Skocz do zawartości

Piper PA-18 z depronu. Nowa budowa rozpoczęta


darek_op

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W trakcie budowy sugerowałem się i uczyłem od mojego (myślę że nie tylko mojego) depronowego guru :rotfl: zgodnie z instrukcjami na tej stronie http://www.motylasty.pl/toto007b.html .

Na krawędz spływu jest zastosowana listwa balsowa, która zdecydowanie usztywnia całą konstrukcję oraz bardzo ułatwia wykonanie tej części skrzydła. W poprzednio budowanym TOTO-7 bardzo długo walczyłem, żeby to wyszło w miarę przyzwoicie, ale i tak nie jestem do końca zadowolony z wyniku.

Dzwigary są sosnowe 3x6.

  • Odpowiedzi 131
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Moim zdaniem skrzydło jest wystarczająco sztywne, zapewniają to dżwigary sosnowe.

Krawędź natarcia w Twoim przypadku nie jest wymagana. Jasne, że jak jest to skrzyło nie ulega tak łatwo uszkodzeniu i z tego powodu warto ją wykonywać ale nie jest konieczna i skrzydło nie straci na sztywności z jej braku.

 

ms

Opublikowano

Krawędź natarcia w Twoim przypadku nie jest wymagana

Krawędź natarcia wymagana jest zawsze. To nie jest moje widzimisię tylko konieczność wymagana wytrzymałością konstrukcji. To, że skrzydło ma dźwigary sosnowe nie eliminuje konieczności stosowania krawędzi natarcia zwłaszcza w modelu o rozpiętości 140cm i masie startowej rzędu 1100 - 1200g bo pewnie w tym przedziale model z akumulatorami LiFe się zmieści. Skrzydełka bez krawędzi natarcia można stosować w małych modelikach 3D, gdzie lot odbywa się na zasadzie "wiszenia" na śmigle a model do lotu nie waży więcej niż 300g . Tutaj mamy do czynienia z normalnej wielkości modelem Pipera, który nie jest modelem 3D i będzie lądował ze znaczną prędkością. Takie lądowanie w wysokiej trawie może skończyć się rozoraniem krawędzi natarcia przez byle patyczek czy mocniejsze ździebełko trawy, bo jaką wytrzymałość ma depron 3mm i to do tego żłobkowany? Darek robi ładny model i szkoda by popełniał podstawowe błędy.
Opublikowano

Krawędź natarcia wymagana jest zawsze.

Krawędź natarcia powstanie po zawinięciu depronu na wręgach i nie ma potrzeby wklejania listwy natarcia przy tak gęstym układzie żeber.

 

Tutaj mamy do czynienia z normalnej wielkości modelem Pipera, który nie jest modelem 3D i będzie lądował ze znaczną prędkością.

Nie wiem co dla Ciebie znaczy normalna wielkość modelu ale 140 cm to może dużo na model halowy ale nie za wiele dla górnopłata do latania na wolnym powietrzu.

Piper to model który do lądowania będzie miał bardzo małą prędkość a z klapolotkami będzie siadał jak piórko :rotfl:

 

lądowanie w wysokiej trawie może skończyć się rozoraniem krawędzi natarcia przez byle patyczek czy mocniejsze ździebełko trawy,

Nawinięty na żebra depron i wzmocniony taśmą klejącą stanowi wystarczająco sztywną i odporną na uszkodzenia krawędź natarcia i wcale nie tak łatwo jak myślisz można go uszkodzić.

Na mojej stronie www znajdziesz model Kaos który w wersji z depronu miał skrzydło o rozpiętości 90 cm zrobione tylko na 8 depronowych żebrach. Zastosowałem wtedy krawędź natarcia z cienkiej liswty balsowej aby usztywnić płat i zabezpieczyć przed skręceniem ale prawdziwe zabezpieczenie przed zniszczeniem depronu stanowiła taśma klejąca wzdłuż krawędzi natarcia i spływu.

Mimo wielu lądowań i to nie zawsze udanych (dużo szybszych niż będzie lądował Piper) w trawie i na gruncie ze depronowym pokryciem nie było żadnego problemu.

ms

Opublikowano

To ja także dorzucę trzy grosze.Nie będę się rozpisywał ale podlinkuję temat mojego modelu.Skrzydło wykonane też z 3mm depronu na jednym dźwigarze z pręta balsowego 5mm,na to nanizane żebra też z trójki.Krawędź natarcia szlifowana z 6mm depronu,spływ wypełniony 6,lotki balsowe.Uszkodzenia widoczne na zdjęciach powstały ze względu na słaby napęd szczotkowy.Po odbudowie i zmianie napędu latał wyśmienicie.Link

Opublikowano

Nie mam spcjalnego przekonania do depronu i wolę epp ale oba materiały pozwalają na budowę lekkich i trwałych modeli.

Nie należy przesadzać z ilością wzmocnień i balsowych usztywnień bo odbiera to naturalną sprężystość i odkształcalność tych materiałów.

ms

 

PS

f-150 - Całkiem ładny modelik "podlinkowałeś" ..... zabierz go w weekend na Czyżyny, polatamy ;D

Opublikowano

Miałem skrzydło do "Zefirka" przedłużone do 140cm Jedyną różnicą między konstrukcją z planów, był sosnowy dźwigar, zamiast depronowego. Skrzydło oklejone po prostu taśmą, wytrzymywało nawet krety z dużej wysokości. Właściwie, to nadal mam to skrzydło, choć Zefirka już nie ma. :wink:

 

Na pewno "byle patyczek" nie rozerwie tak łatwo depronu, jak to się wydaje. Może się pianka lekko wgniecie, ale nie rozrywa się od byle dotknięcia.

Opublikowano

 

PS

f-150 - Całkiem ładny modelik "podlinkowałeś" ..... zabierz go w weekend na Czyżyny, polatamy ;D

Już dawno nieżyje,wyleciał synowi z zasięgu aparatury :mrgreen:

Będzie nowy 1,8m ale jeszcze nie wiem czy z tych planów .

Opublikowano

Skoro grono modelarskie jest zdania, że taka konstrukcja wystarczy - to nie będę polemizował. W końcu każdy z nas pisze to na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji. Być może moje wątpliwości co do wytrzymałości konstrukcji Darka są trochę na wyrost, ale wynikają one z faktu iż moje doświadczenie modelarskie jest oparte głownie na klasycznych konstrukcjach. Co prawda zrobiłem kilka modeli depronowych, jednak każdy posiadał balsową krawędź natarcia nie tyle dla większej sztywności co dla zabezpieczenia konstrukcji przed przypadkowym uszkodzeniem. Mówię przypadkowym, bo niejednokrotnie po lądowaniu okazywało się , że natarcie balsowe ma wklęśnięcia od gałązek których miało tam nie być. Patrząc na robotę Darka chciałem oszczędzić mu takich przykrych niespodzianek, ale skoro mówicie, że taśma wystarczy - to niech tak będzie.F-150 - widziałem ten wątek i gratuluję ładnego Beawerka - mam nadzieję, że lata tak ładnie jak wygląda. Ups - nie przeczytałem poprzedniego postu.

Opublikowano

Bardzo dziękuje za zainteresowanie tematem i wiele cennych uwag. Poniżej parę słów wyjaśnienia do poruszanych przez Was tematów.

Skrzydło będzie oklejaną folią i zastanawiam sie czy nie dac pod nią dla wzmocnienia paska taśmy klejącej na natarciu. Ale mam obawy czy nie spowoduje to problemów podczas oklejania. :?: taśma inaczej się kurczy niż folia i pewnie pojawią się fałdki.

Z klapolotkami to będzie raczej problem ponieważ planowałem napęd lotek za pomoca jednego serwa.

Opublikowano

Co prawda nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w oklejaniu folią depronu ale według mnie podana przez Ciebie folia jest dużo mocniejsza na rozerwanie niż depron, więc prędzej wgniecie się "rdzeń" niż rozerwie folia, poza tym pomijając różny stopień kurczenia się folii i taśmy, to klejąc folię na taśmę bardzo łatwo narobić bąbli z którymi potem jest dużo zabawy dlatego też ja absolutnie nie stosował bym wzmocnienia z taśmy.

 

planowałem napęd lotek za pomocą jednego serwa

jeśli jest jeszcze szansa na zmianę i zastosowanie dwóch serwomechanizmów to powinieneś się nad tym zastanowić. W odpowiedniej konfiguracji aparatury po pierwsze będziesz miał klapy a po drugie różnicowe wychylanie lotek które powoduje że samolot zachowuje się dużo naturalniej i jest posłuszniejszy - tak przynajmniej wynika z obserwacji moich deprolotów.

 

No i jeszcze jedno, folia którą podałeś jest niedostępna, mam nadzieję że nie będziesz czekał aż się pojawi w tym sklepie i kupisz w innym, bo tu na forum jest zbyt dużo osób które z niecierpliwością czekają na ulotnienie przez Ciebie Pipera :wink:

Opublikowano

Folię juz zakupiłem (pewnie ostatnie rolki :rotfl: )

Jeżeli chodzi o napęd lotek to myślę ,że nadal jest taka możliwośc. Narazie mam wyprowadzone druty ze skrzydeł z którymi tak naprawdę jeszcze można wiele zrobic :shock: Ponieważ od strony kadłuba druty nie są zagiete pod kątem muszę znaleźc jakiś pewny sposób połączenia ich z serwem lub próbowac wyginania ich po zamknięciu skrzydła, a drut jest naprawdę sztywny. :shock:

 

W moim hangarze stoi (wisi) gotowy do lotu TOTO-7 i czeka na próbe oblotu. Oczywiście będę liczył na pomoc kolegów z Warszawy w tych pierwszych trudnych chwilach :mrgreen:.

Ciekawe jak szybko w moim podpisie zmieni sie tekst "gotowy do lotu" na "skasowany" :jupi:

Opublikowano

Krawędź natarcia moim zdaniem przy takiej wielkości modelu wymaga wzmocnienia ,ja zawsze stosowałem albo listewki albo uformowany do krawędzi pasek kartonu przyklejony na żywice .Co do oklejenia-hmm -wbrew pozorom bardzo estetycznie i ekonomicznie wychodzi oklejanie taśmą pakową a w przypadku żółtego koloru nie widać nawet zakładek dla przykładu pozwolę sobie zapodać fotke właśnie tak wykończonego mojego modelu ~ 120cm Dołączona grafika

Taśma ta niemal jak wszelkie "solary" daje się pięknie naciągać żelazkiem .Model latał w naprawdę ciężkich warunkach (się nie mogłem doczekać dobrej pogody) i wyszedł bez szwanku a jedyne co trzeba było poprawić to mocowanie pakietu .

Koniecznie wzmocnij mocowanie tylnej części podwozia bo wygląda tak że nawet normalne lądowanie może tam narobić bigosu, może coś na kształt klinów/trójkątów opartych o wręgę główną.?

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Prace na piperkiem powoli idą do przodu. Skrzydła są zamkniete jestem na etapie wycinania lotek i ich mocowania.

 

Tak wyglada napęd lotek.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Czy krawędz skrzydła i lotki w której będzie mocowany zawias powinienem okleić jakąś cienką balsą lub sklejką ? Obawiam się, że pracujący zawias wyrobi zaraz mocowanie w depronie i pojawią się luzy lub wyrwie go całkowicie.

 

 

I druga strona napędu lotek (narazie jeszcze nie doszlifowana krawędz skrzydła).

Czy ten drut wygiąć pod kątem i dopiero połączyć z serwem, czy tez jest jakiś inny sposób na połączenie tego drutu z serwem?

Dołączona grafika

Opublikowano

Depronu pod zawiasy powinno wystarczyć. Nie powinny się wyrwać w czasie lotów. Trzeba je zgrać z drutem napędu lotek aby wszystko obracało się w jednej osi, inaczej samo wychylanie lotek będzie wyrywać zawias najbliższy zagięcia drutu. Jeśli jeszcze nie wkleiłeś tych drutów to lepiej je zagiąć tak, aby wychodziły prostopadle ze skrzydła jakieś 10mm od brzegu i nagwintować jeśli to nie problem. Popychacze od serwa będą biegły wtedy równolegle. Na tak zagięte druty nakręca się odpowiednie dźwigienki z otworami pod snapy. Trzeba tylko przewidzieć długość tych drutów, aby nie zaczepiały o coś w kadłubie. Zdecydowanie jednak lepiej zastosować osobne serwa na każdą lotkę podłączone do dwóch lub jednego kanału.

Opublikowano

Czy krawędz skrzydła i lotki w której będzie mocowany zawias powinienem okleić jakąś cienką balsą lub sklejką ? Obawiam się, że pracujący zawias wyrobi zaraz mocowanie w depronie i pojawią się luzy lub wyrwie go całkowicie.

 

od jakiegoś czasu krawędzie lotek i skrzydła przy lotce, oklejam balsą 1-1,5 mm właśnie ze względów przez Ciebie opisanych.

Czy ten drut wygiąć pod kątem i dopiero połączyć z serwem, czy tez jest jakiś inny sposób na połączenie tego drutu z serwem?

ja zaginam pod kątem prostym a następnie za pomocą grubej koszulki termokurczliwej łączę z prętem węglowym 1,5mm do którego za pomocą koszulki termokurczliwej przymocowuję drut 0,8 mm zagięty w "Z" wchodzący w dźwigienkę serwa. Namieszałem więc może wstawię fotki :D

 

EDIT

trochę kiepskie ale ciemno już i moja małpa prawie nic nie widzi

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

oczywiście po złożeniu do kupy wszystkiego i ustaleniu długości cięgien, wszystko zabezpieczam kropelką kropelki :rotfl:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.