darek.3333 Opublikowano 1 Lutego 2011 Opublikowano 1 Lutego 2011 Chyba nie czytacie postów - jak pakiet jest nagrzany i od razu lata to jest ok nawet przy większym mrozie. Jak pakiet jest wychłodzony to nie pomoże mu nawet pełne naładowanie.
Capriman Opublikowano 1 Lutego 2011 Opublikowano 1 Lutego 2011 Zmieńcie ładowarki i tyle bo coś mi tu nie gra :rotfl:
madrian Opublikowano 1 Lutego 2011 Opublikowano 1 Lutego 2011 Funjet po niecałych 2 min nie miał na nowym akumulatorze ciągu.A było tylko -2 i ładne słońce.Czyli wniosek - parafrazując prezesika - nie wmówicie nam, że czarne jest białe... :rotfl: Rozumiem, że to jedyna i słuszna konkluzja; poniżej minus dwa pakiet odmawia posłuszeństwa. Każdy pakiet. Czyli każdy kto latał w temp poniżej minus 2 to konfabulant... :twisted: Moje palce mówią co innego. :wink: W sobotę latałem Deltą przy -4 i pakiet dawał radę. Ale pod koniec latania, dwukrotnie "zniknął" mi ster wysokości, tj serwa nie zadziałały w locie. Jeden raz zakończył się lądowaniem w zaspie do połowy modelu. Ale przy sprawdzaniu stery pracowały dobrze. Serwa to TP 91. Przed lotem model świeżo wyjęty z ciepłego samochodu. Wydaje mi się, że wina smaru w środku. Chińczycy ładują zapewne wazelinę techniczną, która sobie z mrozem słabo radzi i blokuje serwa lub je spowalnia. Ale to tylko moje skromne odczucia. Nie mniej, to ze względu na stan palców skończyłem latanie, a nie stan serw.
f-150 Opublikowano 1 Lutego 2011 Opublikowano 1 Lutego 2011 Czyli każdy kto latał w temp poniżej minus 2 to konfabulant... :twisted:Irek wcale tak nie twierdzę,lataliśmy w niższych temperaturach i było ok.Ale w tym dniu były takie warunki i takie historie się działy.
darek.3333 Opublikowano 2 Lutego 2011 Opublikowano 2 Lutego 2011 Nie mniej, to ze względu na stan palców skończyłem latanie, a nie stan serw. Polarowe rękawiczki i po kłopocie. :wink: Tylko nie obcinać w nich nic.
Irek M Opublikowano 2 Lutego 2011 Opublikowano 2 Lutego 2011 Irek wcale tak nie twierdzę,lataliśmy w niższych temperaturach i było ok.Ale w tym dniu były takie warunki i takie historie się działy. Przecież to temat rzeka, wiadomo że przyczyn mogło być wiele w tym konkretnym przypadku i wcale nie muszą być związane z mrozem. Mój przykład podobnych objawów: model na silnik spalinowy OS 46LA, z którym nie ma problemów - akcja; niedziela koniec września chyba pogoda nadająca się do lotów jak najbardziej. Po ustawieniu włączonego silnika krótki przegląd czy wszystko działa jak należy i wyrzut modelu z ręki tak jak to wielerazy bywało - różnica tylko taka, że to kolega tym razem rzucał . Po rzucie model spadł jak cegła identycznie chyba jak w opisie autora. Czy wiecie co mogło być przyczyną ? bo ja zupełnie nie mam pojęcia silnik w ogóle nie ciągnął modelu choć był na pełnych obrotach, serwa działały. Na temperaturę nie mogłem narzekać, na luki ozonowe chyba też nie :mrgreen: Tak więc nie zawsze da się tak prosto wszystko wyjasnić. Natomiast moje wspomniane zimowe loty to loty skrzydełkiem Bumerang - serwa standardy Hs.
daniello Opublikowano 2 Lutego 2011 Opublikowano 2 Lutego 2011 Mozliwe ze model zostal nieprawidlowo wyrzucony. Nie wiem jak sie ma to do spaliniakow, ale np. w wolnolotkach klasy F1H itp to czy model wyciagniemy na holu nie zalezy tylko od naszej kondycji/predkosci. Bardzo wiele zalezy od sposobu wypuszczenia modelu z reki i od sily wiatru. Masa tez ma swoje znaczenie, ale mysle ze kolega Fokker jest juz doswiadczony w tym sporcie i wywazenie to nie jest najmniejszy problem.
darek.3333 Opublikowano 2 Lutego 2011 Opublikowano 2 Lutego 2011 Po rzucie model spadł jak cegła identycznie chyba jak w opisie autora. Czy wiecie co mogło być przyczyną ? bo ja zupełnie nie mam pojęcia silnik w ogóle nie ciągnął modelu choć był na pełnych obrotach, serwa działały. Na temperaturę nie mogłem narzekać, na luki ozonowe chyba też nie :mrgreen: :shock: To był chyba rozbłysk super novej lub czarna materia :wink:
miksell Opublikowano 20 Lutego 2011 Autor Opublikowano 20 Lutego 2011 Wczoraj (sobota) kolejny dzień lotów. 2 lipole 2200 świeżo naładowane miały po 12.2V, model wyjęty z ciepłego samochodu (wcześniej był w garażu w temp 15 stopni). Wszystko sprawdzone. Startuje z ziemi. Model się rozpędza, odrywa od ziemi... na wysokości ok 2m nadle przechyla się na lewą stronę i spada dziobem w dół niczym cegła. Wyglądało to tak jakby pod lewym skrzydłęm stracił siłę nośną. Zakontrowałem lotkami ale dosłownie nic to nie dało. Nie mam pomysłu co jest nie tak. Sprawdzałem ciąg silnika na lipolach i wyszło mi ok 1.6kg model waży ok 2kg. Obciążenie skrzydeł na 1dm to ok 45g. Jedyne co zmieniłem w stosunku do poprzedniego lotu to przesunąłem lekko środek ciężkości. Podsumowanie: Na początku lutego wykonałem rutynowy bezproblemowy lot, podczas podejścia 2m nad ziemią model nagle przechylił się na lewo i spadł jak kamień. Od tamtej pory nie udało mi się wystartować. Nie mam pomysłu co się dzieje... Może coś jest źle po stronie pakietów. Mam baterie TURNIGY 2200 I ładuje je zwykłą łądowarką z balancerem COŚ TAKIEGO: - oczywiście podpiętą do zasilacza stabilizowanego. Może jest jakiś błąd po stronie ładowania... Ale przecież wcześniej model latał. Baterie były ładowane max 10 razy.
f-150 Opublikowano 20 Lutego 2011 Opublikowano 20 Lutego 2011 Sprawdź zasięg nadajnika i odbiornik.Czy silnik silnik działał czy przerwał pracę?
miksell Opublikowano 20 Lutego 2011 Autor Opublikowano 20 Lutego 2011 Działał do samego końca. Nawet lotki się wychyliły jak kontrowałem. Rssi było cały czas na poziomie ok 100%
miksell Opublikowano 21 Lutego 2011 Autor Opublikowano 21 Lutego 2011 No właśnie muszę sprawdzić wyważenie i spróbować.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.