Skocz do zawartości

Wiatrówka


Vertigooo

Rekomendowane odpowiedzi

Możecie mi wyjaśnić jak działa mechanizm obcinania kciuka montowany w tanich wiatrówkach? Bo w mojej prawdopodobnie taki system jest zainstalowany, ale nie działa :( A może to dlatego, że trzymam dźwignie podczas wkładania śrutu?

Bardzo prosto... W chwili ładowania śrutu, kiedy napięcie sprężyny jest największe - pęka zaczep tłoka, wykonany zwykle z chińskiej super stali narzędziowej - tej samej z której robi się samoprostujące się wiertła, czy wkrętaki ścierające się na śrubach.

Ponieważ tłok nie jest już przez nic trzymany, a dźwignia naciągu robi za element dekoracyjny, sprężyna się prostuje z siłą gilotyny, pchając przed sobą blok metalu o ostrych, niefazowanych krawędziach, o masie małego młotka.

To co zostaje z palca, po amortyzacji ruchu tłoka, nosi fachową nazwę "Ketchup". Ponieważ chirurgia nie jest jeszcze tak zaawansowana, by odtwarzać palce z ziarenek kości wielkości, ziaren cukru, a NFZ nie refunduje - taniej i szybciej wychodzi obciąć do końca, zbędny już element dłoni.

 

Jak ci zadziała znajdziesz się w ekskluzywnym towarzystwie kilkunastu polskich "szczęśliwców", którym już zadziałało. To elitarny klub.

 

Markowe wiatrówki, które są produkowane z myślą o maksymalnym zysku, mają dodany taki niepotrzebny element, który ma formę zębatej płytki z hartowanej stali pancernej. Drogie i zupełnie niepotrzebne.

Ta płytka, po napięciu tłoka, wysuwa się i chowa dopiero po odbezpieczeniu wiatrówki do strzału.

Element ten, z reguły zbyteczny, gdyż zaczep tłoka nie jest z plasteliny, ma za zadanie, gdy zadziała ewentualnie mechanizm "obcinaczki", zatrzymać rozpędzony tłok, nim dotknie palców.

 

Podobno w wiatrówkach takich firm jak Diana czy Weihrauch, ten element (zwany blokadą awaryjną tłoka) jeszcze nigdy nie był potrzebny, a każą nam za niego płacić... Rozpusta co nie?

 

Na szczęście pragmatyczni Chińczycy nie są tacy pazerni, więc nic takiego nie montują. Dając szansę na prawdziwe doznania ze strzelania.

:mrgreen:

 

Co chcesz jeszcze wiedzieć? :wink:

 

Może zalety nieosiowego montażu lufy i kątów zbieżnych z linią celowania na 2cm od wylotu?

Możemy też rozważyć korzyści z zastosowania owalnego przekroju cylindra i tłoka, jak również mikrokanaliki przy uszczelce, odprowadzające nadmiar ciśnienia powietrza, dzięki czemu tłok nie hamuje delikatnie i wiatrówka "wali" w ramię" niczym M-95, a my dzwonimy zębami?

Dzięki temu systemowi do komory dostaje się też smar ze sprężyny dając nam wrażenie strzelania z czarnoprochowca, a wypalone uszczelki są przecież takie tanie...

Moim zdaniem warto. Może się nie trafia tam, gdzie celuje, ale na pewno wrażenia są przednie.

:devil:

 

Pytaj, chętnie odpowiemy. Wiem, że na forum jest kilku "pneumatyków". Pomożemy wg potrzeb i możliwości, jak prawdziwi komuniści. :lol: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Vertigooo - do tego - jak to okresliłes - zwykłego łamańca możesz zamontować wszystko niemal; lunetę, dwójnóg jak w kaemach :rotfl:, tłumik i co tam jeszcze. Tu moja Slavia

Dołączona grafika

Fotka z dwójnogiem i tłumikiem gdzieś mi się zapodziała. jeśli chodzi o podpore to sposób montowania jest bardzo prosty, jesli chciałbyś dodać tłumik to zwróc uwagę czy wiatrówka ma nafrezowane rowki do jej zamocowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj co pisze na dole strony pod opisem tej wiatrówki.

Urządzenie z lufą gwintowaną o energii wylotowej poniżej 17J. Zakup bez zezwoleń. Tylko dla osób pełnoletnich.

 

Adam_Max nie masz racji - strzelectwo jest piękną konkurencją, rozgrywaną również wśród juniorów, więc strzelać mogą i powinni, ale pod odpowiednim nadzorem.

A czy pisałem że takie nie jest. Mam dwie wiatrówki, w 3 klasie średniej szkoły szczelałem z KBKS'u i jeździłem potem nawet na zwody, również to lubię.

Tekst z militaria PL

Zgodnie z Ustawą o broni i amunicji , wszystkie wiatrówki (zarówno z lufą gwintowaną, jak i z lufą gładką) o energii pocisku poniżej 17J (dżuli), dostępne są w Polsce bez zezwolenia dla osób pełnoletnich.

Oto link do ujednoliconego tekstu ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji, (180 kb, format .pdf)

 

Kolego Qbatus zgodnie z wszelkimi przepisami prawa strzelać sportowo czy rekreacyjnie można jedynie na strzelnicach spełniających odpowiednie wymagania. Co innego ze strzelaniem myśliwskim...ale to zdecydowanie inny poziom finansowy.

Mylisz się - niestety Prawo Polskie tego nie reguluje ponieważ wiatrówki do 17 J nie są bronią pneumatyczną (patrz art. 8 ). Gdzie strzelać ?.

A gdzie i w co się najczęściej strzela !

 

Mój pies już poczuł śrut na własnej skórze, dostał w lesie nawet nie nie wiedziałem z której strony. Co prawda to spory owczarek i tylko popiszczał ale bałem się że jeszcze w oko dostanie więc zwiałem na kąpielisko leśne które było w pobliżu. Stamtąd dwaj ochraniarze pojechali przeszukać miejsce gdzie byłem. No i złapali dwóch braci, jeden 9 lat drugi z 15, a wiatrówkę mieli od ojca. Ochraniarze chcieli wezwać Policję ale sie uparłem by nie mieć problemów z sądami. Zabrałem im wiatrówkę, dałem kartkę z moim adresem i nakaz by przyjechać z ojcem lub matką po odbiór. Nie wiem czy nie przyznali się rodzicom, a może rodziców było wstyd lub bali się że zaciągnę ich do sądu. Nie przyjechali, więc wiatrówkazostała w moim posiadaniu.

 

Brawo dla forum - Vertigooo napisz może po wódkę też Ci do sklepu ktoś skoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo prosto... W chwili ładowania śrutu, kiedy napięcie sprężyny jest największe - pęka zaczep tłoka, wykonany zwykle z chińskiej super stali narzędziowej - tej samej z której robi się samoprostujące się wiertła, czy wkrętaki ścierające się na śrubach.

Ja zwykle trzymam naciągniętą sprężynę dźwignią, więc w czasie ładowania nacisk na zaczep tłoka jest bardzo mały lub zerowy.

Nasunęło mi się pytanie-jak jest zbudowana dźwignia(dolny naciąg) w "prawdziwych wiatrówkach"? Chodzi mi głównie o łożyskowanie. śruby/nity/sworznie?

 

 

No i to mnie zawsze ciekawiło-jaka jest moc przeciętnej wiatrówki? Miałem tylko jedną, więc nie mam jak porównać. Wiem że to ustawowe "do 17J", ale ile to w praktyce-zasięg/przebijalność? U mnie ("chinka"4,5mm, standardowy śrut "diabolo" odległość 5m) był to zeszyt 100k w twardej oprawie lub puszka po dezodorancie(wzdłuż, przez denko) przebite na wylot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zaoszczędzić 150 zł kupując "wiatrówkę" i jakąś optyke typu ołówek za 20zł. Jakość jest ta sama bo robione w tej samej fabryce w ChRL tylko że tamta za 250zł ma dodany napis germany :lol: :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Adamie po wódkę nikt mi nie skoczy bo ja jej nie potrzebuje nie wiem jak z Panem że Pan takie rzeczy wypisuje i nie życzę sobie w ogóle takich porównań to chyba oczywiste że to nie ja kupie wiatrówkę i nie tylko ja będę ją użytkował. A to że jacyś #@%^^@ chodzą po lesie i strzelają do zwierząt to akurat nie moja wina, więc niech Pan nie wyładowywuję się na mnie bo jeśli Pan myśli ze ja się obronić na forum nie umiem to jest Pan w błędzie a je nie chce się kłucić tak więc jeśli chce pan pisać o wódce Panie Adamie to proszę sobie założyć własny temat ja nigdy tego w ustach nie miałem.

KYK masz racje one się nie różnią wiele ale myślę że za te 150zl więcej poza detalami i ta lunetą przyłożyli się również do samego mechanizmu wiec chyba jednak wybiorę droższą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PawełPrus

 

Nie radzę, a przedstawiam swój pogląd. To jak kto się do tego ustosunkuje, jego sprawa.

Natomiast Ty się powtarzasz, co mogę mniemać jest spowodowane jakimś ograniczeniem...

A po co "radzę"? Własnie po to, aby geniusze, tacy jak Ty, spieli się i napisali uber rady.

 

Vertigooo

 

Nie słuchaj rad typu "nie kupuj".

I jak widzisz, nie pytaj się na tym forum, bo reakcje mówią same za siebie.

 

Najlepiej poprzeglądaj fora strzeleckie, tam znajdziesz wszystko co Cię interesuje.

 

Pozdraiwam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

 

w 3 klasie średniej szkoły szczelałem z KBKS'u i jeździłem potem nawet na zwody

 

Mój pies już poczuł śrut na własnej skórze, dostał w lesie nawet

Ja strzelam od 8 klasy podstawówki, ale nie będziemy się przecież licytować.

 

Rozumiem, że piesek to w kagańcu i na smyczy był prowadzony, bo jeśli nie to się ciesz, że jakiś myśliwy nie odstrzelił go na amen.

 

Śmiem twierdzić, że strzelać powinno się w miejscu do tego przeznaczonym - czytaj na strzelnicy!!!

A przytoczona przez Ciebie interpretacja przepisu została napisana przez nieuprawniony organ w postaci KPP w Zawierciu - nie on jest autorem ustawy więc skąd może wiedzieć co ustawodawca miał na myśli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

 

Nie radzę, a przedstawiam swój pogląd.

Szkoda tylko, że ten Twój pogląd nie zgadza się z zasadami logiki, zdrowego rozsądku oraz jest sprzeczny z wielowiekowym doświadczeniem ludzkości z bronią pneumatyczną i nie tylko....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkolny ołwek czy flamaster że może służyć jako narzędzie zbrodni !

 

kup sobie najlepszą i tyle poczytaj opinie uzytkowników a nie domniemaczy. Inna kwestia to, to czy bedziesz strzelał jak np. ja tylko do tarczy i w żadnym wypadku nie po %, lub jak co niektórzy we wszytko co sie rusza, ale na to KK ma odpowiedni paragraf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety chyba będę zmuszony zarejestrować się na jakimś forum strzeleckim i tam dogadać szczegóły co w tej chwili jest na rynku najlepsze i najsolidniejsze a przede wszystkim najbezpieczniejsze. Najważniejsze że mam jakieś tam mniej więcej obeznanie w temacie. Wszystkim którzy naprawdę pomogli Serdecznie Dziękuję!!!

Pozdrawiam.

Ps Myślę ze temat już zamknięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no szkoda.

 

A jeżeli możesz oczywiście, przytocz mi dokładniej w czym mój "pogląd" nie zgadza się z "zasadami logiki" [i czym ne w ogóle dla Ciebie są] czy zdrowym rozsądkiem(!)

 

W to wielowiekowe doświadczenie nie wnikam. Nie miałem szczęścia odziedziczenia tajnych informacji z dziada pradziada :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vertigoo - To najgorszy wybór na rynku. Wszystkie "Norconie" to przefarbowane chińczyki.

90% "tanich" wiatrówek, znajdowanych pod różnymi nazwami i markami, pochodzi z dwóch fabryk w chinach. Jedna to "Industry Brand" druga wyleciała mi z pamięci. Jak zamówisz w IB cały kontener, to gratis wyrzeźbią ci nawet znak "Teraz Polska".

Realna wartość tej wiatrówki i jej podobnych w hurcie u producenta to ok. 20$.

Spróbuj za tę cenę kupić porządne, wysezonowane drewno na osadę. :roll:

 

Dam ci radę - albo dozbieraj do Slavii lub czegoś podobnego klasowo, albo zrezygnuj przeznacz kasę np. na dobrą ładowarkę do pakietów. Naprawdę wydasz tę kasę lepiej.

 

Jeżeli koniecznie chcesz kupić coś strzelającego w podobnej cenie - poszukaj po aukcjach Allegro i portali strzeleckich starych wiatrówek - IŻ, Łucznik, Diana, Slavia... Nawet mając 30-ci lat z czego 25 na objazdowych strzelnicach, będą lepsze niż dowolny, nowiuteńki, lśniący od nadmiaru lakieru - "chińczyk". :wink:

 

Zakup takiej pseudowiatrówki to najlepsza droga do zniechęcenia się do tego sportu.

To takie odpowiedniki dwukanałowych samolocików na IR. Po prostu wywalenie kasy na kiepsko działający gadżet.

 

Jeżeli szukasz czegoś taniego poszukaj Crosmana lub Hatsana ew. Bajkała. Żadnych B-X, OB-X, XS-xx, Norconi, Magnumów, Perfect itd. To wszystko TEN SAM złom.

 

Adam P. - Energia wiatrówki to najlepiej "sprzedający" parametr. Nic w zasadzie nie znaczy, ale zawsze można w opisie reklamowym dopisać "najmocniejsza". :)

Strzelałem z wielu modeli wiatrówek i wcale nie te najmocniejsze były najlepsze. Wręcz przeciwnie. Moją ulubioną jest ponad 30-to letni IŻ-38 o mocy fabrycznej 5,5J. Bardzo celna, składna i przyjemna wiatróweczka do rekreacji. Slavie 630 i 631 - ikony tego sportu, są niewiele mocniejsze - całe 7,5J. Spokojnie to wystarcza do celnych strzelań na 30m.

Przecięny "chinka" ma od 8-12J. Przy czym nigdy nie wiadomo ile ma przy każdym strzale.

Ale nawet w tych najmocniejszych, większość energii jest marnowana na wibracje, wstrząsy, huki i walenie w strzelca.

Drugą wiatrówką jaką kupiłem na własność, był Hatsan 55 - 16J. Po tuningu zjechałem mu energię na 12J (mierzone chronometrem). Stał się o wiele celniejszy i przyjemniejszy.

 

To jak dobrym karabinkiem jest dana wiatrówka zależy od tego jak kulturalnie przebiega, bardzo złożony, cykl strzału i pracy mechanizmu.

W markowych produktach, projekt karabinka jest bardzo dopracowany. Każdy ruch elementów jest policzony i zgadza się innymi. Każda molekuła powietrza z komory sprężania znajduje się tam, gdzie powinna być. Rozkład ciśnień jest bardzo pilnowany i dopracowany. Ruch spręzyny jest kierowny przez prowadnice, by jak najwięcej energii trafiło tam, gdzie ma trafić. Tak by wibracje mechanizmu i straty, jak np. odrzut, były jak najmniejsze.

Choć trudno w to uwierzyć, wiatrówka sprężynowa jest naprawdę skomplikowanym i precyzyjnym urządzeniem.

 

Natomiast chińczycy po prostu wkładają tłok do rury, sprężynę, zatykają to korkiem i sprzedają. Nic nie pracuje tak jak powinno. Nie ma prowadnic do sprężyny, co powoduje ich wichrowanie i stratę olbrzymiej części energii. Wiele egzemplarzy nie ma nawet równych części. Widziałem tłoki wytoczone OWALNIE. Komory sprężania są nieszczelne. Zjawisko dieslowania jest powszechne.

Lufy są często montowane "na oko", tak krzywo, że widać to gołym okiem.

Najprostszy test:

Spójrz z boku na wiatrówkę. Jeżeli lufa jest w jednej linii z górą cylindra - może być.

Jeżeli "opada" względem cylindra, czyli celuje w ziemię - Od biedy może być, ale montaż lunety jest z góry skazany na porażkę.

Jeżeli zaś zadziera w górę - tylko śmietnik. Z takiego wariantu po prostu nie da się strzelać.

Naprawdę.

 

Powtórzyć to dla widoku z boku. I na koniec zajrzeć w lufę - warto sprawdzić czy nie ma "banana" na lufie i czy nie zapomnieli naciąć czegoś w rodzaju gwintu i czy na pewno go dokończyli.

 

Wymogu pełnoletności dla posiadacza wiatrówki nie ma w prawie. Ale to nie znaczy, że każdy może wiatrówkę mieć.

Wiatrówka może być niebezpieczna, a cała odpowiedzialność za użytkowanie spoczywa na jej właścicielu. Osoby nieodpowiedzialne na pewno nie powinny takiego sprzętu do ręki dostawać.

 

Osobę, która wykorzystuje sprzęt sportowy do zabaw w snajpera lub myśliwego - osobiście

powiesiłbym za lewe jajo na gałęzi, a do prawego przywiązał kowadło.

 

Jest co najmniej kilka, bardzo interesujących dyscyplin strzelectwa pneumatycznego i strzelanie do żywych istot traktuję jako przejaw totalnej głupoty - takiej którą się leczy przez :ass:

 

Jak kogoś interesuje, do czego można użyć wiatrówki, mogę opisać kilka oficjalnych dyscyplin. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Jak ktoś szuka efektownych celów - to polecam Spinery oraz figurki Field Target.

Bardzo efektowne i wymagające cele. Znacznie ciekawsze od puszek.

 

PS: Zapomniałem.

Zainteresuj się wiatrówkami systemu PCA - tak samo tanie w użytkowaniu co sprężyny, a przyjemność ze strzelania i dokładność, jak w wiatrówkach CO2 lub PCP.

Np. Crosmanem 2100. Na pewno będzie lepszy niż dowolny inny chińczyk. Crosman to też chinol, ale z grupy tych, którzy pilnują jakości, a przynajmniej próbują to robić. :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że większa energia(więc prędkość, bo masa śrutu się nie zmienia) to większa celność, bo odrzut praktycznie niewyczuwalny, a wpływ wiatru na tor lotu mniejszy.

Trochę mi ulżyło-może trafiłem na jakąś "lepsza" chinkę, bo nie ma żadnych wad opisanych przez Ciebie. Co do crossmana, to faktycznie całkiem niezły-mam jeden z najtańszych modeli na CO2 - C11 (129zł w sklepie). Mimo kiepskich, plastikowych przyrządów celowniczych jest naprawdę celna-słaby strzelec trafi łepek zapałki z kilku metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że większa energia (więc prędkość, bo masa śrutu się nie zmienia) to większa celność, bo odrzut praktycznie niewyczuwalny, a wpływ wiatru na tor lotu mniejszy.

 

Niestety nie. Owszem - większa prędkość, to nieco bardziej płaska trajektoria śrutu. Ale Wiatrówka sprężynowa to nie tylko śrut, ale też cała masa żelastwa, która się przemieszcza w bardzo krótkim czasie. Zanim śrut opuści lufę, tłok zdąży skoczyć do przodu. Teraz sporo zależy właśnie od pracy mechanizmu. Wszelkie wypaczenia na boki - przenoszą się na korpus wiatrówki i strzelca. W porównaniu z bronią palną, wiatrówka ma bardzo długi cykl strzału - od naciśnięcia spustu do opuszczenia lufy przez pocisk.

Każda wibracja jaka wystąpi w tym czasie ma wpływ na ustawienie wiatrówki w końcowym etapie cyklu.

Wyczuwalność odrzutu zależy od masy wiatrówki im cięższa tym lepiej pochłania odrzut.

Lekka wiatrówka o dużej energii = kłopoty. Pudłujesz, nim śrut wyleci z lufy.

 

Niektóre "chinki" trafiają się wykonane prawidłowo. Ale wszystkie są męczone przez problemy z wytrzymałością mechaniczną.

Zwróć też uwagę, czy twoją wiatrówkę można rozebrać... Niby nic, a trafiały się serie zaspawane na sztywno. Takiego egzemplarza nie dało się rozebrać bez niszczenia go, co w razie jakiejś awarii praktycznie dyskwalifikowało cały karabinek. Wystrczyło pęknięcie sprężyny, czy przetaracie uszczelki i koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Adamie po wódkę nikt mi nie skoczy bo ja jej nie potrzebuje nie wiem jak z Panem że Pan takie rzeczy wypisuje i nie życzę sobie w ogóle takich porównań to chyba oczywiste że to nie ja kupie wiatrówkę i nie tylko ja będę ją użytkował. A to że jacyś #@%^^@ chodzą po lesie i strzelają do zwierząt to akurat nie moja wina, więc niech Pan nie wyładowywuję się na mnie bo jeśli Pan myśli ze ja się obronić na forum nie umiem to jest Pan w błędzie a je nie chce się kłucić tak więc jeśli chce pan pisać o wódce Panie Adamie to proszę sobie założyć własny temat ja nigdy tego w ustach nie miałem.

KYK masz racje one się nie różnią wiele ale myślę że za te 150zl więcej poza detalami i ta lunetą przyłożyli się również do samego mechanizmu wiec chyba jednak wybiorę droższą.

Bez urazy źle zrozumiałeś, to było skierowane do "dorosłych", którzy Ci doradzają, a nie do Ciebie.

Co by nie napisać jesteś niepełnoletni a pełnoletni doradzają Ci co masz kupić z asortymentu który jest dla Ciebie zakazany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.