Skocz do zawartości

SŁUPSK 08.08.2010r


jędrek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Żartowałem pisząc te słowa ,, A tak na wszelki wypadek, Andrzej zacznijcie już u siebie chmury rozganiać 8) . ,, i do głowy mi nie przyszło że koledzy ze Słupska wezmą je tak na serio. Wjeżdżając na lotnisko zastaliśmy taką pogodę.

 

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Okrzyki zachwytu i powitania nie miały końca 8) .

 

Zaparkowaliśmy i zaczęliśmy rozstawiać swoje modele.

 

Dołączona grafika

 

Gospodarz.

Dołączona grafika

 

Kuchnia. Koledzy zatrudnili do grilowania dwóch ludzi którzy nad wyraz gorliwie wywiązywali się ze swoich obowiązków.

 

Dołączona grafika

 

Zaraz nas zaproszono do stołu a tam: kiełbasa , kaszanka i (co mi najbardziej przypadło do gustu)- kiszka ziemiaczana (palce lizać :roll:) , sałatki, ciasta, kawa i herbata do wyboru. A wszystko w ilościach jak dla batalionu głodnego wojska :shock:

Następnie na pięknie wykoszonym i dobrze utrzymanym pasie Kolo zrobił oblot powietrza, pokazując że w tak porywistym wietrze da się latać i to perfekcyjnie. Zaczęli koledzy Wojtek i Maciej swoimi depronowymi Jetami.

 

Dołączona grafika

 

Patrząc teraz z perspektywy kilku godzin po spotkaniu mam wrażenie że Andrzej cały pogodowy dzień zaprogramował 8) . Bo po powitaniu posiłku i pierwszych lotach pogoda się pogorszyła kuchnie przeniesiono na taras i tam nastąpiła dalsza degustacja. Potem loty i znowuż pogoda zmusiła do degustacji. A apetyty dopisywały :D .

 

Krótki combat przydarzył się mi i koledze Sławkowi. 1:0 dla Sławka :lol: . Słońce które przedarło się przez chmury oślepiło nas i nastąpiło zderzenie naszych modeli w powietrzu. Niestety mój piankowy Red Hawk nie przeżył bliskiego spotkania z nowym i bardzo solidnie zbudowanym Madmanem i po krótkim locie spiralnym znalazł się na ziemi. Madman bez uszczerbku wylądował normalnie,a w moim modelu wyposażenie ocalało ( miękka trawa złagodziła skutki upadku), jedynie część skrzydła i stateczników wybrała wolność :D .

 

W bardzo przyjemnej i konstruktywnej atmosferze upłynęło nam spotkanie na lotnisku modelarskim w Słupsku. Henio (kapitan ?) ja bym powiedział ,,Komandor,, spotkania mówił nam że na drugi rok będą chcieli zrobić również spotkanie ale dwudniowe. Bardzo im tego życzymy!

 

Dziękuję organizatorom za tak miłe przyjęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Cześć. Chciałem podziękować wszystkim którzy odważyli się przyjechać do nas mimo kiepskiej pogody (następnym razem damy więcej na tace w intencji....) . Krall bardzo fajne filmy, dzięki Tobie policzyłem i wyszło mi że było ponad 50 samochodów. Nikt z nas nie liczył na taką liczbę pilotów i kibiców.

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie było ok i za rok też przyjedziemy ale mam kilka uwag

 

kierownik pięknie prawił gdzie strefa lotów i jak latać a sam wywędrował 50m dalej nie panując nad samolotem który prawie spadł na zaparkowane samochody jedni powiedzą że to jeden incydent a ja sądzę że o jeden za dużo

 

nikt słowem nie wspomniał że informacja o imprezie została podana w mediach i przyjadą kibice

 

na pewno z tego powodu nikt nawet nie rozważał przeniesienia pikniku na kolejną niedziele

 

ci sami kibice parkowali można powiedzieć na pasie

 

nikt właściwie nie pomyślał jak ustawić uczestników i już na samym początku zostaliśmy podzieleni a właściwie rozdzieleni parkingiem który momentalnie wypełnił się widzami

 

nie żeby mi się nie podobało ale warto było by uwzględnić te niedociągnięcia przed kolejną imprezą

 

mam nadzieje ze nikt się nie obrazi :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie w temacie, ale zapytam

od 12 sierpnia do 20 będę w słupsku i mam pytanie czy można polatać na waszym lotnisku? Nikt mnie nie przegoni?

 

Czy extrimem z kołami 65mm wystartuje z trawy, czy lepiej odpuścić i wziąć EP Pro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogólnie było ok i za rok też przyjedziemy ale mam kilka uwag

 

kierownik pięknie prawił gdzie strefa lotów i jak latać a sam wywędrował 50m dalej nie panując nad samolotem który prawie spadł na zaparkowane samochody jedni powiedzą że to jeden incydent a ja sądzę że o jeden za dużo .......

Witam

Ja wiedziałem, że tak będzie... prędzej czy później ktoś by o tym napisał :( , a więc zgodnie z tym co mówiłem , sam się ukarałem i nie latałem. A tak na poważnie.. nie powinno to mieć miejsca, ale zdarzyło się :oops: z powodu małych problemów technicznych. Myślę, że ostatni raz.

A teraz z innej strony... serdeczne dzięki wszystkim za przybycie :D a w szczególności żonie Adama za wspaniałe sałatki i ciasta. Do zobaczenia przy następnym spotkaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyrax ojz nikt się nie obraził trzeba dograć pewne sprawy.Było więcej ludzi niż się spodzewaliśmy a i publiki było dużo.Wina nie była Andrzeja to te zas...ne radary kte są1 km od lotniska.A będzie jeszcze gorzej jak nasi nowi przyjaciele zza oceanu postawią tarczę.Niech ten durny Ka....or postawi w miejscu krzyża.Bylo fajnie a następnym razem będze tylko lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyrax ojz nikt się nie obraził trzeba dograć pewne sprawy.Było więcej ludzi niż się spodzewaliśmy a i publiki było dużo.Wina nie była Andrzeja to te zas...ne radary kte są1 km od lotniska.A będzie jeszcze gorzej jak nasi nowi przyjaciele zza oceanu postawią tarczę.Niech ten durny Ka....or postawi w miejscu krzyża.Bylo fajnie a następnym razem będze tylko lepiej Rabor my latamy w każdą niedzielę o 11.To jest lotnisko ale gdyby był ktoś z nas to nie ma problemu w inne dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Czy tylko ja robiłem zdjęcia na spotkaniu. Śmiało koledzy zamieszczajcie je.

Jest jeszcze jeden walor tych stron - Grzyby- jeden z gospodarzy pokazał swoje trofea. Pół reklamówki :shock: pięknych białych prawdziwków i innych kozaków, nazbieranych w najbliższym sąsiedztwie lotniska tuż przed naszym przyjazdem. Moja żona ( nie wyobraża sobie kuchni bez grzybów) widząc to wypuściła się z synem tylko kawałek wzdłuż drogi dojazdowej i wróciła z sześcioma prawdziwkami ( w głąb lasu się nie zapuszczała bo jeszcze obawia się zbójców 8-) ).

Wspomnę jeszcze o urządzeniach do treningu pilotów a znajdujących się tuż obok tarasu na którym ucztowaliśmy. Największym wzięciem cieszyło się koło w którym po wejściu do wnętrza i przywiązaniu nóg do specjalnych wiązań można było się pokręcić. Kilku kolegów popróbowało tego i ku uciesze obserwujących z braku wprawy zatrzymywali się głową w dół :D. Dopiero pomoc kolegów przywracała ich do pionu :D . Jak przystało na pilotów (chociaż tylko RC) żaden z tych którzy się poddali temu ćwiczeniu nie pokazał reszcie co wcześniej jadł 8).

 

Cały nasz Złotowski RC Klub dziękuje gospodarzom spotkania za miłe przyjęcie i gościnę. Choć dzieli nas dość spora odległość to raz w roku możemy nawzajem się gościć, a w międzyczasie spotkać na neutralnym terenie :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.