Skocz do zawartości

Yak-54 2.26m


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 334
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Czy stosując konstrukcję opartą na żeberkach styrudurowych, przy pełnym pokrywaniu skrzydła balsą, oklejenie ich później folią znacząco zwiększa ich wytrzymałość, czy można zamiast tego pomalować balsę lakierem? W modelu około 2-metrowym masa folii użytej na oklejenie skrzydeł to jakieś 150g więc tyle można by zyskać. Ale czy warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w takim razie wygląda kwestia wytrzymałości? Dla dodatkowej sztywności można np od wewnętrznej strony kesonu podlaminować powiedzmy pasek szerokości 5cm i na długości całego skrzydła, na dolnym i górnym kesonie. Gotowe skrzydło pomalować lakierem NC, szlifować, znów pomalować, szlifować, dać podkład, bazę, lakier bezbarwny. Niektórzy lubią malować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w takim razie wygląda kwestia wytrzymałości? Dla dodatkowej sztywności można np od wewnętrznej strony kesonu podlaminować powiedzmy pasek szerokości 5cm i na długości całego skrzydła, na dolnym i górnym kesonie. Gotowe skrzydło pomalować lakierem NC, szlifować, znów pomalować, szlifować, dać podkład, bazę, lakier bezbarwny. Niektórzy lubią malować :)

nie widzę problemu , niech ci co lubią malować , malują-szlifują-malują , a później opiszą co z tego wyszło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla dodatkowej sztywności można np od wewnętrznej strony kesonu podlaminować powiedzmy pasek szerokości 5cm i na długości całego skrzydła, na dolnym i górnym kesonie.

I dochodzi Ci waga z którą chciałeś zejść ;)

 

Jak wygląda kwestia sztywności się nie wypowiem, ale z doświadczenia wiem że aby osiągnąć odpowiedni efekt naprawdę długo trzeba kombinować, poza tym - przy ewentualnej naprawie folia zawsze będzie prostsza do doprowadzenia do poprzedniego stanu. Jesli pomalujesz błyszczący lakier (fragment, a nie cały element), to zawsze będzie widać że był pomalowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, a teraz wróćmy do tematu samej konstrukcji skrzydła. Jakie są oszczędności w masie skrzydeł przy stosowaniu konstrukcji styrodurowej w porównaniu do klasycznej balsowej? Czy to są różnice rzędu kilku gram? Zakładając gęstość styroduru 35kg/m3 płytka tego materiału o grubości 10mm odpowiada masie deski balsowej o grubości 2mm i gęstości 0,2g/cm3, czyli żeberka wykonane z tych materiałów będą miały podobną masę. Na dodatek konstrukcję styrodurową pokrywa się w całości balsą, a konstrukcję balsową jedynie od natarcia do dźwigara. Gdzie więc są te oszczędności masy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie więc są te oszczędności masy?

Tutaj odpowiem Ci tak. Robiłem wstępne obliczenia teoretyczne i... przy oklejeniu samych kesonów i żeber tylko paskami balsy, tak samo lotki z balsy standardowej wychodzi tyle samo co pokryć całość balsą lekką. Styrodur ma to do siebie, że jest prostszy w budowie - nie trzeba ażurować i łatwiej go obrabiać. I powiem Ci Yahoon, że oszczędność rzędu kilku gram jest bardzo ważna. Takie głupie gramy urwane tu i ówdzie razem dają nawet cały kilogram. Kiedyś też wydawało się, że to duży model i kilka gram nie zrobi różnicy. Zwróć uwagę na model Tomka - ultimate, który zszedł z ponad 8kg do 7,2. A takie coś naprawdę odczuwa się w locie. na 1 desce wydaje się, że zrzucisz tylko 15g - co to jest w modelu 8kg... Ale jak policzysz 20 takich desek to już wychodzi konkretna masa. Styrodur mam już w domu, jest super i o taki mi właśnie chodziło. Jak oblatam edka w tym tygodniu to może zabiorę się za wycinanie żeber.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię teoretycznie, bo obecnie jeszcze nic nie buduję. Ale doszliśmy do tego, że

-masa żeberek wychodzi taka sama, czy to z balsy czy ze styroduru

-styrodur jest prostszy w obróbce, więc wygrywa :)

-masa skrzydeł wyjdzie podobna, porównując skrzydła z kesonem z balsy standard oraz skrzydła kryte w całości balsą miękką

 

Zakładając, że miękka balsa jest o połowę lżejsza od standardowej, to przy pełnym kryciu balsą miękką skrzydła na pewno nie wyjdą lżej.

Co do urywania kilku gram - nie przesadzajmy. Przy takim modelu +/- 5g na skrzydle nie zrobi różnicy. Kilkadziesiąt gram owszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim modelu +/- 5g na skrzydle nie zrobi różnicy. Kilkadziesiąt gram owszem.

Moim zdaniem nawet te 5g warto urywać. Np garby nieażurowane ze styro w porównaniu z ażurowanymi mają kilkanaście gram różnicy. Licząc, że garbów jest 3 to już te 50-60g odlatuje.

-masa skrzydeł wyjdzie podobna, porównując skrzydła z kesonem z balsy standard oraz skrzydła kryte w całości balsą miękką

według moich obliczeń było inaczej. Nakładki mimo wszystko łącznie dają trochę powierzchni. Ja liczyłem, że przy całościowym pokryciu dam ciut cieńszą balsę(2mm a nie 2,5) i porównując jedno do drugiego całościowe wyszło zdaje się nawet lżej. Myślę, że przy pokryciu całościowym można dać cieńszą balsę - pokrycie całości wzmocni bardziej konstrukcję(np. lotki).

A co do wagi skrzydeł to porównam ze swoimi z katany robionymi metodą klasyczną ze standardowej balsy, ażurowanej i pokryciu kesony+nakładki. Po wycięciu żeber ze styroduru porównam jeszcze ich wagę z takim samym z balsy 2,5mm ażurowanej, znajomy ma wagę z dokładnością do 0,1g. Sam jestem ciekaw co pokaże. A jako, że wycięcie żeber stanowi lekki problem - maszyna jest na maksymalną szerokość 40cm, a ręcznie boję się, że przy takim skosie drut pójdzie nie tak jak trzeba, zacząłem już projektować żebra w corelu i wydrukuję i wytnę każde oddzielnie, ręcznie. A żeby nie mieć problemu z dociskiem balsy do skrzydeł podczas ich oklejania wytnę sobie 1 negatyw ze zwykłego styro. Pow skrzydeł będzie prawie porównywalna z katanowską, więc wszystko wyjdzie w praniu. Tam co prawda profil jest na całej grubości taki sam więc objętość jest większa. Myślę, że waga 500g na połówkę byłaby sukcesem, choć 600g też będzie ok. Jeżeli po oklejeniu balsą całego skrzydełka i po przygotowaniu go do oklejania waga + masa teoretyczna folii nie będzie za dobra pomyślę o ażurowaniu całości. Mam nadzieję, że nie będzie to konieczne. W katanie skrzydła ważyły ok 600-650g, nie pamiętam dokładnie. No i będę się starał zejść całością do max 7,5 kilo, przy tej rozp. z taką wagą powinien latać super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już Radziu biorę się do roboty. Edek skończony to czas nastał na Yaka. Projektowałem właśnie żebra w corelku. Mam styrodur, przyszła dziś balsa, więc biorę się do roboty. Podrukuję i poprzyklejam dziś żebra do styroduru. O profil nie pytajcie - twórczość własna. Importowałem inny, ale troszkę zaostrzyłem natarcie i miejscami zmieniłem.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli kończę przenoszenie profili na styrodur i zaraz lecę wycinać. A wszystko robię nową metodą, bardzo dokładnie wychodzi. Drukuję na papierze przeźroczystym do bindowania drukarką atramentową i odciskam na styrodurze, atrament fajnie zostaje a folia czyści się elegancko denaturatem i szmatką i jest gotowa do kolejnego użycia. Minus jest taki, że szerokość kartki mnie ogranicza i żebra sztukuję na 2-3 części. Oto efekt:

Dołączona grafika

Styrodur super tnie się ostrym skalpelem, o wiele lepiej niż balsę. Jestem pod wrażeniem. Robota poszła szybciej niż myślałem, naciąłem żeber na jedno skrzydło - na następne nie starczyło czasu. Wytrzymałość styroduru mnie pozytywnie zaskoczyła - zobaczymy jak będzie w powietrzu. Mam do was jedno pytanie. Myślicie, że wystarczy taka długość kieszeni jaką zrobiłem? Czy warto jeszcze wprowadzić ją w 4 żebro? Sugerowałem się dokumentacją katany pewnego Czecha i u niego rura jest mniej więcej takiej długości jak u mnie.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Jak widać na zdj żebra są trochę wygięte - taki styrodur otrzymałem. Mimo wszystko łatwo go naprostować - wystarczy lekko zgiąć w rękach. Myślę, że podczas oklejania po prostu przypnę go szpilkami, żeby żebra były proste.

EDIT

Aha i jeszcze jedno. Zastanawiam się nad mocowaniem skrzydeł. Z góry mówię, że odpada mocowanie na śruby od kadłuba. Planowałem zrobić haki i gumy, ale może warto pokusić się o coś takiego?:

Dołączona grafika

Powinno być lżej i równie funkcjonalnie - w przypadku gum drut i jego zamocowanie do płata ważyłoby więcej. W drugim rozwiązaniu dałbym jakiś klocek i nagwintował swoimi metodami, gwintując, zalewając CA i tak ze 3 razy. Do imbusa dałbym oczywiście podkładkę sprężystą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj . zamiast drewna, postaraj się lepiej o tworzywo ( Teflon ) :wink: imbus 4 to- 0,3 mm gwintu na stronę więc raczej nie ryzykuj .

Nie wiem czy o to chodzi, ale ja otwór zrobię wiertłem 3mm a później "na chama" wkręcam śrubkę, zalewam CA, znowu wkręcam i tak 3 razy. A co do grubości imbusa to można zwiększyć w razie potrzeby ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy o to chodzi, ale ja otwór zrobię wiertłem 3mm a później "na chama" wkręcam śrubkę, zalewam CA, znowu wkręcam i tak 3 razy. A co do grubości imbusa to można zwiększyć w razie potrzeby ;)

 

mimo wszystko na gwincie więcej nie uzyskasz ( łatwo przekręcić ) , to nie to samo co wkręty do drewna . to tylko moja opinia a zrobisz jak uważasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Witaj . zamiast drewna, postaraj się lepiej o tworzywo ( Teflon ) :wink: .

Gwint w teflonie wcale nie będzie mocniejszy niż w drewnie. Jak już to aluminium lub tarnamid.

A poza tym lepiej kupić gwintowniki, nie są aż tak drogie, a jakoś gwintu dużo lepsza.

 

Pozdrawiam Damian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

darqo napisał/a:

Witaj . zamiast drewna, postaraj się lepiej o tworzywo ( Teflon ) :wink: .

 

 

Gwint w teflonie wcale nie będzie mocniejszy niż w drewnie. Jak już to aluminium lub tarnamid.

A poza tym lepiej kupić gwintowniki, nie są aż tak drogie, a jakoś gwintu dużo lepsza.

W takim wypadku zaopatrzę się w gwintownik i zrobię to z drewna - lipy(nie ma żywicy i dobrze chłonie CA). Mimo to myślicie, że takie rozwiązanie warto zastosować do mocowania skrzydeł? W sumie to tylko przykręcenie jednej śruby(w jednym skrzydle rura pewnie stale będzie siedzieć) no i co najważniejsze jest do niej idealny dostęp(w katanie momentami denerwowało mnie ciągłe przekładanie kluczyka w środku kadłuba). Siły na rozrywanie ogromne nie występują...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz miec ten model kilka sezonów to musisz zastosować nakrętki kłowe drewno czy teflon z czasem sie wyrobi.Bardzo wygodne są haczyki i jedna sprężyna duzo szybciej rozkręca sie model przekonałem sie nie raz kiedy nagle pojawiły sie czarne chmury i deszcz.Koledzy kręcili imbusami, a ja juz miałem model w aucie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.