdziwymi samolotami pasażerskimi. Startuje tam w połowie reklamy chyba jakiś Boeing, trochę malowany wg mnie. Ale mniejsza o to. Chwilę wcześniej widać rozruch turbiny silnika podskrzydłowego tego samolotu. I tu główna moja wątpliwość. Wydaje mi się, że widać na wlocie do silnika osłonę z siatki o małych oczkach wzmacnianą stelażem z prętów. Czy coś takiego stosuje się w silnikach „pasażerów”? Chyba rysownicy-animatorzy przesadzili nieco. W zwykłych wentylatorach przemysłowych itp. jeszcze ujdzie takie zabezpieczenie przed ptakami i innymi żyjątkami. Ale w silnikach odrzutowych z ich ssaniem? No niech no na taką siatkę wpadnie ptak w locie! Wątpię żeby wytrzymała i nie wpadła do silnika niszcząc go kompletnie. Już większe jest chyba prawdopodobieństwo przeżycia silnika przy wpadnięciu „gołego” ptaka w turbinę. Proszę Kolegów znających się bardziej na rzeczy o opinie.

Dzięki Air za podpowiedź

Witam wszystkich! Dawno już mi chodziło po głowie, żeby takie coś zbudować. Ale jakoś nie mogłem się zabrać. Czytałem wątki innych min. " Cobra - wiatrakowiec od Morlock Family" jary'ego 14. Widziałem, jakie kłopoty z prawidłowym uruchomieniem mają jednowirnikowe żyra. Przypadkowe znalezienie wg mnie dość prostego w budowie modelu dwuwirnikowca TWIRL pchnęło mnie do próby zbudowania własnego autożyra. Trochę danych technicznych (zakładanych w planie) Rozpiętość skrzydeł 19" (483mm) Całkowita rozpiętość: 30" (762mm) Ciężar: 7 - 9oz (200 - 255g) Średnica rotora: 14 1/2" (368mm) Długość kadłuba: 26" (660mm) Motor: Outrunner up to about 50 Watts Śmigło: GWS 8 x 4.3" Zasilanie: 3s1p 700mAh Li-Po Do całości zakładanym materiałem był depron 3mm. Miałem taki tylko na skrzydełka. Reszta zostanie zrobiona z czego się da, czyli depronowe panele sufitowe z jednostronnym nadrukiem ~4,5 mm i zwykły depron 6mm. Nieco pozmieniałem plany w trakcie budowy, głównie upraszczając. Krawędzie skrzydełek miały mieć węglowe wzmocnienie, dostały ze sosny 3x1 Potem przyszły pyloniki, osie z drutu fi 1 mm. Rotory przeciwbieżne z 4,5 mm depronu. Pojedyncza łopata ma 35x180mm. Zachodzą na siebie tworząc skok rotoru. Sklejone od góry i dołu krążkami. Piasta z rurki mosiężnej. Krawędź natarcia miała być oklejona papierem ale zrobiłem to z żółtej taśmy pakowej. Kadłub wycięty z 6 mm. Wzmocniony wzdłużną listewką z sosny 5x3. Dziób oklejony dwustronnie nakładkami z depronu. Ciąg dalszy nastąpi ... P.S. Pytanie do bieglejszych w budowie i języku: jak rozumieć wskazówkę o ustawieniu środka ciężkości? C of G: 50% chord at rotor posts

Zgadza się, Kostek, to Conair Turbo Firecat. Z tym, że na Arliners.net jest wiele ich zdjęć nie pod nazwą Grumman a De Havilland De Havilland Canada CS2F/Conair Turbo Firecat Dawaj swojego

to nie jest Grumman

Nie tak. Czekałem kulturalnie na potwierdzenie wstawiającego A cuś ode mnie - proszę

Dziękujemy pięknie i życzę wszystkiego najlepszego! P.S. Podejrzewam, że zawartość bombek jest co najmniej mocno wyskokowa no i płynna :mrgreen:

Zawsze jest możliwość, że nowy odbiornik jest zepsuty od nowości. Swoje bindowałem wg tego filmiku bez problemów edit: Koledzy byli szybsi

Wiesz, możliwe jest. Tylko papier nienamoczony woda nie chce się za bardzo układać na obłych kształtach. Jeśli nie masz pod reką tkaniny szklanej, użyj jakiegoś materiału, tkaniny sztucznej w miarę cienkiej chociazby. Kiedys próbowałem dla wzmocnienia zalaminowac szyfonem, innym razem jakąś inną cienką sztuczną tkaniną. i wyszło bardzo dobrze. Nie jestem alfą i omegą w sprawach laminowania. Wydaje mi się że z jakiejś tkaniny lepiej się ułoży pasek na wzorniku. Papier będziesz musiał ciąć na węższe bryty, paski żeby nie "piały" jak mawiają krawcowe Popatrz na pomysł jaki podrzucił Kolega Motylasty mi na innym forum pomysł papierowy , tak w połowie strony.

Zbudowali, zbudowali To wyścigowy włoski Bugatti 100P Racer, przedwojenny design

Potem postaram się pokazać końcowe zdjęcie, ale teraz juz mogę podpowiedzieć jedno z rozwiązań. Moje kółka miały 45 mm a balsa chyba 5mm i cos na srodku cieńszego. Jedyny problem to było umocowanie tych owiewek na takim drucie. Od wewnętrznej wstawiłem wytoczony z aluminium taki stoper do mocowania kółek na pręcie podwozia z robaczkiem zabezpieczającym M3 a drugi koniec ośki w "guziczku' aluminiowym od wewnętrznej do podtrzymania. Ogólnie wyszły troche płaskie Inne rozwiązanie -na pewno można zrobić wydmuszkę z laminatu. Na kopytku ze styroduru czy nawet styropianu okleić tkaniną szklaną z żywicą i szpachlować po oszlifowaniu. No i wyciąć potrzebne dziury. Koniecznie wkleic jakis klocek do osadzenia mocowania do pręta czy podwozia płaskownika.