Skocz do zawartości

KLUB RC ZŁOTÓW-nasze latanie w Złotowie i okolicy.


GOGO

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam. Dla kolegów którzy zamierzają się do nas wybrać na stronie nr4 ( tego tematu) jest mapka dojazdu zamieszczona przez kolegę Wojtka.

W Złotowie na głównym rondzie z okazałym jeleniem (herbem Złotowa) należy kierować się na drogę do Człuchowa nr 188. Po ok. 1000-1200m za małym nieczynnym salonem Skody należy skręcić w lewo na Trudną, po ok. 300-400 po lewej skończy się las i trzeba skręcić w lewo w polną drogę i mając las po lewej stronie przejechać jakieś 200-300m i skręcić w prawo ( będą stosowne znaki). Po prawej za samosiejami będzie pewnie już nas widać.

Na godz. 11 mamy zamówioną -Uwaga- lokalną prasę.

Jeżeli mogę, to prosiłbym kolegów o przyjazd na tę lub wcześniejszą godzinę aby posiłkiem

przygotowanym przez nasze ,,panie,, odbudować nadwątlone podróżą siły 8)

 

Proszę kolegę moderatora o wykasowanie mego poprzedniego postu , bo jakimś cudem drugi raz został wysłany :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po spotkaniu.

Pogoda była wyśmienita. Gościliśmy u nas kolegów z różnych okolic, między innymi ze Słupska, Koszalina, Mirosławca i Szczecinka (kogo pominąłem to przepraszam). Mieliśmy łącznie około 50 modeli latających. Po południu przyleciał motolotnią Tomek z Szamocina. Mam nadzieje, że to kiedyś powtórzymy. Poniżej zamieszczam tylko kilka zdjęć z naszej imprezy (niestety więcej nie zdążyłem) . Koledzy z naszego klubu dorzucą swoje, a obszerną relacje opiszę na pewno nasz ekspert od sprawozdań Adam :).

 

Dziękujemy wszystkim za przybycie i stworzenie tej miłej atmosfery. Mam nadzieje, że udało nam się pokazać z jak najlepszej strony (nie mamy jeszcze doświadczenia w organizacji takich imprez wiec mogą zdarzać się błędy).

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez zapodam pare fotek z tego milego spotkania niedzielnego jak i piatkowego (proba generalna) i przy okazji podziekowania dla kolegow Slawka i Tomka za udostepnienie modeli do polatania, bylo to: :roll: :rotfl: :lol:

pozdrawiam:

maciek-kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Spotkanie modelarskie odbyło się przy wyjątkowo pięknej pogodzie. Właściwie to nie wiem co o tym myśleć, kiedy dwa tygodnie wcześniej Andrzej jędrek pytając ,,co robimy w ten ,,wekend,, bo chętnie by u nas polatali,, , zapowiedział ,,lotną pogodę,, nie uwierzyłem mu. Tam powodzie u nas wiatr ,,duje,, jak szalony, w najbliższej okolicy oberwanie chmury. Jeszcze na początku tygodnia pogoda była bez zmian więc spotkanie niepewne. Ale jak w miarę upływu dni pogoda z pewną nieśmiałością zaczęła się poprawiać by w niedzięlę uraczyć nas pełnym słońcem i bardzo słabym wiaterkiem zacząłem zastanawiać się skąd on to wiedział? I bardziej skłaniam się ku wytłumaczeniu że procentuje długoletnie modelarskie doświadczenie niż (nie daj boże) nadprzyrodzone zdolności (z tym drugim tak nie do końca bo dzisiaj znowu wieje i przelotnie pada 8)).

 

Gościli u nas jeszcze koledzy z Sośna, Sianowa, Świdwina i Szczecinka.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Koledzy z Sośna pokazali kilka modeli z których jeden jest bardzo ciekawą konstrukcją OLD TIMERA

 

Dołączona grafika

 

Maciej latał Spitem i Meserem. Ten drugi trochę się pokiereszował.

 

Dołączona grafika

 

Andrzej latał min. paralotnią z miękkim płatem.

 

Dołączona grafika

 

No i śmigłowce, pierwszy raz gościły na naszym lotnisku i to od razu w takiej ilości. Od malej 250-tki do dużej 600-tki. Loty tych modeli to była wyższa szkoła pilotażu :shock:. Była też jedna katastrofa śmigłowca Andrzeja.

Tutaj Kolo pilotujący swój model.

 

Dołączona grafika

 

Widok tych wszystkich modeli był ucztą dla oczu a ucztą dla uszu był dźwięk dwóch silników (stereo) spalinowych modelu Cri Cri w locie. Model zbudował Henio a perfekcyjnie pilotował go Kolo :shock: Kolo pobił również u nas swój dotychczasowy rekord w wysokości lotu modelem -UWAGA- 1002m.

 

Jedną z atrakcji spotkania była również możliwość obserwacji lotu na żywo w goglach z kamery umieszczonej na modelu latającego skrzydła. Taki sprzęt pokazał Łukasz (atylla)

 

Dołączona grafika

 

Kilku kolegów miało możliwość popatrzenia na to.

 

Dołączona grafika

 

A jeden z kolegów to nawet ,,naocznie,, przeżył katastrofę modelu. Jak to wpłynie na dalsze jego modelarskie życie - czas pokaże 8). W każdym bądź razie po tym doznaniu długo nie mógł dojść do siebie :roll: :D

 

Oczywiście było kilka katastrof. Mniejszych i większych. Ale po każdej ,, publiczność wyła z zachwytu,, 8) . Osobiście też przyczyniłem się do tego rozwalając w niskim locie odwróconym Ekstrę VA :cry:

 

Bardzo mnie ucieszyły słowa kolegów-gości że spotkanie im się podobało, ale najbardziej jestem dumny z tego że połowica moja patrząca do tej pory przez palce na moje ,,modelarskie wyczyny,, bez oporu zgodziła się wziąć czynny udział w przygotowaniu kulinarnej części spotkania i pojechała ze mną na lotnisko! Żony kolegów ze Złotowa wielokrotnie widywałem na lotnisku krzątające się koło grila i serwujące kawę. Dlatego też nigdy nie myślałem ,,że dożyję takiej chwili :roll: ). I tutaj dochodzimy do najważniejszego punktu programu naszego spotkania.

 

Część kulinarna (czyli to na co Henio liczył najbardziej :D).

Serwowano: kaszanka z grila z warzywami (biała i czarna-do wyboru), kiełbasa i szaszłyk z grila. Sześć rodzajów sałatek warzywnych (uznanie dla Wojtka i mojej żony), ogórki kiszone i w occie, ketchup i musztarda do smaku. Dwa rodzaje ciasta- drożdżowe i jabłecznik. Kawa, herbata, woda, napoje owocowe. Cztery panie z radością (instynkt) rozdzielały to jadło pośród uczestników. Koledzy nie pozwalali się namawiać do jedzenia co wśród pań wzmagało ( i tak już wysokie) poczucie użyteczności 8). Jako pierwszy zaszczytu skonsumowania pierwszego kęsa kaszanki z grila dostąpił Henio. Smakowało mu :D . Raz jeden użyłem łagodnej perswazji słownej aby zachęcić kolegów do konsumpcji, koledzy okazali się na takie argumenty nad wyraz podatni 8) . Otóż na koniec kiedy został jeszcze sporo jedzenia powiedziałem że to wszystko musi być zjedzone bo na następny raz mogą zostać obcięte racje żywnościowe, przestrach w oczach kolegów spowodował ze niewiele zostało na stole ;D

 

Jeszcze jedna niebagatelna rzecz jest warta wspomnienia. Bezpośrednie spotkanie modelarzy i wymiana wiadomości doświadczeń oraz możliwość zobaczenia najlepszych. To zawsze procentuje.

 

A tutaj cała nasza ekipa ze złotowskiego lotniska.

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nooo... toś Adam "dał po bandzie" z tymi nadprzyrodzonymi :D . Przede wszystkim, chciałbym w imieniu swoim i kolegów serdecznie podziękować za tak gorące przyjęcie a w szczególności małżonkom miejscowych kolegów, za przygotowanie wszystkich specjałów i dopilnowanie, coby nikt nie był głodny ani spragniony :D . Głębokie ukłony i proszę o przekazanie podziękowań swoim "połowicom". Myślę, że niebawem znów się spotkamy w podobnym gronie i okolicznościach :D. A więc do wspólnego polatania :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie- Jak wiecie zrobiłem sobie w ubiegłą niedzielę rodzinną wycieczkę do Bednar, był tam organizowany pokaz modeli gigantów. Była to moja pierwsza wizyta na takim pokazie, już dziś obiecuję sobie że będą również następne. Było bardzo dużo modeli, ogarnął mnie zachwyt a zarazem uznanie i podziw kunsztu modelarskiego dla ich właścicieli. Szczególne moje uznanie wzbudził model samolotu PWS -26 jak również i model Kruk. Miłą atrakcją był również pokaz akrobacji grupy Żelazny. Mam porobione zdjęcia z tej imprezy, jeżeli ktoś jest zainteresowany, przy najbliższym spotkaniu mogę przekazać płytę. W najbliższą sobotę jadę w rodzinnym składzie po raz kolejny do Góraszki, w tym roku Lim będzie główną atrakcją. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.