Skocz do zawartości

Super chipmunk


marcinlota1977

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.....jesli jest ktos kto moze mi podac np> gdzie mozna kupic nowego Super chipmunk 40...1500..rozpiętość to prosze o pomoc......do tego potrzebuje rady..czy powinienem kupic do tego modelu silnik OS MAX FS 40S....czterosówowy 6,49........ czy..OS MAX 46AX 7,5 ccm....zrewsztą nie wiem czym sie rózni silnik dwa od cztero no wiecie.........pozdrawiam......prosze mi jeszcze oporadzic czy lepiej jest na poczatek kupic 40tke o rozpietosci 1500 czy 120 o rozpietosci 1800.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.modelpartner.ig.pl/sklep/index.php?p=productsMore&iProduct=928&sName=super-chipmunk

Tu masz trochę większy. silnik 40 4t jest za lichy do modelu tego typu o rozp. 1500mm.Jeśli 4 takt to przynajmniej 15 ccm lub 10 ccm 2 takt.

http://www.nastik.pl/super-chipmunk-p-896.html

Wszystkie te modele mają dosyć duże obciążenie powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Chipmunk-a z CMPro. Najpierw napędzany był 8 ccm MVVS-em z rurą rezonansową, ogromna moc. Później wsadziłem do niego 4T ASP 8,5ccm i o dziwo model latał lepiej. Lepiej dla mnie, w tym przypadku oznacza bardziej stabilny model, łatwiejszy start i lądowania, lepsze prowadzenie w figurach: przewrót, pętla, beczka, itp. Silnik 4T 8.5 ASP jest wystarczający jednak ze względu na niewielką różnicę w cenie i pozostanie w tej samej masie proponuję 4T ASP o pojemności 10ccm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega latał tym modelem przez długi czas ale z silnikiem 4T 10 lub 13cm. Model lata tak super iż postanowił, że zakupi go ponownie. Sam widziałem co wyczyniał nim w powietrzu więc jesli ktoś pisze, że były jakies problemy z tym modelem to należy położyć to na karb własnych umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model lata tak super iż postanowił, że zakupi go ponownie.

 

To trzeci już chyba z rzędu model :) A i kłopoty były... z podwoziem i trawiastym lotniskiem :) Na filmie bardzo dokładnie widać na czym polega modyfikacja a jak kogoś to interesowałoby mam także materiał z przed kilku lat - ten sam model i pilot i tylko oryginalne podwozie. No kłopoty były przy kołowaniu po trawie spore.

 

Na naszym lotnisku latał jeszcze jeden Chipmunk. Naprawiany i znacznie cięższy! No i co? Lata :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak Irku model lata wyśmienicie, jednak uczy trochę pokory. Nie jest to FunFly. Trzeba pilnować prędkości w lataniu tym modelem i naprawdę trzeba być dobrym pilotem by nim tak latać jak na filmie. Nie jest to model na drugi czy trzeci - chyba, że dla wyjątkowo zdolnych. Ja swojego Chipmunka rozbiłem, a miałem go już po kraksie. Samo ulotnienie modelu zajęło mi sporo czasu. Jednak ze względu na jego piękno cały czas biorę się z zamiarem ponownego zakupu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No FunFly to nie jest xD Nie miałem okazji latać tym modelem ale zapewne nie nadaje się na jeden z pierwszych modeli. Umiejętności trzeba już posiadać. Dopiszę jeszcze tyle że kolega lata tym modelem bardzo często i mu raczej nie przytrafiają się niespodzianki - dokładnie to osobiście nie widziałem żadnej a już startów i lądowań widziałem naprawdę sporo. Oznacza to że model w dobrych rękach jest przewidywalny, jedna sztuka rozbita bodajże z przyczyn "elektrycznych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do każdego swego modelu nie podchodzę w prezentowany sposób; Czy ten model nadaje sie jako pierwszy lub drugi?. Do każdego swego kolejnego modelu podchodzę jak do pierwszego, każdy wymaga spokoju i rozsądku, a zachować rozsądek w czasie lotu jest niezwykle trudno - oczywiście gdy górę nad nią bierze ułańska fantazja :rotfl:

Nie licząc dwóch małych elektryków oblatanych własnoręcznie przyszło mi oblatać wtedy mój największy i najcenniejszy model Fokker o rozp 190cm i wadze 6kg... a jeszcze kilka miesięcy wcześniej nie dopuszczałem do siebie myśli, że to własnie ja mogę go oblatać, bo oblatać model, a latać oblatanym to zupełnie dwie różne sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem na żywo lot kol. Krzysztofa na Aeromodelshow chyba w 2003 roku jak pamiętam. Też przymierzałem się do elektrycznej wersji tego modelu ale waga końcowa może w rozmiarze 120 przekroczyć 5kg co na ten sezon modelarski wykluczyłem z planów i wybrałem inny model.

 

Model lata !!! :twisted: Do rozmiaru 40 proponuje ASP 4takta 10cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc może ja opiszę coś więcej z realu walk z tym pięknym acz niepokornym modelem.

Model kupiłem po poważnym rozbiciu, za małe pieniądze. Zawsze mi się podobał, a ja osobiście chciałem w sobie przełamać "strach" przed szybkimi modelami. Dla tego nie chciałem wydawać 600 zł na model, który generalnie przez innych był opisywany jako bardzo trudny.

Jak już pisałem na początku dostał on silnik 8ccm MVVS. Do sprawy podszedłem z czytsą ułańską fantazją i okazało się, że model nie lata. Na całe szczęście przyszła zima i wieczorkami kalkulator, wiedza i trochę pracy. Okazało się, że po sklejeniu modelu po kraksie poprzedni właściciel stracił kąty jakie mnie się wydawały właściwe. Wykonałem korekty i czekałem jak na szpilkach czy mam rację. No i model wystartował i latał poprawnie. Aczkolwiek ciężki bardzo okazał się start. Startuję z lotniska trawiastego o bardzo nierównej nawierzchni. Pomimo zastosowania większych kół (średnica 75mm) start był trudny. Dodawanie gazu co ząbek, pilnowanie by model nie zarył dziobem w ziemie. Innym sposobem było włączenie na ziemi wychyleń wysokość na duże wartości tuż przed oderwaniem przełączenie na normalne. To wszystko jest skomplikowane i trudne. Podwozie wymaga przesunięcia do przodu. Zrealizowałem to przez wykrzywienie krótkiej końcówki goleni wchodzącej pionowo w skrzydło. Wtedy też wymieniłem silnik na 4T ASP 8,5ccm. Polecam jednak taką 10 na pewno będzie lepiej. Proponuję zastosować do lądowania klapolotki, ja miałem wychylane jakieś 6mm w dół, ale włączamy je dopiero na prostej. Ja sobie je pewnego razu włączyłem za wcześnie i przy robieniu zakrętu pod wiatr - kret. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że mój Chipmunk mógł latać trochę gorzej ze względu na tą pierwszą kraksę. Dla tego cały czas jeszcze chodzi mi po głowie by kupić sobie go ponownie tym razem nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Panowie jesli ktos posiada wiedze na temat chipmunga to prosze o pomoc.......kupilem nowego cipmunga 40 o rozpietosci 1460....i nie posiadam do niego instrukcji....potrzebuje wiedziec ile wynosi odleglosc od przedniej wregi modelu do początka silnika (nie licząc wału)..musze to wiedziec bo nie wiem jak rozwiercic łoże....nastepna sprawa to punkt CG...aby go wyważyc moze ktos ma linka z instrukcją bede wdzieczny......chipmunk jest z cmpro....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do odległości silnika od wręgi zależy ona od posiadanego silnika (cieżki,lekki) ma to na celu trafienie wyważenia bez ołowiu itp. Ja zawsze wkładam wszystkie graty a na końcu silnik .Tutaj też trzeba brać pod uwagę długość maski silnika :D Wyważenie jeśli w tym modelu ustawisz na dzwigarze powinno być dobrze .To co pisze producent o wyważeniu nie raz ma dużo do rzeczywistości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.