Skocz do zawartości

Modelarskie silniki bezszczotkowe - zasada działania


Reinus

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Łopatologicznie: zmienny (właściwie przemienny) różni się tym od stałego, że przechodzi przez zero zmieniając znak na przeciwny, a stały może zejść do zera ale nie zmienia znaku.

  • Odpowiedzi 347
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Wszystko się zgadza, ale nadal będę się upierał, że eksploatujemy silniki bezszczotkowe prądu STAŁEGO.

Wszystko się zgadza pod jednym warunkiem:

Silnikiem nazywamy to:

Dołączona grafika

Czyli cześć do której mocujemy śmigło+elektronika(regulator)

A nie to:

Dołączona grafika

Idąc dalej można nazwać taki silnik węglowym, albo benzynowym(ewentualnie dieslem)-ładowarka jest zasilana z gniazdka albo z aku samochodowego :D

Przebiegi pradów na uzwojeniach zdjęcia są napewno zmienne, a może nawet przemienne-jeśli dobrze interpretuję wektory na rysunku nr.3. - zmieniają zwrot.

Opublikowano

Silniki o które wiedziecie spór nie są silnikami trójfazowymi. Są silnikami na prąd stały z elektonicznym komutatorem (silnik BLDC (ang. BrushLess Direct-Current motor). A to nie to samo. Działają tak samo jak tradycyjne silniki prądu stałego z komutatorem mechanicznym. Potocznie przyjęto je nazywać trójfazowymi, bo podobnie mają wyprowadzone uzwojenia. Silnika trójfazowego nie zasilimy z sieci jednofazowej. Potrzebuje jednocześnie trzech faz przesuniętych o 120 stopni względem siebie. Ta pozornie podobna budowa tak myli. Silniki z elektroniczną komutacją można zasilać na dwa sposoby-liniowo (mniej sprawnie) i z modulacją PWM. Kijuk dobrze pisał.

Opublikowano

Dokładnie jak Bubu napisał. Są to silniki prądu stałego i działają na podobnych zasadach jak normalne silniki szczotkowe. Rozdział pradu w tamtych na poszczególne uzwojenia również przesunięte o 120 stopni dokonuje się poprzez komutator. A w silnikach bezszczotkowych tę rolę przejmuje elektroniczny układ regulatora.

Będę krzyczał i tupał nogami.

W każdej fazie pracy silnika bezszczotkowego na kablach będzie + i -, oraz ten trzeci kabel, który informuje regulator w jakim położeniu znajduje się rotor i na które uzwojenie puścić prąd STAŁY !!!. Razem z obrotami zmienia się miejsce plusa i minusa na poszczególnych kablach. Oczywiście brak komutatora zmusił do tego, aby uzwojenia były nieruchome, a wirują magnesy.

Błędnie interpretujecie nazwę silnika trójfazowego przez te trzy kable, a już porównanie z klasycznym przemysłowym silnikiem elektrycznym na 380 V jest totalnym nieporozumieniem.

Wyobraźcie sobie rower z trzema pedałami. Aby jechać musimy w pewnym momencie - nawygodniejszym dla nas nacisnąć któryś z pedałów. Ten najwygodniejszy moment to właśnie trzeci kabel. Nacisk na pedał to wyindukowane prądem stałym (posiadającym plus i minus) pole magnetyczne w cewce odpychające magnes stały. :D

To tyle i nie dyskutuję już więcej kłóćcie się między sobą.

Opublikowano

No dobrze - zgadzam się , że jest to kwestia nazewnictwa. W praktyce jednak silnik jest traktowany oddzielnie z regulatorem. Nawet w działach sklepów te elementy występują oddzielnie. Chodziło mi tylko o analogię, że regulator jakby był przetwornicą wytwarzającą coś w rodzaju trójfazowego prądu przemiennego a sam silnik ma wiele analogii do silnika trójfazowego. W praktyce te trzy przewody silnika jeśli będziemy traktować jak "fazy" to efekt będzie taki sam. Trzeba dodać , że ten plus i minus oraz trzeci kabel kontrolny jest naprzemiennie czyli kable zamieniają się funkcjami w takt obrotów.

Opublikowano

Ja to mam normalnie pecha, albo brak talentu pedagogicznego. Co spróbuję coś wyjaśnić , to trafiam na beton :twisted:

Kijuik, weź akumulator i podłącz do niego w dowolny sposób wyprowadzenia silnika bezszczotkowego ale tak, żeby przynajmniej jedno dołączyć do plus i jedno do minusa.

Jeśli masz rację to wirnik silnika będzie sie obracał, bo taka jest idea silnika prądu stałego.

A jeśli sie spali , to znaczy że nie był prądu stałego, a wiedza niestety kosztuje. :idea:

Aha i jeszcze jak tak lubisz czytać to poczytaj co to jest falownik w elekronapędach. I Bubu 2 też niech czyta.

 

Uwaga!

Proszę pozostałych czytelników o nie stosowanie tej metody, ponieważ nie biorę odpowiedzialności na skutki takiego postępowania. :mrgreen:

Opublikowano

Ja znalazłem coś takiego (cytat):

 

Falownik zasilający napęd składa się z serii stopni mocy w układzie półmostkowym zbudowanych w oparciu o tranzystory MOSFET lub IGBT, z których każdy odpowiada za sterowanie oddzielną fazą uzwojenia. W praktycznych zastosowaniach najczęściej wykorzystuje się seryjnie produkowane stojany z trójfazowym uzwojeniem gwiazdowym, tak więc do poprawnej komutacji potrzeba 6 tranzystorów. Osobne zagadnienie stanowi wysterowanie takiego układu. Dla uzyskania optymalnych parametrów rozruchowych i zadowalającej dynamiki napędu niezbędna jest precyzyjna kontrola pracy falownika. W tym celu, aby ustalić poprawną kolejność i częstotliwość załączania poszczególnych sekcji uzwojeń, sterownik musi mieć możliwość określenia aktualnej pozycji wirnika. Dane te uzyskiwane są albo za pomocą czujników położenia bezwzględnego wału, albo metodą bezczujnikową, poprzez pomiar wstecznej SEM indukowanej w uzwojeniach stojana. Jak widać, układ taki jest dość skomplikowany, a tym samym dość kosztowny.

 

Chciałbym zwrócić uwagę na wytłuszczone zdanie. Zawsze można się uprzeć , że zasada jest zupełnie inna i nie zwracać uwagi na analogie. NIKT nie twierdzi , że trójfazowy silnik 380V jest taki sam jak silnik modelarski.

Opublikowano

Regulatory ESC nie są falownikami.

Pewnie masz rację tylko nie o regulatorach toczyła się dyskusja.

 

A silniki modelarskie działają pod wpływem promieni księżyca ;D

 

Mimo naszych polemik kolega Reinus uzyskał niezbędne wyjaśnienia więc czas zakończyć ten wątek. Fajnie by było aby zamiast szukania dziury w całym wyłuszczyłbyś kolego Bubu2 wszystko po kolei.

Opublikowano

W każdej fazie pracy silnika bezszczotkowego na kablach będzie + i -, oraz ten trzeci kabel, który informuje regulator w jakim położeniu znajduje się rotor i na które uzwojenie puścić prąd STAŁY !!!.

OK, to pytanie laika: czemu w takim razie przy złym timingu silnik jednak wypada z synchronizacji, skoro wg Twoich słów ESC zawsze WIE, gdzie teraz jest rotor?

Opublikowano

 

No z tymi pedałami to pojechałeś!

Silniki tak nie działają. Wszystkie trzy pedały działają na raz tylko te co idą na dół pchają i te co do góry ciągną. :jupi:

 

 

No widocznie i mnie brakuje talentu pedagogicznego. :wink:

Nadal podtrzymuję swoje zdanie.

Gdybym był taki szybki :lol: i potrafił wykonywać :?: tak gdzieś z 50 czynności na sekundę i to każada czynność do innego kabla uwierz , że udało by mi się uruchomić silnik bezszczotkowy proponowaną przez Ciebie metodą.

Opublikowano

Gdybym był taki szybki :lol: i potrafił wykonywać :?: tak gdzieś z 50 czynności na sekundę i to każada czynność do innego kabla uwierz , że udało by mi się uruchomić silnik bezszczotkowy proponowaną przez Ciebie metodą.

Ale tak to byś mógł uruchomić i silnik trójfazowy :wink:

Opublikowano

@Kijuik - a jak brzmi odpowiedź na moje pytanie? :)

Odpowiedź laika: Skoro jest zły timing to wypada z synchronizacji. Musi być dobry :D .

Tak samo zapytam pytaniem laika. Dlaczego przy źle ustawionym układzie rozrządu silnik (samochodowy) wypada z synchronizacji.

Opublikowano

Tak samo zapytam pytaniem laika. Dlaczego przy źle ustawionym układzie rozrządu silnik (samochodowy) wypada z synchronizacji.

Zły przykład: tam nie masz sprzężenia zwrotnego, a tu - jak twierdzisz - jest :)

Opublikowano

Czyli wg. Ciebie silnik modelarski jest silnikiem synchronicznym prądu przemiennego, a regulator jest falownikiem? Twój link jest ni pri cziom. Te nasze silniki, są to silniki bezszczotkowe. Na upartego mogą pracować jako trójfazowe synchroniczne, ale pożytku z nich nie będzie żadnego. Radzę trochę poczytać na temat działania silników, a nie na upartego wertować internet (jak piszesz), celem podpasowania czegoś do własnej teorii. Zresztą na te tematy było już tak wiele na tym forum i na pokrewnych, ze nie ma sensu od początku wszystkiego opisywać. Są wyszukiwarki. pzdr.

Opublikowano

Drogi wapniaku,

w życiu nie interesowałem się falownikami i innymi takimi :lol:

Ale nie pozwolę sobie na nazywanie naszych poczciwych BLDC silniczków inaczej niż jakieś tam xxx ale jednak DC.

To po prostu tak się nazywa (może nawet tak działa 8)).

Co do zasilania modelarskiego silniczka prosto z akumulatora: silnik działa/kręci, ale oczywiście obrót o pewien kąt, trudno tak "impulsować' tylko na dwóch przewodach, aby bezwładność śmigło-rotor pokonała ten brakujący fragment... ale przed chwilą bez problemu udało mi się wykonać kilka obrotów śmigła.).

Opublikowano

Kolego wapniaku. Skoro nie zgadzasz sie z tym, co Ci piszemy, trudno. Znam dwóch, którzy nie zgadzają się z teorią Kopernika, mają swoje. Ale sądzę, ze poniższy opis działania silnika BDLC już Cię zadowoli (opis działania zaczerpniety z aukcjii Allegro):

"Sprawny,Motorek ma wymienioną nakrętkę na półośce na nakrętkę z kulką bo to jest bardziej bezpieczne niż oryginalna nakrętka szpiczasta która z latwością wbija się w w gapa podziwiającego lądowanie modelu, ktoś kto raz oberwał takim lądującym szpiczastym perschingiem w plecy i ma dziurę do samego Ziobra to przyzna mi rację. Kupiony na giełdzie ale miał być inny..On jest nieszczotkowy bo Mocarz o niskim Voltażu a wielkim Amperażu jest zadany na rotor który robi jako stator i się nie rusza a rusza się stator bo nie ma żadnych drutów tylko nieruchome i uporządkowane dipole magnetyczne na spiekanym pierścieniu i on robi obroty bo oni się z jednej strony odpychają a z drugiej przyciągają, podobno on ma więcej biegunów niż taki zwykly motor na światło i ma trzy fazy jak motory na siłę i te bieguny co się obracają to są nieruchome a te co są na rotorze co robi jako stator to się pojawiają i znikają podobnie jak w motorach krokowych coraz to w innym miejscu po obwodzie tego nieruchomego rotora i te nieruchome bieguny są robione w konia bo taki biegun południowy który się przyciąga do północnego i robi obroty to ten pólnocny mu znika i pojawia się w innym miejscu i tak w kółko ten stator co robi jako rotor on ma półwałek z gwintem prawoskrętnym na który się zakręca propeler ....!!!!!!..Obrazowo opisując zjawisko bezszczotkowości to mniej więcej polega na tym że to jest motor odwrócony na lewą stronę ( tak jak się odwraca na lewą stronę na przykład skarpetę) i wtedy to co się kręci normalnie w środku kręci się na zewnątrz a to co jest nieruchome zewnątrz stoi nieruchomo wewnątrz Piszę o tym dokładnie tak jak zeznało dziecko na pytanie użytkownika Allegro co to znaczy " nieszczotkowy" Dodaję że dziecko ma szóstkę z dwoma plusami z fizyki i używa swobodnie nieznanych nawet nauczycielom terminów ale po dokładniejszym badaniu zawsze okazuje się że dziecko ma ZAWSZE RACJĘ !!!...Dziecko w dodatkowym zenaniach wyjaśnia że jeśli ktoś chce zobaczyć jak wygląda w środku motór nieszczotkowy z ruchom statorem to wystarczy wyjąć z kompa twardy dysk rozhermetyzować dekiel i rozebrać to co się kręci bo to jest właśnie taki nieszczotkowy motorek tylko o bardzo małym watażu Rozebranie twardego dysku jest wielce pouczającym przedsięwzięciem bo pozwala zobaczyć dipole magnetyczne luzem i w grupach, bajty pod lustrzaną powierzchnią twardego dysku i jeśli ktoś ma lupę to można zobaczyć że to jest wszystko tak proste jak budowa policyjnej pałki. Natomiast gdyby ktoś był ciekawy jak wygląda szczotka w motorze to podobno takie szczotki są w odkurzaczu .Od siebie dodaję że nie widziałem tam ani w twardym dysku szczotek zmiotek ani mioteł..."

Jedyne, co w tym opisie nie jest prawdą, to to, ze dysk twardy jest hermetyzowany.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.