jary14 Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Oto filmik jak EasyStar (chyba) ucieka przed orłem, który na niego poluje... hahah powiem szczerze, że nie wiem jakbym się w takiej sytuacji zachował. Hmm w razie jak by mi uszkodził jakiś model wystartował bym "bronią ciężką" np. Magistrem :P , albo szykim - TwinJetem :P
JarekF Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Fajny filmik i ciekawy. Obok tego otwierają się inne a na jednym sokół spuścił na ziemię model Predatora RQ-1L. A swoją drogą jest to dobry temat na tym forum: Czy przydarzyły Wam się takie historie? Albo jakieś inne nietypowe podczas lotów?
Daniel95 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 ja jak latałem easy starem to obok modelu kręcił się jakiś ptak
Gość miszczu Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Mi zdarzyło się tylko przegonić combatem jakiegoś ?jastrzębia? i ESA'mi kilka kaczek ale Dj. miał bliskie spotkanie z jakimś ptakiem który zatakował mu Juniora. Niestety model poległ.
MacFlyer Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 :twisted: brak nieporozumień pełna współpraca
Mateusz17bl Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 0.06 słychać jak ktoś spalinówke odpala :twisted:
Henio Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Dzisiaj kania ruda próbowała przepędzić model ze swojego terenu nad lotniskiem.Wczesniej robiły to orły bieliki które mają gniazdo parę kilometrów od lotniska
Dj. Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Niestety model poległ. W pewnym sensie poległ, ale tak naprawde uciekł - pozbawiony zasilania, niesiony przez silny wiatr...
baxter12 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Moim Focusem w zeszlym roku bardzo powaznie zainteresowal sie perkoz. Nawet probowal "zagadywac". Jak zwiekszylem obroty silnika to odlecial na bezpieczna odleglosc.. Mile to wspominam.. baxter
zzradek Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Ja generalnie jak widzę ptaka, to zbliżam się do niego i z ciekawością obserwuję reakcję. Zwykle ptaki mnie olewają. To znaczy nieśpiesznie się oddalają, a ja ich nie jestem w stanie dogonić, czy dorównać zwrotnością. Ale było i tak że przy dużym wietrze (większe ptaki uwielbiają taką pogodę) latałem sobie dość wysoko FF o rozpiętości ok80cm. Właściwie to smolot stał w jednym miejscu ustawiony pod wiatr. Nagle (dla mnie to było nagle) znikąd, nad modelem pojawił się jastrząb o rozpiętości znacznie przekraczającej moją. Nawet nie zaatakował, tylko spojrzał. A ja od razu przypomniałem sobie gdzie moje miejsce . Jak gołąbek sp.... na ziemię. Też mile to wspominam, choć niewiele brakowało...
madrian Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Następnym razem doczep do kadłuba kawałek surowego kotleta. Trzeba pomagać ptaszkom przetrwać trudny okres wiosenny... :mrgreen: Wkupne zapłacisz i możesz latać po jego niebie... Czytałem kiedyś wspomnienia jakiegoś paralotniarza, który latał sobie w Andach. W pewnej chwili poczuł się dziwnie i obejrzał się, a za jego paralotnią wisiało w powietrzu ze 6 sępów... Też się szybko zwinąna ziemię, na myśl o dziókach i szponach w starciu z nylonem... :ble:
radek872 Opublikowano 1 Maja 2009 Opublikowano 1 Maja 2009 Znajomy gonił wrony extrą 300 tak go to zafascynowało ze robił ostre nawroty coraz niżej i niżej aż wkoncu zabrakło powietrza i model poszedł w drobny mak
stach34 Opublikowano 11 Maja 2009 Opublikowano 11 Maja 2009 Hehe , ja ostatnio troszkę postraszyłem stadko gołębi EGP Jak je raz wystraszyłem to już tego dnia nie przyleciały spowrotem Co ciekawe - z tego co zauważyłem , z miejscowym jastrzębiem żyją za pan brat - a raczej jastrząb z nimi
bubu2 Opublikowano 11 Maja 2009 Opublikowano 11 Maja 2009 Ptaki, szczególnie młode, potrafią zaatakować. Kilka lat temu, wycentrowałem komin ("dużym" szybowcem, Foką), w którym krążyły dwa bociany. Gdy wzniosłem się na ich wysokość (było wysoko), duzy bocian zanurkował, a młody (był mniejszy) dwukrotnie mnie zaatakował, "ptaka" kilkanaście razy większego od siebie. Taki atak robi wrażenie. Miałem pietra, przelatywał w odległości nie większej niż 2-3 metry od kabiny. Bałem się, że wbije się w nią. Przelatywałem nieraz blisko sokołów i orłów. Bacznie sie przyglądały, ale szybko uciekały.
kefir Opublikowano 11 Maja 2009 Opublikowano 11 Maja 2009 Z tymi wysokościami to nie jestem taki pewien że latacie na tych samych wysokościach z dołu wygląda jak byśmy byli na jego wysokości zaraz obok niego nic mylnego Latam FPV i jak są ptaki to staram się szybko z nimi polatać żeby jakiegoś sfilmować nie nie panowie nie takie proste żeby być z nimi na tej samej wysokości no chyba że on nas dogoni
bubu2 Opublikowano 11 Maja 2009 Opublikowano 11 Maja 2009 Tak, masz rację. Szybowcem spotykałem ptaki w kominach na wysokościach powyzej 700 m. Tak wysoko modelami na ogół się nie lata.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.