Skocz do zawartości

Prosto z tematu o silnikach elektrycznych.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałbym kiedyś polatać czymś na uwięzi. Nawet w roku 1981 zbudowałem taki model. Pani w CSH w Gdyni odradziła mi kupno MK-17 mówiąc, że sobie prędzej palce odkroję niż to uruchomię. W zestawie było śmigło. Rzeczywiście można się było nim golić. Szepnęła mi w zaufaniu że mają być KMD-2,5. Niedługo potem generał powiedział w TV, że uczciwość nakazała zadać pytanie. Leonid Iljicz zamiast KMD przysłał w darze BTR-60. A mój samolot wisiał sobie na ścianie w piwnicy aż przy przeprowadzkach go wcięło.

A teraz chciałbym spróbować. Samolot jak pamiętam to dość minimalistyczna konstrukcja. Napęd raczej elektryk. Jak nie znajdę pomocnika to sklecę coś na uruchomienie silnika a potem lot aż bateria zdechnie. Linki to jest problem. Sprzedają w kręgach po 50 m. Typowo lata się od 18 do 20m. Zostaje powiedzmy 12 m. To co ja mam zrobić z resztą?

Po gorzkich żalach konkretne pytania.

Przeczytałem sporo książek z cyklu "sekrety modeli itp." niezapomnianego WKŁ. Wszystkie one jakby domyślnie zakładają, że początkujący będzie pod opieką instruktora. Czasy się zmieniły, więc po tym może przydługim wstępie pierwsze pytanie:

W książkach zdecydowanie zabraniają sterować nadgarstkiem. Na fotografiach jest pilot który stoi z uchwytem. Linki są naciągnięte. Postawa przypomina strzelca w konkurencjach pistoletowych ISSF. Chyba zasadą jest że lata się w lewo. Wiemy że nie z nadgarstka. To czy wygina się rękę w łokciu, czy prowadzi całą ręką wyprostowaną?

 

 

Opublikowano

Zdecydowanie prosto :). Sterujesz całą ręką, jakbyś miał gips założony. Co do elektryka, latanie aż bateria zdechnie, to o tyle zły pomysł, że na początku to może być zdecydowanie za długo. Są timery, bardziej, lub mniej skomplikowane, które umożliwią uruchomienie modelu, bezpieczne wejście do kręgu, złapanie uchwytu i lot przez określoną ilość minut. 

Opublikowano

Mówi się, że Twoja ręka powinna być przedłużeniem linek. Tak chyba najlepiej się uczyć, żeby za bardzo nie machać :). Na początek decha ze skrzydłami i ogień :). Polecam zrobić 2-3 modele za jednym zamachem. Takie proste timery oferuje Brodak z USA, albo zapytaj kogoś, kto ogarnia Arduino, zeby Ci w jeden wieczór zaprogramował. 

Opublikowano

Czy dobrze rozumiem, że timer jest po to żeby wyłączyć zasilanie po określonym czasie? Jeżeli tak to na 555. Albo nawet ma pomysła na 556 czyli 555 x 2. Czyli np. po włączeniu 30 sek na dojście od modelu do środka kręgu, ujęcie uchwytu i napięcie linek. Potem powiedzmy 5 min lotu i odcięcie silnika. Lądujemy

Opublikowano

Tak, dokładnie. Nie znam tak dobrze NE555, ale musisz wygenerować odpowiedni sygnał na wejściu do regulatora, żeby odpalił. Plus w razie czego mieć potencjometr, żeby móc zmienić częstotliwość, czyli "ilość gazu". Jak kolega ogarnia elektronikę, to Arduino mini + potencjometr+ dwa wieczory kopiowania gotowców z internetu i bedzie dobry timer :). Koszt znikomy. 

Opublikowano

Arduino hmm. Można podjechać po bułki do osiedlowego sklepu czołgiem T-72. Można i z buta. Jak kto woli. W sąsiednim wątku proponowano regulator Spin 66, bo można zaprogramować timer. Do tego Jeti Box żeby to zaprogramować. Zrobiło się 2.000 zł. Trochę dużo za próbę czy się spodoba. Wymyśliłem sobie: kadłub deseczka balsowa oklejona z obu stron sklejką fińską 0,8 albo nawet 0,6. Statecznik pionowy wiadomo część kadłuba. Poziomy i SW balsa ew. oklejona na krawędziach sosną. Skrzydła: mocowanie do kadłuba takie żeby można było wymieniać. I tu pytanie ? Czy sterociągi muszą iść przez skrzydło czy mogą te druty przymocowane do orczyka wychodzić z kadłuba, a skrzydło być niezależne i wymienne, mocowane na śruby nylonowe czy gumy?.

Opublikowano

Masz rację, bo to rozwiązania dla "zawodowców" F2B, dla Ciebie potrzebny jest zwykły On/Off. W ogóle najprostsze rozwiązanie, to zwykły odbiornik RC i po temacie. Sterujesz sobie z nadajnika przewieszonego przez ramię, albo robi to ktoś z zewnątrz kręgu ;). Arduino to właśnie grosze - Arduino Nano to 20zł, kod można poskładać z gotowców. Chyba nawet jest w template'ach kod do obsługi PPMu. Kiedyś sobie taki zrobiłem, także nie wymyślam ;).  

Konsolki bukowe pod silnik sobie zaplanuj. I kadłub oklej tylko od przodu gdzieś do połowy cięciwy skrzydła, dalej nie trzeba - szkoda wagi. Ja np. tylko nakleiłem od góry i dołu sosnową listewkę 2x8. Poza tym, to są zalecenia pod silnik spalinowy, Przy elektryku myślę że można jeszcze delikatniejszy kadłub zaplanować. Choć na pierwsze loty przyda się solidniejszy :). Statecznik pionowy z cieńszej balsy, 3mm, może 4. Na poziomy nic bym nie oklejał sosną, szkoda roboty. Są modele, w których orczyk jest zamocowany nad skrzydłem i wyjście linek jest faktycznie wypuszczone poza płatem. Takim nie latałem, nie wiem czy to dobry patent. Jedyne co, to na pierwszy model nie zalecam samemu konstruować, tylko wzorować się na gotowcach z książek. Zbudujesz, narobisz się i okaże się, że w pierwszym locie model będzie nie do opanowania.  Przy elektryku ze zwykłym odbiornikiem RC przynajmniej możesz go wyłączyć po 15s, jak masz timer, albo spalinę, to latasz aż paliwo/czas się skończy :)

Opublikowano

Może na początek zainteresuj się gotowym modelem piankowym z RC Faktory opisywanym na tym forum. Można kupić kompletny ,gotowy do lotu zestaw modelu latającego na uwięzi. 

Opublikowano

Dzięki za odezew. Z elektroniką sobie poradzę, nie takie cuda ogarniałem. Z planami, też. Mam skany Modelarzy od czasów Bolesława Bieruta. Jakbyś potrzebował konkretnego numeru to pisz. Ale mam jedną zagwozdkę. Modele ze starych planów są np. pod silnik samozapłonowy 2,5. Czy są może jakieś tabele w stylu silnikowi 2,5 ccm odpowiada silnik elektryczny powiedzmy 2230? Co do drugiej rady. Za dużo mi się już uzbierało materiałów w tzw. "przydasiach" żeby kupować gotowce.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.