Irek M Opublikowano 28 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 Taki zaobserwowany obrazek; do hali widowiskowo-sportowej ERGOARENA w Sopocie wchodzą tłumy - za chwilę miał odbyć sie koncert. Nad głowami wchodzących lata sobie qadro - jak gdyby nic. Mało tego Nad całością lecz wyżej lata awionetka - nie model - , gdyby coś poszło nie tak...lepiej nie wyobrazać sobie tego. W sumie wykupiono 11 tys biletów. Ale to nie wszystko; wewnątrz już bezpośrednio przed rozpoczeciem imprezy znowu ów qadro lata nad głowami widzów tylko tym razem jakież 2-3m nad nimi. To nie wszystko - uśmiechnięty konferansjer prosi publicznosc by niczym nie rzucała w model ale by sie uśmiechała bo unosi on kamerę a fil będzie pozycją reklmową. I tu pytanie; gdzie są podstawowe wzgledy bezpieczeństwa :?: Hala ERGOARENA tak jest zbudowana, że nie mogę bezpośrednio z sektora przejść na poziom główny czyli tam gdzie rozgrywa się cokolwiek. Gdyby nie to opieprzyłbym tych "modelarzy" i prowadzącego nagrywając całe zajście. Moim zdaniem było to skandaliczne, a Waszym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mars_2000 Opublikowano 28 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 Kumpel z pracy , który był na tym koncercie, też mi mówił o tym quadro i pytał się czy znam może modelarza który nim lata. Zapytałem się a co cho...? On na to...że kur..^%"?* ma&"$^ i że kogoś popier**$&$?. A że był z dziećmi i jakby to "coś" spadło mu na łeb albo na dziecko, to zajeb&?$&"**&*$ skurw&**?$^** na śmierć .... Cóż, IMHO trudno się nie zgodzić...i ja już swoje zdanie w tym temacie wypowiedziałem jakiś czas temu. Pomimo niewątpliwie dużych "walorów artystycznych" takich filmów, to jednak tego nie pochwalam , bo dopóty dzban wodę nosi ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 28 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 Hmmm znamy co najmniej jednego kopterowca co kręci filmy w waszym regionie Już wiele razy była mowa o niebezpieczeństwie jakie nosi za sobą latanie tym nad ludźmi. Ja między innymi z tego względu pozbyłem się mojego szybciutko bo wystarczy że kilka razy spadł plackiem na ziemię gdzie nie było nikogo prócz mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 28 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 Hmmm znamy co najmniej jednego kopterowca co kręci filmy w waszym regionie ...a jego nick brzmi coś jak napój :?: :mrgreen: No to moje spostrzezenia były słuszne :twisted: Sfilmowałem taki przelot ale byłem daleko model w sumie mały wiec nie wiem na ile będzie czytelny. Zaraz sprawdzę i może dodam jako dowód w sprawie :mrgreen: EDIT: tak to wyglądało w wielkim skrócie http://yfrog.com/bcs6303361z http://img408.imageshack.us/img408/1818/s6303361.mp4 podaje 3 linki bo coś jest chyba nie tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koszkin Opublikowano 28 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 to się nazywa lekkomyślność przez duże L Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 28 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 Co wy chcecie od kefira? To raczej nie on. http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=32253 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 28 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 Raczej nie latał dla fanu tylko dla kasy. To organizator i pilot liczył się z tym, ze jak będzie wypadek to będzie trzeba płacić odszkodowania i odpowiadać za uszczerbek na zdrowiu. Jeśli nie, to może się cieżko zdziwić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koszkin Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Tylko, że żadne pieniądze nie zrekompensują później straty np. oka ... przez jednego z widzów itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smootny Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Tylko, że żadne pieniądze nie zrekompensują później straty np. oka ... przez jednego z widzów itp. no cóż, wielu ludzi decyduje się na takie kroki dla kaski ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Tylko, że żadne pieniądze nie zrekompensują później straty np. oka ... przez jednego z widzów itp. Oczywiście, ale tak się dzieje w wielu przejawach życia codziennego np. jazda samochodem, itd. Nie należy kusić losu, bo jeszczę się da skusić i jest problem. Tak czy inaczej odpowiedzialnośc jest dośc duża, i ja bym nie ryzykował nawet mając odpowiednie zabezpieczenia formalne poczynając od ubezpieczenia takiej działalnosci kończąc na spełnieniu wymogów formalnych do pilotażu modelu profesjonalnie, które są o czym wielu zapomina. I mogę się założyć o wiele, że wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, że te wymogi są - "dając pole" prawniką strony poszkodowanej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 No to teraz wiemy(prawdopodobnie) kolego Kral zastanów się czy warto ryzykować!!!! Totalny brak profesjonalizmu jeśli mielibyśmy rozpatrywać kwestię zarobkową. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam_Max Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 "Totalny brak profesjonalizmu" - nie zgadzam się - raczej głupota. Taki mały ot - latem byłem uczestnikiem pewnego zdarzenia. Pojechałem ze szwagrem nad jeziorko trochę popływać. kiedy byliśmy w wodzie ten zaczął panikować wyleciał z wody krzycząc bym też to zrobił. Wskazywał na ratownika który na ok. 15 metrowym pomoście siedział na krzesełku i słuchał sobie radia. Na pierwszy rzut oka wszytko wyglądało normalnie za wyjątkiem tego że muzyka leciała z radiomagnetofonu podłączonego na przedłużaczach poprowadzonych luzem na skraju pomostu (miejscami nawet zwisał nad wodą). - Kiedy zwróciłem uwagę ratownikowi że radio jak wpadnie do wody to kogoś może porazić, usłyszałem żebym się nie czepiał, będąc upierdliwym nie dając mu spokoju usłyszałem w końcu "spier... bo z bańki dostaniesz". - Jako że do Pudziana mi daleko poszliśmy do budynku do którego prowadził przedłużacz (były tam jeszcze dwie osoby "jak przypuszczam również ratownicy" zajęte regulacją kłada), na prośbę by to rozłączyli kable usłyszałem że nie mam się czym przejmować bo radio ma mała moc i nawet jakby wpadło do wody to nikomu nic nie zrobi. Jakaś paranoja. - zadzwoniłem na Policję by ktoś przyjechał i z tym coś zrobił w skrócie rozmowa wyglądała tak: - niech Pan pójdzie i zwróci im uwagę aby to rozłączyli - byłem .... nie pomaga, grożą że z bańki dostanę jak się nie odczepię ... - dobra przyślemy patrol ale za 30-40 minut dopiero. Byliśmy tam jeszcze godzinę i w tym czasie nakręciliśmy jeszcze dwie rodziny z dziećmi i "ratownik" w końcu dał za wygraną. Oczywiście dla młodzieży która tam była wyrządziliśmy wielką krzywdę. Patrol Policji w tym czasie nie dojechał. Odnośnie zdarzenia na hali sportowej - osobiście zawsze jestem za tym by nie przymykać oczu na takie zdarzenia, pewnie gdybym tam był wtedy kolega Kral poznałby upierdliwego kolegę z forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 29 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 No to teraz wiemy(prawdopodobnie) kolego Kral zastanów się czy warto ryzykować!!!! Ale to chyba nie kolega Krall - owych dwóch panów widziałem z daleka; jeden dużo niższy raczej nie szczupły, drugi wydawał się dużo wyższy szczupły. Obaj w czarnych koszulkach z napisem białym(reklama?) Pan niższy wydawał sie być pomocnikiem. Oczywiście bezpieczeństwo jest najważniejsze ale ludzie jak to ludzie bili takie brawa, że aż :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 brawa brawami, a jakby wirnik by komuś coś rozciął? heh co do ratownika to trzeba było może jakoś ... odciąć zasilanie? korki chyba też są w budkach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Pewnie dla tego używa się na halach sterowców , anie quadów. :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krall Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Tak to ja. Rozumiem Wasze wzburzenie więc może kilka słów wyjaśnień: - tak to było komercyjne zlecenie - cała realizacja (której mój lot był cząstką) była wielorako i słono ubezpieczona - model (hexakopter), nie lubię takich stwierdzeń ale, jest profesjonalnie zbudowany i wyposażony - lot był krótki i dość zachowawczy - mam nadzieję, że nie muszę rozpisywać się o swoich kwalifikacjach :-) Prowadzenie dyskusji, że zawsze coś może zawieść nie ma sensu - bo może - ale robi się wszystko żeby takie coś nie wystąpiło a gdyby wystąpiło to jest ubezpieczenie. Taka jest brutalna prawda - jedni to zrozumieją inni będą bić pianę do końca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 29 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 Taka jest brutalna prawda - jedni to zrozumieją inni będą bić pianę do końca. Ciekawe tylko, do ktorej grupy zaliczyłbyś ewentualnych pokrzywdzonych. Żadne ubezpieczenie nie rekompensuje uszczerbku na zdrowiu. W przerwie gdy zapowiedziano lot minęło bardzo dużo czasu zanim model wystartował - cały czas sie przy nim krzątaliście znaczy, że jednak nie wszystko poszło jak należy. Co do zachowawczego lotu to faktycznie wygladało jak po zaprogramowanej trasie tyle, że nad głowami publiki, a przecież można było latac nad pustą w tym czasie płytą główną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smootny Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 a przecież można było latac nad pustą w tym czasie płytą główną. Tyle, że wtedy za taki (cienki) materiał nie było by takiej "kasiory" ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krall Opublikowano 29 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2010 .... w tym czasie płytą główną. 1. Reżyser czekał aż ludzie wrócą z przerwy, pustą salę mogliśmy nakręcić w bardziej dogodnych okolicznościach :-) - stąd oczekiwanie. 2. Płyta główna nie wchodziła w grę z powodu zwisających kolumn i innych przewodów Mi nie musisz mówić o niebezpieczeństwie latania nad ludźmi. Jedna sprawa to robić to bezmyślnie a druga z pełną świadomością zagrożeń i konsekwencji takiego latania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 30 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Września 2010 2. Płyta główna nie wchodziła w grę z powodu zwisających kolumn i innych przewodów Tak, ludzkie głowy były mniejszym złem niż kolumny i przewody... Sorki ale to co i jak napisałeś to dla mnie szczyt arogancji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.