kogutos Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 Poza tym stwierdzam, że pręt flybara to niezły syf! Nie wiem czy tylko ten fabryczny od HK jest taki miękki jak :ass: czy wszystkie, ale nie podoba mi się to. Założę się że nie jest prosty i zanim w ogóle gdziekolwiek polecę, będę go musiał wymienić. Pomyśl chwilę! A z czego chciałbyś aby był zrobiony flybar? Ze stali super utwardzanej? Walisz helikiem w matkę ziemię,masz super hiper mocny flybar,jak myślisz co się podda w takiej konfiguracji pierwsze? Owy flybar czy głowica? Wszystko ma swój sens. Po to robią miękkie flybary i np: plastykową głowicę aby pierwsze poddawało się przy glebie i ratowało inne podzespoły helika.Dlatego gnie się i odpada po kolei: flybar,szpindel,plastykowa głowica a dopiero dalej reszta bebechów. Kolejna rzecz to całe to poziomowanie głowicy i torowanie łopat, jeszcze nie wiem o co "kaman" a już się boję Dasz radę. Tarczę spokojnie ustawisz wykorzystując do tego swoje oczy.Masz skracać lub wydłużać popychacze aby tarczę ustawić możliwie najlepiej w poziomie.Można to tak wykonać "na oko" ,że nawet potem trymerów nie trzeba dotykać. Torowanie łopat to samo.Ślady łopat mają sie pokrywać.Regulacja na popychaczach na głowicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 Czołem! Może mi ktoś powiedzieć, które serwo jaką pełni funkcję? Np. serwo po lewej - przechylenie serwo z tyłu - pochylenie, etc... Wiem tylko jaką funkcję pełni serwo ogonowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomek68 Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 np. tutaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 Str. 19 instrukcji polskiej Align`a do Trex450Sport. pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek LP Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 Serwa są zmiksowane na piastę 120 stopni więc trudno powiedzieć które z nich jaką szczególną rolę pełni. Jest tak że lewe serwo podłącza się pod kanał przechylenia tylne pod kanał wysokości a prawe pod kanał przechylenia - lotka prawa. Więc w skrócie można powiedzieć że serwa lewe i prawe odpowiadają za przechylenie a tylna za skok. Należy oczywiście, wiedzieć że kiedy ruszamy skokiem wszystkie serwa się przemieszczają jednocześnie w tym samym kierunku. Kiedy ruszasz przechyleniem serwo lewe i prawe przemieszczają się w przeciwnych do siebie kierunkach a serwo tylne stoi w miejscu. Edit: Wykopałem zdjęcia, które przedstawiają w jaki sposób miałem zamontowane serwo GWS na aluminiowych mocowaniach w Copterze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackriver Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 Wykopałem zdjęcia, które przedstawiają w jaki sposób miałem zamontowane serwo GWS na aluminiowych mocowaniach w Copterze. Kurcze faktycznie, przecież kulkę można założyć od środka. Właśnie sobie w HBK2 przełożyłem. A w HK450 to zajefajny patent jak jest wysokie serwo kierunku! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 Czołem :!: Dzisiaj Jacek oraz Irek wyregulowali i oblatali mojego HK450 Na wstępie przyznam się że zachowałem się jak świnia, i na "Do widzenia!" nie podałem ręki Irkowi i nie podziękowałem mu za pomoc. Dlatego chciałbym mu podziękować w tym miejscu za pomoc przy regulacji, oblot i objaśnienia odnośnie helika! Mam nadzieję że będzie jeszcze okazja żeby zrobić to osobiście! Tutaj pragnę także podziękować za pomoc Jackowi, który także regulował i oblatywał model, przy okazji w moim modelu lata jego przedłużacz do serw, i niebawem będą latały także stateczniki alu Model lata Jak przyjechałem do akademika, to pierwsze co zrobiłem to poszedłem na świetlicę i usunąłem przeszkody w postaci dużej ilości krzeseł. Następnie podłączyłem wszystko, delikatna korekcja trymerami i w gorę Z początku nieśmiałe poślizgi tuż nad ziemią, a od połowy 2 pakietu próby zawisu na wysokości 1-2 metry. Ogólnie model wisi sam, tylko że przy okazji znosi go to na lewo to na prawi i do przodu i do tyłu Czyli jednym słowem muszę go pilnować cały czas na prawym drągu (mode 2) . Na razie nic nie uszkodziłem - co uważam za sukces Wieczorem wybiorę się jeszcze raz - niech no się tylko pakiety naładują, z moją przyszłą towarzyszką życia, i porobimy jakieś zdjęcia Mam nadzieję że chociaż nauczę się wisieć zanim będę musiał wymienić wszystkie elementy w tym modelu Przepraszam za dużą ilość i ale mi się miska sama tak śmieje, że nie da się inaczej Jeszcze raz dzięki chłopaki za pomoc przy modelu! Pozdrawiam Szymon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek LP Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 Nie ma sprawy. To było zaledwie kilka minut regulacji, montaż żyroskopu i oblot. To nasze hobby, więc takie dłubanie przy modelach to przyjemność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 strejla_u, zdolne bestie, no nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 Ładziak, mało powiedziane, jeden dłubał przy modelu drugi przy nadajniku -> niecała godzina i załatwione, oblot, wszystko pięknie ładnie i tyle w tym temacie Przy 3 pakiecie z kolei udało mi się zawadzić łopatami o krzesło (na świetlicy krzeseł nie brakuje, co widać na filmikach), trochę o nogawkę i kilka razy o podłogę. W wyniku tego postrzępiły się deczko łopaty na końcówkach, ale "latać" się da. Od uderzania od podłogę trochę zmiękło podwozie. W międzyczasie gdzieś coś zaczęło obcierać na wale - muszę zlokalizować to miejsce i usunąć usterkę. Pod koniec 4 pakietu odkręciła się śrubka mocująca wirnik ogonowy - a że zostało może ze 3 - 4 minuty pakietu, to nie wracałem już na świetlicę. Ogólnie podszlifowałem jeszcze delikatnie tylne łopatki o podłogę Z racji swojego wielkiego miłosierdzia ( :mrgreen: ) dałem nadajnik koledze który nigdy jeszcze niczym nie latał, i o dziwo, wykonał nawet kilka w miarę kontrolowanych poślizgów z 15-20 cm nad ziemią. Tak wyglądają łopaty po 4 pakietach. A to moja skromna osoba na filmikach marnej jakości. Ale ci z lepszym okiem może jakoś złapią ostrość. Od razu mówię że nie edytowałem ich, dlatego dźwięk jest "orginalny". W przypadku epilepsji lub wymiotów - nie do mnie, tylko do lekarza http://www.youtube.com/watch?v=PaYr2YeNQdk http://www.youtube.com/watch?v=FvxnBb2Wm0U http://www.youtube.com/watch?v=wzICF7MxYJU Nie wiem czemu, heli lata przechylony lekko w prawo. Muszę jutro rozłożyć w nim jakoś sensownie wyposażenie i jeśli będzie to dalej występować, to będę pytał o radę. Z takimi łopatami można próbować latać? Podwozie już do mnie jedzie, ale jeszcze nie dotarło EDITED Wal cały, belka ogonowa cała, szpindel cały, zębatka główna cała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek LP Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 Nie wiem czemu, heli lata przechylony lekko w prawo.Tak ma być. Śmigłowce ze śmigłem ogonowym których wirniki kręcą się w prawo zawsze w zawisie są lekko przechylone w prawo. Wynika to z rozkładu sił w zawisie. W skrócie napiszę, że powodem tego jest to że śmigło ogonowe działa (oprócz przeciwdziałania momentowi obrotowemu) jako napęd który chce przemieszczać śmigłowiec w lewą stronę i aby zapobiec temu przemieszczaniu trzeba model lekko przechylić w prawo. Edit: Całkiem dobrze jak na początek. Zawisy najlepiej na początku ćwiczyć na wysokości około 30-40 cm. Na tej wysokości model nie myszkuje bo jest już poza wpływem poduszki powietrznej. Jeśli model jest za wysoko to czasem ciężko jest go natychmiast sprowadzić do ziemi np. przypadku gdy zaczynasz "gubić" jego położenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 EDITED Wal cały, belka ogonowa cała, szpindel cały, zębatka główna cała do czasu ... ale i tak pięknie Ci idzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
El-Diablo Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 No i nam Szymona "wciungło" w helimanię. Cóż z autopsji wiem dlaczego i powiem szczerze - rzadko jest to uleczalne :twisted: Świetnie Ci idzie, powodzenia w dalszym podnoszeniu adrenalinki.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 Nie udało się znaleźć przyczyny tarcia na wale - ale zauważyłem kilka dodatkowych rzeczy - wał rusza się w kierunku góra - dół w zakresie około 1 mm. W dolnym położeniu słychać obcieranie, a górnym - nie. Ponadto zauważyłem rzecz przed która wielu mnie ostrzegało i którą poprawiałem - zębatka napędzająca pasek ogonowy ślizga się na wale. Nie wiem czy to się da naprawić czy nie, ale tak czy inaczej muszę rozbebeszyć pół śmigłowca żeby się dostać w to miejsce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 Da się,wiercisz dziurke w poprzek wałka i zębatki i blokujesz to odpowiednim kołeczkiem(drut 1mm,szpilka...) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 Nie wiem czy to się da naprawić czy nie, ale tak czy inaczej muszę rozbebeszyć pół śmigłowca żeby się dostać w to miejsce I tutaj jest wyższość samolotu nad śmigłowcem :wink: A tak naprawdę to cieszymy sie razem z tobą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacek LP Opublikowano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 Ślizganie na tej małej wieloklinowej zębatce napędu paska śmigła ogonowego to norma. Klejenie na CA niewiele pomoże. Docelowo można zakupić coś takiego: http://cgi.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&item=170419265935&ssPageName=STRK:MEWAX:IT Ten jednomilimetrowy luz można zmniejszyć poprzez odkręcenie śrubki zaznaczonej strzałką na zdjęciu poniżej. Później troszkę bardziej dociskasz ten element w dół i ponownie zakręcasz. Luz powinien występować ale w zakresie ok. 0,5 mm. Tarcie najprawdopodobniej występuje w rejonie zaznaczonym kółkiem. W tym przypadku może być np. spowodowane brakiem miedzianej podkładki. Dźwięk tarcia może się też wydobywać z napędu śmigła ogonowego. Sprawdź też czy pomiędzy zębatki silnika i główną można wkręcić pasek papieru (z kartki A 4 o gramaturze ok.70-80g/m2). Edit: Aby zdemontować zębatki wału i piastę trzeba wykręcić tylko jedą śrubę (tą sześciokątną na dolnej zębatce, przechodzącą przez otwór w wale) i wypiąć snapy z serw na tarczy. Edited by strejla_u Wywaliłem reklamę spod zdjęcia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 Wczoraj posiedziałem i wszystko naprawiłem tak jak powinno być, a bynajmniej tak mi się wydaje. Przed śniadaniem wywisiałem 10 minut - latało mi się znacznie lepiej niż wczoraj. To były naprawdę długie i kontrolowane próby zawisu. Być może jest to efektem tego, że dziś nadajnik miałem na pasku. Trafiła się jednak przygoda - przeoranie łopat o kaloryfer, w wyniku czego nie nadają się do dalszej eksploatacji - chyba że jako dekoracje. W związku z tym http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=253544#253544 EDITED Dokładne oględziny wykazały, że szpindel do ogłoszenia w giełdzie trafia jeszcze szpindel EDITED 2 Mam już nowe łopaty i nowe szpindle, dzięki uprzejmości kolegi Dual z epheli Dzięki śliczne, w międzyczasie pojawił się straszny problem, za nic nie mogę odkręcić okuć łopat. Zorałem już 1 klucz całkowicie, 2 połowicznie, a śruby ani drgną. Zwykle tak mocno jest to ściśnięte? Przy okazji zapytam się, jak bardzo mocno trzeba dokręcić te śruby po wymianie szpindla? Wiem że to dosyć istotne mocowanie, bo trzyma łopaty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HANS Opublikowano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 zjechałeś klucze i śruby przypuszczam... podstawa to dobre klucze ze stali SUS utwardzanej.. dokrecać trzeba mocno nie za mocno i na klej anaerobowy do polaczeń gwinowanych.. LOXEAL LOCTITE niebieski i podobne klej puszcza po podgrzaniu.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalgruszka Opublikowano 9 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2010 witam do odkręcenia śrub w szpindlu najlepiej nadają się śrubokręty T6 (gwiazdki, torks) dostępne w castoramie za 11 z hakiem PLN. dwie sztuki załatwiają problem śrubek w szpindlu... w szpindel są wkręcone imbusowe śrubki w HK najczęściej 1/16 cala żaden imbus do tego nie pasuje a T6 jak najbardziej pozdrawiam rafal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.